Skocz do zawartości

wypadek z przyczepą kempingową


marcin777

Rekomendowane odpowiedzi

Pamiętaj tylko, że 70 na haku, to dla zawieszenia tyle co 100 w bagażniku i tyle co 150 na tylnej kanapie.

To tak pi razy drzwi.

Do tego ludzie, bagaż, rowery na dachu i holownik przeciążony.

wiadomo, że liczysz w przybliżeniu, ale racje masz. Dlatego pisałem - w starszych holownikach tuż po zakupie wymieniam amortyzatory i sprężyny z tyłu i jadę bezpiecznie.

 

A jaka jest szsnsa że dostanę taki podmuch jadąc powiedzmy 80 km/h prawym pasem, w momencie gdy lewym wyprzedzi mnie tir jadący 90-100 km/h? Pytam bo przefe mną pierwsze wakacje z ogonem i spodziewam się ze to raczej ja będę tym wolniejszym :-)

 

podmuch możesz teoretycznie tez dostać, zawsze jak jesteś wyprzedzany na autostradzie / ekspresówce to polecam trzymaj się prawej krawędzi swojego pasa - pod warunkiem, że masz tam jeszcze min 1m asfaltu za linią....

 

polecę Ci to, co każdy karawanignowiec Ci powie - dużo bezpieczniej będzie Ci jechać z prędkością taką, aby ciężarówki Cie nie wyprzedzały - ani Ty ich. Absolutnie nie trzymaj się też kilka metrów za ciężarówką aby zaoszczędzić litr paliwa. Dystans minimalny to dobre 70 -100m i będzie bezpiecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 110
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Oglądając ten film mogę powiedzieć, że boczne zderzenie z  TIR-em uchroniło zestaw od 'koziołkowania" i straty z tego zdarzenia moga byc niewielkie.Natomiast ewidentnie widać, że kierowca popełnił kilka kolejnych błędów. W mojej ocenie najskuteczniej w pierwszej fazie wężykowania  jest mimo wszystko przyhamować. Trzy razy udało mi się  tą metodą "uspokoić" zestaw (nie miałem wtedy AKSa i do tego lekko wybite prowadnice w dyszlu). Tutaj albo nie było reakcji ze strony kierowcy lub przyspieszył (czego nie widać), co niczego nie zmieniło a wręcz pogorszyło.Mało który holownik ma na tyle duzy zapas mocy , aby wyrwać do przodu rozbujaną przyczepę. Potem próba hamowania była zbyt późna. Osobiście jak czytam wypowiedzi, że tak jak w zimie przedni napęd "wyciąga" samochód z poslizgu, to niestety nie zgadzam się z tą teorią. W zimie dodanie gazu w  łuku w 99% kończy się jazdą na wprost i witaj w rowie. Polecam AKS zamiast innych gadżetów, bo faktycznie daje poczucie komfortu i bezpieczeństwa. No i prędkość.........jak ktoś dobrze napisał: tak aby nas Tiry nie wyprzedzały ani odwrotnie.

Pozdrawiam Piotr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bardzo duże znaczenie ma długi zwis tylny auta czyli odległość kuli od tylnej osi im większa tym możliwość weżykowania większa zwłaszcza przy ciężkiej przyczepie i lekkim aucie odnosi się to także do pompowania dyszla na wybojach  ważne jest tu wiele elem począwszy od ciśnienia w oponach, profil opon , stan zimerbloków w zawieszeniu tylnym jak i luzy na kier w przodzie itp,itd

a ten zestaw lawetowy to wg mnie kierowca kretyn  i mówię to jako :drive:  zawodowiec z 4mln na koncie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bardzo duże znaczenie ma długi zwis tylny auta czyli odległość kuli od tylnej osi im większa tym możliwość weżykowania większa zwłaszcza przy ciężkiej przyczepie i lekkim aucie odnosi się to także do pompowania dyszla na wybojach  ważne jest tu wiele elem począwszy od ciśnienia w oponach, profil opon , stan zimerbloków w zawieszeniu tylnym jak i luzy na kier w przodzie itp,itd

a ten zestaw lawetowy to wg mnie kierowca kretyn  i mówię to jako :drive:  zawodowiec z 4mln na koncie

 

4mln km to niezły wynik. Ja latam 17 lat busem i zrobiłem ok.1.500 000km. żeby zrobić 4 mln to trzeba ze 30lat minimum jezdzić. A gdzie czas na wakacje,święta.

Edytowane przez mobili (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Osobiście jak czytam wypowiedzi, że tak jak w zimie przedni napęd "wyciąga" samochód z poslizgu, to niestety nie zgadzam się z tą teorią. W zimie dodanie gazu w  łuku w 99% kończy się jazdą na wprost i witaj w rowie...

