Skocz do zawartości

Olej silnikowy


Commander

Rekomendowane odpowiedzi

Czyli ile użytkowników tyle opinii :] .

 

Myślę, że jest też inny poważny problem... czy to co kupujemy w bańce i zostawiamy w bagażniku trafia ostatecznie do naszego silnika. Nie każdy ma czas i możliwość stać przy aucie w trakcie jego obsługi i patrzeć mecherom na ręce.

 

Powoli skłaniam się ku olejowi GM z dwóch przyczyn... szansa że ktoś go podrobi albo się na niego skusi przy cenie 85 zł/5 litrów jest niewielka, a i tak idzie na tej samej taśmie co Castrol i spółka  :hmm:  .

Edytowane przez Commander (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 69
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Witajcie.

 

Wczoraj lekko zszokowała mnie informacja uzyskana z wiargodnego źródła mówiąca jakoby mój ulubiony Castrol był produkowany na region "demoludów" w firmie LOTOS.

Commander nie chce mi sie szukac ale chyba przed dwoma laty na forum wspomnialem o tym co dawno temu zobaczylem w serwisie Volvo w Najjasniejszej Rzeczypospolitej kiedy prowadzac szkolenia, robiac rowniez ogledziny i wtedy napisalem na forum, ze serwisach autoryzowanych jak i niezaleznych stosuja oleje silnikowe nie dopuszczane przez producentow. To samo zauwazylem w Peugeota serwisie. 

 

Co moge powiedziec? Tylko tyle , ze stalo sie to prawie norma. Osobiscie uwazam za "kryminalne" podejscie do sprawy przez serwisy i nie ktore warsztaty samochodowe kiedy do auta wlewany jest olej nie spelniajacy specyfikacji producenta. 

 

Pozdrawiam

 

przepraszam za Polskie znaki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Podobnie jest z olejem GM ochoczo polecanym przez ASO Opla. Coś w tym faktycznie jest bo bańka tego ostatniego (5 litrów) w specyfikacji 5W30 kosztuje ok. 85zł :look: .

Idąc za ciosem zadzwoniłem do zaufanego kolegi z ASO Opel. Zamurowało go i stwierdził, że cyt. "idzie szukać napelek na beczkach". Na koniec stwierdził, że jeździły u nich dwie Insignie zalewane olejem GM. Silnik diesla w obu padł całkowecie po ok. 230 000 km.

 

 

I cóż tam wyczytał ten zaufany. Bo, ze nie byłem to ja, to już zauważyłem, widocznie są bardziej zaufani  :>

 

Że pisze "Adam Opel AG" i "made in EU" ?

 

Aż dwie Insignie u nich jeździły na GM-owskim oleju ?? Ło matko, no to szał. U nas 95% samochodów ma wlewanych własnie ten olej i nie przypominam sobie, że jakiś silnik "padł" , jak to raczył określić kolega. A poza tym, skąd pewność, że to akurat od oleju ??? Hę ???? Badania wykonał ???

 

Ja leje ten olej do Vitary 1,9D, Nie mam zadnych problemów z DPF-em, wypala sie i tyle. Olej spełnia normy C3 (niskopopiołowość). Kolega leje go do Vectry 1,9D, która ma ponad 200 000 km i jakoś silnik nie "pada"

 

A nawet, jeśli jest produkowany/konfekcjonowany w Lotosie, to co z tego?  A jak kupujesz opony GoodYeary, to zastanawiasz się, czy zostały zrobione w Dębicy?

 

Idźmy dalej. Czy jak kupujesz ASTRĘ, to czy zastanawiasz się, że została zrobiona w Gliwicach ??? 

 

Gdzieś ten olej muszą robić, i jakby był robiony w Lotosie, to nawet uznałbym to za dobry znak, bo gdybym sie dowiedział, że CHRL lub w Tajlandii...... 

 

Producent, nie może polecać "grzybni' bo przez kilka lat gwarantuje poprawnośc pracy jednostki napedowej, więc nie strzeli sobie sam w kolano. Wiele firm ma własne marki olejów: Ford - Motorcraft, Toyota - "Toyota", Fiat - "Selenia". Żaden producent nie będzie firmował "żuru" , który zniszczy silnik. Ludziska, obudźcie sie !!!!!

 

 

A wy Panowie wiecie coś może o powyższych machlojkach?

 

No wiesz, nie spodziewałem się po Tobie takie stwierdzenia. Można to przecież odczytać, jako fakt że ASO Opla ma w ofercie "szemranej" jakości produkt.... 

 

 

Witajcie.

 

mój ulubiony Castrol 

 

Idąc za ciosem zadzwoniłem do zaufanego kolegi z ASO Opel. 

