Cytrus Opublikowano 21 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2014 Witam tyle razy je ominąłem że najwyższy czas do nich zajrzeć proszę o podpowiedź, jak najlepiej je obejrzeć skąd zacząć zwiedzanie, jaki czas potrzebny, gdzie się zatrzymać, czy kemping ( który ) czy sam parking i jechać dalej, wiem że można stateczkiem popływać. Jakie macie doświadczenie, jak najciekawiej zobaczyć to miejsce Waszym zdaniem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alinixhi Opublikowano 21 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2014 Witam tyle razy je ominąłem że najwyższy czas do nich zajrzeć proszę o podpowiedź, jak najlepiej je obejrzeć skąd zacząć zwiedzanie, jaki czas potrzebny, gdzie się zatrzymać, czy kemping ( który ) czy sam parking i jechać dalej, wiem że można stateczkiem popływać. Jakie macie doświadczenie, jak najciekawiej zobaczyć to miejsce Waszym zdaniem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alinixhi Opublikowano 21 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2014 byłem w czerwcu 2014 roku przyjechaliśmy od strony południowej parku tj od strony autostrady ale jechaliśmy drogami lokalnymi z sibenika parkingi są ok 500 m od miejsca gdzie kupujesz bilety wstępu do parku i przystani gdzie wsiada się na statek .Bilet obejmuje tylko 1/3 część trasy możliwej do zwiedzania a za każdą następną ture płacisz osobno przy wsiadaniu do stateczków a to już bolesny wydatek .My zwiedziliśmy tylko pierwszą część parku tj główne wodospady plus trasa krajoznawcza po okolicznych dopływach wody zasilających wodospady czasowo potrzeba na to całościowo ok 4 godzin jeżeli chciałbyś zwiedzić całość parku to tak na oko 8-10 godzin czyli w rachube wchodzi przyjazd z samego rana. Park a właściwie wodospady bardzo ładne mnóstwo motyli ważek i pstrągów które jak widziałem zadomowiły sie tam na dobre. Przy głównym wodospadzie jest duża polanka na której można poleżakować więc warto ze sobą wziąć koc kąpiel dozwolona dno troche piachu troche gliny i struktury przypominające rafe a więc obuwie do kąpieli wskazane .Z dobrych porad wuja toma to nie kupujcie na stoiskach obok wodospadu regionalnych win bo to siki weroniki a sliwowica to jakieś nieporozumienie .na wyprawę warto wziąć swój prowiant i napoje bo na miejscu nic specjalnego nie ma oprócz naleśników ewentualnie frytki z rybą lub mięsem ale tu już cena zaporowa.. Przy wodospadach od strony północnej jest przystanek autobusowy z którego odjeżdzają autobusy parkowe ale one jadą tylko do drugiej bramki wjazdowej na teren parku która jest na szczycie okolicznych górek i jadąc tym autokarem można sobie pomyśleć że jest sie w andach na przełęczy i poczuć odrobine adrenaliny i zobaczyć dużą część parku z wysokości a widoki sama słodycz Po wjechaniu na góre wsiadaćie w autobus powrotny który zjeżdza w dół do wodospadów .Przy zakupie biletu wstępu do parku miła niespodzianka do biletu dołączony mini przewodnik po polsku który ułatwia decyzje co zobaczyć a co odpuścić w krka .Podsumowując warto zobaczyć tą atrkcje bo w polsce takiej nie ma a przy okazji w czasie zwiedzania wodospadów można trochę odpocząć od upałów chorwackich bo na dole tzn przy wodospadach dużo chłodniej niż na okolicznych wzniesieniach. odnośnie kempingów w okolicy to mijaliśmy kilka jadąc od strony sibenika i były z tego co pamiętam ok 5-10 km od parku ale szału to na nich nie widziałem tzn 1 nocleg i dalej w trase........ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gusia-s Opublikowano 22 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2014 Witam tyle razy je ominąłem że najwyższy czas do nich zajrzeć Słusznie Na zachętę ... Jakie macie doświadczenie, jak najciekawiej zobaczyć to miejsce Waszym zdaniem ... Wodospady odwiedziliśmy 3 lata temu w drodze powrotnej z Makarskiej Riwiery Z Zivogosce przejechaliśmy sobie Jadranką do Skradina. Zaparkowaliśmy na bezpłatnym parkingu - było zaproszenie aby w zamian za parkowanie zjeść obiad w ichniejszej restauracji Visovac po drugiej stronie ulicy, ale tylko zaproszenie a nie przymus. Bilety do parku na trasę podstawową kupiliśmy w szklanym domu tu Mają tam informatory w kilku językach - po polsku też - informator możesz też pobrać tu. Na tej stronce znajdziesz również mapkę i inne przydatne do zwiedzania parku informacje . Udaliśmy do przystani skąd co chwilę odpływają stateczki. Ok. 13.30 odbiliśmy od brzegu i po pół godzinie wysiedliśmy tu . Pomaszerowaliśmy prosto przed siebie w stronę największego wodospadu Skradinski Buk. Do tego miejsca można również dotrzeć pieszo idąc ze Skradina ale to kawał drogi - bilety na statek są wliczone w cenę zwiedzania parku więc bez sensu się męczyć Przy wodospadzie jest kilka knajpek gdzie można się posilić. Są tam również stragany z pamiątkami i sporo miejsca na odpoczynek. Można się kąpać ale nie pod samym wodospadem - jest wyznaczona strefa, w której można pływać. Wejście do wody jest trudne - brzeg gliniasto - trawiasty, do tego ogromne śliskie głazy w wodzie i mnóstwo szczelin między nimi, łatwo o wypadek ale chętnych do kąpieli nie brakuje. Spod wodospadu ruszyliśmy w górę przechodząc kładką. Trasa wiedzie wokół wodospadu, co chwilę są punkty widokowe. Po drodze mniejsze i większe wodospadziki, jeziorka z przezroczystą wodą a w nich dość pokaźne