Skocz do zawartości

Serbia, Czarnogóra, Albania, Macedonia - Plany 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry wszystkim

 

Plany takie jak w tytule, a jak wyjdzie czas pokaże, jak zwykle miałem krótko podsumować wyjazd po powrocie ale napiszę już dziś czyli w trakcie wyjazdu bo trafiłem na super kemping w Serbii i może się komuś przyda jeszcze w te wakacje jadąc nad Adriatyk. http://www.camping.rs/en/c/campsite-zlatibor-serbia/  - plany były aby za jednym razem dojechać do Zabljaka i tam spędzić pierwszą noc na kempingu ale przypadkowo jadąc górami w Serbi rzucił się nam w oczy nowy szyld Autokemp i skręciliśmy z głównej drogi Użice- Prijepolie ok 200 metrów do kempingu. Jest na ukończeniu, straszni się spieszą bo ma być wszystko już zrobione na festiwal w Guczy 8,9 sierpnia(trąbki i te sprawy) ale tak naprawdę wszystko co potrzebne jest już gotowe. Jest to polanka jakieś 500 metrów od centrum  Zlatibora, czysto, trawka równiutko przystrzyżona, woda na parcelach, dużo słupków z prądem, oświetlenie, sanitariaty, kuchnia, dopiero co wybudowane a do tego w bardzo przyzwoitym standardzie. My generalnie polecamy, tak jak pisałem wcześniej mieliśmy nocować w Żabljaku ale czytają opisy tamtych kempingów nie byłem w euforii, no ale cóż do Żabljaka jedzie się dla gór a nie kempingów więc na jedną noc ok a tu po drodze taka miła niespodzianka, przy okazji Zlatibor to taka małe miasteczko wysoko w górach, dużo kramów, dużo ludzi, baseny, hotele, pensjonaty i te sprawy, sam kemping jest trochę z boku wieć nie widać całego tego zamieszania i bardzo dobrze.

Jutro kierunek Żabljak i dalej nad morze - Morinji.

 

Gdyby ktoś miał jakieś pytania to czasem będę zaglądał na forum w trakcie urlopu więc pytajcie.

aha wszędzie w Serbii bardzo wysoki stan wód, wszędzie widać resztki wokół rzek naniesione chyba kilka dni temu, z drogami ok, wszystko przejezdne, tylko w okolicach jeziora obok Użice dwa wahadła bo pojawiło się osuwisko po powodziowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedno będąc w Żabljaku i kierując się na wybrzeże postanowiłem pojechać trochę dłuższą trasą żeby były widoki i te sprawy, pytałem miejscowego Policjanta, strażnika parku i kierowcy autobusu czy ta droga jest dobra dla auta z przyczepą, wszyscy potwierdzili że tak, że owszem jest wąsko ale żeby jechać bo jest pięknie... rzeczywiście jest pięknie ale droga ma 2-2,5 metra szerokości a mijanie się jest możliwe tylko co kilkadziesiąt - kilkaset metrów,

 

https://www.google.pl/maps/dir/%C5%BDabljak+Municipality,+Czarnog%C3%B3ra/Trsa,+Czarnog%C3%B3ra/Plu%C5%BEine,+Czarnog%C3%B3ra/@43.1407497,18.8463092,11z/data=!3m1!4b1!4m20!4m19!1m5!1m1!1s0x134d3933f3d5704f:0xb01f40bfcbb85495!2m2!1d19.1226018!2d43.1555152!1m5!1m1!1s0x134d23929e244d5b:0xfd7c23e6a3fc94bd!2m2!1d18.94111!2d43.18778!1m5!1m1!1s0x134d205e6e6b1149:0x63537247c90a8317!2m2!1d18.8410376!2d43.1541366!3e0

 

56 km zajęło nam ok 2,5 godz i nie dlatego że nawierzchnia była zła wręcz odwrotnie asfalt jest ok ale przez ten czas ani razu nie wrzuciłem trójki, jedzie się cały czas zboczami gór, widoki przepiękne ale przepaście masakryczne do tego w ogóle nie ma barierek, podsumowując warto jak ktoś czuje się na siłach i nie ma lęku wysokości ale broń Boże nie z przyczepą..

 

n youtube są filmiki do obejrzenia np ten

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozdrowienia tym razem z Albanii

Siedzieliśmy kilka dni na Adzie Bojanie w Czarnogórze i było super, dziś rano przejazd do miejscowości Fushe Kruje na kemping. Wieczorem jedziemy zwiedzać Tiranę a jutro Kruja i chyba przemieścimy się nad Jezioro Ochrydzkie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My już w domu!

