Skocz do zawartości

akumulator - jaki wybrać?!


miodziomiodzio

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 575
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

....

Pisze bo zastanawia mnie jedno, ostatnio bylem u kolegi a tam na warsztacie stoi Merc (jakis z tych nowszych okularnikow).

Jakie bylo moje zdziwienie jak zobaczylem ze ten Merc ma akku pod tylna kanapa. Bez zadnych specjalnych pojemnikow, na darmo szukalem jakis otworow odprowadzajacych gazy z pod kanapy itd. Jedyne co tego akku odzielalo od pasazerow to sama gabkowa kanapa i ewentualnie tylek jakiegos tylnego pasazera.

...

U mnie w Vito (nie jest to odosobniony przypadek) jest aku pod siedzeniem kierowcy i nie jest w jakimś szczelnym pudełku Jak wiadomo w takich roboczowozach ludziska często siedzą po więcej godz niż my w przyczepach wiec jak by to było niebezpieczne to raczej by takie rozwiązania nie byly stosowane :hmm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludziska różne rzeczy robią ;) Np. jedzą parówki, w których zawartość chemii przewyższa ilość mięsa :P Nie jest mi prosto zdecydować, co jest marketingiem producentów drogich akumulatorów, a co faktycznym zagrożeniem. Łatwiej mi jednać wydać w tym przypadku na wyrost, niż choćby trochę zaryzykować. Wymyśliłem układ żel+ładowarka+ładowanie bez udziału instalacji przyczepy (szczegóły w linkach powyżej) . Czy to co wykombinowałe ma ręce i nogi - oto mój dylemat!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie ma, tylko zostaw jakąś ewentualność aby potem wkomponować sobie ew. solar i bedzie git.

 

miodziomiodzio, my z kit`em dywagujemy nad samą zasadą a nie konkretnie nad twoim przypadkiem.

Generalnie userów z akku zwykłymi można policzyć na palcach ręki bo i tacy są ale i tak uważam, że lepiej jakiś AGM czy GEL niż zwykły kwasiak w takim przypadku.

Osoby z akku w bakiście to zupełnie inna para kaloszy.

Ale jak widać po konstrukcji samochodów, to gazowanie kwasiaków nie jest chyba takie duże skoro montują je w przedziałach pasażerskich, natomiast jest na pewno większe niż w AGM czy GEL. 

Osobiście jak byłbym na twoim miejscu to wziąłbym AGM (bo tańszy) a już jakiś specjalnych różnic od GEL nie widzę. One i tak lekkiego życia nie będą miały, wymienić i tak trzeba będzie wcześniej niż podaje producent (troszkę lepiej im będzie przy solarach bo szybciej się uzupełnią energią). 

AGM można zamontować w każdej pozycji poza odwróconą (tak przynajmniej wyczytałem o swoim), więc jest chyba bezpieczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie ma, tylko zostaw jakąś ewentualność aby potem wkomponować sobie ew. solar i bedzie git.

 

miodziomiodzio, my z kit`em dywagujemy nad samą zasadą a nie konkretnie nad twoim przypadkiem.

Generalnie userów z akku zwykłymi można policzyć na palcach ręki bo i tacy są ale i tak uważam, że lepiej jakiś AGM czy GEL niż zwykły kwasiak w takim przypadku.

Osoby z akku w bakiście to zupełnie inna para kaloszy.

Ale jak widać po konstrukcji samochodów, to gazowanie kwasiaków nie jest chyba takie duże skoro montują je w przedziałach pasażerskich, natomiast jest na pewno większe niż w AGM czy GEL. 

Osobiście jak byłbym na twoim miejscu to wziąłbym AGM (bo tańszy) a już jakiś specjalnych różnic od GEL nie widzę. One i tak lekkiego życia nie będą miały, wymienić i tak trzeba będzie wcześniej niż podaje producent (troszkę lepiej im będzie przy solarach bo szybciej się uzupełnią energią). 

AGM można zamontować w każdej pozycji poza odwróconą (tak przynajmniej wyczytałem o swoim), więc jest chyba bezpieczny.

 

ja tam znam całkiem sporo osób co mają zwykły aku w budce

sam miałem dostawczaka (zresztą to chyba dość popularne rozwiązanie) i jaku był pod siedzeniem, nawet raz zaliczyłem jego wybuch 

 

aku w budce jest ładowany małym prądem, więc gazowania bym się nie obawiał

a zawsze można wyprowadzić wężyk z parami gdzieś za budkę

 

jest jeszcze kwestia jaki to aku, te nowe "bezobsługowe" nie wymagają dolewania wody/elektrolitu przez kilka lat

więc jak może się coś z nich wydzielać ? 

stare z koreczkami co jakiś czas jednak trzeba było uzupełniać 

 

 

bardziej obawiał bym się wywrotki aku i rozlania kwasu ;)

Edytowane przez konrad_b (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sie przyznaje że mam kwasówke i to w bakiscie pod tylnym siedzeniem :]   Mam 100Ah i nigdy nie uzywam 230V i nie ładuje go podczas wyjazdów bo pradu nigdy mi nie zabrakło Ma odprowadzony wężyk przez podłoge i wentylacje Takie rozwiązanie miałem prawie we wszytskich posiadanych przyczepach Miałem i mam tez w samochodach pod tyłkiem Nikogo do tego nien namawiam ale pokazuje że da sie tak żyć ;) a czy to zdrowe i bezpieczne to niewiem :niewiem:  ale na cos trzeba umrzeć :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy zakupie aku. kieruj się przede wszystkim przeznaczeniem - zastosowaniem. Akumulator rozruchowy jak i buforowy nie nadaje sie do celów kempingowych i to nie ze względu na to czy jest kwasowy czy nie. Po nadmiernym rozładowaniu ponad 50% aku. kwasowy może stracić znaczną część swojej pojemności.

