Skocz do zawartości

[TEST] Ciepła woda z grzałki akwarystycznej 500W.


Miodzio

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

nie chcąc aby w starym temacie o grzałkach akwarystycznych w zbiorniku umknął ten test, zakładam nowy temat z dokładnym testem takiego rozwiązania.

 

Dla wszystkich tych, co nie chcą dużych pieniędzy inwestować w oryginalne bojlery elektryczne lub gazowe pokazuję możliwość rozwiązanie problemu ciepłej wody poprzez wsadzenie grzałki akwarystycznej do zbiornika z wodą.

Do zagrzania wody w zbiorniku zostałem skutecznie namówiony przez moją córkę, która w dość stanowczy sposób oznajmiała na większości wyjazdów, że woda do mycia w kranie jest zbyt zimna.

Szczególne znaczenie ma to na wyjazdach wiosennych i zimowych, gdy woda w zbiorniku jest naprawdę zimna.

Mój Knaus posiadał oryginalny zbiornik 13 litrowy, niestety nie nadawa się on do przewożenia wody w czasie podróży. Zbiornik taki nie posiada niestety szczelnego zamknięcia i większość wody w czasie jazdy rozlewa się dookoła niego.

post-4917-0-61770000-1434285960_thumb.jpg

Pierwszą rzeczą jaką musiałem zmienić było kupno większego, szczelnego zbiornika. Z pomocą przyszło forum i ogłoszenie witusa :)

Zbiornik Carrysan 30l nabyty – można kombinować dalej.

post-4917-0-94924400-1434287035_thumb.jpg

Zbiornik taki jest dostępny u naszego forumowego kolegi Szantymena w sklepie Allcamp.

 

Co do zastosowanej grzałki – jej wybór ogranicza kilka czynników. Parametry jakimi ja się kierowałem to:

  1. Grzałka musi być w pełni zatapialna.

  2. Długość grzałki dobrana do wielkości zbiornika.

  3. Moc grzałki – biorąc pod uwagę, iż w elektrycznej Trumie 5l jest zastosowana grzałka o mocy 300 W, a mój zbiornik ma pojemność 30 l – wybrałem grzałkę o mocy 500W. Wydaje mi się to sensownym kompromisem pomiędzy szybkością grzania a dostępną mocą na kempingu.

Na allegro w ofercie sklepu Plantica z Wrocławia zakupiłem grzałkę JRB 500W.

Cena grzałki to 29,99 zł a wraz z przesyłką 40,99 zł

Grzałka posiada regulowany termostat, maksymalne ustawienie to 34 stopnie.

 

Do przeprowadzenie pomiarów zbiornik został wyjęty z przyczepy i napełniony wodą, w ilości około 15-16 litrów (nalewane konewką z podziałką, dlatego wartość orientacyjna). Grzałka posiada dwie przyssawki, które dość skutecznie zapobiegają obtłukiwaniu się szklanej grzałki w zbiorniku.

 

Zbiornik zalany, grzałka wsadzona, czas start 19.50 temp wody 11,5 stopnia.

post-4917-0-07197000-1434286235_thumb.jpg

Czas 19.55 temperatura 12,1 stopnia.

post-4917-0-57402500-1434286243_thumb.jpg

Czas 20.05 temperatura 19,1 stopnia.

post-4917-0-25644200-1434286251_thumb.jpg

Czas 20.15 temperatura 25,6 stopnia.

post-4917-0-15763800-1434286261_thumb.jpg

Czas 20.30 temperatura 33,4 stopnia.

post-4917-0-16846200-1434286271_thumb.jpg

Czas 20.40 temperatura 33,1 stopnia.

post-4917-0-62802500-1434286278_thumb.jpg

 

Wyniku testu uważam za bardzo dobre. 15 litrów wody zostało zagrzane w czasie około 40 minut do komfortowej temperatury.

Po pierwszych próbach praktycznych jestem bardzo zadowolony z tego rozwiązania. Temperatura uzyskanej wody jest na tyle komfortowa, że bez problemu można umyć się jak również umyć naczynia.

 

Zdaję sobie sprawę z wyższości rozwiązania z bojlerem i podwójną instalacją wodną, ale myślę, że koszty wykonania takiego grzania wody są małe a znacząco podnosimy komfort. Jeżeli do kosztów zakupu samego bojlera doliczymy koszty nowych przewodów, zaworów spustowych oraz wymiany kranów (w większości przypadków 2 sztuki) to całkowite koszta wyniosą prawdopodobnie około 1000 złotych. Rozwiązanie z grzałką akwariową jest więc znacząco tańsze.