 

Hamowanie na zakręcie w zimie też nie pomoże. Ale gdy nie jest ślisko i ma się napęd na przód to lepiej jechać na gazie niż na hamulcu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

a ten zestaw lawetowy to wg mnie kierowca kretyn  i mówię to jako :drive:  zawodowiec

...

Widzisz, na nic nasze wywody skoro kierowcy uważają że olej potrzebny jest w silniku a nie w głowie.

Sami proszą się o potraktowanie przez prawa fizyki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 i mówię to jako :drive:  zawodowiec z 4mln na koncie

 

Sorki z OT, ale chyba trochę popłynąłeś  :ee:

Masz 41 lat. Zakładam, że zdobyłeś prawo jazdy mając 18 lat. 

Wniosek ---> jeździsz 23 lata.

4 000 000 km / 23 lata = 173 913 km rocznie, co daje ponad 476 km dziennie (także w niedziele, święta, urlop itd).

To ile masz tych km na koncie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorki z OT, ale chyba trochę popłynąłeś  :ee:

Masz 41 lat. Zakładam, że zdobyłeś prawo jazdy mając 18 lat. 

Wniosek ---> jeździsz 23 lata.

4 000 000 km / 23 lata = 173 913 km rocznie, co daje ponad 476 km dziennie (także w niedziele, święta, urlop itd).

To ile masz tych km na koncie ?

też sory za OT.  Ale kolegę poniosło trochę. Chyba,że jezdzi busikami i ludzi rozwozi po europie.

Bo jak tirem to tam można zrobić w miesiącu 180h ? tak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hamowanie czy w zime czy latem podczas poslizg tylko pogarsza sprawę. Popytajcie jakiegokolwiek instruktora bezpiecznej jazdy lub kierowcy rajdowego jak wyprowadzić auto przednionapedowe z poślizgu.

Podczas rajdu w szykanie nigdy nikt o zdorwych zmysłach nie hamuje. Hamowanie jest przed, potem tylko operujemy gazem. Przy wychodzeniu z łuku zawsze dodajemy gazu, autko ładnie wyprowadza się z zakrętu. Podobnie auta z napędem na 4 koła. W zakręcie w poślizgu dajemy gazu, autko łatwiej można wyprowadzic, gdy odejmiemy gaz to wylatuje sie z zakretu i nic nie pomoże.

Miełam okazje uczestniczyć w kilku kursach bezpiecznej jazdy i tez miałem okazje prowadzic jako instruktor kursy jazdy off-road. Każdy instruktor mi tłumaczył, że jak jest przedni napęd to nigdy nie hamujemy, nigdy nie ujmujemy gazu tylko odpowiednio przyspieszamy. Przyspieszanie to nie znaczy że nasz pedał ma dwie pozycje on i off, trzeba go wciskać z wyczuciem.

Jeśli chodzi o nacisk na hak to tak jak piszecie - trzeba pamiętać, że przyczepa jest na dźwigni i tak jak piszecie 70kg nacisku może znaczyć tyle co 100-150 kg na kanapie. Dlatego ja nie dokładam towarów do auta. Autko ma 1245kg masy własne. Masza własna przyczepy to 950kg. Po załadowaniu auta rodziną i wózkiem to jakieś 1450-1500 kg (luźno liczac) Załadowana przyczepa - tego to nikt nie wie... ale penwie z 1200 kg, choć DMC 1100kg (tak jak w pewnuym wątku - nasz przyczepa wązy więcej niż myślisz). Do tego jeszcze trzeba doliczyc 70kg na haku, czyli jakies 100kg nacisku na tylna oś - mam znikomy zwis z tyłu. To wsyztsko powoduje, że mi podróżuje sie miło i bezpiecznie. Predkości 70-85 kg /h to prędkości optymalne i dla silnika i dla prowadzenia. Ale mimo wsyztsko jadąc 100km/h to pewnie bym miał takie same problemy jak na filmie.

Wcześniej miałem zestaw - jeep cherokee + niewiadówka. Ty stosunek masy auta do przyczepy był niesmowity - 1538kg auto i 750kg przyczepa. Bez problemu jeździłem 110km /h i jeszcze wyprzedzałem tiry... ale człowiek był młody i głupi -teraz bym tego na pewno nie zrobił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak widać prawa fizyki jedne a szkół jazdy wiele...

 

Powiem tak nadmiernej prędkości nic nie pomoże wybaczyć ani prawidłowy załadunek, ani stabilizator, ani to, ani tamto.

Limit jest ustalony na 80 km/h i wiele za tym przemawia: bezpieczeństwo, ekonomika, komfort kierowcy itd.

 

Ja ładuję auto solidnie (lecz bez przesady) bo układ cięższy holownik - lżejsza przyczepa wynika z logiki.

Tego nie zrobił laweciaż powyżej i pewno wielu z forumowiczów robi to samo licząc, że cieżar 2 małych pociech z tyłu to tyle samo co całe żarcie i picie na 2-3 tygodnie urlopu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.