Problem z kuchenką, gaśnie płomień na jednym z palników

[jacekL]

Witam,
Szanowni Koledzy potrzebuję pomocy w naprawie kuchenki gazowej. Od jakiegoś czasu gaśnie mi jeden z palników, Odpalam go normalnie, przytrzymuję wciśnięte pokrętło przez chwilę i palnik działa normalnie. Niestety po kilku minutach wyłącza się (gaśnie). Można go ponownie odpalić, ale kiedy puszczam pokrętło gaśnie od razu.
Dodam, że dysze mam wyczyszczone, płomień jest duży.
Może przyczyną jest to tzw zabezpieczenie przed wypływem gazu? Miał ktoś podobny problem?

 

Za wszystkie sugestie będę wdzięczny

[Cezarr]

Jeżeli jest to zabezpieczanie przed zgaszeniem płomienia to powinno być to słychać.

Zapal płomień i słuchaj jak pstryknie to może to być to.

[jacekL]

Pstryka, ale nie mam pewności gdzie to dokupić ani jak wymienić

[Cezarr]

Może podjedź gdzieś kto się tym zajmuje, nie powinno być to drogie a warto po takiej wymianie

sprawdzić wszystko czujnikiem gazu czy wszystko jest ok.

[jacekL]

Właśnie nie wiem gdzie tu szukać fachowca. Do zainstalowania nowej kuchni to nie ma problemu ale do naprawy starej trudno kogoś znaleźć

[Cezarr]

Zwykły fachowiec od kuchenek, mają wiedze i sprzęt to przecież to samo, przyjedzie i naprawi.

[jacekL]

Koledzy może ktoś jeszcze coś podpowie?

[Socale]

Koledzy może ktoś jeszcze coś podpowie?

Spróbuję.

Pisałeś wyżej że

 

...dysze mam wyczyszczone, płomień jest duży....

I właśnie płomienia się czepiam.

Nie powinien być duży, ma być krótki, niebieski i z "pałerem" tak jakby palił się z ciśnieniem.

Absolutnie należy wykluczyć/wyeliminować żółte końcówki płomienia jeśli się pojawiają.

Spróbuj jeszcze na ten palnik postawić np czajnik, teoretycznie oddziaływanie na końcówkę obok palnika powinno być skuteczniejsze.

[jacekL]

Spróbuję.

Pisałeś wyżej że

 

I właśnie płomienia się czepiam.

Nie powinien być duży, ma być krótki, niebieski i z "pałerem" tak jakby palił się z ciśnieniem.

Absolutnie należy wykluczyć/wyeliminować żółte końcówki płomienia jeśli się pojawiają.

Spróbuj jeszcze na ten palnik postawić np czajnik, teoretycznie oddziaływanie na końcówkę obok palnika powinno być skuteczniejsze.

Płomień jest niebieski i z tzw pałerem, beż żółtych płomyków, dodam jeszcze, że prawidłowo omiata czujnik wypływu gazu, szczelność też sprawdziłem płynem do wykrywania nieszczelności. A mimo wszystko po kilku minutach palenia nagle gaśnie i nie da się ponownie zapalić dopóki nie ostygnie. Co jest grane, brak mi pomysłów.

[Socale]

No to ja już nic sensownego nie wymyślę, ale gdybym miał taki przypadek, zamieniałbym miejscami rurki, dysze, termopary by wykryć gdzie tkwi problem.

[jacekL]

Dobra myśl, dzisiaj po południu spróbuję zamienić. 

[jacekL]

Dzięki za rady, pomogło rozebranie i gruntowne czyszczenie.

[Socale]

Brawo!

[balthur]

Najczęściej brak masy termopary czyli nakrętka obok palnika nie ma połączenia elektrycznego z masą. Też to przerabiałem