Skocz do zawartości

Dacia Duster


JINX_Sanok

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, wokk napisał:

Tata prawie całe życie zawodowe jeździł dieslami robiąc po 60000km rocznie. No ale to były samochody służbowe więc dwumas itp też trochę przerolował. Mają domek na Mazurach gdzie uciekaja jak tylko jest mozliwosc ale też wracają do Warszawy bo mama jest po nowotworze i ciągle coś trzeba badać. 

Z tego wynika że jednak chyba diesel. Ale czy ta mniejsza ilość koni nie sprawia że jest bardziej mulowaty?

30 tys km rocznie, czy 60 tkm, z czego połowa albo większość to są trasy, to są "trasy". 15 tys km rocznie to w dzisiejszych czasach nie są przebiegi przemawiające za zakupem diesla. 600-700 km po mieście w miesiącu, to jest właśnie kręcenie się "wkoło komina" - odpalić, przejechać parę km, zgasić. Potem z powrotem, to samo. Ledwie się silnik nagrzeje, i gasisz. 600-700 km miesięcznie w ruchu pozamiejskim, nawet na S8 na Mazury i z powrotem, to żadne trasy. Te przebiegi, które robią rodzice, to m.zd. ewidentne wskazanie na benzynę.  Po jakims czasie, gdy skończy się gwarancja, oszczędności na dieslu szlag trafi przy takiej jeździe - wyjdzie że DPF niewypalany, że dwumas szwankuje, albo że np. wtryskiwacz się sypnął, albo coś się krzaczy, ale nie wiadomo co. 

Pamiętam czasy diesla, kiedy przy ok. 5-6 letnim samochodzie, 120 tys. wzwyż, zaczynało się myśleć przy każdym dziwnym odgłosie: czy to aby nie turbina? dwumas? a przed oczami rzędy zer... ile to wyniesie. Szczęśliwie, nic z tego się nie wysypało, ale jest jakiś dyskomfort. U ciebie diesel może robić psikusy przez małe przebiegi - jak się DPF nie wypali, bo przyjdzie miesiąc-dwa bardziej miejski, to już, wymiana oleju i wypalenie w serwisie. Diesla palisz, i jedziesz długo, częste starty/gaszenia, krótkie odcinki po mieście, to nie to. Jak już tato miał "pady" dwumasu, to tutaj też nie będzie inaczej (instynktownie klekota chce się trzymać na niskich obrotach, żeby było cicho).  

Żeby zdecydować, to mama powinna przejechać się próbnie dieslem, czy jej to podchodzi, bo sama też jeździ.

Ty również powinieneś odpowiedzieć sobie na pytanie: jak często będziesz podbierał rodzicom dustera? Na 1 wyjazd czy 2-3 w roku? Czy regularnie, miesiąc w miesiąc na 1-2 dłuższe wyjazdy? Bo szkoda na dobrą sprawę, żeby rodzice mieli się pitolić z dieslem wbrew jego przeznaczeniu, żebyś raz w roku mógł przejechać się z cepą dieslem. Jeśli okazjonalnie z cepą, to jeśli masy i uciąg benzyny pasują pod cepę, raczej brałbym benzyniaka. 

Przy tym mam wrażenie, że sam podchodzisz do diesla jak pies do jeża, bo dieslem po prostu nie jeździłeś (gdybyś jeździł, nie zadawałbyś takich pytań).

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 976
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Gdyby  nie przyczepa pewnie brałbym benzynę.

Jednak z uwagi iż poprzednik się dobrze sprawdził, to moj wybór był oczywisty. Osobiście nie znam kogoś kto ciąga cepkę tym 1.3 tce, więc wolałem nie ryzykować.

Jak wiadomo większą robotę przy ciągnięciu robią Nm niż KM.

Trzeba zwrócić uwagę na to, że współczesne 1.3 tce, to też turbo, dwumasa, filtr cząstek tzw. GPF i wszystkie podobne ustrojstwa jak w dieslu.

