SKRADZIONO AUTO!!!!!!!!!!

[Cezarr]

 

Prawda jest taka. Uczciwy uderzyłby się w pierś i oddał kasę albo kluczyki do swojego auta...

Mrzonka w dzisiejszych czasach

[Socale]

Wartość auta to jedna strata, druga to taka, że był to świetny holownik i tu żal równie depresyjny, chyba że masz alternatywę z hakiem Tom.

Również popieram, działaj, nie szukaj nie czekaj.

.

Co do klientów co z własnymi częściami przychodzą, to też trochę dla mechaników nie halo, bo oni zarabiają również na zniżkach w hurtowniach. Absolutnie nie wypominam im tego, wręcz popieram takie działanie. 

Edytowane 3 Marca 2016 przez WojtEwa (wyświetl historię edycji)

[szary11]

Warto czytać z uwagą. Napisałem, że

 

 

"obraca": to słowo oznacza to co znaczyć ma. Podział obrotu na dochody, podatki, czynsze i inne koszta to już sprawa nie będąca meritum mojego posta.

Czyli te meritum ni jak się ma do sytuacji i nic nie wnosi do tematu

[Cezarr]

Wartość auta to jedna strata, druga to taka, że był to świetny holownik i tu żal równie depresyjny, chyba że masz alternatywę z hakiem Tom.

Nawet na hak nic nie podpiąłem         

[--==SZULER==--]

Przykra sprawa, współczuję. Klapki sprzedane?

[Cezarr]

 Klapki sprzedane?

Na szczęście jeszcze nie.

[jacek00]

Sorry za OT bo temat się rozjeżdza ale zaraz pękne ze śmiechu...

 

Akurat korzystam z usług jednego warsztatu od 10 lat i dobrze znam jego właściciela... W tym czasie wybudował ogromny dom w Krakowie bez kredytu, żona 3 dzieci i nie jeździ autem za 25 tysięcy.

Pracują od pon-pt w godz. 8-17 i ani grama dłużej. Urlop ... min 3 tygodnie w lecie.

Ma 4 stanowiska i 3 mechaników... tych samych od wielu lat. Czasami sam zakasuje rękawy. Niemniej jednak nie płacze, że nie ma z czego popłacić rachunków... acha i tu pewniwe nie uwierzycie - faktury wystawia!

 

Więc nie przesadzajcie - proszę, bo akurat dziś mam jednego ASA na działce, który mi kostkę robi PO KOSZTACH bo to nie sezon, a na wycenę przyjechał GL 340 konnym w Pb.

 

Prawda jest taka. Uczciwy uderzyłby się w pierś i oddał kasę albo kluczyki do swojego auta...

Ale kto powiedział, że w Polsce się źle wiedzie rzemieślnikom czy innym przedsiębiorcom? To PiS nam wmawia tego typu rzeczy a ja inaczej widzę rzeczywistość. Byle kafelkarz czy hydraulik ma tyle roboty, że nie wie w co ręce włożyć. I kasa siłą rzeczy też mają sensowną bo skoro jest popyt, jest się dobrym to i się cenić można :-)

[maarec]

Wartość auta to jedna strata, druga to taka, że był to świetny holownik i tu żal równie depresyjny, chyba że masz alternatywę z hakiem Tom.

Również popieram, działaj, nie szukaj nie czekaj.

.

Co do klientów co z własnymi częściami przychodzą, to też trochę dla mechaników nie halo, bo oni zarabiają również na zniżkach w hurtowniach. Absolutnie nie wypominam im tego, wręcz popieram takie działanie. 

 

ja mam taki układ, że większość części przynoszę swoich - ten najważniejsze, najdroższe (m.in jak robiłem remont silnika 2.0 benzyna), a to czego braknie  to sobie załatwiają i niech wezmą i te 30% marży.

 

Przecież wiadomo, że na tym zarabiają i to solidnie. Zawsze w hurtowni motoryzacyjnej słyszę pytanie czy drukować proformę dla klienta drugą i przeważnie jest info, że tak. Rabaty przy dużych obrotach sięgają 40-50%. Klientowi pokazuje się później proformę, na której przykładowy tłumik kosztuje 800zł (np mazda 6), kiedy faktycznie płaci się za niego 480zł. Za wymianę tłumika 100zł  i w ten sposób zysk mamy 420zł z takiego klienta który płaci 900zł. Oczywiście minus vat, dochodowy i koszty. Mnie ten tłumik wyszedł 480zł + 100zł minus faktura za tłumik w koszty dział. gosp.

 

Sorry za zaśmiecanie tematu, ale jak zeszło na warsztaty, to chciałem ostatnie nie uświadomione jednostki powiadomić jak to działa.

 

Szkoda samochodu, miałem okazję parę razy podobnym jechać, kawał fury. Proponuję szybko pogodzić się ze stratą tej sztuki i walczyć o zwrot kosztów.

[Cezarr]

Proponuję szybko pogodzić się ze stratą tej sztuki i walczyć o zwrot kosztów.

Ale jak się z tym pogodzić   to jakbyś dał dziecku zabawkę po czym ja natychmiast odbierasz, wiesz co będzie

A walka pewnie potrwa i to długo.

[maarec]

Ale jak się z tym pogodzić   to jakbyś dał dziecku zabawkę po czym ja natychmiast odbierasz, wiesz co będzie

A walka pewnie potrwa i to długo.

nie wiem, może pomyśl, że mogło być gorzej i fura mogła kosztować 2 tyle

[Łza Włóczynutka]

@tom a dowiadywałeś się, kiedy w takim przypadku warsztat musi Ci wypłacić odszkodowanie i jak ustalana jest jego wysokość? Sprawa nieco nietypowa - więc ciekawa.

[Cezarr]

nie wiem, może pomyśl, że mogło być gorzej i fura mogła kosztować 2 tyle

 

są większe tragedie ale jakoś nie chce tego sprawdzać, już mi wystarczy. Żeby to była jakaś kolizja to wiem że z OC idzie na poszkodowanego a aja swoje robie sam,

ale wtedy mam auto i powoli je naprawiam, a teraz nie mam nic.

@tom a dowiadywałeś się, kiedy w takim przypadku warsztat musi Ci wypłacić odszkodowanie i jak ustalana jest jego wysokość? Sprawa nieco nietypowa - więc ciekawa.

czekam na odpowiedź prawnika.

[Port]

Tom, samochód na pewno (tak sądzę) nie wyjechał w godzinach otwarcia warsztatu. Sąsiedztwo zamieszkałe, na przeciwko blok. Może ktoś z bloku widział włamujących się do bramy gości i zauważył sam wyjazd samochodu. Ci sąsiedzi mają na co dzień widok na wjazd do warsztatu, znają z widzenia właściciela i pracowników, więc takie nie codzienne zachowanie, jak otwieranie bramy poza godzinami pracy warsztatu i to przez obce osoby może zwróciło ich uwagę, ale nie zgłosili tego nigdzie, bo chyba nie wiedzą, że właśnie w tym czasie nastąpiła kradzież auta. Może warto z nimi porozmawiać.

[Cezarr]

Na terenie warsztatu są jeszcze garaże do wynajęcia tak więc ruch tam może być teoretycznie całą dobę.

[MARIOczy]

A sprawdzałeś te garaże?