Wysokie mandaty na Słowacji od 1 stycznia 2016r.

[ed]

Od 1 stycznia 2016 roku u naszych sąsiadów weszły w życie nowe przepisy, które najbardziej uderzą w lubiących mocniej nadepnąć na pedał gazu.

Jeżeli kierowca przekroczy prędkość o 50 km/h zarówno w obszarze zabudowanym, jak i poza nim, grozi mu mandat w wysokości od 250 do 800 euro (ok. 1000 - 3400 zł). W przypadku gdy sprawa zostanie skierowana do sądu, kara może sięgnąć nawet 1000 euro (ok. 4200 zł). Jadąc 20 km/h szybciej niż dopuszczają przepisy, można zmniejszyć swój budżet o 100 euro (ponad 400 zł). W Polsce najwyższy mandat karny wynosi 500 zł, natomiast w przypadku kilku wykroczeń jest to kwota 1000 zł.

Pamiętajmy, że łamiąc przepisy drogowe na Słowacji, kierowca z Polski jest zobowiązany do zapłaty mandatu na miejscu. W przeciwnym wypadku zostanie pozbawiony prawa jazdy oraz dowodu rejestracyjnego.

[Cezarr]

Widocznie zarabiają na tak wysokie mandaty, u nas przy takich mandatach razem z policjantem musiał by być jeszcze

przedstawiciel banku lub od razu komornik.

[Lucek26]

W Słowacji praktycznie trudno spotkać na drodze sytuację ,aby auta przekraczały dozwoloną prędkość o więcej niż 10 km/h. Słowacy jeżdżą tak jak nakazują znaki drogowe i rzadko można spotkać Słowaka płacącego mandat.

 

Natomiast podczas przejazdu przez Słowację spotkamy patrolujące drogi radiowozy policyjne i w dzień i w nocy. Tam POLICJA pilnuje solidnie porządku na drogach , zaglądają także na stacje benzynowe i parkingi. Osobiście mam bardzo dobre zdanie o słowackiej POLICJI.

 

W przypadku popełnienia wykroczenia Policja karze mandatami każdego kierowcę,także zagranicznych.

Edytowane 5 Stycznia 2016 przez Lucek26 (wyświetl historię edycji)

[maarec]

Ja zdanie o policji Słowackiej mam inne, bo są najlepsi na świecie w temacie szukania dziury w całym i polowania na turystów bo płacą gotówką i do tego na lewo. Jeżeli policjant podczas kontroli sam zaczyna się licytować co do wysokości mandatu to oczywiście nie wypada nie skorzystać.

 

Dwa - Tom3653 - absolutnie nie masz racji. Jeżeli uchwalą u nas mandaty za przekroczenie prędkości rzędu 2000-5000zł lub więcej to na drodze zrobi się spokojniej i bezpieczniej. Aktualne przepisy zmieniły jedynie zasady "GRY" dzisiaj wyścigi w mieście spod świateł kończą się na prędkości ok 90kmh, bo odrobina więcej i prawko znika, trzeba oczywiście patrzeć czy gdzieś nie postawili złośliwie ograniczenia do 30tu.

 

Gdyby przy okazji przekroczenia o 20kmh w zabudowanym był mandat 1000zł pierwszy kredytowy a w przypadku nie opłacenia i recydywy drugi już tylko gotówką + opłata poprzedniego lub konfiskata samochodu to zaraz byłoby najbezpieczniej w europie.

 

zawsze można zrobić mandaty odpowiednie do zarobków na Pit-ach z roku ubiegłego, tylko z jakimiś dolnymi widełkami bo wtedy młodzież będzie miała pole do popisu.

 

P.S. nie jestem święty, sam przekraczam prędkość

[Mandrol]

W Norwegii to jest masakra! W czasie naszej rodzinnej wyprawy w 2014 roku, spotkaliśmy Polaków, którzy przekroczyli o 21km/h na 50-tce i dostali mandat na 6500NOK czyli wtedy to było jakieś 3250PLN. Mówili nam wtedy, że za te pieniądze to by mieli 2 tygodnie wakacji a tu trzeba było płacić...

Ale powiem szczerze, że tak wysokie mandaty poskutkowały chyba na Norwegów bo przez kilka tygodni jazdy nie zobaczyliśmy ani jednego wypadku czy nawet stłuczki a my przy okazji dostosowaliśmy się do warunków na drodze (moi znajomi Norwedzy uczulali mnie na przekraczanie prędkości) i jechaliśmy tak jak znaki nakazywały i nikt za nami nie trąbił, że jesteśmy zawalidrogami jadącymi 50km/h tam, gdzie znak tak nakazywał...

[Kajman]

O słowackiej policji i jej szczególnej awersji do Polaków przekonałem sie kilka razy. Raz opisałem to tutaj: http://kajman.bikestats.pl/372077,Jak-slowacka-policja-poluje-na-Polakow.htmlLektura przydatna ku przestrodze:( t

Edytowane 5 Stycznia 2016 przez Kajman (wyświetl historię edycji)

[Ir & Ed]

Lokalizacja naszego spotkania z policją  A B C  

   →   więcej...

