Skocz do zawartości

Uszlachetniacze do silników.


Cezarr

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, temat raczej luźny do swobodnych wypowiedzi  :hmm:

Jak wiadomo na rynku jest mnóstwo najróżniejszych uszlachetniaczy do silników, ceramizery

moto doktory i inne takie specyfiki, mające odmłodzić strudzone życiem silniki lub takie gdzie

Niemiec płakał jak sprzedawał (wszystkie oczywiście  z małym przebiegiem :] .)

Co Wy na takie cuda, może używaliście takie mikstury w waszych autach, bo oczywiście

w ogłoszeniach to wszystkie są najlepsze i super działają. 

O taki temat jakby się komuś nudziło :smirk:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 31
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Tak, ja użyłem kiedyś Moto Doktor. To bardzo dobry środek jeśli się go zastosuje do tego, do czego służy.

Gdy miałem Poloneza wieki temu i przy przebiegu około 100 tys. km silnik brał ostro olej i nadawał się do remontu głównego to akurat nie pasowało mi tego remontu robić w danej chwili. Wlałem Moto Doktor i lepkość oleju tak wzrosła, że silnik się wyciszył, przestał bardzo brać olej i zmniejszyły się przedmuchy. Nie mam wątpliwości, że minusem było nieprawidłowe smarowanie silnika (zbyt lepki olej!), szybsze zużycie itd. Ale mnie nie chodziło o cudowna naprawę, bo w takie nie wierzę, ale o dokulanie się do jesieni gdy będę remontował silnik. Środek spełnił swoją rolę, a motor i tak dostał szlif i nowe tłoki z pierścieniami i nowe panewki.

 

P.S. Z ciekawostek - mój ojciec w tamtym czasie miał też Poloneza. Przejechał nim 240 tys. km i silnik nie brał oleju, był dużo żwawszy niż mój, lepiej przyspieszał i do tego zużywał o litr benzyny mniej. Nigdy nie ustaliliśmy gdzie była tajemnica słabości mojego silnika i siły jego. Może mój był wyprodukowany w poniedziałek albo po jakichś popularnych imieninach (np. Andrzeja, Krystyny, Barbary...)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na forum jeepa temat dodatków pare razy przerabiany :) ... genralnie koledzy (w duzej masie) nie widza roznicy po zastosowaniu 

ale wyjatkiem był militec-1 który subiektywnie daje odczucia (tez na wiekszej gr. uzytkownikow) cichszej pracy, bardziej płynnej itp .

(tez go kiedys wlalem i faktycznie jakby lepiej)

ale uważam ze przy nowoczesnych olejach nie warto :)

jak bedziecie dobierac olej to nie tylko lepkosc ale i inne WAZNE parametry

- im wyższy TBN tym lepiej...najlepiej około 10

- im niższy NOACK tym lepiej (około 7-8 to bardzo dobry wynik)

- HTHS najlepiej na na poziomie 3,5 ( olej z obniżonym HTHS 2,9 -3,5

- indeks lepkości im wyższy tym lepiej - powinien być zdecydowanie powyżej 160 ...

- lepkość w 40C i 100C im większa tym także lepiej

- Punkt zapłonu im wyższy tym lepiej

- Punkt płynięcia im niższy tym lepiej

- Lepkość strukturalna w temp.- 30C powinna być najlepiej poniżej 5000

 

etc .. temat rzeka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silnik smarowany jest olejem, turbina smarowana jest olejem i jeśli smarujemy odpowiednio (jakość oleju, przebiegi, filtry itp/itd) to na logikę po co cokolwiek dodawać?

 

A co z olejem napędowym?

A no ok. 2006 roku normy zawartości siarki w ON zmniejszono ok. 300 razy (trzysta).

A więc współczesne paliwo jest "suche".

A pompa wysokiego ciśnienia czym jest smarowana?

"Suchy ON" to duże prawdopodobieństwo zacierania się pompy WC.

Ta tworząc z tego powodu opiłki- które w dalszej kolejności zabijają wtryski.