Rocznie kręcę ok. 15 km i jeszcze nie miałem problemu z dieslami, może dlatego że są prawie nowe lub nowe.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu jeszcze taki odnośnik do wpisu kol. Dardusa

Turbo w benzynie - stała geometria, konstrukcja cepa, żadnych kierownic, regulacji, czy zapaprania sadzą itp. Dwumasa w benzynie - w przeciwieństwie do diesla, trzeba się naprawdę postarać, żeby ją zarżnąć (zupełnie inne warunki pracy i inne obciążenia), filtr cząstek stałych - w benzynie dużo łatwiej wypalić na bieżąco, ze względu na wyższe temperatury spalin, dzieje się to niezauważalnie i o wiele łatwiej o sprzyjające warunki.

Te same ustrojstwa? Niby tak. Ale przykładowo tylko: wtryskiwacz do benzyniaka tce to 250 zł, do diesla dci 500 zł. To zaczyna mieć znaczenie, kiedy skończy się gwarancja. 

Jeżdżąc 15 tys. km rocznie możesz mieć to szczęście, że po 6-7 latach dobijesz do 100.000 km i sprzedasz samochód. O ile nie trafią cię takie usterki jak przypchany dpf (który jeśli chodzi o dacię jest nawet i tani), czy dodatkowa konieczność wypalenia filtra z wymianą oleju, to będzie pod względem technicznym ok.

Gdybym już ładne parę lat nie ganiał różnymi turbobenzynami (1.2, 1.4, 1.8), nawet po 30tkm i więcej rocznie, które w różnych warunkach zrobiły już prawie 350 tys. km., i nie miał też i teraz, i kiedyś, diesli, i sam nie zmagał się na różnych dystansach z ich bolączkami, nie poddawałbym pod rozwagę benzyniaka. Np. po 150 tys. km miałem dosyć 1.3 tdci, bo zawalił się sadzą dolot blokując 2/3 gardzieli klapy gaszącej, gdybym tego nie rozbierał sam do czyszczenia (żeby zrobić generalne porządki, "ogoliłem" silnik do słupka z głowicą, został na miejscu ztc pamiętam, tylko kolektor wydechowy i turbina), egr, poprzełamywały się węże wodne od drgań klekota. Gaśnięcia lub spadki mocy od jakichś usterek chwilowych o trudnej do ogarnięcia przyczynie. Jak się widzi, co się tam zbiera w silniku od środka, to bierze do diesla zniechęcenie.

Duster ma zdaje się 150KM/260Nm, do tego w 4x4 fajną do holowania skrzynię o dość krótkich przełożeniach, przy której benzyniak się nie przepracuje, od czasu do czasu ciągnąc cepę. 1.4 120km/200Nm daje radę sprawnie poruszać 1300kg, to ten 1.3, mimo "nikczemnej" pojemności, też wyjazd od czasu do czasu obskoczy, a na co dzień wkoło komina będzie trochę przyjemniejszy do jazdy dla rodziców (generalnie w Dusterze do 100 km/h jest nawet cicho i przyjemnie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma takich drgań do tłumienia, mniej gwałtowne narastanie mocy i momentu w najczęściej używanym przedziale obrotów, przeważnie jednak trochę mniejszy moment obrotowy do przeniesienia, i w przeciwieństwie do diesla, użytkownik samymi niutami nie pojedzie, musi depnąć też trochę "koników".  Diesel kusi żeby się toczyć "z momentu", benzyniak wymusza obroty, więc i moc, i moment.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warto wspomnieć że benzyna ma dużo większy zakres obrotów do wykorzystania, w dieslu przy 3tys silnik już puchnie, benzyna dopiero jest w połowie zakresu.

Nie znam tego 1.3 ale jeździłem 1.5EB forda i 1.6 TB nissana dla mnie benzyna wygrywa, a ten litr więcej  spalania do przeżycia

Żywność też chyba na plus benzyny, choć ten 1.3 to nowy silnik i życie pokaże

I jeszcze jedno, w DD tego diesla jednak słychać i czuć (wibracje) a już mega wkurzająca jest pompa od adblue? która buczy.

