Skocz do zawartości

Czy kupilibyście taka przyczepę ?


szablasty

Rekomendowane odpowiedzi

W rzeczy samej, takich przyczep prawie wcale nie ma a te które są kosztują majątek. O czymś zapewne to znaczy. Konradzie_b - szacunek za podróżowanie ze szkodnikami w różne miejsca. Nie wiem wprawdzie jak długo trwały Twoje wakacje ale przyjmując że standardowe 2 tygodnie to trochę sobie pojeździłeś. 11 kg zapakować się da, ale ciężko i lepiej tu wypada 5 kg ( ja mam w każdym razie 5). Z Waszych wypowiedzi wyciągam takie wnioski:

1. nie bo nie

2. nie bo trzeba rozłozyc

3. nie bo nie na nasz klimat

4. nie bo za droga ( za droga w stosunku do czego, tego nie wiem) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 115
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

No właśnie, większość nie rozumie, że taka przyczepa to nic innego jak "tradycyjna" tyle że składana i wymaga paru chwil na rozłożenie. Osobiście sypiam w trasie na parkingach, przygotowanie przyczepy do spania to max 10 minut z rozkręceniem podpór.

 

 

 Zresztą moim zdaniem rodziny z dziećmi to uprawiają raczej karawaning stacjonarny tzn. camping- morze, jezioro itp i dłuższy postój, do tego przedsionek który waży z 50 kg i trzeba go pół dnia rozkładać :]  

 

 

Po rozłożeniu jest to normalna przyczepa, różni się od niej  TYLKO tym, że trzeba ja rozłożyć.

 

rozkładana przyczepa nie jest taka sama jak zwykła - nie masz górnych szafek a to zmniejsza funkcjonalność o połowę - to fajne rozwiązanie dla ekipy 2+pies a nie 2+2 , można niby spakować się do samochodu , ale nie wszystkim to odpowiada 

 

i nie z godzę się z twoim zdaniem o dzietności i sposobie spędzania czasu - ja z dwójką dzieci przemieszczam się co 2-3 dni bo po prostu zwiedzamy , a nawet jak siedzimy "na leniwca" to nudą wieje po właśnie 2-3 dniach i dzieciaki same chcą w nowe miejsce jechać 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odnośnie wyjazdów z dziećmi, to nic bardziej mylnego :) my na wczasach ok 2,5 tygodnie dajemy radę odwiedzić od 8 do 10 campingów..  Nie wyobrażam sobie składania budki i rozkładania tyle właśnie razy. Przedsionek nie wchodzi w grę u mnie, ale markiza rozkładana w 10 sekund już owszem :) jak potrzeba to na szybko boczne lub przednia ściana i jest jak w przedsionku, tylko montaż / demontaż wiele prostszy i szybszy.

 

Dla tych, którzy mają miejsce w bagażniku gratulacje. Polecam pomyśleć o tych  co zaczynają od wózka z gondolą i nagle miejsca brakuje nawet w dużym aucie.

 

Dla mnie zakup nowej przyczepy czy rozkładanej czy normalnej to temat odległy. Od lat lubię zmieniać samochody co 2-3 lata, z przyczepami jest  tak samo, ledwo drugi sezon mamy naszą drugą przyczepę a już myślimy jaka będzie kolejna. Nie chciałbym kupić nówki i wiązać się z nią na min 7-8 lat, żeby zakup mocno się zamortyzował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja coś dodam jeszcze od siebie. W tym roku znajomi mieli rozkładaną przyczepę. Wprawdzie nie taką, tylko taką szmacianą - tzn sciany boczne ma materiałowe, reszta z laminatu. Rozkłada się to do pełnoprawnej przyczepki i mogą tam spać 3 - 4 osoby. Kupili ją ze względu na auto, którego zbytnio nie chcieli obciążać. I miałem okazję to oglądać i zobaczyć jak to w środku wygląda. Dla mnie jest to nieakceptowalne. Taka przyczepka jest zbyt mała. Ma to więcej wad w stosunku do normalnej przyczepy. A oszczędności na paliwie? Ile oszczędzę? 1 litr paliwa na 100 km? Nie jadę na wakacje aby oszczędzać :) Wygoda jest ważniejsza dla mnie :)

