Skocz do zawartości

zigi

Rekomendowane odpowiedzi

A najgorszy sort to rej WE...

Każdy ma swoje typy, ja bym nie generalizował większość tych z rejestracjami z Warszawy skądś tam do tego miasta przyjechało.

Myślę że częściowo się takie zachowanie niektórych bierze stąd że tu się trochę inaczej jeździ niż w innych miastach.

 

Dla mnie blokowanie pasa jest niezrozumiałe, jak można jechać na suwak skoro pas jest zablokowany. Oba pasy powinny być wykorzystane do końca i dopiero na końcu pasa kończącego się powinna być jazda na suwak

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 672
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

 

takie rzekome udrożnienie ruchu przez blokowanie - nie działa !! to jest tylko próba obrony nieprawnego działania " szeryfów " lub dosadniej dziczy drogowej !

 

w Poznaniu jest kilka takich miejsc, gdzie dwa pasy schodzą się do jednego i zawsze się dziwię, że dzicz drogowa czytaj. "szeryfowie" nigdy się nie uaktywniają gdy na poboczu stoi patrol policji - dlaczego ? tak trudno " upłynniać " ruch w obecności policji ? a może brak argumentów do dyskusji z policjantem ?

Bo za takie blokowanie pasa jest mandat a nie nagroda  :]

 

 

Co do Tirów... Niech się ładują przpisowo to połówki można sobie darować. W kilkuletnich pojazdach sporo jest pełnych automatów, co znacznie ułatwia poruszanie

Nie można sobie darować nawet przy prawidłowym załadowaniu auta,  połówki nie są do ruszania a do sprawnego rozpędzić zestawu przy ciężkim ładunku,  o ile na dolnej skrzyni może sobie je jeszcze darować to na górnej już raczej nie wszystko zależy od terenu.  Możesz spróbować i ruszyć z drugiego biegu i przełączyć na ostatni z przyczepą i autem z ręczną skrzynią biegów.  Na upartego można tylko po co męczyć auto. 

Edytowane przez TOM3653 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak a'propos jeżdżenia na zamek, to ostatnio widziałem bardzo ciekawą sytuację. Jadę drogą o 2 pasach. Z daleka widać, że z przodu "coś" się dzieje. Potem znak "roboty na drodze". I skoro taki znak, to wszyscy karnie ustawiają się na prawym pasie. Korek powoli się już robi, ale lewy wolny. Więc zjechałem sobie na ten lewy i oczywiście widzę wzrok zazdrości. Przejeżdżam kawałek dalej i pojawia się kolejny znak, że roboty i owszem są, ale... na prawym pasie!!! Nagle wszyscy jadący tym prawym pasem zjeżdżają na lewy, a... prawy zostaje pusty. Samo rzeczywiste zwężenie jest dopiero za paręset metrów. Efekt? Korek dłuższy 2-krotnie od tego ile by trzeba było stać. Co najciekawsze - w trakcie jazdy już tym lewym pasem (nie chciałem znowu zmieniać pasa), kilku kierowców pojechało jednak tym nagle zwolnionym prawem i schodząc na zameczek w niczym nie spowolniło "głównego nurtu". Ale wzrok zazdrości u innych użytkowników...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem problem leży u podstaw=szkolenie kandydatow na kierowców (nie ważne jakiej kategorii) - to tu powinień być czas na naukę prawidłowych zachowan na drodze np.jazda na suwak, właczanie sie do ruchu korzystajac z pasa rozbiegowego itd. Brutalna prawda jest taka, że uczy sie zdać egzamin, wypycha sie kursantow nieprzygotowanych (WORD'y robią kasę). Kursy dla kierowców zawodowych (kwalifikacja) to trochę fikcja: kasa,kwitek, stempel.  Niestety to później widać na drodze w sytuacjach opisywanych powyżej.

 

Druga sprawa to ciągły pospiech którego wszyscy jesteśmy ofiarami, powoduje stres i  frustracje co przekłada sie w bezposredni sposób na zachowanie za kierownicą. Generalnie temat rzeka.

 

Bezpiecznych wyjazdów i bezpiecznych powrotów życzę  i tym dużym i tym małym.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do jazdy na suwak oraz ludzi nie korzystających z wolnego pasa to według mnie są następujące osoby:

1. największa grupa to kierowcy znający trasę, którzy są powiedzmy "średnimi kierowcami" i boją się zmiany pasów, jak mają skręcić w lewo to już 3 kilometry wcześniej zmieniają pas na "właściwy" i nie wjeżdżają na kończący się pas, bo boją się, że nikt ich nie wpuści.

2. druga grupa to kierowcy przejezdni, nie znający drogi, którzy boją się, że ten pas za chwilę będzie skręcał i będą mieli problem z wjazdem na "właściwy" pas i że albo zablokują ruch czekając na normalnego kierowcę albo nieplanowo będą musieli zmienić kierunek jazdy i zawracać - sam tak miałem na Chorwacji z ogonem, bo nie wiedziałem, gdzie wolny pas jedzie i wolałem stać w korku.

