RedBird Opublikowano 29 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2014 (edytowane) Jakiś czas temu spaliła się dioda schottiego i dwie diody prostownicze. Transformator buczał. Wymieniłem oba elementy i wszystko grało. Na ostatnim wyjeździe zauważyłem ze nie działa wentylator Trumy, Po nitce do kłebka okazało się ze brak plusa na wyjściu transformatora oznaczonego jako "stabilizowany 2A". Pytanie który element odpowiada za stabilizowane prądu (jest gdzieś schemat tego urzadzenia) Oraz czy w razie czego można przepiac wentylator na te zwykłe plusy.? (Sprawdzałem na krótko, działa) Edytowane 29 Czerwca 2014 przez RedBird (wyświetl historię edycji) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kristofer Opublikowano 30 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2014 (edytowane) Witam !Teoretycznie można by podłączyć wentylatorek do wyjścia bez stabilizacji, ale nie wiemy, w jakim zakresie napięć on może pracować. Na wyjściu bez stabilizacji może być napięcie np. ok. 13,8 V, natomiast na stabilizowanym 12 V.To jest bardzo prosty zasilacz. Trafo posiada dwa uzwojenia dla napięć wtórnych.Aby uprościć sprawę, narysowałem Ci jedynie gałąź ze stabilizacją.Elementem odpowiedzialnym za stabilizację jest stabilizator 12V/2 A (78S12).Nie pamiętam, jaki typ obudowy zastosowano, dlatego narysowałem dwie możliwe wersje (TO-3 oraz TO-220). Najprawdopodobniej będzie to obudowa typu TO-220.Zanim jednak wymienisz stabilizator, musisz sprawdzić mostek prostowniczy, ponieważ też może być uszkodzony. W punktach, które zakreśliłem na czerwono, powinno być napięcie stałe o wartości ok. 14 V. Jeśli nie ma nic, to sprawdź napięcie na transformatorze w punktach zakreślonych na niebiesko (tu już na zakresie napięć zmiennych !).Stabilizator jest prawdopodobnie przykręcony do jakiegoś radiatora.Dobrze by było wymienić nawet bez jakiegokolwiek sprawdzania, trzy kondensatory, które są w tym obwodzie, a już na pewno ten elektrolityczny (C1) - wartości parametrów podałem na rysunku.W przypadku C1, zwróć uwagę podczas demontażu na jego polaryzację, gdzie jest minus tego kondensatora (oznaczony na obudowie) i w identyczny sposób umieść nowy. Po zmontowaniu wszystkiego, należy sprawdzić prawidłowość napięcia 12 V na wyjściu.To już w zasadzie wszystko. mam nadzieję, że info okaże się przydatne i uda Ci się zasilacz uruchomić. P.S. Daj znać, jak poszło Edytowane 30 Czerwca 2014 przez Kristofer (wyświetl historię edycji) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RedBird Opublikowano 30 Czerwca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2014 Witam ! Teoretycznie można by podłączyć wentylatorek do wyjścia bez stabilizacji, ale nie wiemy, w jakim zakresie napięć on może pracować. Na wyjściu bez stabilizacji może być napięcie np. ok. 13,8 V, natomiast na stabilizowanym 12 V. To jest bardzo prosty zasilacz. Trafo posiada dwa uzwojenia dla napięć wtórnych. Aby uprościć sprawę, narysowałem Ci jedynie gałąź ze stabilizacją. Elementem odpowiedzialnym za stabilizację jest stabilizator 12V/2 A (78S12). Nie pamiętam, jaki typ obudowy zastosowano, dlatego narysowałem dwie możliwe wersje (TO-3 oraz TO-220). Najprawdopodobniej będzie to obudowa typu TO-220. Zanim jednak wymienisz stabilizator, musisz sprawdzić mostek prostowniczy, ponieważ też może być uszkodzony. W punktach, które zakreśliłem na czerwono, powinno być napięcie stałe o wartości ok. 14 V. Jeśli nie ma nic, to sprawdź napięcie na transformatorze w punktach zakreślonych na niebiesko (tu już na zakresie napięć zmiennych !). Stabilizator jest prawdopodobnie przykręcony do jakiegoś radiatora. Dobrze by było wymienić nawet bez jakiegokolwiek sprawdzania, trzy kondensatory, które są w tym obwodzie, a już na pewno ten elektrolityczny (C1) - wartości parametrów podałem na rysunku. W przypadku C1, zwróć uwagę podczas demontażu na jego polaryzację, gdzie jest minus tego kondensatora (oznaczony na obudowie) i w identyczny sposób umieść nowy. Po zmontowaniu wszystkiego, należy sprawdzić prawidłowość napięcia 12 V na wyjściu. To już w zasadzie wszystko. mam nadzieję, że info okaże się przydatne i uda Ci się zasilacz uruchomić. gałąź stabilizowana zasilacza 375.JPG P.S. Daj znać, jak poszło Te elementy już wymieniałem. Sfajczyło się wcześniej TO-220 i dla pewności wymieniłem też diody. Ojciec zasugerował że mogły się spalić