Skocz do zawartości

Wodny caravaning, macie pojęcie !!!! WODNY!!!!


jacek l

Rekomendowane odpowiedzi

Czesc, moze nie jestem oryginalny i nie wiem czy koledzy juz to znalezli, ale tak po paru latach przerwy wrocilem do spraw naszych i sobie czytalem jedno niemieckie forum, co dzieki koledze Helmutowi zostalo mi przypomniane, no i tam jeden z naszych niemieckich kolezkow wykonal jedna z wypraw zycia, czyli wstawil przyczepe na specjalny stateczek i poplynal w rejs.

 

Zaczalem drazyc temat i nasi zachodni sasiedzi maja patent JAK WSADZIC PRZYCZEPE ALBO KAMPERA NA LODKE I BEZ ZADNYCH PAPIEROW SOBIE POPLYNAC NA PARE DNI W REJS I NAWET SLUZOWAC. NO Genialne.

 

Siedzialem jak zaczarowany, bo zawsze, znaczy sie od pewnego czasu jak juz doroslem, to marzylem o tym, zeby wynajac jakas taka barke i sobie jakimis kanalami albo jeziorami wolno poplynac ale zawsze problemem byl brak cholernych papierow no i kasy tez. Plywalem oczywiscie na zaglowkach, dosc dobrze daje sobie rade z windsurfingiem ale juz chyba wyroslem, a zaglowki to mnie zawsze nudzily jak trzeba halsowac, bo to nuda jak nie wiem co jest a taka lodka z motorem no to nieosiagalna byla...

 

A TU PROSZE.http://www.freecamper.de/freecamper/fotos-filme/

ogladalem wszystko pare godzin, rewelacja, a najciekawsze, ze mimo stosunkowo wysokiej ceny - 1000 euro za tydzien, maja oblozenie i pare juz takich stateczkow maja, czyli da sie.

Do 4,5 tony sie miesci i 8,5 metra dlugosci, sa dwa modele juz.

 

Pomocny bedzie dla nieznajacych niemieckiego tlumacz.

 

W naszej siermieznej rzeczywistosci podobna rzecza jest wynajem tratw w bagiennym parku narodowym, ale Jola powiedziala, ze nie jedzie bo komary moga byc, no i przyczepa wygodna to nie jest...http://www.la-ventura.pl/tratwy_biebrza/oferta.html, ale moze bym z Michalem pojechal... :bzik:

 

J.

Edytowane przez jacek l (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 36
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

I co.sami pojedziemy? a gotowal kto bedzie dobre jedzonko, JA ZMYWAM I CHODZE DO SKLEPU, i z kim sie bedziemy klocili w zartach? To daleko nie doplyniemy albo moze nas jakis wir porwac..

No ale sobie to wyobrazasz?K640_100_6129.JPG

Edytowane przez jacek l (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będziemy wypywali na rejs a Jola z Ania będą dojeżdżały do portów, na które wieczorami będziemy wpływali. Nocą ładowanie aku i rano powtórka ;)

 

Zaczynamy od Mazur, jak się sprawdzi ruszymy na morze od Szczecina po Kolke :)

 

W Szczecinie za bierzemy Marasa. Ma tez łajbe, doświadczenie, przyda się człowiek :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wyobrazasz sobie miny wszystkich na jachtach za milion dolarow jakbysmy moja stara przyczepe tam postawilim i plyneli jak rowny z rownym, po co ja ja sprzedalem :'( :'( :'(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale sami Michal nie mozemy :nono: , nie, bo moze by nas jakis wir wciagnal a poza tym z glodu bysmy umarli na pewno i jednak dziewczyny sa potrzebne, bo ktos musi obiad zrobic i wesolo tez bardziej jest. JA ZMYWAM I PLYNE DO SKLEPU.

Zeby nie bylo... :mlot::zly::czerwona:

 

Taaaak, Marasa mozemy.. :slina: z zona,bo z zonami, to zawsze lepiej jakby jest. :serce::miga:

Edytowane przez jacek l (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

K640_100_5468.JPG


Dach trzeba czysty miec... zeby obrazu nie psulo..K640_PICT4915.JPG


Stare graty tez moga byc na wodzie..

Edytowane przez jacek l (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok,ale nie dla zartu ja to pisze, choc tez fajnie.

 

Popatrzcie - w kraju znacznie bardziej logicznym niz nasz, mozna wykonac przedsiewziecie dajace luziom prace i wypoczynek, bank zgodzil sie dac na to kredyt, przyjechala telewizja, producent przyczep od razu zglosil akces przystapienia do projektu, zbudowali/wynajeli miejsca w porcie, zarobila stocznia, zarobil pan od otwierania sluz, zarobila marina, bo gdzies trzeba na noc przybic, itd, itd.

 

U nas - etap: albo pielgrzymka i czy chusty wszyscy maja :mlot: albo zlot lub darcie mordy po pijaku na kempingu,o viatoilu i o oplatach na autostrdzie nie mowiac. No tez tak mozna, tyko niedlugo wszyscy wyjada a przeciez kraj ladny jakims przypadkiem mamy i mozna by fajnie zrobic. To co, myslicie, ze juz zawsze bedziemy zarabiali 4 razy mniej? I czytali opowiesci z zagranicznych for.

 

Smutne...

Edytowane przez jacek l (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no nie moge tego zapomniec, pamietasz Michal jak sie przeprawialismy promami na Mazurach i Litwie w Klajpedzie- a tu masz swoj PROM!!!

To jest wlasnie ten model, co bym chcial poplynac, ze sterowka z przodu  bez wchodzenia na gore, czyli bez mostka kapitanskiego, blizej wody, suuuper...

 

J.

Edytowane przez jacek l (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaak! Wejsujek! Tego się nie da zapomnieć.

 

A pro po pływanego karawaningu to z tego co pamiętam to Francuzi w latach 60-70 stworzyli pływająca budkę. Można było z niej korzystać i na lądzie i wodzie. Buda nie dużą, bo coś klasy 350 ale fajna była. Silnik się podczepialo na tyle. Na jeziora super.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JAKBY TAK DWIE MALE BUDKI TAM SIE MIESCILY ALBO NAWET JEDNA + NAMIOT IGLOO, to my bysmy mogli w namiocie a dziewczyny i Bartek w przyczepie. to sobie wyobrazasz? I sie koszty dziela na dwa, to juz nie jest zle, ja mowie po niemiecku, to zalatwimy tylko, ze ZADNEJ budki na razie nie mamy, ale dla Was jako rozwojowe rodziny znalazlem fajnego TECA, tylko mi na razie umknal, ale spokojnie, odnajde...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Deko większą budę teraz planuje. 4,5-5m i 2,3 szeroka. Ciężko 2 budy na jedna łupinę będzie wsadzić. Pomyslimy :ok:

 

Poza tym Ania może być oporna na taki pomysł. Nie kręci jej pływanie. Puki jej nie poznałem myślałem o malej żaglowce. W tym kierunku chciałem iść. Jednak tak się nie stało. I dobrze! Bo bym Was nie poznał :)

 

W nietypowych pojazdach wrzucano fotki jak niewiadówke osadzano na jakieś tratwo-łódkach. Niemcy nie byli aż tak do przodu. "Adamy Słodowe" prężnie u nas działali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.