 

Po dłuższym wyjeździe wakacyjnym postaram się opisać zachowanie się rozwiązania w różnych sytuacjach, jak również kombinuję nad rozwiązaniem izolacji samego zbiornika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 111
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

po pierwsze - twój zbiornik nadaje się do przewożenia wody - jest wystarczająco szczelny, żeby wypełniony w 3/4 nie chlapał po bakiście, oczywiście na płasko go nie położysz bo się wyleje, ale na pionowo działa idealnie

 

a na ciepłą wodę mam lepszy sposób - garnuszek wrzątku dolany do zbiornika  znacznie poprawia komfort mycia się ,do tego gaz mam zawsze i w związku z tym wodę ciepłą mam w każdych warunkach - nie jestem zależny od prądu 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie jestem zależny od prądu 

 

A to nie koniecznie. Ostatnio testowałem podłączenie zarówno bojlera 300W jak i grzałki akwariowej 200W do przetwornicy i oba elementy pracowały a przetwornica 300/600 W dawała radę :) Tak więc, nawet w czasie jazdy, możemy grzać wodę  :yay:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po pierwsze - twój zbiornik nadaje się do przewożenia wody - jest wystarczająco szczelny, żeby wypełniony w 3/4 nie chlapał po bakiście, oczywiście na płasko go nie położysz bo się wyleje, ale na pionowo działa idealnie

 

a na ciepłą wodę mam lepszy sposób - garnuszek wrzątku dolany do zbiornika  znacznie poprawia komfort mycia się ,do tego gaz mam zawsze i w związku z tym wodę ciepłą mam w każdych warunkach - nie jestem zależny od prądu 

Niestety w moim Knausie ten mniejszy zbiornik nigdy nie był w bakiście tylko pod tylnym siedziskiem. Zawsze przez szparę na rurkę wodną i przewód do pompki sporo wody było wychlapane, co nie bardzo mi pasowało.

 

Miodzio, grzałkę przyssałeś do podłogi czy ścianki? I pytanie, czy wnętrze zbiornika jest na tyle gładkie, że grzałka się nie odklei? Planuję zrobić u siebie dokładnie to samo. Zbiornik umieściłeś w bakiście czy w środku?

Grzałka przyssana do podłogi zbiornika, zbiornik pod tylnym siedziskiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to nie koniecznie. Ostatnio testowałem podłączenie zarówno bojlera 300W jak i grzałki akwariowej 200W do przetwornicy i oba elementy pracowały a przetwornica 300/600 W dawała radę :) Tak więc, nawet w czasie jazdy, możemy grzać wodę  :yay:

 

a ile pociągnie to na aku , bo nie widze sensu wożenia dodatkowego aku i prostownika do niego , aku z samochodu nie bedę katował, podłączenia samochodu z przyczepą nie mam i nie planuję 

 

mam przetwornicę w firmowym busie , ale do tego aku trakcyjne 320AH więc mogę sobie zasilać co chcę bez obawy , że nie odpalę samochodu - i to jest bardzo fajne rozwiązanie , ale nie do przyczepki bo 80kg akumulatorów to za dużo  :]

Niestety w moim Knausie ten mniejszy zbiornik nigdy nie był w bakiście tylko pod tylnym siedziskiem. Zawsze przez szparę na rurkę wodną i przewód do pompki sporo wody było wychlapane, co nie bardzo mi pasowało.

 

 

 

bo na czas jazdy wyjmujesz pompkę i przekręcasz korek o 90 stopni - nic się nie leje , nie kapie  :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

bo na czas jazdy wyjmujesz pompkę i przekręcasz korek o 90 stopni - nic się nie leje , nie kapie  :yes:

No niestety u mnie takie rozwiązanie też nic nie poprawiało, może ze względu na wiek przyczepy (i zbiornika) przez długotrwałe działanie różnych temperatur szczelność tego dekla jest znikoma. Pompka też musiałaby mieć zawór zwrotny, żeby w czasie jazdy woda z instalacji nie wylewała się. To też dodatkowa czynność na kempingu - wsadzanie pompki do zbiornika  :]

 

Dodatkowo przeciwko wykorzystaniu tego starego zbiornika przemawiał fakt, iż jest on bardziej pionowy niż poziomy, wobec tego zastosowana grzałka byłaby bardzo krótka. Krótka grzałka to bardzo niska moc. W przypadku braku lub niskiego stanu wody mogłaby grzałka w łatwy sposób ulec spaleniu. Przy zbiorniku poziomym wystarczy tak zawiesić pompkę, aby wisiała ono około 3 cm nad dnem zbiornika (regulacja na kablu zasilającym i przewodzie wodnym w przejściówce w nakrętce) i już powoduje to, że grzałka jest cały czas zanurzona.

 

Zbiornik wygląda teraz tak:

post-4917-0-94845800-1434301513_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety u mnie takie rozwiązanie też nic nie poprawiało, może ze względu na wiek przyczepy (i zbiornika) przez długotrwałe działanie różnych temperatur szczelność tego dekla jest znikoma. Pompka też musiałaby mieć zawór zwrotny, żeby w czasie jazdy woda z instalacji nie wylewała się. To też dodatkowa czynność na kempingu - wsadzanie pompki do zbiornika  :]

 

OK, to pora zakupić nowy zbiornik , dla mnie bardziej upierdliwe byłoby zalewanie bańki pod kanapą i pilnowanie żeby nie nachlapać niż dorobienie zwrotnego i wyjmowanie pompki, przy zewnętrznym wlewie to jeszcze gorzej - kupa połączeń które mogą przeciekać, brak kontroli poziomu wody itp 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.