Nasz nowy mały Stercki ;)

[benek]

Cześć!
Pochwalę się naszą nową budką, pierwszą budką, dlatego co jest to jest, a i zakup całkowicie spontaniczny, przecież kiedyś trzeba zrealizować swoje marzenia o małej N126 nie?

 

Układ może się sprawdzi może nie ale to pokaże dopiero czas bo nam brak jakiegokolwiek doświadczenia w tej materii. Taki zakup - powiedzmy - na próbę.

 

Sterckeman NewStar 390T z 2001 roku, 900 DMC, z dyszlem ma prawie tyle co nasz większy holownik czyli prawie 5,5 m.

Od 2007 roku stała pod wiatą i czekała, chyba właśnie na nas.

 

Wyposażenie:

 

- kibelek wraz z umywalką i brodzikiem,

- zlew,

- piec gazowy z nawiewem, również z automatycznym,

- 3-palnikowa kuchenka,

- lodówka na 12/230 oraz gaz  ,

- 2 łóżka, ale o tym później,

- siatki (moskitiery) plus rolety w oknach,

- przedsionek, nie było okazji go rozłożyć - zakładam, że jest kompletny i sprawny jak pozostałe rzeczy w budce, włącznie z 5 l butą pełną gazu rocznik 2004

- dwa lufciki, niestety jeden, ten w salonie, został urwany przez wiatr i czeka go wymiana.

 

Tak prezentuje się nasz nowy mały domek w drodze do drugiego domku.

 

 

 

 

 

a tutaj trochę wnętrza:

 

 

 

 

- przybytek z manualną spłuczką - opróżniany z zewnątrz:

 

 

 

jak widać na pierwszy rzut oka, budka posiada tylko dwa łóżka, chyba damy radę gdyż nas puki co 2+2 

Po kilku dniach podziwiania naszego domku rozkminiłem na spokojnie w jaki sposób rozłożyć i bezpiecznie użytkować łóżko numer trzy, wiedziałem, że nad mniejszym łóżkiem takowe się znajduje, zdradziły je skobelki oraz rozkładana półka.

 

 

 

 

niewielkie bo ca. 60x160 cm i o "indeksie nośności maks. 80 kg" , ale jak na razie nawet starszy długonogi się na nim zmieści

 

 

Co zrobiliśmy - pisze śmy, gdyż żona wydatnie przyczyniła się do porządku jaki zapanował w naszej budce, pranie sprzątanie itd... to JEJ zasługa. 

 

- firanki i zasłonki zostały odświeżone , odświeżyliśmy także pokrowce, zakładanie ich na piankowe materace okazało się łatwiejsze niż myśleliśmy, kwadrans i po robocie,

- zajrzałem z ciekawości do kasety... sucha i NOWA )))))))),

- sprawdziłem całą instalację i każdy odbiornik prądu/gazu,

- polutowałem kabelek od zapalacza piazo w piecyku Truma, był upalony i przetarty,

- wyrzuciłem  materac od trzeciego łóżka... przez niewiedzę, nie mogłem znaleźć stelaży na którym opiera się trzecie łóżko, materac ten (zresztą składany) nie pasował do innych łóżek, uznaliśmy go jako nieprzydatny i poooojeeeechał.... z pierwszym transportem na Łubną II,

- częściowy demontaż maskownicy salonowego lufcika, w celu jego wymiany, sklep mnie chyba olał bo czekam już 2 tydzień na odp., ale myślę, iż sobie o mnie przypomną i wybrane okienko sprzedadzą

 

 

Co do roboty, plany oraz pomysły: - jak niektórych to głupota mówcie szybko i wyjaśniajcie dlaczego bo np. niepraktyczne czy coś...

