Skocz do zawartości

FAQ - Podróż z Kempingiem


Polonez

Rekomendowane odpowiedzi

Witam! Zbliżają się wakacje , napewno wiele osób planuje jakieś wypady - nierzadko z przyczepą :] - być może jest to ich pierwszy raz - jak się do takich ludzi zaliczam :DChodziłoby mi głównie o to aby bardziej doświadczeni kierowcy - fani przyczep udzielili "zielonym" kilku rad. takie FAQ jak prowadzić auto z przyczepą - zachowanie na drodze , na co zwrócić uwage w czasie jazdy itp. Co wy na to pomożecie ?? :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No trzeba chyba zacząć od samego przygotowania do podróży.

1. Ważną sprawą jest sposób załadowania przyczepy. Ja staram się do niej pakować tylko lekkie rzeczy (ubrania), a jeśli trafia mi się coś cięższego umieszczam to sprzodu, co by zwiększyć nacisk dyszla na hah (powinien on wynosić około 50 kg).

2. Ciśnienie w kołach - z tego co pamiętam to powinno wynosić około 3 bar, chyba, że producent zaleca co innego.

3. Lusterka - warto zaopatrzeć się w dodatkowe lusterka. Ja ustawiam je w ten sposób, że w lusterkach fabrycznych samochodu widze koła przyczepy (w czasie zakrętów kontroluje w ten sposób ścinanie zakrętu przez przyczepe i odległość koła przyczepe od końca jezdni). Natomiast dodatkowe lusterka, mam ustawione tak jak w jeździe bez przyczepy lusterka fabryczne.

4. Oczywiście sprawdzamy przed jazdą:

- czy okna są dokładnie pozamykane

- czy wywietrzniki dachowe są pozamykane

- czy nic nie będzie się ruszać, przesuwać i przy okazji wycierać

- sprawdzamy działanie wszystkich światełek i czy przyczepa jest dobrze sprzęgnięta z autem

 

Warto jeszcze wspomnieć, że stoły na czas jazdy powinny być złożone.

 

Co do samej techniki jazdy: jazda na wprost nie stanowi problemów. Dopiero napotykając zakręty trzeba być czujnym i brać je szerok i powoli.

Kłopotem jest jazda wstecz - jeśli nigdy tego nie robiłeś znajdz jakiś pusty plac i poćwicz trochę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do jazdy do tyłu to sugeruję pomoc drugiej osoby. O ile (w moim przypadku jako także początkującego) jest się w stanie kontrolować w lusterkach krawędzie boczne przyczepy to połozenie tylnej krawędzi pozostaje niewiadomą. A jak wskazuje moje doświadczenie to cofanie odbywa się prawie zawsze w najbardziej niedogodnych miejscach (np. pomylenie drogi). Swego czasu myślałem nawet o zainstalowaniu prostego zestawu czujników cofania (koszt zakupu sto kilkadziesiąt złotych), ale na razie pomysłu nie zrealizowałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wstępie witam cię Polonez.Co do jazdy z przyczepą, to Tomii w zasadzie wszystkie rady napisał.Doświadczenie to Ty sam zdobędziesz,prędzej niż się spodziewasz.Moja rada co do lusterek zamontuj koniecznie na błotniku.Lusterko na błotniku (samochodu) oczywiście,daje lepszą widoczność do tyłu.Te montowane na lusterkach samochodowych trochę za mało "pokazują"to co się dzieje styłu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, owiewka podobno może okazać się bardzo pożytecznym elementem:

1. Przy odpowiednim ustawieniu zmniejsza opory powietrza

2. Zmniejsza zużycie paliwa (teoretycznie nawet ponad litr!)

3. Dociska tył pojazdu

 

Ale podobno trzeba jakiś kąt zachować (kiedyś gdzieś czytałem o tym ale nie pamiętam dokładnie), bo w przeciwnym razie plusy mogą w minusy się zamienić... choć w praktyce myśle, że ciężko byłoby ją niepoprawnie zamontować :]

 

PS. Wiedza "za mgłą" oparta o którąś z książek Ryszarda Szepke - tyle mniej więcej zapamiętałem :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym zworcil szczegolna uwage na...

