Skocz do zawartości

karawaning zimą - ma to sens?


cicik

Rekomendowane odpowiedzi

osobiście wielokrotnie zdarzało mi się mieszkać zimą (zawsze w grudniu i styczniu) w przyczepie kempingowej, nie do końca przystosowanej do warunków zimowych - to była "cywilna" sztuka, bez większych przeróbek. klimat nie polarny, ale zimowy (europa). Jeżeli ktoś chce, może skorzystać z mojego doświadczenia:

 

-zbiornik na wodę czystą przeniosłem ze skrzyni przedniej (prawie na zewnątrz) do szafki w kuchni pod szufladą, woda nigdy już nie zamarzła a skoro chodziło ogrzewanie nawet była letnia. dla komfortu czasami do pełnej bańki dolewałem czajnik wrzątku :-)

-nie wiem skąd te obawy o toaletę. ja miałem toaletę przenośną porta potti i nigdy nie było problemów. może z kasetami jest inaczej?

-fakt, rozprowadzenie jest super, rzeczywiście bez tego (parę razy wyłączyłem, mając nadzieję, że da się bez bo irytowało mnie buczenie przed wymianą wentylatora na nowy)- wilgoć pojawia się pod kanapami, tam gdzie trzymałem pościel i ciuchy - kicha.... ale przyczepa byłą 550cm, więc może jakaś 400-stka by dała radę bez?

-parokrotnie musiałem suszarką elektryczną dmuchać w odpływ wody szarej pod przyczepą bo troszku przymarzło i przekrój się zmniejszył, ale to było sporadyczne

-osobiście używałem butli 11kg, ale starczały mi na dość długo, bo miałem nielimitowany dostęp do 230v i korzystałem z elektrycznych dwóch grzejników (non stop pracował tzw kaloryferek olejowy, i doraźnie farelka).

w moim odczuciu - wszystko się da :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 449
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

wilgoć pojawia się pod kanapami, tam gdzie trzymałem pościel i ciuchy - kicha.... ale przyczepa byłą 550cm, więc może jakaś 400-stka by dała radę bez?

 

Nie dałaby rady  :]  Natomiast, jak pisałem nie mam doświadczenia z rozprowadzeniem, wyobrażam sobie, że praewody ogezwają troche powietrze w schowkach i wilgoć sie nie pojawia  :hmm:

 

w moim odczuciu - wszystko się da :-)

 

Pewnie, ze sie da  :] pozostaje pytanie o sens i przyjemność, czy jakaś z tego płynie. Poza oczywiście satysfakcją, że się przetrwało  :hmm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cicik da się. Natomiast przyczepa to nie kamper i nie wszędzie staniesz. Prąd i wodę skąd musisz czerpać. 

Jeżeli porównasz koszt przejazdu z budką do Austrii i tam stanie na kempingu to pewnie w podobnej cenie, a w lepszym komforcie znajdziesz kwaterę.

 

Przy słonecznej pogodzie, w nocy przy -17 st. spędziliśmy narciarski weekend w Siennej.

Trzeba wielu rzeczy pilnować, o wiele rzeczy zadbać, ale pobudka rano na stoku i jazda na sztruksie bezcenna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jeżeli porównasz koszt przejazdu z budką do Austrii i tam stanie na kempingu to pewnie w podobnej cenie, a w lepszym komforcie znajdziesz kwaterę.

 

 

Można również napisać... to samo w odniesieniu do letnich wyjazdów  :]  Jednak nas to nie przekonuje. Często gdy rozmawiam ze znajomymi nie zarażonymi karawaningiem dziwią się ja można płacić za dobę na kempie 100 - 200 zł. Przecież za to można znaleźć super kwatekę  :look:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

muszę chyba wprowadzić rozmowę na pierwotne tory :)

bo chce się dowiedzieć  czy można w miarę komfortowo spędzić parę dni w zimie w przyczepie

a jeśli tak to co należało by przygotować / zrobić w przyczepie... (i oczywiście nie chodzi mi o dobudowanie kolejnych ścian z dodatkowym ociepleniem ... :) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cicik ale w pierwszym poście pisałeś o 2 tygodniach a teraz pytasz o parę dni. Według mnie w zimie to kolosalna różnica. 