Pozdrawiamy,

Ir & Ed

PS

 

Edytowane 5 Stycznia 2016 przez ired (wyświetl historię edycji)

[Heniekag]

Nie obraźcie się chłopaki ale jak piszecie o przekraczaniu o 50 km/h to znaczy że bierzecie coś takiego pod uwagę. W kraju wikingów za coś takiego to się do pierdla idzie.

Nie jestem święty a i tutaj obserwuję różne rzeczy - wbrew temu co się powszechnie uważa - ale przekraczanie o 50 km/h to ... .

Tutaj zdarzyło mi się raz zapłacić jak goniłem służbowo do mroźni pełnej jedzenia, która sobie nagle stanęła i analizując informację, które dostałem, starałem się wymyślić co jest nie tak i w jakiej kolejności co sprawdzić, dostałem po oczach lampą błyskową fotoradaru. Przekroczenie o 17 km/h w miejscu ograniczenia do 70 km/h skutkowało mandatem na kwotę 3700 NOK.

[Cezarr]

 

Dwa - Tom3653 - absolutnie nie masz racji. Jeżeli uchwalą u nas mandaty za przekroczenie prędkości rzędu 2000-5000zł lub więcej to na drodze zrobi się spokojniej i bezpieczniej. Aktualne przepisy zmieniły jedynie zasady "GRY" dzisiaj wyścigi w mieście spod świateł kończą się na prędkości ok 90kmh, bo odrobina więcej i prawko znika, trzeba oczywiście patrzeć czy gdzieś nie postawili złośliwie ograniczenia do 30tu.

Dlaczego nie mam racji    a kto zapłaci u nas taki mandat 5000tyś   a jak nawet to komu krzywdę zrobią, kierowcy czy całej rodzinie

która będzie jadła chleb ze smalcem aby kredyty spłacić   karać dotkliwie należy tak aby to kierowca odczuł i nie musi to być kara finansowa

Absolutnie nie popieram przekraczania prędkości, jazdy na podwójnym gazie czy innych wariactw drogowych, ale można to załatwić

nie tylko wysoką karą finansową.

To jest jak w pracy, pieniądze  wbrew pozorom nie są dobrym motywatorem dla pracownika, działają zbyt krótko, kary też tak mają.

Miałem kilka szkoleń na temat zarządzania pracownikami i uwierz mi że wbrew pozorom kasa nie jest dobrym batem.

I nie pytaj się mnie jakie to miały by być kary zamiast forsy bo tego nie wiem, może sprzątanie ulic za darmo czy inne takie

pewnie ktoś mądry by coś wymyśłił ciekawego.

[Kajman]

Tu nie chodzi o 50 km więcej ponad limit. Dla mnie ktoś, kto tak jeździ to idiota. Spotykam takich w Polsce. Sam w naszym kraju ustawiam tempomat na 8 km więcej niz ograniczenie a i tak co chwilę ktoś mnie wyprzedza. Na Słowacji możesz jechać po niżej limitu a i tak cię dopadną.

Chociaż muszę przyznać, że w grudniu jechałem w stronę granicy w nocy i we mgle takiej, że na 20 m nic widać nie było. Nagle wyskoczyli i lizak, myślę sobie "możecie mi naskoczyć bo mam 20 na liczniku". Tym razem spojżeli na blachy i kazali mi jechać, nawet dmuchać nie musiałem:)

[chris_66]

O słowackiej policji i jej szczególnej awersji do Polaków przekonałem sie kilka razy.

 

nie spotkałem sie ani razy z jakąkolwiek dyskryminacją ze strony żadnej policji w europie , w CZ i SK szczególnie 

 

W Norwegii to jest masakra! W czasie naszej rodzinnej wyprawy w 2014 roku, spotkaliśmy Polaków, którzy przekroczyli o 21km/h na 50-tce

 

i słusznie - skoro wiedzieli , że jest drogo to wystarczyło jechac zgodnie z przepisami i mieliby wakacje a nie lament jakie to prawo niesprawiedliwe i drogie 

[Kajman]

nie spotkałem sie ani razy z jakąkolwiek dyskryminacją ze strony żadnej policji w europie , w CZ i SK szczególnie 

Ze stolycy do południowych sąsiadów jest kawałek drogi. Albo rzadko tam bywasz albo masz dużego farta. Poczytaj pod wpisem na bikestats komentarze. Ci, którzy tam często bywają wiedzą, że żartów nie ma. Tak na marginesie, do granicy ze Słowacją mam 56 km a do granicy z Czechami 60. Bywam tam często. Tobie w nowym roku życzę dalej dobrego samopoczucia. Niech moc będzie z Tobą

[chris_66]

Ze stolycy do południowych sąsiadów jest kawałek drogi. Albo rzadko tam bywasz albo masz dużego farta.