 

Wszystko przebiegło bez problemów i po 18 dniach w przyczepie w końcu przespaliśmy się w swoich, domowych łóżkach.

 

Zrobiliśmy 3600 km, byliśmy na 6 kempingach, koszt wyjazdu 4500 zł dla rodziny 2+2, z czego benzyna 1500 zł, noclegi 1050 zł, reszta na jedzenie, bilety wstępów i inne atrakcje

 

trasa

https://www.google.pl/maps/dir/Rzesz%C3%B3w/Segedyn,+W%C4%99gry/Belgrad,+Serbia/Zlatibor/%C5%BDabljak+Municipality,+Czarnog%C3%B3ra/Mlini,+Chorwacja/Ada/Fush%C3%AB-Kruja,+Albania/Ohrid,+Macedonia+%28BJRM%29/Belgrad,+Serbia/@45.4929007,17.3042474,6z/data=!4m67!4m66!1m10!1m1!1s0x473cfae3cc14d449:0xd2240d31b33eb2ed!2m2!1d21.9992806!2d50.0409469!3m4!1m2!1d20.5591343!2d47.253441!3s0x4741338fd79109d7:0xefcc6b325a69ff7c!1m5!1m1!1s0x474487e22bcce54b:0x400c4290c1e1190!2m2!1d20.1414253!2d46.2530102!1m5!1m1!1s0x475a7aa3d7b53fbd:0x1db8645cf2177ee4!2m2!1d20.466667!2d44.816667!1m5!1m1!1s0x4758244462866961:0xccae568c6ab19ca7!2m2!1d19.6633333!2d43.6555556!1m5!1m1!1s0x134d3933f3d5704f:0xb01f40bfcbb85495!2m2!1d19.1226018!2d43.1555152!1m5!1m1!1s0x134c0d34af59f905:0x77080cb9a0d1722e!2m2!1d18.2078035!2d42.6227599!1m5!1m1!1s0x134e179ffb2a070b:0xa0ed9912bb6e3080!2m2!1d19.3611111!2d41.8641667!1m5!1m1!1s0x1351d2faf409b38b:0x98608c9e8a839add!2m2!1d19.716667!2d41.483333!1m5!1m1!1s0x1350db6587ea6657:0xc46cfc65390bc9d3!2m2!1d20.8016481!2d41.1230977!1m5!1m1!1s0x475a7aa3d7b53fbd:0x1db8645cf2177ee4!2m2!1d20.466667!2d44.816667!3e0

 

 

Jakieś szczegóły za kilka dni, pozdrawiamy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My już w domu!

 

Wszystko przebiegło bez problemów i po 18 dniach w przyczepie w końcu przespaliśmy się w swoich, domowych łóżkach.

 

To chyba niefortunne sformułowanie :D na pewno chętnie jeszcze pospalibyście w przyczepie w jakimś ładnym zakątku świata ;) no ale witajcie w Ojczyźnie :) no i do dzieła, opowiadać jak było, co było i gdzie było :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozdrowienia tym razem z Albanii

Siedzieliśmy kilka dni na Adzie Bojanie w Czarnogórze i było super, dziś rano przejazd do miejscowości Fushe Kruje na kemping. Wieczorem jedziemy zwiedzać Tiranę a jutro Kruja i chyba przemieścimy się nad Jezioro Ochrydzkie.

Szkoda że nie pojechaliście trochę dalej na południe Albanii, tam są najpiękniejsze plaze i widoki.

Jeśli jechać do Albanii to tylko nad morze Jońskie, widziałem plaże na północy, ale te najpiękniejsze są na południu :)

Spałem w wynajętych apartamentach, ale widziałem wiele kamperów z Francji, Włoch, UK, które na dziko rozbijały się na plażach na kilka dni, np: w Borsch, Ksamil

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda że nie pojechaliście trochę dalej na południe Albanii, tam są najpiękniejsze plaze i widoki.

Jeśli jechać do Albanii to tylko nad morze Jońskie, widziałem plaże na północy, ale te najpiękniejsze są na południu :)

Spałem w wynajętych apartamentach, ale widziałem wiele kamperów z Francji, Włoch, UK, które na dziko rozbijały się na plażach na kilka dni, np: w Borsch, Ksamil

 

Pozdrawiam

Cześć

 