 

1. Hamowanie w podrozy. Trzeba pamietac o opoznieniu w dzialaniu hamulca najazdowego.

 

2. Dziury i garby na jezdni. Przy nisko zawieszonej przyczepie moze to byc spory klopot. Ja n.p. wyjezdzam z domu okreznie, zeby ominac "progi".

 

3. Przechyly boczne. Trafilo mi sie zjezdzac z drogi pod katem i pod duzym pochyleniem. Przy typowym zaczepie wywrotka gwarantowana. :]

 

W mojej przyczepie jest AL-KO AKS2000

cos takiego http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=109672168

Rewelacyjnie sie prowadzi i nie przewiduje innej przyczepy bez podobnego zaczepu. W trasie zapomina sie nawet z czasem, ze na haku cos ciagne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do "nieczucia" przyczepy w czasie jazdy. Wujek do tej pory ciągnął swoją N126 Polonezem Caro Plus ( benzyna ). Ostatnio przesiadł się jednak na Peugota 406 1.9 TDI. Opowiadał że niebo a ziemia :] Wogóle zapomniał że coś za sobą ma. Choć pamiętam że Poldek sobie też nieżle radził - około 100km/h na krajowej jedynce - i nie mogliśmy za nim nadążyć. Mam nadzieje że mój Atu tez się spisze - Tylko niech mi ktoś powie gdzie się skryło to 86 KM :]

 

PS sory za offtop :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

te konie niewidocznie biegną przy samochodzie na wypadek jakby pod maską miało ich zabraknąć :] napewno pomogą :]

 

 

A tak na serio to chyba nikt nie wie gdzie te 86KM... w jednym są napewno widoczne - jak trzeba je nakarmić :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie!! nie popadajmy w paranoje?Jak zaczniemy opisywać wszystke skrajne sytuacje to Polonez nie ruszy z miejsca.Ato,hamulec najazdowy;raz go szarpnie to innym razem pojedzie inaczej.Lusterka;przekona się,że prawe nie jes tak ważne jak lewe.Wiem co piszę bo od x lat ciągam "ogon".Polonez(10 lat jeżdziłem Poldkiem bez najmniejszej awarji)podczepiaj przyczepę i śmiało ruszaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Irku, ale jakie tu skrajności? To samo co o polonezie można mówić o maluchu. Teraz na czasie "pośmiać się" z tych aut... są to stare konstrukcje znacznie odbiegające od współczesnych i niestety te samochody dziś śmieszą. Tylko szkoda, że mało już kto pamięta jaki miały wpływ na polską motoryzację. Potraktuj to pół serio :] Piwo na zrzucenie z nerwów :]

 

A podsumowując ja ciągam swój kemping jeszcze słabszym samochodem. Mam 60KM a nie jak poldek 86 i też spokojnie daje się jeździć. Więc obaw co dociągania przyczepy polonezem nie powinien nikt mieć :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamontowałem kamerę w przyczepie i mam połączenie bezprzewodowe z monitorem w samochodzie. Na początku planowałem to jako pomoc przy cofaniu. W rezultacie mam podłączoną na stałe. Kamera ma funkcję odbicia lustrzanego i patrząc w monitor jest tak jakbym patrzył w wewnętrzne lusterko wsteczne. Krótko mówiąc mam elektroniczne luterko wsteczne. Posiadam dodatkowe lusterka zakładane na fabryczne (nie przestawiam fabrycznych), ale i tak korzystam częściej z monitora. Niewiele by mi utrudnił brak dodatkowych lusterek ale dla pewności je zakładam. Właśnie wróciłem z pierwszej podrózy do Słowacji. Kamera sprawdziła się rewelacyjnie. Widzę wszystko z tyłu tak jakbym jechał samym samochodem. W czasie jazdy zdażyło się że w lusterkach (również tych dodatkowych) na prostych chował mi się duży autobus turystyczny!!! Widziałem go tylko na monitorze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.