Skocz do zawartości

wypadek z przyczepą kempingową


marcin777

Rekomendowane odpowiedzi

Może wypowiem się na temat moich doświadczeń w tej kwestii:

 

W to lato zrobiłem z budką 2 dłuższe trasy - głównie naszą krajową 7-ką Warszawa-Gdańsk i potem Ustka (w sumie nieco ponad 1600 km) i efekt lekkiego "wężykowania" dopadł mnie kilkanaście razy. 

Przyszło mi jechać VW Bora 1.6 benz. 100KM (masa własna pojazdu 1185 kg + 2 osoby i 2 psy + trochę klamotów w bagażniku) i budka Avondale DMC 1100 kg, a więc do tej budki miałem stosunkowo mały i lekki holownik.

Zauważyłem, że graniczną prędkością, w której wężykowanie praktycznie nie występuje to jest 85-90 km/h. Ze względów bezpieczeństwa na drogach jednopasmowych i jednojezdniowych lepiej nie przekraczać tej prędkości. Natomiast na 7-ce (droga dwupasmowa dwujezdniowa) utrzymywałem prędkość 95-100 km/h. Przy tej prędkości trzeba liczyć się, że przyczepa może zacząć wężykować. Najczęstsze przyczyny to:

- wyprzedzanie ciężarówki (podmuch powietrza)

- bycie wyprzedzanym przez ciężarówkę/samochód dostawczy (podmuch powietrza)

- zmiana pasa ruchu (wjechanie w koleinę)

- zbyt gwałtowne ruchy kierownicą przy zmianie pasa ruchu

- najechanie na studzienkę kanalizacyjną lub jakiś leżący przedmiot/potrącone zwierzę

- wyjazd z obszaru leśnego na odkrytą przestrzeń (podmuch wiatru)

Dało radę czasem jechać 100-105 km/h, ale wtedy najmniejszy podmuch wiatru nawet z wyprzedzającego mnie samochodu osobowego powodował wężykowanie.

 

Dla początkujących:

Wężykowanie zaczyna się od "bujania" samej przyczepy. Początkowo objawia się to samym pojawianiem się jej i znikaniem w bocznych lusterkach. Później odczuwa się "bujanie" tyłu pojazdu (przednie koła jeszcze jadą prosto), a w kolejnym etapie zaczyna bujać również przodem tak, że trudno utrzymać pojazd na własnym pasie ruchu. Wężykowanie ma zatem charakter fali, która począwszy od przyczepy przechodzi przez cały holownik.

 

Jak sobie z tym radziłem?

Jeśli wężykowanie dotyczyło samej przyczepy i jeszcze nie bujało holownikiem, to wystarczyło tylko zdjąć nogę z gazu i trzymać prosto kierownicę, aby nie zmieniać toru jazdy i nie pogłębiać efektu wężykowania. Jeśli wężykowanie przeniosło się już na tył pojazdu i zaczynało iść ku przedniej osi, to naciskałem lekko i nie gwałtownie na hamulec, tak, żeby nie załapał hamulec najazdowy w przyczepie i również trzymałem mocno kierownicę, aby nie zmienić toru jazdy. Po wyhamowaniu do bezpiecznej prędkości (jakieś 80 km/h) można było znów wcisnąć gaz i lekko przyspieszyć.

Podczas wężykowania nie próbowałem natomiast wciskać gazu, ponieważ uważałem, że Bora to za mały holownik, żeby mógł "gazem" wyprowadzić przyczepę z wężykowania.

 

Moje wnioski:

Wydaje mi się, że w przypadku "małego" holownika najlepszym sposobem jest delikatne przyhamowanie, ale w taki sposób, żeby nie zadziałał hamulec najazdowy, natomiast wciśnięcie gazu może być skuteczne w przypadku dużych i silnych holowników. Potwierdzę to, jak już uporam się z montażem haka w Chryslerze 300m 3.5 benz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 110
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Masa holownika robi swoje.

Mój ma około 2,7 bez ładunku.

Zaczepiona przyczepa masie ca 1t nie robi na nim żadnego wrażenia. Z towarem.

Czy to 80 czy 140; czasami. Dop. nacisk na hak 150 kg

Przyczepa załadowana neutralnie. Nawet nie bawiłem sie w ważenie dyszla.