 

- czujnik dymu oraz czegoś tam jeszcze,

- dwa koce PPoż,

- naprawa uszczelek w wylewkach poprzez wymianę całych króćców,

- nowe opony, oryginalne z indeksem 83 są od nowości, bieżnik jest jak nowy, natomiast boki już lekko struchlały,
z duszą na ramieniu wiozłem budkę do miejsca docelowego, mam plan zakupić takie z indeksem 87 XL (545 kg) oczywiście są to małe oponki w rozmiarze 165/80R13

- pokrowiec na tylne koło - może podejdzie pokrowiec od kół (taki do przewożenia koła po zainstalowaniu instalacji LPG), trochę otworków i powinno dać radę,

- LED - żarówki wszystkie we wnętrzu,

- instalacja akumulatora, stosowne podanie zostało wystosowane do @Kristofer,

- o ile uda się go jakoś założyć i uruchomić to jakiś wskaźnik naładowania, 

- gniazdka USB - dla młodzieży,

- stopień do wchodzenia - plastikowy, najtańszy - jakoś nie było okazji ,

- szaro-białe kotki w drzwiach... rany jak one mi się podobają, 

- siakaś DIY nagrzewnica, do ciepłej wody która nam się może przydać podczas tegorocznego objazdu Skandynawii, myślę o spirali z miedzi podgrzewanej najtańszą kuchenką na zbiorniki z gazem plus pompka wraz ze słuchawką,

- wymiana okna dachowego 400x400 mm, na nowe MPK Vision M, bo takie sobie upatrzyłem,

- markiza, ta tańsza, chowana do pokrowca przytroczonego do budki,

 

 

 

Może:

- instalacja wolnobieżnego wentylatora w lufciku salonowym, 

- może wymiana lufcika w kibelku - jak iść na całość to czemu nie,

- Solar i system doładowania akumulatora???

- może całkowita i integralna instalacja ciepłej wody - do zastosowania "na dziko",

 

I tyle, mimo dwóch lewych rąk może uda się zrealizować plany   .

Edytowane 13 Maja 2016 przez benek (wyświetl historię edycji)

[Mandrol]

Gratuluję zakupu- na zdjęciach prezentuje się znakomicie!!! Układ prawie dokładnie taki sam jak w mojej Hobby, do tego to magiczne łóżko i boczny schowek- malina!!! Ciekawi mnie tylko to tylne koło zapasowe- cepka brała udział w rajdach off-roadowych?

Myślę, że na Skandynawię w sam raz! Mi poradzono przed wyjazdem, żeby cepka nie była za długa ale krótka, żeby była zwinna na ich krętych, ciasnych drogach i nasza hobbitka spisała się wyśmienicie. Nie jestem specem od Norwegii i Szwecji ale gdybyś cosik potrzebował to wal śmiało- postaram się doradzić najlepiej jak potrafię. O naszej rodzinnej wyprawie możesz poczytać na forum http://forum.karawaning.pl/topic/20681-skandynawia-2014-w-6-tygodni/, polecam również relację JoliR http://forum.karawaning.pl/topic/18966-damska-ekipa-zdobywa-norwegię/

Co do zakupów- opony jak najbardziej! Ja ostatnio zmieniłem wszystkie wraz z zapasówką na opony z indeksem C bo się okazało, że Matka Boska Skandynawska nad nami czuwała- prawie 10 tyś. km przejechanych na zwykłych 15-letnich oponach a awarię dostałem w Polsce w drodze z IV OPK na Jasnej Górze. Nie chcę myśleć ile bym musiał wydać na te opony w Norway

Drugie okno dachowe też sprawdź- nam duński wiatr też urwał ale to było chyba ze starości- 11 lat więcej niż Twoja cepka

Reszta rzeczy- chyba pół na pół. Zrób listę za i przeciw i do sklepu

Jeszcze raz gratuluję bardzo ładnej przyczepki i życzę SZEROKOŚCI!!!

[benek]

Dziękuję 

 

Dokładnie takie rady wyczytałem tutaj na forum, iż na krętą Norwegię raczej kamper bądź budki z krótkim zwisem czyli małe takie jak nasza

Koło wygląda na oryginał, a włazy do schowków mam po obu stronach, z czego jakieś 33% jest wykorzystana na obudowę butli gazowej. 