 

Co do postojów to przez te wakacje też miałem ich trochę bo 6 różnych miejsc zaliczyłem. Ale nie w  tym rzecz. Na upartego oczywiście można sobie przyczepę rozkładać i pewnie nie jest to jakieś strasznie uciążliwe. Dla mnie przede wszystkim minusem jest powierzchnia takiej przyczepy, zwłaszcza jak masz już dzieciaki, które chodzą spać, a ty wieczorem jeszcze po przyczepie masz zamiar się poruszać. Po tych wszystkich podróżach z żoną wiemy, że przyczepę będziemy w przyszłości chcieli mieć większą, zwłaszcza, że planujemy powiększać rodzinę ;) Dlatego w takiej przyczepie nie wyobrażam sobie 2 + 2 + duży pies :)

 

Przedsionek - mam go - rozłożyłem go raz w Chorwacji aby zobaczyć w ogóle jak to się rozkłada i czy jest kompletny. Był to pierwszy i ostatni raz - więcej przedsionka nawet nie będę woził i rozkładał - szkoda czasu. Zdecydowanie bardziej wolę markizę.

 

A wracając do moich znajomych. To byli oni przeciwnikami normalnej przyczepy. Ale po wakacjach gdzie ja i mój brat mieliśmy normalne przyczepy to zaczęli do tego tematu już inaczej podchodzić i już nie wykluczają zmiany składanej budki na normalną przyczepę. 

I może na Islandii jest sporo ludzi, którzy z czymś takim podróżują. Potrzeba posiadania takiej przyczepy może wynikać z różnych powodów, których nie znamy. Natomiast fakty są takie, że cała Europa jeździ z normalnymi przyczepami, a takie rozkładane namiotowe to jest margines i bardzo mało ludzi takie przyczepy ciągnie. 

Dlatego uważam że rynku w Polsce na takie przyczepy w ogóle nie będzie.

Edytowane przez jacek00 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obserwując zachowanie dzieciaków zauważyłem, że większość z nich to chce poszaleć, kąpać się, skakać do wody, pływać lub normalnie, jak to dzieciaki posiedzieć ze smartfonem na wifi :lol2: a zwiedzanie to rzecz która niespecjalnie im leży. Są oczywiście wyjątki i prawdopodobnie Twoje chris_66 do nich należą, no chyba że je wywozisz w takie nudne miejsca, że po 2-3 dniach maja dosyć ( żart- nie obraź się :] ). Co do szafek, to też nie masz racji, w modelu który posiadam są górne szafki, wystarczające do spakowania rzeczy dla 3 osób. A uwierz mi, że ja na wakacje potrzebuję sporo rzeczy bo spędzam je w górach (przeważnie Alpy) wspinając się. Więc poza normalnymi rzeczami dochodzi sprzęt wspinaczkowy. Wpisz w google grafika Esterel Top Volume i zobacz, jak cię to zainteresuje ile jest w takiej przyczepce szafek.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

siemka,

Chłopaki, dziewczyny, ja tam nie będę pisał czy bym kupił czy nie. Nigdy nie widziałem Esterelki na żywo w środku ani sposobu jej rozkładania (tylko dwa razy widziałem taka na parkingu ale złożoną).

Generalnie patent jest pewnie niezły ale, no właśnie tutaj mamy tą Alę ;) o którą rozbijają się małżeństwa :D.

Szablasty, zadałeś pytanie czy byśmy kupili, na razie 3 strona tematu a nikogo nie udało się przekonać.

Ładnie wszystko opisujesz, i nie twierdzę że tak nie jest ale zobacz jaki już jest problem przekonać ludzi.