Ale to nie koniec :(

Jeżeli się zatrze(pompa WC), to zatrzyma się jej koło zębate napędowe.

Jeżeli zatrzyma się koło zębate napędowe (lub wałek rozrządu), to również stanie w miejscu pasek zębaty rozrządu.

Jeżeli stanie pasek zębaty rozrządu, to dolne kółko zębate wału korbowego siłą bezwładności koła zamachowego przeskoczy, "prześlizgnie" się co najmniej o kilka ząbków lub po prostu pasek pęknie.

Co się dzieje dalej, nie muszę chyba kończyć.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, coś mi się wydaje że te specyfiki dolewane są po prostu przed sprzedażą auta

w którym silnik jest już na wykończeniu, maskuje on  to co w niedługim czasie nadejdzie, czyli

jego koniec. No ale może jest inaczej. Niektóre z nich są dosyć drogie jak za niecałe 200ml

a więc może działają, ciekawe czy na kieszeń czy na silnik. :hmm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O, ja też. Mój mechanior poleca olej do kosiarek dwusuwowych Husqvarny.

 

 

i bardzo dobrze ;) reflexes ma focusa tdci jak wiadomo z delikatnym układem paliwowym delphi;) i ja bym wlewał oleju do dwu suwów podczas kazdego tankowania, polecam motex 2 t z firmy texaco, kazdy nasz klient w firmie który zregeneruje układ wtryskowy dostaje gratis litr takiego oleju i wskazówki dotyczace stosowania,  

 

jesli chodzi o uszlachetniacze to motodoktor pomaga ale w niektórych przypadkach, w nic innego nie wierze , 

 

jesli chodzi o oleje markowe wypromowane przereklamowane tez nie wierze w ich siłe, poprostu olej według norm wymiana co 10 tyś i mądry użytkownik i auto ma hulać, ile się mówi o słabych turbinach w 1.6 tdci (hdi) padają kiedy im sie chce, w przez nas obsługiwanej firmie taki silnik robi 600 tyś km ( wymiana co 12 tys czyli srednio 28 dni do 35 dni) tyle robią kilometrów- i zadna turbina nie padła 

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, coś mi się wydaje że te specyfiki dolewane są po prostu przed sprzedażą auta

w którym silnik jest już na wykończeniu, maskuje on  to co w niedługim czasie nadejdzie, czyli

jego koniec. No ale może jest inaczej. Niektóre z nich są dosyć drogie jak za niecałe 200ml

a więc może działają, ciekawe czy na kieszeń czy na silnik. :hmm:

Tomasz. Na przymulone silniki benzynowe bo to akurat wiem od starego dobrego mechanika Szweda, nakrętka od butelki acetonu do pół litra nafty. Zmieszać  i wlać na cały zbiornik paliwa. Kilka dni będzie na czarno dymił jak przy przyspieszeniu z wykończoną turbosprężarką  ale po tym, koników sporo przybędzie. Od razu mówię, że sam nie próbowałem ale na starym rupciu można by ten sposób przetestować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do mojego TDCI dolewam taki dodatek do paliwa firmy STP

post-208-0-65662900-1425933641_thumb.png

 

http://www.stp.com.pl/produkt-21-30039_STP_Formula_do_czyszczenia_wtryskiwaczy_Diesla-11-13306912407059.html

 

Ale zauważyłem na stacjach benzynowych jak właściciele diesli dolewają oleju silnikowego ,takiego samego  jaki mają w silniku w ilości około 100ml. na bak. Własnie na te bardzo suche paliwo jakie teraz nam serwują.

 

Jakie macie zdanie ,odnośnie dolewania  oleju silnikowego do Diesla ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomasz. Na przymulone silniki benzynowe bo to akurat wiem od starego dobrego mechanika Szweda, nakrętka od butelki acetonu do pół litra nafty. Zmieszać  i wlać na cały zbiornik paliwa. Kilka dni będzie na czarno dymił jak przy przyspieszeniu z wykończoną turbosprężarką  ale po tym, koników sporo przybędzie. Od razu mówię, że sam nie próbowałem ale na starym rupciu można by ten sposób przetestować.