 

Schowki te wyglądają tak poważnie, ale w zasadzie to włazy pod siedziska które od biedy można ładować także od wewnątrz bądź używać po otwarciu klap, a podniesieniu siedzisk do szybkiego przewietrzania wnętrza .

 

Jak piszesz, na drugim okienku widać ząb utlenienia i na bank strzeli w najmniej odpowiednim momencie.

 

Relację wrzuciłem już do schowka - weekend po części w domu będzie co czytać.

Edytowane 13 Maja 2016 przez benek (wyświetl historię edycji)

[kmtaxi]

Zastanawia mnie to koło mocowane na tylnej ścianie i nie oryginalne tylne lampy.

[benek]

Mnie też to mocno zastanawiało, bo człowiek doszukuje się wszystkiego co dziwne i odbiegające od przyjętej normy, ale znalazłem jeszcze 4 takie w necie i poza brakien relingów oraz drabinki były takie same czyli zastanawiające.

 

https://youtu.be/hzEcPQyJybo?list=PLhdZMPRPyCbCeNqCTIR0f8vo8pAIFo0Z1

 

Nasza to wersja bida, takie jak na załączonym filmie dodatkowo są doposażone w markizę kasetową.

 

 

wysłane z Nokii 6210.

 

Edytowane 13 Maja 2016 przez benek (wyświetl historię edycji)

[benek]

postęp prac

 

kotki - zawsze marzyłem o takich

 

 

 

ale i czas przyszedł na wymianę okna, nabity instrukcjami z YT dostałem jednak numer telefon do Pana Serwisanta w celu dopytania praktyka jak to zainstalować i jeszcze bardziej nabity wiedzą przystąpiłem do wymiany swego pierwszego lufcika, w naszej pierwszej przyczepie  na całkiem nowe i wypasione okno dachowe MPK Vision Vent M pro 400x400 mm.

 

jak prawdziwy serwisant

 

 

po zdemontowaniu starego, nie obyło się bez operowania nożykiem warstwy uszczelniacza w celu oddzielenia okna od poszycia, a potem szpachelką podważania.

 

 

aby nic nie sypało się do środka wsunąłem kartony pomiędzy poszycie zewnętrzna, a gąbkę wraz z konstrukcją dachu.

 

 

 

resztki uszczelniacza których nie zdołałem usunąć szpachelką i nożykiem płaskim potraktowałem terpentyną, a odtłuściłem sprayem ze środkiem do odtłuszczania tarcz hamulcowych.

trochę kręcenia śruborkiem, napięcie rośnie bo zaraz będę nanosił na ramę okna materiał uszczelniający,
ale widać światełko w tunelu

 

wybaczcie za moje   łapki, łapki grafika nieprzystosowane do takich prac, umorusane wszystkim czego używałem   podczas wymiany,

 

 

i tadaaaaa:

 

 

 

 

W zasadzie powinienem napisać

phhhiiii & Easy     

ale poczekamy do pierwszego deszczu i pierwszej trasy czy aby wszystko odbyło się skutecznie i ze sztuką!

 

także zostało jeszcze:

 

- wymienić oponki, są i czekają, wzmacniane C 92/94 jak pamiętam, 

ale zaskoczył mnie wymiar śrub przy kołach i nie byłem przygotowany na rozmiar 21  ,

 

- wymienić krany przy demontażu w celu podmiany krućca okazało się, iż to nie ta średnica, a na domiar złego to pourywałem przewodziki od mikrosłiczy zatem... ech trzeba coś zepsuć aby coś potem wymienić na nowe,

 

 

- wymienić żarówki na LED (właśnie przyszły),

 

 

- podłączyć akumulator, do elektrobloku, choć to w zasadzie nie elektroblok tylko proste trafo , napisałem do producenta tejże magicznej skrzyneczki we Francji, po kilku godzinach odpisał   z załączonym PDF co i jak z WEJ/WYJ. 

