Dacia Duster

[strus251]

Hehe, się uczę

Sam myślałem aby założyć kangura ale jak zobaczylem ceny to mi przeszło.

Taniej jest poprosić żonę aby zobaczyła czy jeszcze można

[adamkwiatek]

Znam ten sposób - miałem już dwie takie

[Benior]

Kolega Strus251 wyczuwa doskonale moje intencje techniczne

Niestety tak pieprznąć tą rurą już nie mogę, jak to było przy Navarze

a jak to jest mocowane? do zderzaka?

[jacek00]

Adamie  ale z czymś takim nie wolno Ci niestety jeździć, i narażasz się na utratę DR o niebezpieczeńśtwie dodatkowych uzkodzeń w przypadku nawet lekkiego potrącenia pieszego czy rowerzysty już nie wspominam.

 

Trzeba pamiętać, że zgodnie z § 7.11 Rozporządzenia o warunkach technicznych w przypadku samochodu osobowego ... przednie orurowanie..., mające służyć do ochrony pojazdu przed uszkodzeniami w razie zderzenia z innym przedmiotem, mogą być zamontowane wyłącznie w pojazdach, dla których zostały homologowane

 

Tu homologoacji żadnej nie masz, więc z czymś takim nie powinieneś w ogóle jeździć. 

[Benior]

Można różne "trzepaki" montować ale przed którymś tam rokiem produkcji auta ale dacia się nie łapie. Taka rurka może tobie też w razie kolizji więcej szkód wyrządzić niż ochronić.

[adamkwiatek]

Macie rację - jest to problem

W rzeczywistości rura jest przyklejona do zderzaka i nie wzmacnia niczego, stanowi jedynie akcent "terenowy".

Mocowanie jest za pośrednictwem gumowych obejm, brak też ostrych krawędzi, a jej długość jest symboliczna.

W przypadku zderzenia, rura leci tam, gdzie zderzak, podobnie, jak tablica rejestracyjna.

Asekuracyjnie można ją stosunkowo łatwo wyjąć, gdyby komuś na drodze bardzo się to nie spodobało.

Drogówka nie jest głupia, więc nie sądzę, bym musiał powyższe ćwiczyć.

"Prawdziwe" rury rzeczywiście są "twarde" i za pomocą wsporników przenoszą siłę nie na zderzak, ale na konstrukcję samochodu - taka rura nie cofnie się wraz ze zderzakiem.

Obserwując drogi, widzę wiele takich nieciekawych konstrukcji, niektóre z homologacją, ale wolałbym mieć do czynienia z "moją" niehomologowaną, niż z tamtymi legalnymi.

Tak więc sprawa jest nietypowa i gdyby rzeczywiście ktoś się uparł, to zastosuję "rurę" z silikonowego przewodu do chłodnicy, wzmacnianego tkaniną, który pomaluję na srebrno, ewentualnie zastosuję jakąś cienkościenną, aluminiowa rurę, typu "puszka po piwie".

Edytowane 30 Sierpnia 2017 przez adamkwiatek (wyświetl historię edycji)

[AdamH]

Co jest z wyważeniem zabezpieczonego przez Ciebie wału???? Krzyżaki na niewyważonym wale polecą wcześniej.

[automaciek]

Oryginalne rury dla Dacii mają homologację. Na dole mocowane wachliwie do wzmocnienia czołowego, a u góry do belki pod zderzakiem ale nylonowymi śrubami, przez co składają się przy kolizji.

[adamkwiatek]

Co jest z wyważeniem zabezpieczonego przez Ciebie wału???? Krzyżaki na niewyważonym wale polecą wcześniej.

Mój "patent", to dwie warstwy niehermetycznej plandeki , ściśnięte opaskami, jak do tej pory wytrzymały 140 km/h ,więc myślę, że się nie rozlecą, nie było też wyczuwalnych drgań na wale.

To rozwiązanie stosuję od ponad 25 lat i od tego czasu nigdy nie wymieniałem już krzyżaków, ani łożysk wału.

 

Oryginalne rury dla Dacii mają homologację. Na dole mocowane wachliwie do wzmocnienia czołowego, a u góry do belki pod zderzakiem ale nylonowymi śrubami, przez co składają się przy kolizji.

Kurde, skąd   masz takie dokładne dane ?

Nawiasem oryginalny kaloryfer do Dustera jest jakiś wielki i paskudny, rura pod zderzakiem też wygląda średnio, a wszystko łatwo oberwać w terenie, bo zmniejsza prześwit - mój "patent" jest "the best"

[automaciek]

Cóż pracuje w serwisie KIA, ta sama firma na tym samym podwórku obsługuje też Nissana, Reno i Dacię. Tadam.

[Benior]

Odmłodzona dacia, ciekawe czy będą nowe silniki.

