Łza Włóczynutka Posted November 12, 2021 Nic się nie martwcie, niedługo ceny będziemy mieć w rublach Quote Share this post Link to post Share on other sites
Piotrekm13 Posted November 12, 2021 2 minuty temu, Łza Włóczynutka napisał: Nic się nie martwcie, niedługo ceny będziemy mieć w rublach Albo w Juanach Quote Share this post Link to post Share on other sites
Commander Posted November 14, 2021 Skąd takie głębokie analizy???? Quote Share this post Link to post Share on other sites
Cezarr Posted November 14, 2021 Godzinę temu, Commander napisał: Skąd takie głębokie analizy???? Pewnie z wiadomości telewizyjnych Quote Share this post Link to post Share on other sites
OnionSkin Posted November 14, 2021 @: Łza Włóczynutka: Koniec lat osiemdziesiątych, Busch wzywa króla Arabi Saudyjskiej i pyta: jesteś z nami czy przeciw nam? Po kilku dniach cena ropy spada do 12 (dwunastu) dolców za baryłkę. Po dwóch miesiącach "wielka/potężna" Rosja na kolanach żebrze o łaskę czyli kredyty, po roku już nie ma ZSRR. @: Piotrekm13: Jest taka malutka firma (~200 osób zatrudnionych) w niedużym państwie Holandia. I jutro stwierdza po rozmowie z kimś że nie będzie już sprzedawać Chinom maszyn litograficznych do produkcji procesorów/chipów. Po miesiącu będziesz mógł kupić Xiaomi/Huawey itp tyle że wielkości i wagi cegły murarskiej. Ponieważ ta "firemka" potrafi robić z precyją 4nm a "wielkie" Chiny 30 nm. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Piotrekm13 Posted November 14, 2021 4 godziny temu, OnionSkin napisał: Jest taka malutka firma (~200 osób zatrudnionych) w niedużym państwie Holandia. I jutro stwierdza po rozmowie z kimś że nie będzie już sprzedawać Chinom maszyn litograficznych do produkcji procesorów/chipów. Po miesiącu będziesz mógł kupić Xiaomi/Huawey itp tyle że wielkości i wagi cegły murarskiej. Ponieważ ta "firemka" potrafi robić z precyją 4nm a "wielkie" Chiny 30 nm. Czyli tym stwierdzeniem sugerujesz, że Chiny są uzależnione od Europy? Podałeś jeden "mocny" przykład, ale w drugą stronę można by mnożyć przykłady. A po trzecie to czy ta firmę z Holandii stać na stracenie poważnego klienta??? Tego nie wiem, ale łatwo napisać, że można po prostu komuś czegoś nie sprzedać. Podobnie można napisać, że wystarczy, że nie będziemy nic chińskiego kupowali i już po ich gospodarce. Ale niestety to nierealne a poza tym już za późno. Spróbuj coś kupić, co przynajmniej częściowo nie pochodzi z Chin. Quote Share this post Link to post Share on other sites
BUMERANG Posted November 14, 2021 4 minuty temu, Piotrekm13 napisał: Spróbuj coś kupić, co przynajmniej częściowo nie pochodzi z Chin. Smalec... Właśnie kupiłem kitajskiego smarkfona i wsparłem ich gospodarkę Quote Share this post Link to post Share on other sites
Piotrekm13 Posted November 14, 2021 Godzinę temu, BUMERANG napisał: Smalec... Ale wieprzowy. Bo jak nie wieprzowy to... Albo nie, nic nie sugeruję bo sam lubię smalec Quote Share this post Link to post Share on other sites
OnionSkin Posted November 14, 2021 Godzinę temu, Piotrekm13 napisał: ....a poza tym już za późno. .... Włącz tłumacza i posłuchaj: Godzinę temu, Piotrekm13 napisał: ....A po trzecie to czy ta firmę z Holandii stać na stracenie poważnego klienta??? W normalnej sytuacji oczywiście że nie- pisałem o sytuacji nadzwyczajnej: wezwie go Biały Dom i zada pytanie z kim mu po drodze. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Piotrekm13 Posted November 14, 2021 1 minutę temu, OnionSkin napisał: Włącz tłumacza i posłuchaj: W normalnej sytuacji oczywiście że nie- pisałem o sytuacji nadzwyczajnej: wezwie go Biały Dom i zada pytanie z kim mu po drodze. Ok, w wolnej chwili obejrzę (jestem z pokolenia, co może nawet bez tłumacza da radę) Ale mam wrażenie, że ostatnio Biały Dom ma coraz mniej do powiedzenia. Szczególnie jak Rosja się trzyma z Chinami, a do tego dołączy się kilku producentów ropy, którym nie po drodze z USA, i mamy receptę na "nowy ład", i to nie chodzi o nasz narodowy "nowy ład". Quote Share this post Link to post Share on other sites
filipert Posted November 15, 2021 20 godzin temu, OnionSkin napisał: @: Łza Włóczynutka: Koniec lat osiemdziesiątych, Busch wzywa króla Arabi Saudyjskiej i pyta: jesteś z nami czy przeciw nam? Po kilku dniach cena ropy spada do 12 (dwunastu) dolców za baryłkę. Po dwóch miesiącach "wielka/potężna" Rosja na kolanach żebrze o łaskę czyli kredyty, po roku już nie ma ZSRR. Pamięć bywa ulotna (szczególnie dziś kiedy nasze mózgi maja dostęp do niewyobrażalnej ilości danych) Nie analizowałem cen paliw ale kiedy kolejny akwizytor PV zapukał do moich drzwi i pokazał jak przerażająco prąd drożeje w Polsce, postanowiłem sam sprawdzić Już nie pamiętam skąd ciągnąłem dane. Są to średnie dla kraju i stanowią pewne uproszczenie w odniesienie do złożonej ceny za 1kW ale obraz myślę jest czytelny. Czy pamiętacie skok cenowy za prąd w 2008? A teraz zagadka w temacie Kto z Was pamięta max ceny paliw w 2012? Quote Share this post Link to post Share on other sites