Owszem mała próbka (ilość userów w temacie) ale daje to pogląd i na razie (nie zależnie od powodów) byłoby ciężko.

Jak widać, większość pewnie i tak wybierze tradycyjną cepkę, jeżeli myślisz o biznesie to może być ciężko, ale próbuj. Przecież nikt nie mówi, że nie znajdziesz grona sympatyków i byc może coś się zmieni w postrzeganiu przyczepy jako takiej za kilka/kilkanaście lat.

 

Większość piszących pisze na podstawie własnych doświadczeń z budą tradycyjną i "wydaje mi się" o Esterelkach. Niestety, są tak mało spotykanie, że przekonanie kogoś tylko na podstawie zdjęć/filmów z internetu to mało.

Dla mnie np. podstawa to ubikacja która MUSI BYĆ i już. O innych walorach mogę pomyśleć/dotknąć ale bez WC nie ma opcji.

Myślę, że ruszyć z takim biznesem może być Ciężko ale życzę jak najlepiej.

 

Czeka Cię takie przekonywanie nie tylko ludzi z forum którzy i tak na razie nie kupują, Ty bedziesz musiał przekonać niewielką ilość klientów (bo większość i tak odrzuci z racji nietypowości takie ogłoszenia oraz stronę www) ludzi którzy przyjdą do Ciebie i będą mieli na szali z jednej strony 15/20 tyś zł a z drugiej Esterelkę lub gotową cepkę którą stawiają i już. To w tym będzie największy problem, nad tym musisz pomyśleć robiąc biznes plan itd oraz wyliczając rentowność produkcji.

Według mnie rynek karawaningowy w PL jest na tyle mały, że nie widzę więcej ka 1 chętnego na rok dla takiej przyczepy, no dobra i może jeszcze jeden który ma kasę i chciałby się wyróżniać. Na tym chyba koniec rynku :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obserwując zachowanie dzieciaków zauważyłem, że większość z nich to chce poszaleć, kąpać się, skakać do wody, pływać lub normalnie, jak to dzieciaki posiedzieć ze smartfonem na wifi :lol2: a zwiedzanie to rzecz która niespecjalnie im leży. Są oczywiście wyjątki i prawdopodobnie Twoje chris_66 do nich należą, no chyba że je wywozisz w takie nudne miejsca, że po 2-3 dniach maja dosyć ( żart- nie obraź się :] ). Co do szafek, to też nie masz racji, w modelu który posiadam są górne szafki, wystarczające do spakowania rzeczy dla 3 osób. A uwierz mi, że ja na wakacje potrzebuję sporo rzeczy bo spędzam je w górach (przeważnie Alpy) wspinając się. Więc poza normalnymi rzeczami dochodzi sprzęt wspinaczkowy. Wpisz w google grafika Esterel Top Volume i zobacz, jak cię to zainteresuje ile jest w takiej przyczepce szafek.  

 

Ale nie zaklinajmy rzeczywistości. To są przyczepy dla 2 osób i tyle. 

Oczywiście możemy się spierać na różne tematy. Ty będziesz zachwalać a inni będą sceptycznie do tego podchodzić. Ale my niekoniecznie musimy być grupą docelową tych przyczep.

 

Napisałeś, że zastanawiasz się nad produkcją, ale wg mnie to nie nas tutaj powinieneś pytać, a zrobić badania rynku. Sprawdzić ile w Polsce sprzedaje się przyczep nowych, sprawdzić jaka jest średnia wartość zakupu, w jaki sposób przyczepy są kupowane - leasing, kredyt, gotówka - sprawdzić jakie przyczepy są kupowane - wielkości itp itd. To są podstawy potrzebne do prawidłowego oszacowania opłacalności otwieranego biznesu. 

