sensowna max wielkość przyczepki do podróżowania - waszym zdaniem

[pawwar]

A my mamy 4 metry powierzchni mieszkalnej i w zupełności nam wystarcza- dwoje dorosłych, dwoje dzieci i dwa psy

[Cezarr]

dlatego można wybrać co się chce i lubi, i idąc tym tropem to viatoll jest drogi bo w zeszłym roku przejechałem 20000 km z przyczepą, przelicz ile większe miałbym opłaty za >3.5T , nie każdy jedzie na dwa tygodnie i resztę się kisi w domu, dla mnie 500 i więcej to patologia i przerost formy nad treścią , 

20tyś km z przyczepą         ładny wynik  

No i dzięki że uświadomiłeś mi że u nas w domu to jest patologia      

Z tymi tam co się wolniej się rozbijali niż inne państwa prowadziły wojny   no to cóż zawsze tacy są i będą, i na takiej podstawie

sądzisz że wszyscy są tacy    fakt jest taki nie wielkość a układ wnętrza powoduje że przyczepka jest funkcjonalna (było o tym i powtarzam to)

czym większa tym większe kłopoty przy ustawianiu, ale nie wszędzie, trzeba po prostu dobierać odpowiednie kempingi.

[chris_66]

20tyś km z przyczepą         ładny wynik

 

No i dzięki że uświadomiłeś mi że u nas w domu to jest patologia      

 

 fakt jest taki nie wielkość a układ wnętrza powoduje że przyczepka jest funkcjonalna (było o tym i powtarzam to)

 

czym większa tym większe kłopoty przy ustawianiu, ale nie wszędzie, trzeba po prostu dobierać odpowiednie kempingi.

 

do 20 trzeba jeszcze doliczyć kilka km kamperami  , ten rok jakoś słabo mi idzie bo mam 5 kkm przed wakacjami i 5 kkm w wakacje (wliczając aktualny wyjazd) i zamosi się na to , że jesień też mało podróżnicza będzie 

 

z patologią to się nie przejmuj - tej akurat nie trzeba się wstydzić 

 

co do zależności "rozkład=>kamfort" to się zgadam całkowicie , widziałem mieszkania po 60-80 m z ładnym rozkładem i sensownym urządzeniem które na dwie głowy biły domy po 200 m ale zbudowane baz sensu i przemyślenia 

 

a z wielkością to ściśle związany jest tryb wypoczynku (też sie powtarzam z tym  ) jeden będzie siedział w jednym miejscu i na takie coś może sobie zaciągnąc nawet domek holenderski , a drugi będzie latał w te i nazad i 6m na kiju z tyłu samochodu tylko będzie przeszkadzało 

Edytowane 24 Sierpnia 2015 przez chris_66 (wyświetl historię edycji)

[cicik]

słuchajta ... fajnie ze dyskusja jest wielowątkowa ale generalnie chodziło mi o to jaka jest max wielkość ZEW cepy przy której da się w miarę komfortowo podróżować.

rozumiem ze wchodzi w grę wiele zmiennych (umiejętności kierownika, wielkość auta, moc auta, gdzie jeździmy (PN czy PD eu ) itp. itd.)

 

to jak komu się układa wewnątrz to już naprawdę bardzo indywidualna kwestia ...

[Cezarr]

No więc tak, dla mnie to co mam to uważam że jest max, jakby miała z 1m mniej to by było idealnie, myślę że 5-6m z dyszlem i jest

[cicik]

to Twój ma ile cm ??

[Cezarr]

to Twój ma ile cm ??

A no tak nie napisałem 7,2m

[cicik]

rozumiem ze z dyszlem ?

(czyli buda 500?)

[Cezarr]

Tak z dyszlem bo przecież on wpływa na całą długość , a przyczepa to

Knaus 530 cm, długość zabudowy całej to 590 cm a całość 720cm.

[cicik]

noo jest co ciągnąc

[Cezarr]

Mogła by być dłuższa i pewnie też bym jeździł wszystko jest kwestą wprawy, jak pierwszy raz wsiadłem w zestaw

jak chodziłem na kurs C+E to myślę, rany julek jak tym z ośrodka wyjechać i jeszcze jeździć , ale wyjechałem i jeździłem.

Tylko że ciężarówce liczy się jak największa ilość przewożonego ładunku, a w przyczepie kempingowej mamy komfort

wyboru w wielkości zestawu, więc jeżeli nie ma potrzeby to po co targać jakiegoś kloca i się stresować.

[inhalt]

Moja buda ma 4,5 m długości i gdyby miała np. 5 m to nie odczuł bym tego mocno. Co innego szerokość. Mam wąska przyczepę (210 cm) i nie chciałbym szerszej. Jedzie się wygodniej taką wąską, ale przede wszystkim czasem przeciskanie sie między samochodami byłoby niemożliwe przy szerokości np. 240 cm.

 

Przykład z życia wzięty. Wyjeżdżam trzy tygodnie temu z Berekfurdo. Wyjazd z bamy kempingu wychodzi na niewielką uliczkę i dopiero z niej za kilkaset metrów skręca się w główną drogę. Na tej uliczce parkują niestety samochody osobowe, którymi na basen przyjechali amatorzy kąpieli.

Gdy wyjeżdżałem około godziny 14 to cała uliczka była zawalona autami i niestety stały nie tylko po jednaj stronie, ale po dwóch, tak że musiałem robić slalom między zaparkowanymi samochodami. Aż w połowie uliczki stop - jakiś bałwan zaparkował tak ciasno w stosunku do samochodu z drugiej strony, że nie mam pewności czy przejadę. Żona wysiadła i ja powolutku jechałem. W krytycznym miejscu miałem po 4-5 cm z każdej strony przyczepy. Przejechałem, ale gdybym miał budę szerszą o 10 cm to bym stał i czekał, aż właściciele tych aut skończą kąpiele (czyli np. do godz. 20) i przestawią swoje samochody.

Oczywiście z każdej sytuacji jest jakieś wyjście i mógłbym odczepić przyczepę, ręcznie z nią cofnąć slalomem między samochodami w pokonanej już połowie uliczki i wrócić na kemping. Ale po co komplikować sobie życie. Wąska buda to jednak do jazdy wygodna rzecz. Ja się nigdy na 240-250 cm nie zdecyduję. Nie ma mowy.

[cicik]

z tych "nowszych" to ciężko coś poniżej 230 spotkać (teraz chyba standard dla bud od 400) ... ale faktycznie 250 się też boję

[toa]

Ja miałem wąską budkę - 210 cm - ale wszędzie było ciasno, w codziennym użytkowaniu i przy spaniu. Teraz mam 230 i uważam to za optymalną szerkość - mogę się wyspać i jeszcze wchodzi stolik stały na 4 osoby (w poprzedniej tylko 2 osobowy).

[Commander]

Jak widzisz ile ludzi tyle opinii Wojtku... Jedno się przewija jako wypadkowa - 230 to max.

Natomiast moim skromym zdaniem na 2 + 2 to 210 też starcza spokojnie