Piotrekm13 Posted November 15, 2021 (edited) 8 minut temu, filipert napisał: Pamięć bywa ulotna (szczególnie dziś kiedy nasze mózgi maja dostęp do niewyobrażalnej ilości danych) Nie analizowałem cen paliw ale kiedy kolejny akwizytor PV zapukał do moich drzwi i pokazał jak przerażająco prąd drożeje w Polsce, postanowiłem sam sprawdzić Już nie pamiętam skąd ciągnąłem dane. Są to średnie dla kraju i stanowią pewne uproszczenie w odniesienie do złożonej ceny za 1kW ale obraz myślę jest czytelny. Czy pamiętacie skok cenowy za prąd w 2008? A teraz zagadka w temacie Kto z Was pamięta max ceny paliw w 2012? Dochodziły do 150 USD/baryłka. Nie pamiętam czy przekroczyły 150, ale był taki pojedynczy "pik". Mówię o brent. Już wcześniej tu pisałem, że jak ceny ropy wrócą do tamtych poziomów to będziemy lać za 10 PLN/litr Aktualizacja: Niestety się pomyliłem i ten "pik" o którym pisałem miał miejsce w 2008 roku. Prawdopodobnie ceny prądu były tez odwzorowaniem tego "piku". W okolicach 2012 - 2015 brent się trzymał cały czas grubo ponad 100 USD. Edited November 15, 2021 by Piotrekm13 (see edit history) Quote Share this post Link to post Share on other sites
filipert Posted November 15, 2021 6 minut temu, Piotrekm13 napisał: Dochodziły do 150 USD/baryłka. Nie pamiętam czy przekroczyły 150, ale był taki pojedynczy "pik". Mówię o brent. Już wcześniej tu pisałem, że jak ceny ropy wrócą do tamtych poziomów to będziemy lać za 10 PLN/litr JA mówię o Polskich stacjach benzynowych. W 2012 cena powoli sięgała 6zł ale minimalna pensja wtedy 1500zł. Obecnie za minimalna stawkę możemy kupić w przybliżeniu 2 x więcej paliwa. I nie chodzi mi tutaj o jakieś polityczne udowadnianie, czy przepychanki. Na co dzień pracuję z liczbami i nie lubię jak ktoś mi wciska kit. Tu jest wykres obrazujący wakacyjne ceny (niestety do 2020) Od 10 lat ceny ON i PB zawierają się w przedziale 4-6zł i na taki koszt powinniśmy być przygotowani i takie ceny nie powinny dziwić a tym bardziej szokować. Quote Share this post Link to post Share on other sites
szary11 Posted November 15, 2021 12 minut temu, filipert napisał: Obecnie za minimalna stawkę możemy kupić w przybliżeniu 2 x więcej paliwa. I nie chodzi mi tutaj o jakieś polityczne udowadnianie, czy przepychanki. Na co dzień pracuję z liczbami i nie lubię jak ktoś mi wciska kit. Tu jest wykres obrazujący wakacyjne ceny (niestety do 2020) Od 10 lat ceny ON i PB zawierają się w przedziale 4-6zł i na taki koszt powinniśmy być przygotowani i takie ceny nie powinny dziwić a tym bardziej szokować. Paliwo paliwem, ale mimo wzrostu płacy minimalnej siła nabywcza towarów i usług wcale nie wzrosła. Więc żadna to radość jak i tak zostajemy w tym samym punkcie, a dojeni jesteśmy na paliwie dla zapchania dziury budżetowej. Rośną ceny na stacjach, sklepy też muszą podnieść swoje. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Piotrekm13 Posted November 15, 2021 19 minut temu, filipert napisał: A mówię o Polskich stacjach benzynowych. Ok, nie zrozumiałem. 19 minut temu, filipert napisał: Od 10 lat ceny ON i PB zawierają się w przedziale 4-6zł i na taki koszt powinniśmy być przygotowani i takie ceny nie powinny dziwić a tym bardziej szokować. Z tym nie da się dyskutować, ale niestety zawsze jak chwilowo jest lepiej to fajnie, a jak nagle się robi gorzej, nawet jeśli i tak jest nadal lepiej jak X lat temu, to będziemy bardzo mocno narzekać. Zawsze się znajdzie powód do narzekania. Ja osobiście mocno śledzę ceny ropy naftowej, bo jak są wysokie, to u mnie w branży też jest ożywienie. W skrócie jest robota, szanse na podwyżki itp. Ostatnio była trochę posucha, a teraz trochę dziwna sytuacja bo ropa stoi wysoko, a ożywienia w branży specjalnie nie widać. 3 minuty temu, szary11 napisał: Paliwo paliwem, ale mimo wzrostu płacy minimalnej siła nabywcza towarów i usług wcale nie wzrosła. Więc żadna to radość jak i tak zostajemy w tym samym punkcie, a dojeni jesteśmy na paliwie dla zapchania dziury budżetowej. Rośną ceny na stacjach, sklepy też muszą podnieść swoje. Benzyna podrożała, gdyż z powodu podwyżek cen benzyny podrożał jej transport. O kosztach energii do samej przeróbki paliw, nie wspomnę. W rafineriach koszty robocizny tez się liczą. Więc reasumując, teraz podwyżka cen ropy naftowa daje większy wzrost cen paliw niż kilka lat temu. Quote Share this post Link to post Share on other sites