Własny kemping na dziko ale legalny

[Paszczak22]

Witajcie,

Na wstępie chcę zaznaczyć, że nie znalazłem lepszego miejsca na forum, żeby umieścić ten temat i dlatego jest w dziale ogólnym.

Odkąd mam przyczepę kempingową co roku wakacje spędzam nad polskim morzem. Z roku na rok jest coraz drożej. Chciałem nocować na dziko ale nad morzem w sezonie miejsca nie znajdę. Za to znalazłem fajną działkę która jest na sprzedaż 300m od morza. Ale wydać na działkę nie mało pieniędzy i nie zarabiać na niej to jakaś paranoja. Więc chciałbym otworzyć tam kemping dla niewymagających np. za 30zł/dobę. Ale jak sobie pomyślałem o sanepidzie, ZUSie itp to mi się odechciało.

 

Temat mi nie dawał spokoju i tak sobie pomyślałem, że przecież jeśli byłbym posiadaczem mieszkania w Gdańsku to mogę je wynająć na podstawie umowy i żaden sanepid do "kibla" nie zagląda. Musze tylko sporządzić umowę i uiścić z niej 8% w skarbówce. A gdybym tak pole wynajmował na parcele na umowę bez ZUS-u, sanepidu itp. Czy to by przeszło? Idąc dalej czy musiałbym pobierać klimatyczne? Przecież ja nie wiem czy ktoś wynajmuje parcele w celach turystycznych i ile osób tam będzie mieszkało. Równie dobrze ktoś może wynająć parcelę, żeby zimować przyczepę, lub poprostu zarejestrować działalność jako parking strzeżony. Dla mnie to jest niby logiczne. Znając życie to przez 3 lata skarbówka nie widziałaby błędów a później przywaliła karę i nakazała zwracać podatki VAT itp za wszystkie lata z odsetkami. Co o tym myślicie? Ma to sens czy fantazja mnie ponosi?

[Cathay]

Po pierwsze pytanie czy ktoś chciałby na gołym polu stacjonować w wakacje. Po to zapierdzielam cały rok aby nie być dziadem i nie siedzieć za 3 dychy u kogoś na łące ale aby jak człowiek być na kempingu i chociaż kupę zrobić na normalnym kiblu.

 

Oczywiście że prawnie da się przeskoczyć sprawę, lecz czy znajdziesz śmiałków którzy zamiast paragonu zechcą wspierać złodzieja to nie wiem. Z premedytacją piszesz że nie chcesz ot po prostu wynajmować prywatnej działki lecz omijać prawo. W tym momencie jesteś mendą psującą rynek tym którzy pracują legalnie.  

[szary11]

Cathay, przy swej merytorycznej wypowiedzi kulturę mogłeś zachować.

[cicik]

Paszczak22 ... nie do końca chyba znasz prawo (nie każdy musi) ale idąc twoim tokiem myślenia ... jeśli wynajmiesz swoje mieszkanie pod burdel to raczej z konsekwencji się nie wywiniesz ...

Cathay ... dowartościowujesz swoje małe męskie ego na forum przez pisanie w CHAMSKI sposób do osób którym nie musisz spojrzeć w twarz ?

Szary11 praca moda powinna wyglądć w taki spoób ze za nazwanie kogoś mendą bez powody powinien być ban a nie jakieś lajcikowe upomninie ...

a wpis usunięty (przynajmniej w tej części która kogoś obraża)

[Pierzasty]

Szary11 praca moda powinna wyglądć w taki spoób ze za nazwanie kogoś mendą bez powody powinien być ban a nie jakieś lajcikowe upomninie ...

a wpis usunięty (przynajmniej w tej części która kogoś obraża)

Ban to za wiele, ale ostrzeżenie w postaci punktów ostrzeżeń już tak. Mimo, że Cathay mógłby mieć 1000%racji nie zwalnia Go to z niektórych zasad.

[Daniel DJR]

Mała prywatna wojna ​  odbiegająca od tematu   - jak w większości postów.

[Robak]

Paszczak22, a gdzie będziecie opróżniali kibelki?

[gusia-s]

Paszczak22, a gdzie będziecie opróżniali kibelki?

Może nie być wcale namiotowcom np. to niepotrzebne, ale jakiś kibelek i prysznic będzie konieczny. Jeśli to niewielka działka to typowy kemping na niej nie powstanie. Dla znajomych można takie miejsce traktować jako udostępnienie swojej działki za free a jak się dogadacie to już inna sprawa ale na szerszą metę to nie przejdzie. 

Konkurencja nie śpi i na bank nie pozwoli na odbiór sobie chleba w taki sposób.

To już tak pomijając już aspekty prawne.

[cicik]

Paszczak22, a gdzie będziecie opróżniali kibelki?

abstrahując od całej reszty można by postawić szambo np. 5tyś litrów ...

[Trafko]

Jest tyle fajnych miejsc na dziko nad samym morzem , a z działką to sobie daj spokój .

Po wypowiedzi Cathay wiesz już wszystko.

Kto kogo nazywa odnosi się do swojej wartości , zaprosisz takiego posiedzi za darmo , a po wyjeździe z premedytacją Cię podkabluje.

