Skocz do zawartości

sensowna max wielkość przyczepki do podróżowania - waszym zdaniem


cicik

Rekomendowane odpowiedzi

W ciągu trochę ponad dwóch lat przyczepy u mnie ewaluowały od przyczepy ojca (która w rodzinie jest już od kilkunastu lat i teraz niestety już wrasta w ziemię :() do takiej naszej wymarzonej - jednak nie pod względem jazdy:

post-10895-0-95321300-1438892106_thumb.jpgpost-10895-0-99125600-1438892114_thumb.jpgpost-10895-0-98927000-1438892110_thumb.jpg

Czyli przeskoczyliśmy tak :):

post-10895-0-06238500-1438892098_thumb.jpgpost-10895-0-75551100-1438892102_thumb.jpg

No i powiem Ci, że z pierwszą (DMC1100 kg) jeździło mi się rewelacyjnie - szła za samochodem i nie było z nią żadnych problemów na drodze. Druga (DMC 1300 kg. długość całkowita 6,96 m, długość zabudowy 5,6 m, szerokość 2,14) również zjeździłem kawałek Europy i nie było większych problemów - nawet na wąskich uliczkach miasteczek ale już będąc pewnie za pewny siebie w czasie wyjazdu urlopowego przerysowałem delikatnie szybę w oknie za drzwiami - nawet dokładnie nie wiem gdzie, jakąś gałąź musiałem ominąć za blisko. Z trzecią (DMC sam powiększyłem do 1500 kg. długość całkowita 7,32 m, długość zabudowy 5,8 m, szerokość 2,3) nie zaliczyłem zbyt długiego wyjazdu (he he, jak można powiedzieć o przyczepie z którą zrobiło się z pewnie ze 3 tyś km. - ale to się nie liczy bo to nie było szlajanie się po kempingach) ale już trzeba było uważać a i samochód trochę się z nią męczył, co w rezultacie doprowadziło do tego (wiek, przebieg i brak chodniczki oleju automatycznej skrzyni biegów ma oczywiście też znaczenie), że miesiąc przed wakacjami zostałem z fajną przyczepką ale bez holownika. :(

Przy takim skoku środkowa przyczepa była gabarytowo (do jeżdżenia) najlepsza i nawet w środku dzięki fajnemu rozmieszczeniu wydawała się przestronna a dzięki trochę mniejszej szerokości czułem się z nią na haku dobrze. Dawało się nią jeszcze w miarę spokojnie manewrować i nawet ręcznie jeszcze bez problemów ją przestawialiśmy. Po przejściu na ostatnią bardzo szybko okazało się, że ciężko nam z żoną ją przestawiać i bardzo szybko podjęliśmy decyzję o założeniu mover-a. To pierwszy minus bo zaczęło przybywać wyposażenia i ciężarów. :(

Tak napisali poprzednicy nikt nie jest w stanie Ci podać satysfakcjonującej Cię informacji. Sam musisz wypośrodkować wygodę jazdy z wygoda użytkowania na postojach ale moim zdaniem jeśli chcesz często się przemieszczać (a wygląda, że taki karawaning preferujesz) a nie jechać i zasiadać na 3 tygodnie w jednym miejscu, to nie idź w zbyt dużą przyczepę, wygoda jazdy jest w tym momencie ważniejsza, szczególnie, ze przy dużej przyczepie to i więcej się trzeba napracować przy rozstawianiu majdanu - większa podłoga, większy, cięższy przedsionek itd. (choć nie wiem, czy Ty się bawisz w rozstawianie czegoś takiego :)).

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 106
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

2-osie nie bujają tak bardzo,jest to prawie niezauważalne,co do manewrowania spokojnie da się nawet samemu,wystarczy mocniej podnieść koło manewrowe i przednia oś też pójdzie do góry,moje zdanie takie że wszystkie powyżej 500 powinny mieć 2 osie,bezpieczniej i stabilniej :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cicik...

Widzę, że generalnie lubicie pojeździć tu i tam... więc nie kupiłbym sam i nie doradził też Tobie przyczepy dłuższej niż 5/230.

Jest taki fajny model Burstnera 480 "coś tam" z osobnymi tapczanami z przodu i podkową na tyle.

Super układ, bo jak matka chce poleżeć z maluszkiem w nocy to idziesz spać na tapczan, a nie gramoilisz się na piętro

Dla mnie ideał... Tobie też bym szczerze polecił.

Pozdrawiam.


