Skocz do zawartości

Mercedes ML czy ktoś ma (miał) eksploatował


Malko

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Jak w temacie, czy ktoś z Was ma lub miał ML w dieslu, generalnie chodzi mi o model W 163 z silnikiem 2.7cdi.

Czytałem kilka mało pochlebnych opinii na temat przeniesienia napędu w tym aucie. Poza tym to Mercedes, więc trwałość i niezawodność, choć ... ten sam silnik jest w Jeep Grand Cherokee a tam już awarie widywałem i listę kodów błędów silnika i skrzyni, dłuższą jak rolka papieru toaletowego.

 

Auto podoba mi się wizualnie i zastanawiam się nad jego zakupem, jako drugiego suv-a w domu. Być może nawet zastąpił by Nissana jako holownik (163KM to nie 135KM).

 

Wszelkie opinie mile widziane.

 

Pozdrawiam

 

Byłeś na forum Mercedesa ?  :hmm:   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 88
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

To mnie też żeście pocieszyli bo mam na oku auto sąsiada ML 320 cdi z 2011 r . Ma go od nowego , w tej chwili przebieg ok 110 tyś. i już mu powiedziałem, że jak będzie sprzedawał to żeby dał znać bo będę zainteresowany. Nigdy nie miał z nim żadnych problemów.

 

Co do LPG miałem we wszystkich benzyniakach ( no prawie ) i nigdy żadnych problemów. Dobra instalacja i w miarę nowe auto = oszczędności i to duże. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do LPG miałem we wszystkich benzyniakach ( no prawie ) i nigdy żadnych problemów. Dobra instalacja i w miarę nowe auto = oszczędności i to duże. 

Dobra instalacja i dobry stan techniczny silnika, wiek raczej na trzecim miejscu bo nie zapewnia on w 100% dobrego stanu technicznego auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wow !!! Sporo napisaliście :)

 

Nie zamierzam nikogo obrażać ani wyśmiewać z powodu gazu ! Ja nie chcę i to moja decyzja. Miałem 2 auta z lpg, takie kupiłem i nic nie zakładałem. Obie instalacje były do ...... bo na pewno nie do eksploatacji.

W 2003 roku kupiłem +/- 10-cio letnie audi 100 c4 z silnikiem 2.3 b/g. Jadąc do Polski, przeleciałem całe Niemcy na benzynie, bo zawiesił się zawór w butli i nie szło zatankować gazu. W Bydgoszczy na Glinkach fachowcy naprawili ale padły jakieś membrany w parowniku chyba. Więc naprawiali od nowa. Później znów coś itd, aż mechanik z tego warsztatu zapytał, czy nie chcę sprzedać auta, bo tu raczej problem jest. Auto miało problem z funkcjonowaniem na tym gazie a na serwis straciłem sporo kasy.Instalacja jak pamiętam BRC założona w DE przez salon Audi.

Jakieś 2 lata temu kupiłem Subaru Forester 2.0 b/g z 1999 roku. Wiem z 15 lat auto miało, ale miałem wszystkie faktury na serwis do 2011 lub 12 roku. Pierwszy właściciel, więc dbał maniakalnie (przez lata napraw i serwisowania faktury przekroczyły prawie 2-krotnie cenę zakupu nowego auta w 99 roku). Później auto kupił drugi właściciel i wymienił butlę (we Francji homologacja jest na 8 lat). Ja go kupiłem i gaz nie działał i niestety nie udało się go uruchomić. Problem ze sterowaniem elektrycznym, przede wszystkim nie otwierały się elektrozawory. Instalacja na sterowniku Koltec/Necam założona fabrycznie w salonie Subaru (wersja importowa na europe). Niestety w serwisie nie miali programu do diagnostyki (ani też za bardzo ochoty) żeby to naprawić, a ja też na siłę nie szukałem rozwiązań, bo jak pisałem wcześniej w innym temacie, Francja za gazem nie przepada i serwisów jest mało.

Poza tym mój teść miał wcześniej poldka, scorpio a obecnie (poza jeepem) jeszcze windstara na gaz i zawsze jakieś cuda się działy. W 2 autach sam założył gaz, W windstarze zakładał w firmie Geneon chyba w Grudziądzu. O spalaniu nawet nie wspominam bo 20-25 litrów gazu na silnik 3.0 i 150KM , daje w przeliczeniu +/- cenę zakupu 13 litrów ON we Francji, a Nissan w mieście spala mi 10 litrów i silnik 2.2 i jego 135KM i tak zbiera się lepiej niż windstar teścia.

Ale nie w tym rzecz. Nie chcę gazu i to moja wypracowana decyzja, ale wam niech on służy jak najlepiej i jak najdłużej.

 

Co do ML to na forum merca nie pytałem, ale w innych miejscach już się spotkałem z negatywnymi opiniami dotyczącymi przeniesienia napędu. Poza tym jak wspomniałem wyżej, ten sam silnik jest w Jeep GC a tu naocznie widziałem listę kodów błędów (ale ten mój teść ma pecha). Padła mu pompa wtryskowa i do tego cała masa różnych czujników wprowadza błędy do pamięci. 

No i w kolejnym miejscu (TU) znalazły się głosy przeciw zakupowi tego modelu.