Wstępne rozeznanie w temacie materii już zrobione, jednak zabrakło czasu, klemy oraz wsuwki pasujące do owego bloku czekają,

Misterny plan ułożony w głowie mam, może wyjdzie wszystko jak zaplanowałem, planuję takie akcje cały tydzień, a na robotę mam dosłownie kilka godzin pomiędzy innymi obowiązkami rodzinno-działkowymi . 

 

Także tyle, jak Was nie obchodzi co i jak, napiszcie nie będę się produkował   dla mnie to super nauka i zabawa, 

a dla Was może nudy po raz N-ty.

Edytowane 23 Maja 2016 przez benek (wyświetl historię edycji)

[Mandrol]

Także tyle, jak Was nie obchodzi co i jak, napiszcie nie będę się produkował   dla mnie to super nauka i zabawa, 

a dla Was może nudy po raz N-ty.

Dawaj, dawaj Benek- good job!!! Lufcik malina- przed wyjazdem na Norway pomyśl o rolecie no chyba że już tam jest a ja ślepy jestem:(

Powodzonka w dopieszczaniu sprzętu!!!

[Mandrol]

Benek- takie pytanko mi się nasunęło do grafiki pod Twoimi postami- czy mam rozumieć, że o 10kg przekroczyłeś 3,5T? (holownik- DMC2610 + cepka DMC900)

[benek]

Dziękuję za uznanie i życzenia   mam nadzieję, iż z budką nie będzie tak jak z moim fotografowaniem, wieczna rozbudowa, częsta zmiana systemów, a fotografowanie?... hmmm po co   zbieranie i wymiana szpeju ważniejsza   nie?

 

Co do DMC zestawu to "obciążyłem" auto 450 kg aby wykonać taką grafikę nie dało się do równego. Mamy Chryslera Grand Voyager 2.8 CRD o DMC 2635 ))) czyli mogę maks. 865 DMC cycepki, teraz 15 kg kosztuje mnie prawko i Viatoll ale komfort jest bez porównania większy niż w normalnej osobówce. Przy 4 osobach na pokładzie mam ponad 3000 dm3 bagażnika   (przy komplecie 7 osób i tak zostaje przeszło 600-900 dm3). Obecnym holownikiem jeździmy już 6 rok, w zamiarach miał być duży i ciężki, wyposażony w klekoczący wynalazek Rudolfa Diesla oraz automatyczna skrzynię biegów aby mógł dawać radę podczas ciągnięcia dużych przyczep , tyle z zamiarów, bo po zakupie Voyka dowiedziałem się co to DMC zestawu, co to Viatoll co to E+B  .

 

Ale nic, jestem już na ukończeniu kursu E do B , samo B96 to jednak zawracanie gitary, może się uda zdać egzamin. 

 

 

PS. Szukaliśmy lekkich budek aby zmieścić się w DMC, jednak albo same angielki które na oko miały już grubo ponad 1200 DMC (w kwitach nawet 800), albo ultra lekkie budki wykonane z balsy   i pergaminu. A nasza wyszła jakby przy okazji, gdyby miała 1300 DMC również by stanęła u nas na podjeździe. Taki impuls aby zrobić E bo jest nagła potrzeba  .

Edytowane 23 Maja 2016 przez benek (wyświetl historię edycji)

[BiA]

Mamy Chryslera Grand Voyager 2.8 CRD o DMC 2635.

 

Której generacji / z którego roku masz tego Granda ?

Pytam się, bo mam takiego samego z 2004 i wg dowodu rejestracyjnego DMC wynosi 2636, ale na tabliczce znamionowej na pasie przednim DMC jest inne (o ile dobrze pamiętam 2565)... Jeśli masz tak samo - z ciepą 900 kg zmieścisz się w 3,5t.