Znalazłem... http://www.ebay-kleinanzeigen.de/s-anzeige/buerstner-amara-480-tl/338983775-220-1697

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

generalnie każdy powie że inna długość jest dobra ...

zanim w tym roku kupiliśmy przyczepę 5 lat wypozyczaliśmy (co roku inne) przyczepy dla rodziny 2+2

mieliśmy przyczepy od 390 najkrótsza do 495 najdłuższa i różne układy wnętrza - w końcu kupiliśmy 450 z konkretnym układem czyli dwie podkowy na końcach przyczepy i kuchnia i łazienka po środku. wg mnie to oprymalny układ jeśli chodzi o ilość mniejsca w środku.

 

wydaje mi się że z taką długościa da się wygodnie podróżować, jest wystarczająco miejsca w środku, a co też nie bez znaczenia jest to max długość jaka mieści mi się na podjeździe, a w Chorwacji w najniższej kategorii na promie (tam są kategorie do 5 metrów, 5-7 i powyżej 7) ja to interpretowałem zawsze jako długość przyczepy i zawsze przechodziło ... :)

może te pozostałe argumenty są wg kogoś mało ważne ale dla mnie były też istotne.

 

generalnie do podróżowania to kiedyś miałem pożyczoną Delte 390 - do jazdy wspaniała (jak już mi sie udało ją wyważyć) opływowa i jechała jak po sznurku, nie bujała, nie skakała i co z tego jak układ środka był dla nas mało wygodny ...

a z koleji Brustner Amara 490 wewnątrz ciaśniejszy niż mój obecny Wilk 450 ..

nie jeżdziłem zestawem z przyczepą typu 650-700 zabudowy wiec się nie wypowiem

ale ja osobiście do turystyki i włóczęgi nie brał bym pod uwage czegoś powyżej 490-500, większe to dojechać i zostać ... w sumei jak się włóczysz i zwiedzasz to i tak nei siedzisz w przyczepie ...

 

 

 

ale to moje skromne doświadczenie


Heniek, ten Twój ostatni Suedwind to był 580? ten z piętrusem z tyłu ? a jakie tam było DMC przed podniesieniem i jaka była MW że podnosiłeś DMC   sry za OT

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cieszy mnie każdy Wasz wpis bo o to mi własnie chodziło zeby poznać RÓZNE zdania ntt.

chciałbym tylko (przede wszystkim) aby rozmowa dot. wielkości zew. cepki w kontekscie jej prowadzenia/użytkowania

układ wnętrza mam juz "wymyślony" i raczej bede sie go trzymał ...

z "moim" wnętrzem sa budy od 495 do 650 :) wiec stąd pytanie o to jak sie wam Jedzie / Podróżuje z takim ogonem na haku.

 

zeby nie być tajemniczym celuje w układ jak na "obrazku"

post-14520-0-84634900-1438943214_thumb.jpg

Edytowane przez cicik (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale wyjazdy będą na dalsze trasy np. postój 2 tygodnie w jednym miejscu czy wszystkiego po trochu :hmm:

Pytam bo w prowadzeniu na dłuższe odległości twoim autem ( miałem okazję  jechać takim z lawetą z Holandii)

można spokojnie zapodać dużą przyczepę, nawet dwu osiową będziesz miał komfort na wczasach, a jako że masz

reduktor to i ustawianie przyczepy będzie łatwiejsze a sama jazda na pewno będzie komfortowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

preferuje szwędactwo i to raczej zagramaniczne :) ... max pare dni w jednym miejscu. (np. przedsionek raczej zbędny)

Temat to jazda z dużą przyczepą i według mnie nie ma z tym problemu, natomiast trzeba wziąć pod uwagę gdzie

będziemy się zatrzymywać, czy wtedy duża przyczepka nie będzie sprawiała nam problemu z parkowaniem, przy dużej

przyczepie przedsionek na szybkie wypady jest zbędny.

Tak więc jazda to jedno, a ustawianie dużej przyczepy gdzieś na dziko czy małym terenie to inna sprawa, zapewne

ktoś kto ma dużą przyczepę powie że to nie ma znaczenia, ale chyba jednak ma i to duże, po co się męczyć i denerwować na wakacjach.