 

[adamkwiatek]

Samochód stracił na szlachetnej agresywności nadwozia, a usiłowania projektantów, przypominają dodanie do fraka cekinów na plecach i naszywek na łokcie.
Terenówki starzeją się właściwie niezauważalnie, natomiast przekroczenie tej stylistyki, powoduje poddanie się konkurencji innych „udziwniaczy” nadwozia.
Tylne, wydatne „boloki” na plecach Dustera, po zoperowaniu i zabezpieczeniu plastrem na krzyż, nie współbrzmią z wypukłościami przetłoczeń.
Przednie reflektory mogą być lepsze, jeśli chodzi, o oświetlanie pobocza, choć o aktualnych, złego słowa powiedzieć nie mogę – są super.
Zrozumiałem, że w nowych są diody, więc z praktycznego punktu widzenia, cieszę się, że zdążyłem kupić ostatni model, bez tego „dobrodziejstwa”.
Klosze tylnych kierunkowskazów mają chyba nieckowatą powierzchnię, czyli będzie się tam osadzało błoto z drogi, może nawet zaparzające zimą.
Podniesienie ,i tak już wysokiej pokrywy silnika, zmniejszy widoczność przed maską.
Relingi stały się nieproporcjonalnie delikatne od frontu i sprawiają wrażenie, że mniej swobodnie będzie można manewrować z lokalizacja na nich belek.
Przerysowany jest przód w postaci „łapiącej powietrze ryby”, że niby taki jestem terenowy i opancerzony.
Zmiana profilu opon nie wpłynie dobrze na przemieszczanie się po miejskich krawężnikach i garbach, o terenie przemilczę, podobnie , jak o zmniejszonej amortyzacji w trasie.
Pomieszanie z poplątaniem, zupełnie, jak niektóre, nowe budowle sakralne, gdzie architekt połączył wszystkie swoje nocne koszmary : gotyk z barokiem, i dachem z baraku.
Widać więc wyraźne tendencje „multikulti” – miało być dobrze dla wszystkich, zabrakło tylko grilla z promieniście w gwiazdę ułożonymi „śrybnymi” poprzeczkami, jako ukłon w kierunku Chin.
Podobnie jest ze środkiem, bez schowków i charakterystycznego, diabolicznego daszka nad zegarami, słowem gejowska nuda.
Wyszedł „twardziel”, z kitką, kolczykiem w uchu, ale za to w spodniach „rurkach”, uwydatniających pośladki.
Podobny los spotkał np. Subaru Forestera, który tez zaczął wyglądać, jak Chińczyk, który połknął granat

[automaciek]

Taaak, subaru to już nie to samo subaru, wielu producentów (powtarzam się ale głównie francuzi), klepią na tej samej płycie podłogowej coraz to nowsze auta ( np. 206 - 208, 107 - 108) różniące sie tylko powłoką. Zauważcie że te pojazdy stylistycznie bardzo szybko się starzeją, zbyt cukierkowe, nastawione na złapanie klienta. Bądź co bądź 10 letni passat jest bardziej atrakcyjny stylistycznie od 10 letniego Peugeota albo renówki. Dlatego też bardziej w cenie. Od podszewki to Dacia otrzymała od reno technologię sprzed 15 lat, korektor świateł na linkach, technologię blach, itp. Co to za auto które konserwowane przez producenta czymś jak fluidol od środka, ma wycieki tego preparatu na zewnatrz (np. tylna ścianka). Tapicerki są klejone do drzwi butylenem jak w Renaultach w 2000 roku. A Francuzi jedynie silniki i elektronikę dali do Daci nowoczesne. Akurat w serwisie w którym pracuję z marek: Kia, Nissan, Reno i Dacia to wśród pracowników ta pierwsza cieszy się najlepszą opinią.

[Cathay]

 przypominają dodanie do fraka cekinów na plecach i naszywek na łokcie.

 

 

Do garnituru z bazarku a nie do fraka. Zauważ Waćpan różnice i dobieraj odpowiednie słowa i porównania. 

Nie zapominaj że jedynym zadaniem tego auta jest zaspokoić wymagania najmniej wymagających na transport z punktu A do punktu B. 

To nie ma wyglądać, pachnieć, wzbudzać podziw. To ma być tylko tanie i nic więcej.

Światła tylne przypominają teraz te z Jeepa Renegade, czyli potworka wśród suvów. Mogli się chociaż wysilić i skopiować światła z czegoś ładnego. 

[jacek00]

Żart z tym 10 letnim Passatem wyglądającym atrakcyjnie. Passat wyjeżdżając z fabryki już nie jest atrakcyjny. VW robi chyba najnudniejsze stylistycznie auta. Już nawet Toyota ich bije na głowę. Mówisz że francuskie są cukierkowe. Ale co to w ogóle znaczy? A spójrz chociaż na C4 Picasso I generacji. Najstarsze modele maja już po 11 lat i nadal model wygląda nowocześnie - porównaj chociaż do Touran nowego, który się niczym nie różni od poprzedniej wersji. A spójrz chociaż na C5. Model stary a Passat przy nim się po prostu chowa, bo jest całkowicie nijakim samochodem. Tak więc ostrożny byłbym ze stwierdzeniem że VW po 10 latach może wyglądać atrakcyjnie stylistycznie :-D

 

Edytowane 3 Września 2017 przez jacek00 (wyświetl historię edycji)