 

post-3672-0-76573100-1434461416_thumb.jpg

 

Aku. może być kwasowy z płynnym elektrolitem ale przeznaczony do pracy cyklicznej. Należy go odpowiednio zamontować np. w bakiscie lub odpowiednio wentylowanej skrzyni. Wiadomo, że najlepsze będą żele ale nie każdego stać wybulić tysiaka. Myślę , że AGM do pracy cyklicznej będzie dobry i spokojnie kupisz 100Ah za ok 500zł. Każdy szanujący sprzedawca dobierze odpowiednią baterię. 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kristofer właśnie podpowiadał mi akumulator Varta Professional Deep Cycle - zalewany, ale bezpieczny pod warunkiem wyprowadzenia za czepkę rurek odgazowujących. Byłem bliski tego rozwiązania, bo taki accu z powodzeniem ładowałby zasilacz przyczepowy. Jednak żona zadecydowała "tylko żel" - a że ma dar przekonywania, to nawet AGM na tę chwilę nie rozważam :) Tanie nie są te do pracy cyklicznej, ale jakoś musimy dać radę. Co do solara to chciałbym w przyszłości -  czy ten pomysł jaki opisałem jest pod tym względem rozwojowy, to nie wiem. Akumulator raczej tak, ale czy ładowarkę wykorzystam przy solarze? :hmm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze możesz trafić na gorszą pogodę i zwiększoną potrzebę energetyczną (lub dzieciak w czasie dnia jak wyjdziecie na spacer włączy światło i będzie się świecić 24h, bo wieczorem to już Wam będzie potrzebne), lub zapragniesz mieć TV w cepce a tu chmury i brak słońca od 3 dni.

Ładowarka jak talala na taką okazję (najwyżej podłączysz się do 230V na kempie na 1 dobę).

 

Kolejne jej zastosowanie to podłączenie tego aku w zimę jak nie będzie w cepce zimował, to co ma tak sobie leżeć i już, podłączysz raz na miesiąc w ciepełku a jego sprawność na pewno na tym zyska. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żarówki już pozamieniałem na ledowe :) TV nie mamy nawet w domu, ale pewnie czasem laptop... Dzięki za pomysły na dodatkowe wykorzystanie ładowarki. Prześpię się z tym wszystkim, ale jutro już chyba ruszę z zakupem, by pomontować wszystko jak najszybciej. Kolejne weekendy mijają... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kristofer mi doradzał bezpiecznik na przewodzie podłączeniowym akumulator-przyczepa. Myślicie, że takie coś by zdało egzamin? Mógłbym tego używać jednocześnie jako wyłącznika. Ale ja dyletant elektryczny jestem, więc mogę się grubo mylić.

http://allegro.pl/wylacznik-nadpradowy-chint-nb1-63-b10-1p-10a-i5088776515.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm, chyba to jest jednak do czego innego jak się wczytuję. To może napiszę o co mi chodzi. Wiem, że mam mieć przewody 6mm2 i na plusowym bezpiecznik 10A. Do tego wymyśliłem, że jak accu jest w przyczepie, to mógłby mieć wyłączniki na tych przewodach, bym mógł rozłączać go od instalacji przyczepy bez odkręcania na klemach (wyłączane byłoby, gdybym z baterii nie korzystał). Ładowarka procesorowa byłaby cały czas natomiast wpięta w akumulator. Mogłoby tak być? Jaki wyłącznik na tych przewodach byłby ok? A może jakaś prosta wtyczka, która by rozłączała?

Edytowane przez miodziomiodzio (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm, chyba to jest jednak do czego innego jak się wczytuję. To może napiszę o co mi chodzi. Wiem, że mam mieć przewody 6mm2 i na plusowym bezpiecznik 10A. Do tego wymyśliłem, że jak accu jest w przyczepie, to mógłby mieć wyłączniki na tych przewodach, bym mógł rozłączać go od instalacji przyczepy bez odkręcania na klemach (wyłączane byłoby, gdybym z baterii nie korzystał). Ładowarka procesorowa byłaby cały czas natomiast wpięta w akumulator. Mogłoby tak być? Jaki wyłącznik na tych przewodach byłby ok? A może jakaś prosta wtyczka, która by rozłączała?

 

Nie obraź się ale czytasz, to co Ci Kristofer napisał? Oglądasz, co Ci narysował? Przecież bezpiecznik i odłącznik masz narysowany tu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.