Pod pedałem gazu także... :]

Edytowane przez fux (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Się upieracie że te 100 to jakieś szaleństwo a jak już wcześniej pisałem że podstawa to stosunek mas, i jak widać to się potwierdza Ja sie przekonałem na własnej skórze U mnie przy 80 nie da się jechać, ASB wrzuca najwyższy bieg, obrotów prawie nie ma i aż kastą telepie tak się męczy a jadać 100 wszystko ładnie współgra i chodzi, silnika nie słuchać ma optymalne obroty a budki na haku nawet nie czuć Stosunek mas rzeczywistych ok 2200kg>850kg Jeżdzac średnim kombi najlepiej było 85 a po przesiadce na większego Vana 100 jest ok Po rozmowach z kilkoma kolegami z Suvów i Vanów potwierdzali że poruszają się z prędkościami 100< i nic złego się nie dzieje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też tak dawałem z przyczepką ponad 100-tówkę też mowiłem se w ducho co się może stać ,aż do czasu  gdy miałem wystrzał opony (jest na forum można poszukać),moment i sama felga została i kupe iskier a że w nocy jechałem to mefekty świetlne były no ale do żeczy przyczepa odwineła na drugi pas drogi ,ale wyprostowałem bo mam ciężki holownik ajak był lżejszy to nie wiem gdzie bym wylądował.Reasumując bezpiczna prędkość jak pisze Tom to 80-85km/h

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja wam powiem, że w 100% zgadzam się z kit-em. Mam mały (jak widać na zdjęciu) holownik - ford mondeo masa 1560kg + ładunek. Tak jak przyczepą niewiadów w zeszłym roku jak i teraz KIP-em samochód ciężko znosi jazdę na 5-tym biegu 80km/h. Niskie obroty, mała moc, i trzęsie. Na 4-tym biegu przecież nie będę jechał 500 km. Więc jadę zwykle trochę więcej tak ok. 90 i jest ok. Nigdy nie miałem wężykowania. Dodam jeszcze, że teraźniejszy mój kip ma DMC ok 1250kg i mój holownik nie daje rady. Praktycznie całą drogę pokonuje z wciśniętym gazem do dechy. Pod duże góry biorę rozpęd do 120, a jak jest mocna góra to i na szczycie bywa, że mam 40 na 2-gim biegu. Zmierzam do tego, że tu widzę powód mojego szczęścia, że moja przyczepa nigdy nie wężykowała - bo nigdy nie hamuję :)

Edytowane przez Paszczak22 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miałem takie mondeo, faktycznie brak mu będzie mocy, a tym bardziej na 5-tym biegu i przy włączonej klimie (tutaj wielka różnica).

 

samochód solo to prawdziwy wymiatacz jak na swoje lata- raz pojechałem nim 210kmh (na nawigacji bo licznik zamknięty), a niby tylko 190 mógł. Auto ma długą skrzynię biegów czyli ta piątka to najlepiej mocno powyżej 100kmh.

 

zważ sobie przyczepę bo to zwalnianie do 40kmh trochę dziwi - myślałem że chociaż 60 utrzyma.

 

nasze mondeo było w rodzinie 10 lat i gdyby nie 5 reanimacji karoserii po rdzy dalej by u nas jeździło :)



Moje wnioski:

Wydaje mi się, że w przypadku "małego" holownika najlepszym sposobem jest delikatne przyhamowanie, ale w taki sposób, żeby nie zadziałał hamulec najazdowy, natomiast wciśnięcie gazu może być skuteczne w przypadku dużych i silnych holowników. Potwierdzę to, jak już uporam się z montażem haka w Chryslerze 300m 3.5 benz

 

a mnie się wydaje, że w przypadku małego holownika to dobrze będzie trzymać się max 80kmh i nie kombinować czy przyhamować czy depnąć w podłogę, bo za którymś razem może się nie udać.

 

mnie kiedyś uświadomił mój mechanik - jak szykowałem auto pod holowanie przyczepy - "pamiętaj, że cały czas masz na haku coś co waży więcej niż średnia osobówka ( u mnie 1500kg) i jeszcze stawia niesamowity opór powietrza". Świadomie śmigamy z takim balastem na haku dobre 100, 110 a i od święta 120kmh.... to i później filmiki są na youtuba.

 

ja jadąc cmaxem z przyczepą mam opór przed granicą 100kmh a itak wesoło nie jest - mimo stabilizatora i 70kg na haku..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też tylko na rdzę narzekam. Co do górki to miałem taką sytuację za Krakowem w kierunku Zakopanego. Akurat to była.bogata górka :) Ale poza tym różnych ludzi się spotyka na drodze. Osobówką ci ktoś drogę zajedzie i nie ma na tyle oleju w głowie, żeby pomyśleć, że jak ty przyhamujesz to musisz przejechać kilka miejscowości, żeby tą prędkość odrobić, a osobówki która cię przyhamowała już dawno nie widać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.