Skocz do zawartości

Serbia, Czarnogóra, Albania, Macedonia - Plany 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Kolejne dni to prawdziwy relaks i odpoczynek. Przepiękna piaszczysta plaża, do tego długo płytkie morze powoduje, że nasze dzieci są zachwycone. My też z przyjemnością odpoczywamy po trudach całego roku. Cena za kemping to coś ok 23 euro. Jest sklepik, koniki do przejażdżek, korty tenisowe i jakaś restauracja. Dwa razy jedziemy do Ulcinja, pierwszym razem wieczorem trochę na zakupy, trochę pospacerować i pozwiedzać miasteczko. Niestety korek, żeby dojechać do miasta to około 30 minut, potem jest jeszcze gorzej. Takich tłumów to ja chyba nigdy nie widziałem, straszne ilości turystów, ulicznych sprzedawców i ogólnie hałas. Z wielką przyjemnością wracamy do naszej oazy spokoju na kemping. Drugim razem wybieramy się tuż po obiedzie, ok 15 i jest o wiele lepiej, sami mieszkańcy, trochę miejscowego folkloru, pokazujemy dzieciom meczety itp miejscowe atrakcje. W niedziele wybieramy się na msze do pobliskiego Kościoła Rzymsko-Katolickiego w miejscowości Doni Stoj, co ciekawe na mszy jest tylko ok 30-40 osób z czego 70-80% to turyści z Polski! Ciekawostką jest fakt, że kościół jest klimatyzowany a to przy otaczających nas upałach fajna odmiana.

Jeszcze a propos morza, rano było spokojne i na plaży było prawie bez wiatru i fal, po południu robiły się duże fale a z wszystkich zakamarków na plaże ciągnęli kitsurferzy. Były takie momenty, że niedaleko na tzw Wielkiej plaży na niebie nie było nic widać po za "latawcami-spadochronami" kitsurferów, wydawało się, że to się wszystko za chwile poplącze i wszyscy spadną.

post-7583-0-17635300-1409253497_thumb.jpg

post-7583-0-22054800-1409253564_thumb.jpg

post-7583-0-97482000-1409253679_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po 7 dniach relaksu zatęskniliśmy za zwiedzaniem i podróżowaniem, rano wyjeżdżamy do Albanii, rok temu na tej samej granicy staliśmy ponad godzinę, tym razem 5-10 minut. Mijamy tym Szkodrę i jedziemy do miejscowości Fushe Kruja na kemping http://www.nordpark.al Jest to hotel z dość dużym basenem otwartym, obok jest pole kempingowe. Cena coś ok 18-19 euro. Na kempingu byliśmy sami. Basen w cenie, prysznice z zimną wodą, toalety przy basenie. Na wieczorny prysznic z ciepłą wodą dostaliśmy klucz do pokoju hotelowego. Przy hotelu jest też fajny plac zabaw dla dzieci i kucyk. Trochę odpoczywamy a po południu jedziemy zwiedzać Tiranę.

W stolicy zwiedziliśmy m.in. zoo ze względu na dzieci, niestety to co zobaczyliśmy trudno opisać, stare budynki, rozwalające się zbudowania, brud. Zwierząt jest dosłownie kilka: wilk, lew, coś jak orzeł, lamy, koń, byk, strusie i 2 niedźwiedzie brunatne. Żadnych opisów, czegokolwiek. Ktoś w internecie napisał, że bardziej przypomina to więzienie dla zwierząt niż zoo i niestety tak jest, nie polecamy. Po tej smutnej przygodzie jedziemy do centrum, najpierw robimy trochę kółek po centrum żeby poczuć miasto i coś więcej zobaczyć a na koniec idziemy na 2-3 godzinny spacer po Tiranie. Miasto żyje do późnych godzin wieczornych, jest niewielu turystów więc można spokojnie zobaczyć jak wygląda miasto i jak się tu żyje. Nam się podobało, jest dużo parków, skwerów, miejsc do zabawy dla dzieci. Zmęczeni wracamy na kemping. Rano jedziemy do miasteczka Kruja. Miasteczko jest przepięknie położone na zboczu góry. Piękne widoki. Do miejscowego zamku prowadzi uliczka z kramami, pełno jest miejscowych sprzedawców ale atmosfera jest fajna, nie ma nachalności i haseł w stylu "Hello my friend". Można kupić wyroby tradycyjne. Na końcu jest zamek w którym są restauracje i muzeum. Przyjemne miejsce na kawę z ciastkiem.