Edytowane przez Miodzio
ort (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

stałem parę dni temu pod Hamburgiem na zresztą b. fajnym kempingu firmowanym przez Knausa 

i byłem świadkiem jak starsze małżeństwo przyjechało taka ze 550 cepką .. juz sie wyrwałem żeby pomóc ustawiać

a tu kobitka elegancko bezprzewodowym pilocikiem ustawiła cepke wzorcowo pomiędzy drzewami.

reasumując - mover w moim przypadku (żona 155cm+45kg) co najmniej wskazany :)

Edytowane przez cicik (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z kolei nie mam wielkiego doświadczenia w przyczepach (miałem 2), za to w holownikach większe. Przyczepy to 495 na 215 cm i 545 na 250 cm. Holowniki od Passata, przez Chryslera Grand Voyagera po Toyotę Land Cruiser. Bujanie to rzecz zmienna. Był wyjazd, gdzie wielka krową jaką jest Land Cruiser 4x4, który ma na haku 2800 bujało zestawem tak, że powyżej 80 km/h nie można było jechać. Naprawiłem stabilizator i ta samą przyczepkę, nawet bardziej załadowaną, spokojnie ciągnę 100 km/h Passatem. Zwrócił bym natomiast uwagę na dość ważny moim zdaniem czynnik, jak szerokość.  Otóż przy tych wielkościach często jest wybór między 230, a 250 cm. 20 cm różnicy to niewiele, jeśli jedziemy szerokimi drogami i stajemy na wielkich placach. Ale kiedy  mamy  do pokonania wąskie drogi na górzystych serpentynach jakichś wysepek, albo półeczki skalne na mini kempingach, lub wąskie uliczki historycznych miast południa, to każdy centymetr mniej jest na wagę złota. Miałem raz sytuację, że w strasznej ulewie jechałem drogą przez środek Chorwacji, daleko od morza. Minąłem jakąś tablicę, ale lało i nie doczytałem. Po przejechaniu 25 km okazało się, że zwinęli drogę. Wielkie wykopy  i koryto zamiast drogi. Mimo że miałem pełny napęd 4x4 to się zatrzymałem i byłem skłonny zawrócić. Było to karkołomne zadanie, bo było wąsko.  Na szczęście z naprzeciwka ktoś nadjechał i powiedział, że takim autem powinienem chyba dać radę. Udało się przejechać. W takiej sytuacji z  dużą 2 osiowa przyczepą nic bym nie zrobił. Kaplica. W podobnych sytuacjach mniejsze jest cudowne. Z kolei w ty m roku zrobiłem tygodniową objazdówkę po Danii. Codziennie w innym miejscu. Drogi szerokie, miejsca dużo, zero problemów z jazdą. Życie niemal w całości skupione było w przyczepie (oczywiści poza godzinami plażowania i zwiedzania). W takiej sytuacji wygoda przebywania i bytowania jest bardzo cenna by  się nie zamęczyć. W naszym przypadku 2+2 nie wy obrażam sobie przy czepy mniejszej niż 5 m. Mało tego, koniecznie 6 miejsc do spania w środku. 4 łóżka zaścielona czekają gotowe by  do nich wskoczyć, a w ciągu dnia przebywa się wokół dużego stołu centralnego (jedzenie, zabawy, czytanie, rysowanie itp). Koledzy wyrazili tutaj wiele własnych opinii. Myślę, że pomoże Ci to w wyborze rozwiązania najlepszego dla Was.    

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) juz sie wyrwałem żeby pomóc ustawiać

a tu kobitka elegancko bezprzewodowym pilocikiem ustawiła cepke wzorcowo pomiędzy drzewami (...)

To samo ja zrobiłem gdy pan i pani o siwych włosach przyjechali ze sporą przyczepą z Niemiec. Facio poszedł gdzieś w stronę dyszla, a pani oparła się o tylną ścianę i pcha. Podbiegłem, zacząłem też pchać a tu pani: "Ach ja danke schoen, aber der Wagen hat Motor da...". Wychyliłem się i patrzę w stronę zaczepu a tam gość niczego nie ciągnie tylko operuje jakimś sterownikiem. Głupio mi się zrobiło że jaskiniowiec ze mnie i poszedłem.

 

Natomiast co do długości przyczepy to zmieniłem w tym sezonie z 4m z pionową ścianą na 5m ze skośną ścianą i trakcja zestawu bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie. Co więcej, mam wrażenie, że łatwiej mi jest na parkingu poruszyć ręcznie tę 5m niż tamtą starą 4m. Jest jeszcze jedna taka rzecz, która bardzo mi przeszkadza podczas jazdy. To jest zawirowanie powietrza wywołane przez wyprzedzające mnie busy (zwłaszcza te plandekowe, szybko jadące) i TIRy. Wtedy ten wir delikatnie cofa zestaw i lekko buja przyczepą. Przy krótszej przyczepie szarpie mniej, przy dłuższej bardziej.   