rybki. Jest też do zobaczenia po trasie taki "skansen" czy cuś podobnego Jest to raczej trasa piesza - bez wózków, rowerów itp. ponieważ jest troszkę schodków po drodze. Spacer po parku zajął nam jakieś 3 godziny, wróciliśmy na statek i ok. 18 byliśmy ponownie w Skradinie. Obiado-kolację zjedliśmy we wspomnianej knajpce Visovac po czym ruszylismy jeszcze pospacerować po Skradinie. Miasteczko malutkie ale sympatyczne, trochę nowego, trochę starego. Nad miastem wznosi się twierdza, wejście na nią niepozorne łatwo przeoczyć ale jakoś trafiliśmy - są oznaczenia. Z twierdzy widoczek na marinę, most autostradowy i miasteczko. Na wspomnianym parkingu nikt nam czasu nie liczył, jak się nałaziliśmy do woli to ruszyliśmy na autostradę i do domu. Tu masz kemping, 2 km od Lozovac skąd odjeżdżają autobusy do parku i 5 km od Skradina. Mijaliśmy go tylko więc nie wiem jak na nim jest, ale tam raczej nie ma co nocować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartosz_b Opublikowano 22 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2014 Tutaj trochę od nas http://nasze-podroze.beskidy.pl/chorwacja-2013-wodospady-krka/ Startowaliśmy ze Skaradinu stateczkiem, wydaje mi się to być ciekawsza metoda niż autobusem, minusem skaradinu jest to że musiałem się trochę najeździć po tej wiosce żeby znaleźć parking który przyjmie i pomieści kampera, a po powrocie do niego wyjeżdżałem z tego parkingu z dobre 20 min na zapałki między autami - tak go zapchali. więc z przyczepą polecałbym raczej górne wejście, samym autem zdecydowanie Skaradin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gusia-s Opublikowano 22 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2014 Na podlinkowanym przeze mnie parkingu było bardzo dużo miejsca, 2/3 parkingu było wolne a wyjezdzalismy z niego jako ostatni ok. 21. Było to w połowie sierpnia więc szczyt sezonu. To nie był taki typowy parking tylko niezabudowana działka, porośnięta wyschnieta trawą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartosz_b Opublikowano 22 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2014 No to myśmy znaleźli wtedy miejsce kawałek dalej też na jakiejś działce tylko jeszcze dla osobówek był dach z winorośli zrobiony, natomiast nie kojarzę jakoś tej działki żeby można na niej parkować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gusia-s Opublikowano 22 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2014 Być może coś się zmieniło od tamtej pory, namiar na to miejsce dostaliśmy zaraz na wjezdzie do Skradinu. Jakaś dziewczyna wręczyła nam mapkę dojazdu zapewniając ze parking jest free,do kompletu dostaliśmy menu restauracji Visovac wiec przypuszczam że to ich priv teren. Nikt nas natomiast nie zmuszał aby tam jeść ale skorzystaliśmy, kilka zestawów obiadowych do wyboru skalkulowanych na 10 euro od łba I tak musieliśmy gdzieś zjeść wiec czemu nie tam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cytrus Opublikowano 22 Grudnia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2014 dzięki za szybkie odpowiedzi, widać kto w domu Święta przygotowuję :) alinixhi był w tym roku więc najświeższe info z sibenika parkingi są ok 500 m od miejsca gdzie kupujesz bilety wstępu do parku i przystani gdzie wsiada się na statek - rozumiem że zjadę bez problemu ? Bartosz wielkie dzięki a o Gusi już nie wspomnę - pełna precyzja w 2015 już nie możemy ominąć Krka - tak żeśmy postanowili, nie chcieliśmy porównywać z Plitvicami ale nadszedł czas na odwiedzenie i Krka aby nie wyszło jak Słoweńskie Szkocjańskie Jamy z Postojną no cóż przybędziemy i zdobędziemy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nomadka Opublikowano 22 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2014 Byliśmy tam we wrześniu tego roku po wielkich ulewach. Wyglądało to trochę inaczej niż na waszych zdjęciach. Żywioł szalał! Mieszkaliśmy na kempingu http://www.camp-marina.hr/?tip=stranica&id=6&title=kamp-i-sobe. Do parku weszliśmy w Lozovacu. Jest tam olbrzymi, bezpłatny parking. Stało na nim kilka kamperów, ale nie sądzę, żeby tam nocowali. Na jeden bilet zjechaliśmy autokarem na dół i popłynęliśmy stateczkiem do Skradin. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kit Opublikowano 22 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2014 Na dobrą sprawe to zarówno na Plitvice jak i Krka trzeba by przeznaczyć po dwa dni na każde W przypadku Krka 3/4 osób dociera najdalej do Visovacu ... a dalej też jest ciekawie i pięknie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nomadka Opublikowano 23 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2014 Tu chyba lepiej widać wielką wodę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ketrab Opublikowano 23 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2014 Zgaduje ze nikt się nie odważył na kąpiel... Niezły żywioł... Ale z drugiej strony nie każdy to może zobaczyć... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nomadka Opublikowano 23 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2014 Nie pozostawiono nam wyboru - kąpiel była zakazana Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cytrus Opublikowano 27 Grudnia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2014 nie odstraszysz nas tą wielką wodą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.