Edytowane przez konrad_b (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, wokk napisał:

Dziękuję Wam za wyczerpujące wypowiedzi i zaangażowanie w dyskusje. Ostatecznie wygrała benzyna

Czyli wybór padł na 1.3 tce 4x4. 

Żeby nie było, że namawiam kogoś do zakupu Diesla. Opisy moje dotyczą wyłącznie z praktycznego punktu widzenia mojego Dustera, tego i byłego.

Jeśli sie zdecydujecie na Dustera, to jak jeszcze nie jesteście na Forum Dacii, to zapraszam. Jak wszystkie inne marki Dacia też ma swoje bolączki, jest tam wszystko opisane co i jak.

Jestem ciekawy jak ta benzynka będzie się sprawowała z przyczepą DMC 1300 ( DMC na styk). Głównie chodzi o temperatury silnika, czy będzie też tak elastyczny przy pełnym obciążeniu.

Czekamy na recenzje.

4 godziny temu, konrad_b napisał:

Warto wspomnieć że benzyna ma dużo większy zakres obrotów do wykorzystania, w dieslu przy 3tys silnik już puchnie, benzyna dopiero jest w połowie zakresu.

Nie znam tego 1.3 ale jeździłem 1.5EB forda i 1.6 TB nissana dla mnie benzyna wygrywa, a ten litr więcej  spalania do przeżycia

Żywność też chyba na plus benzyny, choć ten 1.3 to nowy silnik i życie pokaże

I jeszcze jedno, w DD tego diesla jednak słychać i czuć (wibracje) a już mega wkurzająca jest pompa od adblue? która buczy.

Odnośnie postu powyżej jak i poprzednich.

Na zlocie DaciI obok mojego stał też nowy 1,3 tce, ja tam nie słyszałem różnicy w odgłosach silników. Nie słyszałem i nie słyszę u siebie żadnego klekotania ani wibracji.

Poprzednik 1.5 dci miał nalatane ok.200 tkm i co musiałem robić w związku ze silnikiem, to na koniec czyścić DPF. Świetnie dawał sobie radę przy wypalaniu sadzy, z której to jednak po wypaleniu powstaje popiół. To właśnie z tym popiołem żaden DPF sobie sam nie poradzi. Na szczęście są firmy, które sie tym profesjonalnie zajmują i na następne kilka lat powinno być bez problemów. Według wskazań programu diagnostycznego wszystkie parametry filtra wróciły do normy. Poza tym turbo, dwumas, wtryski, pompa paliwa, egr, napędy działają bez zarzutu. Wszystkie serwisy olejowe (nie tylko silnikowy), filtry wymieniane po 10tkm według zaleceń Reno - Dacia. Płyny, hamulcowy i chłodzący wymieniane co 4 lata lub według zużycia. Paliwo zawsze tankowane w renomowanych stacjach, przeważnie to droższe. Przy sprzedawaniu nie było żadnych wycieków, ba, nawet ,,zapoceń'' w całym układzie smarowania, paliwowym czy chłodniczym. To było by na tyle chwalenia się poprzednikiem.

Pompa adblue oczywiście buczy, jest słyszalna dopiero przy wyłączonym silniku kiedy się dezaktywuje. Może w innych samochodach jest inaczej.

Zgadza się do 3,5 tys obr. silnik szybka się wkręca, powyżej 4 tys RMP nie ma sensu kręcić, ale to chyba lepiej, nie jak w benzynie 6 tys RMP.

Ta żywotność silnika 1,3 tce właśnie sprawiła, że wybór padł na sprawdzoną od lat jednostkę diesla. Jakoś ta nowa benzyna nie przekonała mnie do ciągnięcia przyczepki, chociaż solo radzi sobie całkiem dobrze, mjn. jest trochę lżejsza, co ma negatywny wpływ na większe dmc przyczep.