 

I ten twój szacowny, zaufany kolega, radzi Ci, żebyś do swojego silnika w Vectrze, przy Twoim przebiegu i LPG, lał 5w30. No to spoko..... 

 

 

Myślę, że jest też inny poważny problem... czy to co kupujemy w bańce i zostawiamy w bagażniku trafia ostatecznie do naszego silnika. Nie każdy ma czas i możliwość stać przy aucie w trakcie jego obsługi i patrzeć mecherom na ręce.

 

 

Myślę, że jeśli masz taki problem, to powinieneś zmienić warsztat. A w ten sposób robisz czarny PR wszystkim warsztatom, bo każdy laik, który przeczyta taki tekst, zakoduje sobie, że w każdym warsztacie robią klientów w ....  :]

Zawsze korzystam z  (....), nawet do nowych aut, mimo, że dedykowanym olejem zalecanym przez producenta jest   inny olej.

 

 Ręce opadają.....  :pad:

(...)10 kkm , bez względu na zalecenia fabryczne  :bravo:

 

Chris. Po raz pierwszy od wielu, wielu postów sie z Tobą zgadzam. :] Może nawet przesadzasz, 15000 km by wystarczyło  :]

Edytowane przez Kajetan (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Przez te dosłownie parę lat silnik nie padnie jak mucha po truciu a skutki będą widoczne w późniejszej perspektywie a wtedy na długowieczności to już serwisowi nie będzie zależało.

Podam również przypadek skrzyń automatycznych produkcji ZF pchanych do grupy audi vw gdzie serwis nie zaleca wymiany oleju w skrzyni przez okres użytkowania czego już nie potwierdza sam producent skrzyń.....

 

 

Edytowane przez schabo78 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wcale mnie to nie dziwi, że w PL sprzedaje się produkty gorszej jakości i to nie tylko oleje silnikowe. Pamiętacie na pewno sprawę gorszej jakości np. w tesko, proszki do prania ( bez porównania np. z szwabskimi)  itp. to dlaczego nie zaoszczędzić na polaczkach na oleju i paliwie.

 

A mnie nie.

 

W Polsce jest inny klient, który przez wszystkie przypadki odmienia wyrazy: taniej, rabat, za drogo, .... itp.

 

Wiec producenci wychodzą temu na przeciw, i robią tańsze produkty, kosztem ich jakości lub wyposażenia. 

 

Kupujemy sprowadzane auta w komisach i zachwycamy sie ich wyposażeniem i stwierdzamy, ze to dlatego, ze to na rynek niemiecki. Gów...o prawda. Tam jest inny, bogatszy i bardziej wymagający klient. Teraz jest wyprzedaż więc naoglądałem sie tych Meriv i Cors w "gołych" wersach, na które w DE pewnie nawet nikt nie spojrzy..... a potem jest gadka o tym, że auta na niemiecki rynek, to ho ho  :ee:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My tu gadu gadu, a chcąc pomóc serduszkom naszych aut dobrze jest używać olejów np 5w50 szczególnie, kiedy jeździmy na południe Europy, gdzie z budką silniki nie mają łatwo. Oczywiście jest ten problem, że taki olej jest chętnie wypijany przez nasze często  leciwe sprzęty.

Ja jeżdżę na Valvoline Vr1 5w50 i osobiście uważam że warto, jeśli tylko pozwala na to stopień zużycia silnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Wiec producenci wychodzą temu na przeciw, i robią tańsze produkty, kosztem ich jakości lub wyposażenia. 

 

 

No chyba nie do końca jest tak jak piszesz bo produkty np. na szwabskim rynku są zdecydowanie lepszej jakości, nie podrabiane i w większości tańsze niż u nas. Twierdzenie również, że te produkty są  dostosowane do specyfiku rynku też do mnie nie bardzo trafia bo co to ma niby znaczyć, że jesteśmy brudasami ubierającymi się w lumpeksach ? Dlatego silniejszy detergent ?

 

Dla przykładu wystarczy porównać np. zakup nowego fiata pandy Włochy a PL. lub zakup wycieczki - wczasów w niemieckim lub polskim dla przykładu biurze podróży. Różnice są znaczne ( jak nie w pieniądzach to w jakości świadczonych usług lub wyposażeniu produktu) i pytanie dlaczego tak się dzieje?