Po zwiedzaniu wracamy odpocząć na basenie a po południu wyjeżdżamy w stronę Macedonii, nad jezioro Ochrydzkie. Droga z Tirany do Elbasan to już prawie cały czas autostrada.

Na granicy żegnamy bunkry i jedziemy do kolejnego kraju.

post-7583-0-72124300-1409487331_thumb.jpg

post-7583-0-88704300-1409487373_thumb.jpg

post-7583-0-75119300-1409487428_thumb.jpg

post-7583-0-96447400-1409487608_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy możesz napisać trochę więcej informacji o cenach w Albanii (obiad, chleb, kawa w restauracji, paliwo itd)?

Cześć

Nie pamiętam konkretnych cen ale ogólnie poziom cen jest bardzo podobny do naszego. Gdyby coś było zdecydowanie droższe to bym zapamiętał, ceny paliw są na stronach w necie. Co ciekawe w Albanii jedyny raz nie dało się zapłacić kartą za paliwo, tylko gotówka. Cała podróż była planowana raczej po tańszych krajach i taka właśnie jest Albania. Choć porównując wszystkie odwiedzone w tym roku kraje to najtaniej było w Macedonii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witam po przerwie

Wjeżdżamy do Macedonii, tuż za granicą jest polecany w necie kemping nad Jeziorem Ochrydzkim - http://campingrino.com/. Kemping jest mały - pewnie 10-12 zestawów to góra. Jest dużo cienia i rzeczywiście miła, rodzinna atmosfera. Kierownikiem - recepcjonistą jest młody Albańczyk, który powtarza ciągle że ich dewizą jest "feel like home". Na powitanie darmowa kawa i/lub miejscowa raki. Do tego to co lubimy na Bałkanach czyli luźne podejście do życia, można się rozstawić, Pan prosi, że jest zmęczony i ma dużo pracy i czy moglibyśmy się zameldować i rozliczyć jutro bo dziś już mu się nie chce. Ja na wakacjach szukam właśnie tego spokoju, braku pośpiechu więc taka atmosfera mi odpowiada, cena za nasz zestaw 15 euro. Wieczorem jest duży ruch na tym kempingu bo jest tu restauracja. Rano spróbowaliśmy po kilkunastu dniach nad morzem kąpieli w słodkiej wodzie ale bez rewelacji bo w okolicach kempingu są szuwary i woda trochę mętna, do tego setki małych rybek ale to takie ilości których nigdy nie widziałem, kąpiąc się czuje się je cały czas wokół nóg i trochę dziwnie się czuliśmy. Postanowiliśmy się wybrać na drugą stronę jeziora do Ochrydy, to była dobra decyzja. Droga prowadzi cały czas wzdłuż jeziora. Okazało się że jakiś kilometr dalej powstał nowy kemping, nie mają cienia ale po za tym wyglądał fajnie, cena 10 euro, nazywa się Sunrise. Dalej jest miasteczko Struga - typowo wypoczynkowa, mała miejscowość. Widzieliśmy też kilka drogowskazów na inne kempingi ale nie sprawdzaliśmy cena ani warunków. Natomiast Ochryda jest przepiękna, mogę powiedzieć, że atmosfera, widoki najfajniejsze jakie spotkaliśmy na tych wakacjach, do tego niskie ceny łącznie z restauracjami nad brzegiem jeziora i pół godzinną wycieczką łódką za 10 euro. Naprawdę warto się wybrać do Ochrydy, my na pewno wrócimy tu za rok aby objechać jezioro dookoła. Jezioro, czyściutka woda, dookoła góry, niskie ceny - jedźcie do Macedonii bo warto!

 

 

post-7583-0-42259600-1411303004_thumb.jpg

post-7583-0-92631100-1411303026_thumb.jpg

post-7583-0-10132600-1411303046_thumb.jpg

post-7583-0-34694300-1411303111_thumb.jpg

post-7583-0-44370200-1411303186_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.