Skocz do zawartości

Markiza którą wybrać?


PAWELWILLK

Rekomendowane odpowiedzi

techniczne pytanie - markiza omnistor 6200 czyli dachowa - jeden długi przepleciony pas sztormowy czy dwa krótkie do każdej yczki - oba rodzaje thule prdukuje - a z Waszego doświadczenia które rozwiazanie lepsze, praktyczniejsz? - wydaje się że dwa bo łatwiej założyć ale jeden trzyma na całej długości a nie za oczko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 814
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

czemu stanowczo. Z praw fizyki wydaje się korzystniejsze jeden długi bo większą powierzchnia przylegania

 

aktualnie po latach użytkowania markiz i pasów stwierdzam, że najlepiej zadziałają dwa pasy - mocno zaczepione o górę markizy - w okolicy nóg, ale od frontu a nie od boku. Wszystko zależy od wiejącego wiatru. W tym roku zrobię nowe pasy sztormowe - na bazie pasów transportowych dociąganych na grzechotkę + koniecznie sprężyny. Do tej pory używałem pasa sztormowego 11m, mam jeszcze thule 2 pasy - ale tam szczerze mówiąc mechanizm dociągania jak za ponad 100zł jest słaby - popuszcza i trzeba ciągle dociągać.

 

przy montażu 11m po całej szerokości i śledziach na bokach markiza jest mało odporna na wiatr od czoła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się w 100% z powyższym. Tylko dwa pasy i to do przodu. I najlepiej pasy transportowe bo mają mocniejsze mocowania. Ja sam korzystam z takiego zestawu, przy ziemi sprężyna i śledź wykonany z konkretnego kątownika. Zestaw w zasadzie nie do ruszenia przez wiatr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się w 100% z powyższym. Tylko dwa pasy i to do przodu. I najlepiej pasy transportowe bo mają mocniejsze mocowania. Ja sam korzystam z takiego zestawu, przy ziemi sprężyna i śledź wykonany z konkretnego kątownika. Zestaw w zasadzie nie do ruszenia przez wiatr.

 

ewentualnie do ruszenia - razem ze ścianą albo dachem :) kwestia sił przyrody. Ale fakt, zestaw pewny i pomaga zapobiegać tworzeniu się balonów na dużej markizie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czemu stanowczo. Z praw fizyki wydaje się korzystniejsze jeden długi bo większą powierzchnia przylegania

Pas tzw długi jest dobry do namiotu gdzie opiera się o konstrukcję itd...

Przy markizie, grozi to poniszczeniem poszycia, a pasy powinny być zapinane do konstrukcji lub do samej belki...

Dodam że wiatr łatwiej poderwie, uszkodzi markizę niż  namiot = bo tu większe siły działają przy takim samym wietrze...

 

Co do pasów transportowy - w Osiołku do markizy używałem zawsze pasów oryginalnych z Thule i jakoś nie widzę by były słabe...chociaż wyglądają dość delikatnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pas tzw długi jest dobry do namiotu gdzie opiera się o konstrukcję itd...

Przy markizie, grozi to poniszczeniem poszycia, a pasy powinny być zapinane do konstrukcji lub do samej belki...

Dodam że wiatr łatwiej poderwie, uszkodzi markizę niż namiot = bo tu większe siły działają przy takim samym wietrze...

 

Co do pasów transportowy - w Osiołku do markizy używałem zawsze pasów oryginalnych z Thule i jakoś nie widzę by były słabe...chociaż wyglądają dość delikatnie...

Ja mam oryginalny 11m thule który przecież nie po materiale ale po konstrukcji się przeplata i też można go do przodu wyrzucić iw ziemię dać
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie niestety nie... :(

Uważam że mocniejszy podmuch wiatru jest wstanie wyczepić poprzeczkę lub uszkadzając przegub tak pracujący, sprawiając że siły od wiatru będą przenoszone przez płótno lub po prostu będzie za luźno i markiza poleci...Też kiedyś tak "walczyłem" z długą sztormówką aż w końcu kupiłem oryginalną Fiammę a teraz Thula...

 

Ale też słyszałem kiedyś określenie - kasetowa markiza jest tak solidna że nie trzeba jej w ogóle "stabilizować" - ja jednak jestem innego zdania...

Edytowane przez Misio (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie istnieje realny sposób na uchronienie przed zniszczeniem markizy poza jej całkowitym złożeniem. Wszystko kwestia siły wiatru.

Zestawy ciężarowe wiatr podnosi i przewraca a co dopiero wydmuszkę typu przyczepa kampingowa z jej płócienkiem zwanym markizą.. :look:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak patrząc to jedyny sposób zostawić markize w domu (albo w sklepie)... Bo jak wiatr wywrócić przyczepę to i złożona markiza może ucierpieć...

Wiadomo, jak silny wiatr to się składa, ale jak jest względną cisza to przy mniej spodziewany podmuchu dobry/odpowiedni pas sztormowy ma duże szanse ocalić markize i przyczepę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie istnieje realny sposób na uchronienie przed zniszczeniem markizy poza jej całkowitym złożeniem. Wszystko kwestia siły wiatru.

Zestawy ciężarowe wiatr podnosi i przewraca a co dopiero wydmuszkę typu przyczepa kampingowa z jej płócienkiem zwanym markizą.. :look:

 

Zgadzam się z powyższym.

Mam markizę kasetową nie dlatego, aby można ją było rozłożyć, zakotwiczyć pasami "sztormowymi" (nawiasem mówiąc, ciekawa nazwa) i zostawić tak na cały pobyt, ale dlatego, że bardzo łatwo i szybko można ją składać / rozkładać. Cała operacja nie zajmuje więcej czasu, jak 1-2 minuty.

Pasy stosuję w zależności od miejsca pobytu oraz jako zabezpieczenie, jeśli jest większy wiatr, aby w czasie chwilowego porywu nic złego się nie działo.

Na ogół nie zostawiam rozłożonej markizy na noc, a tym bardziej, gdy oddalam się od przyczepy.

Nie zrobiłbym tego nawet wtedy, gdyby pasy były ze stali.

Sytuacje, gdy w nocy miałem rozwiniętą markizę, mógłbym policzyć na palcach rąk. Nie jest ona wtedy rozwinięta w całości, tylko częściowo. Gdy czuję, że wiatr coraz bardziej się wzmaga lub, że mogę spać na tyle mocno, że mógłbym tego nie zauważyć, to po prostu ją zwijam. Silny wiatr może oczywiście wywrócić przyczepę i nie tylko ją. To sytuacje nadzwyczaj ekstremalne, ale się zdarzają, a odpowiednie wątki są na forum. Logicznie myśląc, lepiej zapobiegać, niż później płakać.

O ile na przewrócenie przyczepy w takich warunkach mamy niewielki wpływ, to na oszczędzenie markizy już tak i warto chyba o nią zadbać w najprostszy możliwy sposób, czyli jej złożenie.

PS

Inaczej zachowuje się na porywistym wietrze sama markiza, a inaczej pełny (zamknięty) przedsionek lub "Safari Room", gdzie wiatr nie ma możliwości dostania się pod markizę od spodu, aby potraktować ją jak żagiel.

IMO

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.