3. trzecia i najgorsza według mnie grupa to starzy wyjadacze, znający drogę, wychowani na drodze dekady temu, gdzie dróg dwupasmowych było jak na lekarstwo. Wtedy tępiło się kierowców którzy wyprzedzali pasem do skrętu i wciskali się na zakorkowany pas. Niestety, czasy się zmieniły, powstało w naszym pięknym kraju wiele dróg dwupasmowych, przychodzą powoli do naszego kraju niektóre dobre zwyczaje (np. suwak), jednak Oni nie potrafią się przystosować. Mają swoje wartości i się ich trzymają. I według mnie z nich wywodzi się najwięcej "szeryfów"

 

Co do osób, które przypadkowo lub celowo wjadą na kończący się pas, mam jedną uwagę. Jedźcie do końca, a jak staniecie w korku nie włączajcie kierunkowskazu i nie wciskajcie się w pierwszą zauważoną dziurę. Poczekajcie na swoim pasie do końca, dopiero wtedy włączcie kierunkowskaz i jak samochód zrobi Wam miejsce do dopiero zjeżdżajcie. Jak nie pierwszy kierowca Was wpuści, to drugi, piąty czy dziesiąty. Wtedy życie jest bezstresowe i piękne. Gdyby wszyscy kierowcy, którzy znaleźli się na kończącym pasie tak zrobili, to Ci czekający mniej by się stresowali, bo by "nie musieli" się trzymać na poprzedzającym zderzaku, a ruch by był płynny, nie szarpany jak to się teraz dzieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Długi,

w pełni popieram i dodam, że za publiczne pieniądze powinny być prowadzone kampanie poruszające właśnie takie problemy jak suwak, a nie wydawane na inne pierdoły.

 

Mam nadzieję, że się zwiększy ilość "zwolenników suwaka" na tyle, że obydwa pasy będą równo stały i problem sam się rozwiąże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

widocznie za mało jeździsz , we Francji Włoszech i u Niemców sporo by się znalazło ciekawych sytuacji , zarówno z osobówkami jak i z tirami

 

Pewnie masz rację... Po Polsce zaledwie max 2 tygodnie w roku i chyba dla tego mam tyle filmików zapisanych a z reszty Europy, gdzie bywam częściej, prawie nic ;)

 

Wracając do opowieści jak to tir może nawywijac... NAJECHANIA nie tylko na autostradzie. Kilka dni temu wracałem z rozładunku wąską drogą, 70km/h, spory ruch. Jadąca przedemna osobowka hamuje i czeka na wolną drogę do skrętu. Robi to na tyle długo, że też musiałem (łagodnie) wyhamowac do zera. W pewnym momencie za mną powstała wielka czarna chmura - facet w Scanii się zagapil, na szczęście w porę wcisnąl hamulec, bo uciekać nie było gdzie. Ufff.

 

Radek Wrodarczyk

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

takie rzekome udrożnienie ruchu przez blokowanie - nie działa !! to jest tylko próba obrony nieprawnego działania " szeryfów " lub dosadniej dziczy drogowej !

 

w Poznaniu jest kilka takich miejsc, gdzie dwa pasy schodzą się do jednego i zawsze się dziwię, że dzicz drogowa czytaj. "szeryfowie" nigdy się nie uaktywniają gdy na poboczu stoi patrol policji - dlaczego ? tak trudno " upłynniać " ruch w obecności policji ? a może brak argumentów do dyskusji z policjantem ?

 

Bo za takie blokowanie pasa jest mandat a nie nagroda  :]

 

 

 

a dzicz drogowa jest  mocna  tylko gdy " białych czapek " nie ma w zasięgu wzroku  :oslabiony:  - taka drogowa murzyńskość / jak by rzekł klasyk Sikorski /

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy ma swoje typy, ja bym nie generalizował większość tych z rejestracjami z Warszawy skądś tam do tego miasta przyjechało.

Myślę że częściowo się takie zachowanie niektórych bierze stąd że tu się trochę inaczej jeździ niż w innych miastach.

Konkretnie to chodziło mi bardziej o LEASING niż Warszawę

Edytowane przez Commander (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i teraz tak....

Myślę sobie jakie reakcje zachodzą w mózgach ludzi którzy dokonują tu linczu na "tirowcach", wytykają ich wady, przywary, brak kultury i łamanie nagminne przepisów RD, z finezją opisują jaki to powodują postrach na drodze. A tak naprawdę to na wszystkich podlinkowanych filmikach pokazujących te rzeczy zarejestrowane są jednak samochody osobowe. No więc??? Skąd u Was moi drodzy tyle niechęci do kierowców ciężarówek?

Edytowane przez Spablo1 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.