Morze Jońskie było w planach ale w tym roku byliśmy wyjątkowo zmęczenie po całym roku w pracy a ponieważ atmosfera, spokój i cisza oraz plaża na Adzie bardzo przypadły nam do gustu to postanowiliśmy dni przeznaczone na Himare i Morze Jońskie spędzić na Adzie Bojanie i skrócić ilość km tegorocznej wycieczki. Kempingi w Himarze i Livdiah miałem wypisane i oznaczone, może za rok tam dotrzemy bo chcemy też wrócić do Albanii. Co do morza w Albanii to w tym roku nie byliśmy w ogóle na wybrzeżu albańskim. Generalnie z przyczepą jeździmy 5 sezon i w tym roku właśnie na Adzie pobiliśmy swój rekord w długości pobytu w jednym miejscu, do tej pory najdłużej staliśmy 4 noce, bo preferujemy zwiedzanie a nie wakacje stacjonarne a w tym roku na Adzie spędziliśmy 7 nocy! Więc albo się starzejemy albo tam jest naprawdę fajnie i po prostu można odpocząć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaram się w skrócie napisać o tegorocznej wycieczce.

Wyjazd w niedziele ok 16-17 tak by jechać całą noc jak najdalej. Jeździmy nocą bo ja tak lubię a po za tym dzieci śpią i jedzie się łatwiej i szybciej.

Nocny  przejazd przez Słowację i Węgry bez autostrad. W Tompie na granicy Węgiersko - Serbskiej byliśmy ok 5 rano, tam przespaliśmy się gdzieś do ok 8 rano po czym przekroczyliśmy granicę (odprawa ok 10 minut) i wjechaliśmy na autostradę. Do Belgradu autostradą. Potem kierujemy się na Ćaćak i Użice i w planach mamy pierwszy nocleg w Żabljaku. Po drodze przejeżdżając przez miejscowość w serbskich górach Zlatibor widzę nowy kierunkowskaz Autokemping, podjeżdżamy zobaczyć i okazuje się, że jest to bardzo fajne miejsce.  Cena ok 18 Euro za nasz zestaw.

 

 

 

post-7583-0-46241200-1408888871_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na drugi dzień rano odwiedzamy miejscową zagrodę ze zwierzętami, żeby dać dzieciom odpocząć od samochodu. Potem dalszy przejazd przez góry serbskie, przejście graniczne z Czarnogórą i jedziemy zobaczyć most na Tarze. Krótkie zwiedzanie i jedziemy do Żabljaka zobaczyć Jezioro Czarne. Przy okazji oglądamy dojazd na kemping Ivan Do na którym mieliśmy nocować i stwierdzam, że miał duże problemy z przejechaniem ostatnich 100-150 metrów.

Z Żabljaka jedziemy nad Zatoką Kotorską na kemping na którym byliśmy w ubiegłym roku - http://www.avtokampi.si/kamp/4/234/Naluka/ . Aby pooglądać góry jedziemy trochę naokoło - pisałem o tym parę postów wyżej.

 

Dojeżdżamy nad Bokę Kotorską już po zmroku. Kemping Naluka taki sobie szczególnie jak się weźmie pod uwagę właściciela, który jest niezbyt miły ale w okolicy to podobno najlepszy kemping więc wróciliśmy to po roku. Sama Boka Kotorska to jest coś pięknego, ja i moja żona jesteśmy zauroczeni tym zakątkiem - góry nad morzem wyglądają przepięknie, do tego trzeba dodać Kotor i Perast.

Rano kąpiel w morzu, co ciekawe bardzo zimne w tej okolicy, myślę że z powodu rzeki wpływającej w tej miejscowości z gór do morza. I jedziemy na południe za Ulcijn na Adę Bojanę.

 

post-7583-0-45981400-1408890240_thumb.jpg

post-7583-0-18244000-1408890294_thumb.jpg

post-7583-0-71790500-1408891170_thumb.jpg

post-7583-0-50010000-1408891236_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam !

 

Postaram się w skrócie napisać o tegorocznej wycieczce.

Wyjazd w niedziele ok 16-17 tak by jechać całą noc jak najdalej. Jeździmy nocą bo ja tak lubię a po za tym dzieci śpią i jedzie się łatwiej i szybciej.

Nocny  przejazd przez Słowację i Węgry bez autostrad. W Tompie na granicy Węgiersko - Serbskiej byliśmy ok 5 rano, tam przespaliśmy się gdzieś do ok 8 rano po czym przekroczyliśmy granicę (odprawa ok 10 minut) i wjechaliśmy na autostradę. Do Belgradu autostradą. Potem kierujemy się na Ćaćak i Użice i w planach mamy pierwszy nocleg w Żabljaku. Po drodze przejeżdżając przez miejscowość w serbskich górach Zlatibor widzę nowy kierunkowskaz Autokemping, podjeżdżamy zobaczyć i okazuje się, że jest to bardzo fajne miejsce.  Cena ok 18 Euro za nasz zestaw.

 

Ty tu nie w skrócie, tylko pisz, pisz, dużo. Ładnie się zaczyna.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.