 

I wg mnie cena 20k jest nierealna. Wg mnie koszt zbudowania takich przyczep będzie podobny do kosztu zbudowania normalnej przyczepy, a nawet większy. Dochodzą ruchome ściany, które już podwyższają koszt produkcji. Do tego musisz wynaleźć wszystkie rozwiązania, bo przecież pewnie nie możesz wziąć takiej swojej przyczepy i na jej bazie rozpocząć swoją produkcję kopiując rozwiązania konkurencji. Części do środka też kosztować będą tyle samo a nawet więcej, bo przecież musisz rozwiązać kwestie składania - czyli szafki itp muszą być odpowiednio zbudowane itp itd.

 

Dlatego te przyczepy w UK kosztuję tyle ile kosztują i dlatego są one droższe od ich odpowiedników, które składane nie są. 

Edytowane przez jacek00 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

strus251 i jacek00 - dziękuję za merytoryczne wypowiedzi. Co do rozwiązań, to właśnie tak planowałem zrobić-skopiować rozwiązania innych, to być może nieładnie ale patentu na to nie ma (sprawdzałem) więc hulaj dusza :) Pozdrawiam wszystkich !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W rzeczy samej, takich przyczep prawie wcale nie ma a te które są kosztują majątek. O czymś zapewne to znaczy. Konradzie_b - szacunek za podróżowanie ze szkodnikami w różne miejsca. Nie wiem wprawdzie jak długo trwały Twoje wakacje ale przyjmując że standardowe 2 tygodnie to trochę sobie pojeździłeś. 11 kg zapakować się da, ale ciężko i lepiej tu wypada 5 kg ( ja mam w każdym razie 5). Z Waszych wypowiedzi wyciągam takie wnioski:

1. nie bo nie

2. nie bo trzeba rozłozyc

3. nie bo nie na nasz klimat

4. nie bo za droga ( za droga w stosunku do czego, tego nie wiem) 

 

jak pisałem 2tygodnie, dojazd i powrót tydzień z noclegami co noc w innym miejscu (zwiedzanie) 

 

jeździłem z namiotem, jeździłem z małą niewiadówką, mam 4m sandwicza

więc trochę doświadczeń z pakowaniem mam

obecnie jednym z największych plusów obecnej budki jest to że mogę ją zapakować pod domem i jechać

potem tylko otwieram szafkę i wyciągam co potrzeba

nie ma grzebania po torbach, po kufrach itp

od dwóch lat przedsionek leży w piwnicy i zastąpiła go markiza 

 

pamiętam jeszcze czasy niewiadówki, gdzie połowa gratów stała w przedsionku a pakowanie trwało pół dnia

 

 

może napisz jakie ma plusy składana w/s do normalnej ? 

 

na razie jedynym plusem dla mnie jest mniejsze spalanie i może nieco wyższa prędkość podróżna,

bo pewnie 100km/h spokojnie z taką budką się poleci 

 

minusy

wyższa cena zakupu

mniejsza powierzchnia użytkowa (mniej szafek)

konieczność składania 

ew problemy z mechanizmem składania/szczelność 

 

kwestie manewrowania, przechowywania, tu nie widzę plusów bo obrys zostaje ten sam 

a różnica 1m wysokości nie robi tu jakiejś różnicy 

Edytowane przez konrad_b (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... kwestie manewrowania, przechowywania, tu nie widzę plusów bo obrys zostaje ten sam 

a różnica 1m wysokości nie robi tu jakiejś różnicy 

Anglicy w miastach mają problem z parkowaniem a ich garaże w wiktoriańskich ;) domkach sa jak spiżarenki w naszysch.

dodakowo przechowywanie  cepki klasycznej na powietrzu przy tamtym klimacie jest conajmniej niewskazane .

moze to jest wlasnie powod popularnosci (wzglednej) tam przyczep skladanych ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anglicy w miastach mają problem z parkowaniem a ich garaże w wiktoriańskich ;) domkach sa jak spiżarenki w naszysch.

dodakowo przechowywanie  cepki klasycznej na powietrzu przy tamtym klimacie jest conajmniej niewskazane .

moze to jest wlasnie powod popularnosci (wzglednej) tam przyczep skladanych ?

