wodospady Krka 2015

[seba222]

Wodospady Krka odwiedziliśmy będąc pierwszy raz w Chorwacji, czyli jakieś 5 lat temu. Wrażenie fajne, ale pod warunkiem, że nie ma się małych dzieci. My wtedy nie wiedząc co nas czeka wybraliśmy się tam z jeszcze dwójką pociech w wieku 2 oraz 7 lat. Dla tej naszej dwulatki to był koszmar - najpierw dojazd ponad godzinę samochodem (z Kastel Kambelovac - 70 km), zakup biletów, oczekiwanie na statek - około 45 minut, a następnie około 30 minut statkiem, później przeciskanie się przez tłum ludzi i zanim weszliśmy już nasze dziecko miało dość. Była taka chwila, że myśleliśmy, że zawrócimy z powrotem do samochodu, ale na szczęście usnęła w wózku. Po tym stwierdziliśmy, że następny raz Krka oraz Plitvice będą wtedy, kiedy nasze dzieci będą miały przynajmniej 6 - 7 lat, bo w przeciwnym wypadku to jest tylko niepotrzebne denerwowanie sie i dziecka i rodziców.

[Cytrus]

ponieważ pierwszy raz wybieramy się do Krka to ważne info

nasz 5 latek był jako 4 latek w Plitwicach i było OK, wózek był już jakiś tam czas odstawiony więc na nóżkach 

czekam na doświadczenie z Krka z dziećmi  

nas czas specjalnie nie ogranicza, poczytałem o parkingach bezpłatnych ( Gusia ) Twoje Bartek też

nasze dzieciaki w 2015 rok to będzie skończone 14 lat oraz 6-ści latek,  

pamiętam jak robiliśmy Wenecję ze znajomymi, najmłodszy uczestnik też był w wózku - to był koszmar - rozumiem Was  seba222

[seba222]

14 lat - to spokojnie

6 lat - wg mnie to też spokojnie 

 

Z żoną należymy do ludzi, którzy zabierają swoje dzieci wszędzie - nie ma takiej opcji, żeby je z kimś zostawić i gdzieś pojechać (a znam takich, co zostawili dzieci z babcią i pojechali na tydzień do Turcji) - to nie był by dla nas odpoczynek, tylko cały czas myślenie, czy na pewno z dziećmi wszystko w porządku. Przez takie coś niestety musimy czasem jakiś kompromis wypracować i znamy swoje ograniczenia. 

Plan był taki, że w roku 2015 zaliczymy Plitvice, bo młodsza będzie miała 6 lat, a starsza 11 lat. No ale jak to zwykle bywa ... bach i mamy taką małą pociechę, która za miesiąc będzie miała roczek Tak, że Plitvice odsunęły się na 2020 rok

[Cytrus]

zerknij w nasze Plitwice  

dzieci mamy po to aby wszędzie je zabierać 

kiedyś Krym był dla nas wyzwanie ( starszy z nami był ) młodszy nie doczekał no chyba że wróci do Ukrainy 

nam się marzy aby w październiku listopadzie uciec od dzieciaków i polecieć nawet do Egiptu aby pobyć choć przez chwile tylko we dwoje ale to nam się tylko marzy a ogony cięgle są obok nas  

nasze Plitwice 

http://forum.karawaning.pl/topic/14171-chorwacja-lipiec-2013-relacja/

[gusia-s]

... No ale jak to zwykle bywa ... bach i mamy taką małą pociechę, która za miesiąc będzie miała roczek Tak, że Plitvice odsunęły się na 2020 rok

No chyba że znowu będzie bach

 

A tak na serio, rozne dzieci są ale to rodzice znają najlepiej swoje pociechy i ich możliwości. Znam rodziny co i z 2 latkami dają radę zwiedzać jak i takie co czekają chyba aż dzieci będą pełnoletnie

Z wózkiem Krka upierdliwe trochę ale możliwe, jest sporo cienia gdzie można odpocząć w razie czego.

Bez wózka małym zmęczonym nóżkom tata może uzyczyc swojego barana.

[Cytrus]

baran to podstawa , nogi się uginają ale człowiek  idzie oj idzie  

jak mamy maluchy to inaczej jak już starsze to też inaczej, sami wiemy co nasze pociechy wyniosą z wycieczki czy tylko my coś zobaczymy czy pociechy też coś zapamiętają   

 

no i to bach to nie takie zwykłe bach  to trzeba wcelować aby było takie bach  

[kit]

W Plitvicach byliśmy jak Nasz mały miał troche ponad 2 lata, mieliśmy też ze soba wózek żeby go nie nosić Nie było najmniejszego problemu z chodzeniem po ścieżkach kładkach czy na stateczkach

 

Nad Krka byliśmy jak miał skończone 4 lata (oczywiście bez wóżka   ale jak by ktos musiał to też da rade przejechać) i wszystko było w porządku, ciut trudniej było na schodach Roski Slap ale też przeszedł całośc tylko przerwy były konieczne

 

Jako 3-4 latek dał też rade w Wenecji, w Alpach i zamkach Bawarskich, na skalach Bastei czy Adrszpaskich, itd więc wszystko jest kwestią chęci i podejścia

[Cytrus]

z Waszych informacji tak sobie to poukładałem 

 

rozumiem że można przypłynąć statkiem ze Skradin lub piechotką ale to daleko lub 

auto zostawić w Lozovac i piechotką przyjść nad wodospady

 

czy tą cześć też można zwiedzać ? 