 

Kiedyś pracowałem w tyskim fiacie i pamiętam jak weszły wersje na Japonię i kierownictwo zakładu pilnowało osobiście produkcji aut na wydziale i każdego pouczano "musicie się postarać bo to na Japonię idzie".  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrócę do proszków jeszcze. Chcesz przykład i czemu tak jest. A jest np tak, że polska gospodyni domowa wie lepiej i sypie proszek na oko, a niemiecka trzyma się ściśle tego co zaleca producent na pudełku i nie sypie ani grama więcej. Polska gospodyni kupi dziadowski proszek E bo zawsze go kupowała, a ten pierze gorzej niż Ariel, który jest już w półce wyżej. Albo poleci ba bazar i kupi "niemiecki" proszek z fabryki w garażu spod Wąbrzeźna i uważa że to full wypas :-)

Przyzwyczajenie i przekonania danej grupy odbiorców jest kluczowe. Spójrz np na jedzenie. Dlaczego niektóre produkty u nas się w ogóle nie przyjęły? Spójrz chociaż na ten temat i ilu kierowców w PL wie lepiej i zalewa inny olej niż zaleca producent, a to jest przecież najkrótsza droga do zabicia silnika czy skrzyni biegów. Z silnikiem rzecz jasna jest trudniej, on zniesie więcej ale skrzynia potrafi już paść po 1000 km!

 

Piszesz o autach że na rynek Włoski są lepsze niż na rynek Polski. To kolejne mity powielane. Mogą auta się różnić oczywiście wyposażeniem bo to zależy od specyfiki rynku i np w polskim salonie nie wszystkie rzeczy możesz wybrać, a w takich Włoszech masz więcej modeli, ale wszystkie auta schodzą z tej samej taśmy, robią je ci sami ludzie, jedno po drugim, i na aucie nie ma napisane że ten idzie dla polaka to rób je gorzej. Człowiek pracujący przy taśmie robi swoje czynności dokładnie tak samo, mechanicznie. Części są używane dokładnie tej samej jakości i od tych samych producentów.

 

To tylko Polak myśli że jest dojony i robiony w wała. To niestety jest nasza domena narodowa, nasze zakompleksienie niestety. Nie chcemy czuć się pewnie, i łatwiej wierzyć w bujdy że na nasz rynek idzie szrot, chociaż idzie - wystarczy spojrzeć na rynek aut używanych gdzie 95% aut to pudrowane trupy a klient w PL się cieszy i wierzy że kupił perełkę.

 

Konkluzja jest taka. Jesteśmy narodem znającym się na wszystkim i oczywiście najmądrzejszym. Jednocześnie chcemy mieć jakość Mercedesa ale w cenie malucha. Tak się nie da oczywiście i potem tworzone są teorie o tym jak to na zachodzie jest wspaniale a u nas do dupy, na zasadzie że wszędzie lepiej gdzie nas nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chris. Po raz pierwszy od wielu, wielu postów sie z Tobą zgadzam. :] Może nawet przesadzasz, 15000 km by wystarczyło  :]

 

miło mi  :]

zmieniam co 10 bo olej mam za free , filterek to grosze , a robota to 10 minut zanim kawa przestygnie  :hehe:

nawet olej w automacie zmieniam przy każdej zmianie silnikowego , tu już gorzej bo muszę płacić ale jakoś dają radę  :skromny:

 

 

Podam również przypadek skrzyń automatycznych produkcji ZF pchanych do grupy audi vw gdzie serwis nie zaleca wymiany oleju w skrzyni przez okres użytkowania czego już nie potwierdza sam producent skrzyń.....

 

ale to dotyczy chyba wszystkich automatów - w europie nikt "nie wie" że trzeba zmieniać a te same skrzynie w usa mają zalecenie co 60 kkm 

..... 5w50 ...................... Oczywiście jest ten problem, że taki olej jest chętnie wypijany przez nasze często  leciwe sprzęty.

Ja jeżdżę na Valvoline Vr1 5w50 i osobiście uważam że warto, jeśli tylko pozwala na to stopień zużycia silnika.

 

poczciwy 2.4D mimo przebiegu ponad 600kkm nic nie chciał pić , chyba się od właściciela nauczył  :]

A moj mieciu musi się zadowolic Mobilem Super1000-15W-40 multigrade gdyz przebieg jest mi nieznany a nie wierzę do konca co jest na liczniku

 

ale nic sie nie stanie jak zmienisz olej na dowolny który ci pasuje i jest dopuszczony do tego silnika 

Kiedyś pracowałem w tyskim fiacie i pamiętam jak weszły wersje na Japonię i kierownictwo zakładu pilnowało osobiście produkcji aut na wydziale i każdego pouczano "musicie się postarać bo to na Japonię idzie".  

 

ale to chyba było w "poprzedniej epoce" , bo teraz jakość fiata z Tychów nie różni sie na żaden rynek i bije na głowę włoskie produkty 

 

zresztą identycznie jest ze wszystkimi produktami z działo automotive - w polsce robimy całkiem fajne podzespoły do wszystkich samochodów , również premium 

Edytowane przez chris_66 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.