[benek]

Voyek to gen. VI czyli RG po lifcie 2006 rok. W dowodzie mam wspomniane 2635, a na pasie muszę sprawdzić bo nie pamiętam, ale chyba też 2635. Coś mi świta, że tyle co w dow. rej. choć zglądam pod maskę kilka razy w roku.

 

Hipotetycznie zakładamy, że jest inaczej to co wtedy zmiana w DR, czy jak i co jest bardziej wiążące tabliczka czy DR.

 

 

wysłane z Nokii 6210.

 

 

[BiA]

Hipotetycznie zakładamy, że jest inaczej to co wtedy zmiana w DR, czy jak i co jest bardziej wiążące tabliczka czy DR.

 

Wydaje mi się, że wizyta w OSKP + jakiś światek, a potem w WK i poprawka wpisu w DR. Tabliczka wypisania jest na podstawie uzyskanej homologacji, więc ona jest "ważniejsza"...

[benek]

Niestety, 2635 kg.

 

Trzeba zdać, aby nie kisić się w plaszczaku A4

 

wysłane z Nokii 6210.

 

 

[benek]

A co tam, piszę dalej: 

 

- podłączyłem akumulator   (wreszcie), wszystko działa, nawet ożyła lodówka przy 12V, co prawda chodziła gdy włączyłem przeciwmgielne, ale wiadomo to szyba droga do uwalenia alternatora. Jeszcze podstawa i mocowanie - przy najbliższej okazji pokażę na czym posadowiłem akumulator - mocowanie odbędzie się pasami. Przy okazji przeprowadziłem kuracje odmładzająca w akumulatorze - obserwuje napięcie czy to coś dało- wszak bestia niby bezobsługowa.

 

 

 

 

usadowiłem go jak widać w miejscu przewidzianym na drugą butlę gazową, takie plastikowe pudełko z otworami w podłodze, odizolowane od wnętrza budki - ale to wszyscy wiecie co i jak, nie?. 

Do podłączenia zastosowałem przewody z linki, pochodzące z 5-żyłowego kabla energetycznego, spokojnie 700A przy 12V pociągną - wytestowane na kilku Dieslach zimową porą   . Rurki do odgazowania podczas ew. ładowania akumulatora w budce na etapie kupna .

 

 

- wymieniłem opony, oryginalny szmelc pokrył się z moimi obawami czy dam rade przytargać budkę na działkowy trawnik,

gdzie ją parkujemy, teraz są piękne nowe i z indeksem C   .

 

 

nowe-chińskie, ale na pewno lepsze niż powyższy szmelc

 

 

- przy okazji dokonałem inspekcji podwozia wygląda OK - dziur, zgnilizny, jak i nadmiernej rdzy na elementach zwieszenia nie stwierdzono:

 

 

 

 

- zarzuciłem pokrowiec na koło zapasowe:

 

 

 

- wymieniłem oba krany, a co tam

 

 

 

Zostaje mi spowodowanie, aby na linii zasilającej punkty oświetlenia pojawiło się stałe napięcie (jest przemienne)
przy którym żarówki LED, co było do przewidzenia, mrugają   jak podczas koncertu Techno za lat mojej młodości   .

Mam dwa rozwiązania, znaleźć (o ile jest PIN ze stałym napięciem 12V) i wpiąć tam linie od oświetlenia,

lub przy pomocy stabilizatora i kondensatora ze zmiennego zrobić prąd stały  i cieszyć się oszczędnym oświetleniem LED .

 

 

[Mandrol]

A co tam, piszę dalej: 

 

- wymieniłem opony, oryginalny szmelc pokrył się z moimi obawami czy dam rade przytargać budkę na działkowy trawnik,

gdzie ją parkujemy, teraz są piękne nowe i z indeksem C   .

nowe-chińskie, ale na pewno lepsze niż powyższy szmelc

 

 

 

Benek, uważaj na te opony żeby Ci cepka nie odfrunęła w czasie jazdy wszak w nazwie mają "FLY" a to może ukryta zaleta tych oponek

A tak BTW- ile dałeś za chińszczyznę?