[mirekg9]

Słuszna racja @Trafko, 

-- kolega  @Cathaj nie przemyślał, szybko szybko pisał i dał o sobie taką a nie inną opinię.

Ciekawe w takim razie, jak by się odnosił po kilku piwkach.?

[Cezarr]

Takie miejsce można traktować jako nocleg w drodze gdzieś dalej, jak w Skandynawii czyli taki postój na dziko,

tyle że tam jest to za free, ale prądu i kibelków również nie ma.

Edytowane 3 Lipca 2015 przez TOM3653 (wyświetl historię edycji)

[Paszczak22]

 

 

Oczywiście że prawnie da się przeskoczyć sprawę, lecz czy znajdziesz śmiałków którzy zamiast paragonu zechcą wspierać złodzieja to nie wiem. Z premedytacją piszesz że nie chcesz ot po prostu wynajmować prywatnej działki lecz omijać prawo. W tym momencie jesteś mendą psującą rynek tym którzy pracują legalnie.  

Na początku chciałbym ci odpowiedzieć, że nie mam do Ciebie żalu... mam inną opinię od Ciebie. To, że ktoś wykorzystuje prawo do swoich celów jest naturalne. Jak nazwać górników którzy wykorzystują możliwość wcześniejszego pójścia na emeryturę? Prawo daje możliwość to korzystają. Jakbyś prowadził kawiarnie to kawę z mlekiem sprzedawał byś jako produkt mleczny na 8% Vat czy 23%. Jeśli ktoś wykorzystuje prawo które możliwości to nie jest złodziejem tylko zaradnym - a za złodzieja uważają go ci którzy są niezaradni.

 

 

Po pierwsze pytanie czy ktoś chciałby na gołym polu stacjonować w wakacje. Po to zapierdzielam cały rok aby nie być dziadem i nie siedzieć za 3 dychy u kogoś na łące ale aby jak człowiek być na kempingu i chociaż kupę zrobić na normalnym kiblu.

 

Uwierz, są tacy - tysiące ludzi idzie na pieszą pielgrzymkę na jasną górę, bez łazienek śpią w szczerym polu, jak jest wychodek to jest dobrze. Ludzie idą z dziećmi i dają radę. Mało tego ludzie mieszkają w przyczepach i kamperach na dziko a tam już nie ma nic, a na mojej działce coś będę mógł zorganizować. Zależy tylko kto co potrzebuje do szczęścia. Też cały rok pracuję na wakacje ale nigdy na kempingu prądu nie biorę - nie chodzi o wygodę tylko o wypoczynek, a każdy wypoczywa jak lubi. Jakbym patrzył na wygodę to jechałbym do pięciogwiadkowego hotelu nad może ALL inclusive - czy uważasz, że wypocząłbym bardziej niż w przyczepie?

 

Na koniec chcę wszystkich prosić o mniej emocjonalne wpisy. Na razie nie kupuję działki, nie buduję szamba 5000l i nie psuje rynku innym polom namiotowym - jest to luźna rozmowa, wymiana poglądów i spostrzeżeń dla kulturalnych ludzi.

Takie miejsce można traktować jako nocleg w drodze gdzieś dalej, jak w Skandynawii czyli taki postój na dziko,

tyle że tam jest to za free, ale prądu i kibelków również nie ma.

Mi zdarzyło się kiedyś, że wyjeżdżając z pola z Sopotu o 20 jechałem do Władka i po drodze spałem na BP. Zaparkowaliśmy między TIR-ami mieliśmy pełny węzeł sanitarny bez pryszniców, a o 8 zakwaterowaliśmy się we Władysławowie na polu w ten sposób oszczędziłem z 60 zł za jedną dobę

[Cezarr]

Właśnie, pytanie było czy takie coś można w ten sposób zorganizować, a nie kto i jaki ma wymagania

[Cathay]

Przeepraszam za użycie mocnych , może za mocnych słów. Ale po prostu napisałem to co pomyślałem.

 

Mamy żale do polityków za jakieś ośmirniczki za nasze pieniądze, ale sami często robimy to samo. Wykorzystywanie luk w prawie nie jest samo w sobie wykrroczeniem, ale nie oznacza że jest dobre i etyczne. Nie jest dobrze gdy ktoś brnie przez gąszcz często absurdalnych ale jednak przepisów, a inny leje na to i twierdzi że on prawa nie łamie. Ktoś ma warzywniaka z wysokim czynszem a ktoś na chodniku przed nim bez żadnych zezwoleń stawia stragan z truskawkami i panienkę na czarno. Lekkie nagięcie prawa, mały mandacik jeśli jakaś służba się zainteresuje, ale etycznie i moralnie całkowicie nie dobrze.

No ale, on przecież tylko jest zaradny.

Wybaczcie ale dla mnie każdy biznes to miejsce gdzie liczą się nie tylko pieniądze. A szmbo nigdy nie będzie dla mnie ekscentrycznymi perfumami.

Edytowane 3 Lipca 2015 przez Cathay (wyświetl historię edycji)