Edytowane przez cityflipper (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zanim w tym roku kupiliśmy przyczepę 5 lat wypozyczaliśmy (co roku inne) przyczepy dla rodziny 2+2

 

Olo wielkie gratulacje. :)

 

Heniek, ten Twój ostatni Suedwind to był 580? ten z piętrusem z tyłu ? a jakie tam było DMC przed podniesieniem i jaka była MW że podnosiłeś DMC   sry za OT

 

Ten Sudwind to była 500 FDK ale też z łóżkami piętrowymi z tyłu.

Podnosiłem DMC, bo po pozakładaniu kilku rzeczy (mover z akumulatorem, solar, koło zapasowe itd.) ciągle jeździłbym przeładowany a że i tak przekraczałem 3,5 t, to nie miało to znaczenia.

Perypetie ze zwiększeniem DMC są w tym wątku. Jak byłem na przeglądzie rejestracyjnym już tutaj i zaczęli się stawiać to poprosiłem o zważenie  - jak mnie zważyli, to byłem przeładowany a były tam tylko rzeczy, które zwykle tam były.

Masy własnej nie znam (z tego, co pamiętam, nie ważyłem jej nigdy na pusto) ale z tą na papierze raczej nie miała nic wspólnego.

post-10895-0-41543100-1438950957_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście uważam, że w samym prowadzeniu przyczepy po drogach, to zdecydowanie wielkiej różnicy może nie być. Szczególnie, że masz mocny pojazd. Mnie najbardziej by denerwowała kwestia ustawiania na kempingach. O ile za granicą na ogół nie bywało problemów, o tyle w tym roku udało mi się wyskoczyć na tydzień do Gdańska i tam na kempingu "Stogi" ustawili mnie panowie w 2-gim rzędzie. Wyjazd, kiedy poprosiłem kamperka w pierwszym rzędzie o przesunięcie się 2 metry do tyłu, udało mi się wyczołgać. Ale, gdybym był dłuższy o 1 m miałby znacznie większe problemy. A i tak miałem wyrzuty sumienia, że prosiłem sąsiada o przesuwanie się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam :)

pytanie może i głupie ale jak to powiadaja nie ma gupich ;) pytań są tylko takie odpowiedzi ...

chodzi mi o to ze - jak wiecie - wymieniam wlasnie cepkę na wiekszą.

moja jest co prawda mała (400cm wewnątrz i 210 szerokosci zew.)

ale za to prowadzi sie re we la cy jnie ... zawracałem juz na tak wąskich drogach ze sam nie mogę uwierzyć (oczywiscie zdażyło sie i że trzeba było odpiąc i obrócić w miejscu...)

no i tak oglądam i oglądam ogłoszenia i sie zastanawiam jak jest - waszym zdaniem (pewnie będą różne i o to chodzi) - maksymalna wielkość (długość x szerokość) przyczepki żeby się komfortowo jechało i parkowało

Celowo pomijam masę bo mogę ciągnąc naprawdę dużo

 

wstępnie zakładałem ze powiększę przyczepkę do ok 500 x 230 ...

ale czytam forum i zdarzają się opinie ze i 2 osiowe 650x250 monstra :) ładnie jadą i nie sprawiają AŻ tak dużych problemów jak można by się spodziewać ...

 

co wy na to ?? :D

Po pierwsze: ciągnąć masz czym, ale chodzi o to, żeby ciągnąć i manewrować komfortowo. 

Po drugie: potrzeby - ile osób będzie spać/mieszkać w przyczepie - wynika z tego ilość miejsc sypialnych, co pośrednio przekłada się na masę przyczepy (kategorię prawa jazdy i viatool, bo auto masz ciężkie).

Ja: holownik podobny (JGCh ZJ 5,2 220 KM) - poprzedniej naszej przyczepy (Wilk Safari 400 DMC 800) nie zauważał. Aktualną: Hylander 400 vision - DMC 1060 już trochę czuje. Ale oczywiście kwestia przyspieszania/wyprzedzania jest nadal komfortowa. Jeżdzę w 2 osoby, więc przyczepa o długości (prawie) 6m (z dyszlem) zapewnia właściwy komfort wypoczynku. Bez problemu zmieściłaby się trzecia osoba (tym bardziej jeśli dziecko). Manewrowanie: mieszkam przy wąskiej uliczce, najwygodniej przyczepę wprowadzać na posesję tyłem - te 6 m długości jest dla mnie maksymalną akceptowalną. Dodam tylko, że w moim przypadku DMC auta+DMC przyczepy=3495 kg - ale to wyszło przypadkiem (rozważałem zakup przyczepy trochę cięższej). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.