 

gdzieś widziałem reklamówkę że gość na pionowo trzymał przyczepkę, ale tam chyba chodziło o namiotówkę

składana za cieżka żeby ją na pionowo przechowywać

 

dla mnie czy mam robić wiatę na 2m wysoką (żeby wejść) czy na 2.5m żeby wjechała normalna cepka

żadna różnica 

 

w mieście faktycznie może to mieć plus, bo nawet do tych garaży na blokowiskach się wciśnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 no chyba że je wywozisz w takie nudne miejsca, że po 2-3 dniach maja dosyć ( żart- nie obraź się :] ).

 

. Wpisz w google grafika Esterel Top Volume i zobacz, jak cię to zainteresuje ile jest w takiej przyczepce szafek.  

 

siedziałem właśnie na basenach na węgrzech - dwa dni to wszystko co chcą siedzieć w jednym miejscu - fajnie jest zobaczyć więcej , ale oczywiście spotkałem polaków siedzących z dzieciakami trzy tygodnie w tym samym miejscu czwarty rok z rzędu - wyobraź sobie miny i zachwyt tamtych dzieci  :oslabiony:

 

zwiedzanie też można zorganizować pod kątem dzieciaków , nie da się przesiedzieć trzech dni w luwrze bo to i dorosły by nie dał rady ale trzy dni w paryżewie już spokojnie z dzieciakami da się spędzić bez nudy i męczenia się 

 

top volume znam - troszkę różni się od innych esterelek bo ma wysoki dach w którym schowane są szafki , inne składaki nie mają tego 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chris - odpowiadając na Twoje pytanie - spróbuj spakować się w osobówkę w 7 osób? Przynajmniej od dwóch lat jeżdżę w takim składzie.

Szablasty - pokaż mi składaną przyczepkę, w której zmieszczę się ja, Fizula i piątka dzieciaków? Czy problem łóżek piętrowych został już w rozkładanych przyczepkach rozwiązany? ;-)

Napisałem, że nie dla każdego jest taka przyczepa.

Co do jazdy - jeszcze w składzie 2+4+1 w drodze (urodził się w październiku) objechaliśmy trasę począwszy od Wadowic poprzez prawie cały szlak Orlich Gniazd + tydzień pobytu w Rzędkowicach, potem powrót przez kieleckie. W zasadzie co 2-3 dni - droga.

W ubiegłym roku (już w siedem osób, gdzie najmłodszy Andrzej miał trochę ponad pół roku i kamperem) - początek trasy pod Grudziądzem, potem Mierzeja Wiślana (od Sobieszewa po Piaski, w między czasie wypad do 3-miasta), następnie Mazury - Śniardwy, Mokre, a na koniec pojezierze Łęczyńsko-Włodawskie.

W tym roku - trasa Wejherowo, potem Sobieszewo (miejsce przypadło nam do gustu - byliśmy 7 dni), następnie przejazd na Mazury, po drodze Lidzbark, Święta Lipka, Reszel, bunkier niemicki po drodze Zgon nad Mokrem. Po trzech dniach jezioro Nidzkie i powrót przez Łomżę do domu.

 

Bardzo proszę, nie szufladkować rodziców z dziećmi jako potencjalnych turystów stacjonarnych ;-)

 

Nie wyobrażam sobie jazdy z rozkładaną przyczepką, ale jak już napisałem - dla niektórych osób jest to ciekawa alternatywa - zwłaszcza przy przesiadce z namiotu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chris - odpowiadając na Twoje pytanie - spróbuj spakować się w osobówkę w 7 osób? Przynajmniej od dwóch lat jeżdżę w takim składzie.

 

 

pokaż mi osobówkę w której może wygodnie podróżować 7 osób :look: , chyba, że masz na myśli busa  :ee:  to wtedy spakowanie się nie stanowi żadnego :yes: problemu 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.