Szanuję Wasze opinie i porady i obiecuję, że zweryfikuję zamiar zakupu tego auta. Być może zmienię tylko x trail na nowszą generację i pozostanę przy drugim aucie miejskim, jak do tej pory.

 

Dziękuję za Wasze posty i jeszcze raz podkreślam, nie zamierzam nikogo znienawidzić bo jeździ na gazie. Ja nie chcę i proszę to uszanować.

 

Pozdrawiam

 

P.S. Jeździłem mercem w 123 300d i (w latach świetności) to było auto niezawodne. Jeździłem kilkoma Atego i Actrosami oraz Turismo i zawsze dawały radę. Czy samochody osobowe z MB z ostatnich 15 lat tak mocno spadły na jakości ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wstyd to kraść i z baby spaść  :]  :]  :]

Zlałem się ale racji to 100%.

 

Kolego Malko prawda jest taka, że każdy będzie polecał to czym sam jeździ. Silnik 2,7 to moim skromnym zdaniem najgorszy jakiego Merc zrobił.

 

A co byś powiedział na Q5 - 2.0 TDI ? Jak ma jeździć i nie zabić kosztami napraw :hmm: (nadmieniam, że nie mam, ale jeździłem autem znajomego)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Commander to nie chodzi o wybór auta do holowania przyczepy, czy do wyjazdów rodzinnych lub w teren itd. Po prostu podobał mi się wizualnie i tyle.

Poza tym chciałem sobie kupić Mercedesa ale chyba mnie odwiedliście od tego modelu. Wymienię zatem puga 307 na A klase  :]

 

Poważnie, Nissan styka na potrzeby domowe, jest dość ekonomiczny i w zasadzie nie ma z nim większych problemów (to mój drugi Nissan), poza zwykłymi bolączkami tego auta. Fakt że myślę o wymianie modelu T30 na T31, ze względu na kilka korzystnych rozwiązań i dodatkowe 15KM w nowszym modelu.

 

Możecie się śmiać, ale chciałem Mercedesa dla samego posiadania Mercedesa, ale nie będę się pchał w ML skoro tyle problemów z nim jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy samochody osobowe z MB z ostatnich 15 lat tak mocno spadły na jakości ? 

Tak to fakt postęp technologiczny ich zabija.

 

MB/ML-163kM , skrzynia manualna -auto firmowe. Przejechane 377 204 km. Sprzęgło nie wymieniane

Dwukrotnie byłem nim w Górnym Tyrolu w Austrii ze swoja przyczepką. Samochód wbrew przeciwnym opinią spisywał się w naszej firmie dosyć nienagannie. Jeździł nim każdy z pracowników (słowem był nieoszczędzany) ale nigdy nie stanął na drodze. Ogólnie moja opinia jest pozytywna choć mam wiele zastrzeżeń co do samego wykończenia wnętrza auta oraz innych elementów.

Na pewno awarie "duperelek" potrafią człowieka "wkur-zdenerwować" ale ten produkt tak ma i zapewniam ze wiele produktów innych marek daleko nie odbiegają z podobnymi awariami.

Nieszczelność pokrywy zaworowej, obrywanie się osłon termicznych, sterownik świateł, nadmiernie i nierównomiernie zużywanie się klocków hamulcowych (moge głośno powiedzieć -"patologia" w tym aucie), zbyt szybko zużywające się półosie napędowe, kilka drobnych usterek osprzętu silnika mieliśmy. o samym  silniku złego słowa nie powiem ale jak w każdym drobiazgi mogą wyskoczyć. Z turbiną ani z wtryskami nie mieliśmy problemów. Auto niestety nie jest tanie w amortyzacji. 

Do jazdy jako holownik jest całkiem niezły. Uwaga. Auto wcale tak mało nie pali wbrew opiniom. 

Edytowane przez Helmut (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Malko może 3 litrowy diesel polepszy sprawę, bo jest po prostu lepszy. Trzeba znależc auto niezajeżdźone i wtedy posłuży. Ja swojego wymarzonego szukałem aktywnie ponad 2 lata. Kupiłem o dziwo ostatniego do jakiego miałem pojechać i maiała być zmiana marki bo ręce już opadły... 

 

Helmut... myślę że manual dużo tu dużo pomogł w ogólnej ocenie pojazdu. Notomiast ciężkie SUVy z silnikami diesla potrafią wypic i 18 litrów ropuchy bez żadnego wstydu (Q7, Commander) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Mercedesami to jest trochę dziwnie. Nie ważne czy A,B,C,E czy ML, GL, czy Vito. Trafiają się egzemplarze niczym beczka czy baleron, gdzie się tylko leje i jeździ, a trafiają się padliny niczym laguna które ciągle coś gryzie. Nikt nie wie skąd się to bierze. Ot taki urok.

 

O rzędowej piątce (270) faktycznie trudno usłyszeć pozytywne opinie.

 

A jeśli chodzi o gaz, to ja rozumiem że kupując sportowa furę można mieć co do gazu obiekcję że to obciach itp. Ale kupując traktor czy autobus (znaczy SUVa lub Vana) to schodzi na plan dalszy. Sam SUV czy Van zamiast sedana, kombi czy coupe jest już na tyle obciachowy, że gaz mu notowań nie pogorszy a kasy można sporo zaoszczędzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.