 

stolica nie ma tu nic do rzeczy , podobnie jak mieszkanie przy granicy 

CZ i SK przejeżdzam  ok 3 razy w miesiącu , czasem częściej , czasem rzadziej , w każdym kierunku  plus jeżdżenie po terenie tych krajów w różne dziwne miejsca 

podobnie inne kraje bloku wschodniego i bliżsi i dalsi zachodni sąsiedzi 

Edytowane 5 Stycznia 2016 przez chris_66 (wyświetl historię edycji)

[maarec]

Dlaczego nie mam racji    a kto zapłaci u nas taki mandat 5000tyś   a jak nawet to komu krzywdę zrobią, kierowcy czy całej rodzinie

która będzie jadła chleb ze smalcem aby kredyty spłacić   karać dotkliwie należy tak aby to kierowca odczuł i nie musi to być kara finansowa

Absolutnie nie popieram przekraczania prędkości, jazdy na podwójnym gazie czy innych wariactw drogowych, ale można to załatwić

nie tylko wysoką karą finansową.

To jest jak w pracy, pieniądze  wbrew pozorom nie są dobrym motywatorem dla pracownika, działają zbyt krótko, kary też tak mają.

Miałem kilka szkoleń na temat zarządzania pracownikami i uwierz mi że wbrew pozorom kasa nie jest dobrym batem.

I nie pytaj się mnie jakie to miały by być kary zamiast forsy bo tego nie wiem, może sprzątanie ulic za darmo czy inne takie

pewnie ktoś mądry by coś wymyśłił ciekawego.

 

kto zapłaci ? ten kto przekroczy. Czy uważasz, że jak uchwalą, a radio, telewizja i internet zrobią medialny szum - ( przecież to nie przejdzie po cichu ) to kierowcy nie zwolnią? Dla mnie dziś mandat 500zł będzie bolesny, ale jak prawko zostanie w kieszeni to za dzień czy dwa zapomnę. Jak mandat za głupotę czyli te ponad 50kmh przekroczenie wyniesie ok 2000zł to dla 90% kierowców będzie to już sprawa bolesna i zanim dociśnie będzie sobie kalkulował. A pomyśl rano wsiadając w samochód ze jak przesadzisz to mandat 5000zł - nie daje do myślenia ?

 

a kto tu mówi o robieniu krzywdy ? sam sobie kierowca zrobi, głupkiem trzeba być jak się nie ma kasy a chce szaleć. Zawsze można zrobić to zastępczo z pracami interwencyjnymi przez określony czas albo konfiskata auta.

 

dzisiaj za 2000zł można kupić auto, które spokojnie przekroczy i 150kmh, to niestety nie czasy z przed 10 lat kiedy młodzi musieli popracować kilka miesięcy na zajechane seicento. Taki samochód, na który da się zarobić w miesiąc to jak dać 2 latkowi granat i patrzeć co zrobi.

 

tylko tutaj trzeba doprecyzować - najpierw trzeba byłoby pokasować bezsensowne ograniczenia i pułapki na kierowców. Fotoradary straży miejskiej już pozabierali więc największe polowanie się skończyło.

 

temat rozjechałem totalnie, ale nic nie poradzę.

 

Patrząc na przygody kolegi Kajmana to aż się wierzyć nie chce, ze takie numery robią

[konrad_b]

W Norwegii to jest masakra! W czasie naszej rodzinnej wyprawy w 2014 roku, spotkaliśmy Polaków, którzy przekroczyli o 21km/h na 50-tce i dostali mandat na 6500NOK czyli wtedy to było jakieś 3250PLN. Mówili nam wtedy, że za te pieniądze to by mieli 2 tygodnie wakacji a tu trzeba było płacić...

Ale powiem szczerze, że tak wysokie mandaty poskutkowały chyba na Norwegów bo przez kilka tygodni jazdy nie zobaczyliśmy ani jednego wypadku czy nawet stłuczki a my przy okazji dostosowaliśmy się do warunków na drodze (moi znajomi Norwedzy uczulali mnie na przekraczanie prędkości) i jechaliśmy tak jak znaki nakazywały i nikt za nami nie trąbił, że jesteśmy zawalidrogami jadącymi 50km/h tam, gdzie znak tak nakazywał...

 

a ile taki Norweg zarabia ? ile godzin musi robic na taki mandat ?

nie wiem dlaczego równamy do zachodu czy innych bogatszych krajów w kwestii cen, mandatów itp, a zarobki jakoś tak daleko w tyle

i czemu kraje byłego bloku wschodniego tak gnębią swoich obywateli - najwyższe mandaty, zerowe stawki alko, itd

a to nie surowość kary odstrasza a jej nieuchronność 

Edytowane 5 Stycznia 2016 przez konrad_b (wyświetl historię edycji)