Pierwsze przygotowania to gaz - czysty propan w butli (plus odpowiedni zapas gazu - butla 11 kg starczy na 2-3 dni grzania).

Drugie woda - jak ją przetrzymać w czasie podróży by nie zamarzła. Ja sprawę wody rozwiązałem w najprostszy sposób, nie używałem zbiornika, tylko pompkę wsadziłem do 5 litrowej butelki po wodzie mineralnej, która stała wewnątrz przyczepy. W momencie zapotrzebowania na ciepłą wodę, grzałem trochę wody na gazie i wlewałem do tej butelki. Odbiór ścieków, podpatrzony u kolegów to zawiązany worek na króćcu od szarówki - na koniec wywalasz cały worek z zamarzniętą zawartością.

Kaseta jeśli będzie coś do niej dodane od siebie to raczej nie zamarznie.

Bardzo ważna sprawa to sprawny nadmuch w ogrzewaniu, u mnie w zimie różnice pomiędzy środkiem przyczepy a miejscami przy ścianie przedniej i tylnej, a więc punktami najbardziej oddalonymi od pieca, sięgały nawet kilkunastu stopni.

 

Niezaprzeczalnym plusem jest brak potrzeby włączania lodówki .

 

Dodatkowo weź pod uwagę degradację przyczepy pod wpływem przejazdu po solonych drogach - wiele osób zauważyło zgubny wpływ soli na ramę, podłogę i inne podzespoły.

 

Ja bym się z dzieckiem nie wybrał, ale samemu na wyjazd narciarski to pewnie bym się znowu skusił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witamy mamy zamiar w tym roku pojechać na sylwestra np. do Zakopanego z przyczepką szukamy podobnych zakręconych którzy nie boją się zimy .Byliśmy w tamtym roku od 28 grudnia w Obersdorfie na skokach i nie było tak zle a co ciekawe były tam trzy pola campingowe i brak miejsc pozdrawiamy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Szczerze powiem , że nie ma w tym nic ekstremalnego. W Austrii czy Szwajcarii dużo osób korzysta z przyczep kempingowych zimą. Prąd zawsze był w cenie miejsca. 

Jedynie plusem to dojazd. Prawie cały czas autostradą i lekki zjazd 30-40 km od autostrady do celu. Wiekszość w zachodniej europie jest tak mniej/wiecej ulokowana.

W szwajcarskim Pfaffikon campingplatz jest kostką wyłożony. Rezerwację trzeba robić 2 miesiące na przód bo zdarza się , że przyjeżdża 20-30 przyczep i wykupują wszystkie miejsca kempingowe na wyłączność. Podobnie było w Nord Tirol w Austrii. Dobrze zaplanowany wypad i doborowe towarzystwo atrakcja wcale nie gorsza niż latem a nawet lepsza. A grzańca :drink:  na stoku o 5 rano  coś pięknego  :slina: . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dużo "angielek" jest dość dobrze przystosowana do warunków zimowych, ludzie tu jeżdzą cały rok a pogoda nie rozpieszcza polecam te filmiki:

 

test w Alpach

 

A tu Szkocja zimą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Nie wiem czy temat jeszcze aktualny ale w tym wątku

http://forum.karawaning.pl/topic/322-karawaning-w-zimie/page-3?hl=sosny&do=findComment&comment=334150

Było dużo ciekawych informacji, był tam też taki jeden co się nie bał i z dziećmi jeździł. ;)

 

My właśnie wróciliśmy z Polany Sosny gdzie spędziliśmy tydzień z dzieciakami w wieku 1.5 3.5 i 5.5 roku, było super.

Zimy co prawda jeszcze nie ma ale jakieś wyobrażenie można sobie wyrobić.

Z dodatków mam grzałkę ultraheat, ona robi jednak sporą różnice w ilości zużytego gazu. Przy ogrzewaniu non stop w tydzień wyszło nam jakieś 1/3 butli gazu. W zimie penie jest większe zużycie ale ktoś pisał ze w zimie 2-3 butle gazu na dwa tygodnie mu wyszły.

 

Co do spłuczki to można przecież zalać płynem do spryskiwaczy albo innym borygo dla spokoju ;)

 

Myślimy o zimie ale chyba się nie odważę z tym samochodem który mam pojechać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.