No cóż, pewnie takich mikstur jest wiele, tylko ile to aut trzeba by mieć na takie testy :]

 

Do mojego TDCI dolewam taki dodatek do paliwa firmy STP

attachicon.gifstp.png

 

http://www.stp.com.pl/produkt-21-30039_STP_Formula_do_czyszczenia_wtryskiwaczy_Diesla-11-13306912407059.html

 

Ale zauważyłem na stacjach benzynowych jak właściciele diesli dolewają oleju silnikowego ,takiego samego  jaki mają w silniku w ilości około 100ml. na bak. Własnie na te bardzo suche paliwo jakie teraz nam serwują.

 

Jakie macie zdanie ,odnośnie dolewania  oleju silnikowego do Diesla ?

Jak miałem starego Discovery to silnik ten znosił chyba wszystko co było płynne i się paliło :hmm:

Teraz tankuje tylko tą droższą ropę, mimo że moje auto jest raczej stare, ale czy to coś daje :niewiem:

Pewnie takie dodatki nie zaszkodzą, ale czy pomagają, sam jestem ciekawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja swego czasu zbierałem info na temat K2 millitec-1 i w sumie z niczym negatywnym się nie spotkałem na jego temat a zdecydowana większośc osób stosujących ten preparat go zachwalała.Są ludzie którzy ten specyfik  leja od lat do oleju silnikowego,przekładniowego układów wspomagania paliwa itp i twierdzą że auto ciszej pracuje,mniej spala i nabiera ciut więcej wigoru ale czy tak jest to ciężko powiedzieć,bo mało testów takich rzetelnych w necie no może poza testem który robił auto swiat. :hmm:

Co ważne sam kiedys stosowałem ale inny ceramizer (już nie pamiętam jaki) w starym Xedosie V6 i auto obecnie u brata jeździ do dziś z przebiegiem na tym specyfiku ponad 120tys km więc przynajmniej nie szkodzi a  w moim odczuciu pracowało troszkę ciszej.

Tak kiedyś o tym myslałem że fajnie by było zrobić test na starym silniku diesla lub pb na biegu jałowym gdzie śrubką regulowało się obroty silnika bo wtedy po zastosowaniu takiego specyfiku auto po pewnym czasie powinno nabrac na postoju troszkę większych obrotów z racji zmniejszonego tarcia elementów  na tej samej dawce paliwa... :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

proponuje zapoznać się z rewitalizantami XADO. Podobno "rewelacyjnie".  Sam zacznę stosowac > http://allegro.pl/chemia-oleje-plyny-eksploatacyjne-18924?order=d&string=xado+&bmatch=seng-v6-p-sm-isqm-3-mt-0113

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silnik smarowany jest olejem, turbina smarowana jest olejem i jeśli smarujemy odpowiednio (jakość oleju, przebiegi, filtry itp/itd) to na logikę po co cokolwiek dodawać?

 

A no ok. 2006 roku normy zawartości siarki w ON zmniejszono ok. 300 razy (trzysta).

A więc współczesne paliwo jest "suche".

 

Treść zawarta w tym zdaniu jest kwintesencją sprawy.  To jest nie do zakwestionowania!

 

Bez urazy ale czytając nie ktore posty odnioslem wrazenie, że co u nie ktorych moc silnika wzrasta wraz ze zuzyciem oleju (chyba w nieskończoność) - warto przekazac te indywidualnosci producentowi pojazdów :hmm:  a już wszelkiego rodzaju uszlachetniacze i dodatki bedą ją podwajać?? :blagac:   

Zalecałbym daleko idącą ostrożnośc z uzywaniem wszelkiego rodzaju dodatkow ( takie jest moje zdanie ) - bo w wiekszości wszelkiego rodzaju uszlachetniacze i dodatki sa one kierowane do starszych pojazdów z okreslonym ukladem zasilania niz do nowszyszch. - i to tylko doraźnie a nie długoterminowo.

Z drugiej strony warsztaty i serwisy tez musza zarobić wiec nikt nikomu nie zabroni wlewania "pseudo dopalaczy" do silnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.