[Cytrus]

a może da się objechać, ktoś tak zrobił ?

tam jest w/g wujka google most ze znaku 2,20 szerokości  

 

[kit]

a może da się objechać, ktoś tak zrobił ?

tam jest w/g wujka google most ze znaku 2,20 szerokości

 

Poniżej fotki tego mostu, przechodzi przez sam park u podnóżą Roskiego Slapu

 

 

Byłem w sezonie i są barierki i zakaz ruchu Dojazd z jednej i drugiej strony bez problemu ale przejazd mostem niemożliwy, nawet jak by wolno było to kamperem lub przyczepa nie było by szans przez szerokości i niskie drzewa Ale samo miejsce WARTO odwiedzić ... dojazd i widoki niesamowite warto mieć zdrowy motor i dobre hamulce bo nachylenia kilkunasto procentowe ... Turystów jak na lekasrstwo więc można sie rozkoszować

Edytowane 28 Grudnia 2014 przez kit (wyświetl historię edycji)

[Ivan]

Mogę polecić miejscówkę na nocleg niedaleko wodopadów - Cikada Camp małżeństwo Polsko-Chorwackie Paulina i Josko spokojnie mozna  porozmawiac  w języku ojczystym na miejscu podpowiedzą jaką najlepsza opcje wybrac z dojazdem bo z dotarciem do celu polecam statek.

Camp usytulowany w malej wiosce do ktorej dojezdzaja tylko mieszkancy-cisza,spokoj - do dyspozycji basen , konoba  takze zjesc cos mozna z domowej kuchni .rakijka tez sie znajdzie

Jak ktos lubi cisze i spokoj to polecam

Zdjecia nie aktualne na stronie ale kontaktowac sie mozna na GG

 

http://www.cikada.eu/index.php?option=com_content&task=view&id=20&Itemid=47

[bartosz_b]

Cytrus a tak z ciekawości w jakim terminie chcesz się wybrać CRO?

[Cytrus]

dzięki Ivan takie polecenie jest najcenniejsze, miejscowi zawsze najlepiej pwoedzą co zobaczyć a gdzie jest tylko dużo turystów

Bartek

to nasz plan

https://www.google.pl/maps/dir/Warszawa/Blagaj,+Bo%C5%9Bnia+i+Hercegowina/Dubrownik,+Chorwacja/Drage,+Chorwacja/Budapeszt,+W%C4%99gry/Warszawa/@45.0981666,18.8101061,7z/data=!4m83!4m82!1m25!1m1!1s0x471ecc669a869f01:0x72f0be2a88ead3fc!2m2!1d21.0122287!2d52.2296756!3m4!1m2!1d19.1686646!2d49.4692664!3s0x4714369f7b326481:0xa2e55f996c77c498!3m4!1m2!1d19.0930644!2d48.4276905!3s0x47154ab91b72c795:0x27843b26f2ec5b17!3m4!1m2!1d17.8592667!2d46.932669!3s0x4769bce9c8e1fc57:0xd7f6fd9051244a6a!3m4!1m2!1d17.4628066!2d46.0771689!3s0x4767dfa3b8ced367:0x9c7a250f73141636!1m5!1m1!1s0x134b679c07b08be9:0xc286db8364c630a2!2m2!1d17.8946234!2d43.2569504!1m15!1m1!1s0x134b8ba20835e87d:0x400ad50862bd500!2m2!1d18.0944238!2d42.6506606!3m4!1m2!1d17.0507683!2d43.2740967!3s0x134aee323fd09297:0xf3da8cfe0545e6ae!3m4!1m2!1d16.6462109!2d43.4443396!3s0x134a98db91235e97:0xdf5064552de2581!1m15!1m1!1s0x1334cdad9d8922e9:0x337855ae7f02d79b!2m2!1d15.539902!2d43.8874541!3m4!1m2!1d16.5836636!2d44.0598283!3s0x47600c9970ba3cd3:0xa35c562c14bfb430!3m4!1m2!1d18.0908883!2d44.5277438!3s0x475e91875a0aaf31:0xbdf59660a66795f9!1m10!1m1!1s0x4741c334d1d4cfc9:0x400c4290c1e1160!2m2!1d19.040235!2d47.497912!3m4!1m2!1d24.0430856!2d49.7803219!3s0x473ae87cc9b0440d:0x8eaa1406005b3b2d!1m5!1m1!1s0x471ecc669a869f01:0x72f0be2a88ead3fc!2m2!1d21.0122287!2d52.2296756!3e0

 

ruszamy 1 sierpnia na 3 tygodnie 

powrót przez Ukrainę ( ale nie koniecznie ) , my co roku na koniec swojego urlopu na 3,4 dni wpadamy do moich teściów  ( mieszkają w okolicy Hrubieszowa ), ochłoniemy po urlopie, popierzemy wszystko i do domu zjeżdżamy w niedzielę a w poniedziałek już do pracy