Może się myliłem ale wszystko okaże czas.

Ciekawe dlaczego niektórzy nie mają w awatarze wpisu swojego holownika ?

Edytowane przez DARDUS (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o samochód, to zawsze starałem się wybierać takie, które kiedy z niego wysiadam i odchodzę parę kroków, to zawsze na chwile się obrócę

Ja mam wpisane, bo jestem fanem motoryzacji i uwielbiam po kolei każdy samochód który miałem i mam.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, wokk napisał:

Dziękuję Wam za wyczerpujące wypowiedzi i zaangażowanie w dyskusje. Ostatecznie wygrała benzyna

Szkoda, że nie zdecydowaliście się na zamówienie w ubiegłym roku. Konfigurator z 2021 jest straszliwie wykastrowany. W wersji Komfort można było praktycznie wszystko wybierać, teraz nie ma już żadnego silnika TCe 1,3. Ani 130, ani 150 KM. Nie mówiąc o napędzie 4x4. Nie wiem o co chodzi :niewiem:. Do wersji Prestige zniknęła część dodatków. Za to pojawiła się skrzynia automatyczna w bezsensownej konfiguracji.

A najtańsza wersja Access jest teraz tylko z automatem do 90-konnego silnika. Za to nie ma możliwości dołożenia klimy. :puk:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepisy homologacyjne w związku z WLTP to wymusiły na wszystkich producentach.

Możemy już zapomnieć o wyborze wersji i doposażeniu w ileś tam opcji.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, DARDUS napisał:

Na zlocie DaciI obok mojego stał też nowy 1,3 tce, ja tam nie słyszałem różnicy w odgłosach silników. Nie słyszałem i nie słyszę u siebie żadnego klekotania ani wibracji.

Nie uwierzę, zawsze diesel będzie bardziej klekotał

Ja też nie słyszałem, dopóki nie pojeździłem benzyną, której na wolnych obrotach nie słychać

W czasie jazdy oczywiście różnica się zaciera, ale na niskich obrotach jest to odczuwalne, zwłaszcza w taniej daci

Dokładnie tak samo jest z 3 cylindrowymi silnikami, nigdy nie będą tak równo pracować jak 4 cylindrowe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.01.2021 o 12:15, czyś napisał:

się będzie działo...chyba ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, konrad_b napisał:

Nie uwierzę, zawsze diesel będzie bardziej klekotał

Ja też nie słyszałem, dopóki nie pojeździłem benzyną, której na wolnych obrotach nie słychać

W czasie jazdy oczywiście różnica się zaciera, ale na niskich obrotach jest to odczuwalne, zwłaszcza w taniej daci

Dokładnie tak samo jest z 3 cylindrowymi silnikami, nigdy nie będą tak równo pracować jak 4 cylindrowe

Od kilku dni jeżdżę na stałe żony 1.0 125KM EB od Forda. Wyciszenie wnętrza jest tak zrobione, że silnik słychać powyżej 5000 obrotów. Trzeba się oswoić bo inaczej na stałe jedzie się na wysokich obrotach. Kultura pracy bdb mimo 3 cylindrów. 

Fajna ta nowa Dacia z projektu, ciekawe co wsadzą pod maskę. Może zainteresuje się jak będzie to hybryda.

27 minut temu, BUMERANG napisał:

się będzie działo...chyba ;)

 

Wygląda genialnie, ciekawe ile zmienią do wersji produkcyjnej i kiedy. Wsadzić tam hybrydę plug-in i 4x4 i można brać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, maarec napisał:

Wygląda genialnie, ciekawe ile zmienią do wersji produkcyjnej i kiedy. Wsadzić tam hybrydę plug-in i 4x4 i można brać

Tylko chyba początek końca tanich, budżetowych jeździdeł :hmm:  Zobaczymy na ile wycenią elektrycznego Springa.

A co powiecie o tym :look: Tylko z deską rozdzielczą ich mocno poniosło :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.