też kondesatory ale bez wylutowania nie sprawdzę. Ja podejrzewałem te przekaźniki na płytce. Jeszcze jedno pytanie przy okazji; na froncie trafo oprócz wyłącznika klawiszowego jest także mały wyłącznik chwilowy. Do czego służy? PS. w załączeniu wcześniej wymieniane elementy. https://www.dropbox.com/sc/pe3gi3vedphiddf/AAAR44BZZ9bOH8THjoiXcuwOa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kristofer Opublikowano 30 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2014 Twój załącznik nie otwiera się Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RedBird Opublikowano 30 Czerwca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2014 Teraz bedzie lepiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kristofer Opublikowano 30 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2014 (edytowane) Nie sądzę, abyś wymienił te elementy, ponieważ pisałeś, że wymieniłeś jedynie: "dioda schottiego i dwie diody prostownicze". W gałęzi tego zasilacza, tej bez stabilizacji jest jedna dioda Schottky'ego (MBR4045PT) może akurat w obudowie TO-220 oraz cztery inne diody. Dwie, to standardowe diody prostownicze umieszczone równolegle z cewkami dwóch przekaźników (zabezpieczają przed indukowaniem wysokiego napięcia przez cewkę przekaźnika w chwili jej wyłączenia), natomiast dwie kolejne nie są już typowe. Pytanie teraz, które wymieniłeś - to raz ? Dwa - czy zgodnie z oznaczeniami tych wymontowanych ? Rozwiązanie jest dosyć specyficzne, ponieważ zastosowano tam dwie 39 V zabezpieczające diody dwukierunkowe (bez oznaczenia polaryzacji na obudowie). Elementy, o których pisałem poprzednio (stabilizator), to również może być obudowa TO-220, więc w identycznej obudowie (lub bardzo podobnej) mogą być w całym zasilaczu przynajmniej dwa takie elementy. Do tego jeszcze mostek prostowniczy. Zrób fotki tego zasilacza, aby były widoczne poszczególne elementy (wszystkie, nie tylko te, które pokazujesz). Przycisk, o który pytasz, to zabezpieczenie termiczne (bezpiecznik termiczny). Jest umieszczony w obwodzie uzwojenia pierwotnego transformatora i odłącza go od napięcia 230 V w chwili, gdy transformator jest nadmiernie obciążony. To, co widzę na fotkach, które teraz są już widoczne, to nie są wszystkie elementy tego zasilacza (brak tych dla gałęzi ze stabilizacją, czyli tego, co jeszcze Ci nie działa). Teraz też widzę, że dioda Schottky'ego na Twojej fotce nie jest w obudowie TO-220, tylko w zupełnie innej: 340D–02 (TO 3P). Może wydawać się podobna. Sfajczyło się wcześniej TO-220 i dla pewności wymieniłem też diody. Spaliła się nie "TO 220", a podwójna dioda Schottky'ego MBR4045. "TO 220", to jest nazwa typu obudowy, a Twoja dioda jest jednak w obudowie "TO 3P". Czy wymienione przez Ciebie diody, to te widoczne obok diody "MBR4045" ? Czy wymieniłeś te diody zgodnie z oznaczeniami na starych, czy może jakieś zamienniki ? Zrób fotkę tego, co jest na tym czarnym radiatorze z żeberkami (od strony użebrowania) oraz pozostałych elementów - muszą tam gdzieś być. Edytowane 30 Czerwca 2014 przez Kristofer (wyświetl historię edycji) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kristofer Opublikowano 1 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2014 Szukaj takich elementów: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
OnionSkin Opublikowano 1 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2014 Dodam może iż trzeba wziąć pod uwagę że chińczykom opłaca się wszystko: Diody Schottky'ego są chyba najczęściej podrabiane. Więc kupować tam gdzie pewnie- a nie gdzie tanio. Jakiś czas temu zmarnowałem kupę godzin zanim doszedłem że tranzystor to podróba. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kristofer Opublikowano 1 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2014 (edytowane) To prawda, masz rację, ale to osobny temat rzeka, dlatego nie pisałem o sprawach oczywistych.Dzisiaj podrabia się wszystko - oprogramowanie, sprzęt, części, a nawet artykuły pierwszej potrzeby, łącznie z żywnością, więc jeśli ktoś ma tego świadomość, w jakim świecie żyjemy, to zakupy robi w wiarygodnych miejscach.O podrobionych elementach aż wrze na różnych forach. Dla zainteresowanych bardzo dużą ilością fotek różnych podróbek, polecam stronę Car_audio_forum. Naprawdę warto zobaczyć (kilka postów należy "przewinąć"): http://caraudioforum.altervista.org/phpBB3/viewtopic.php?f=112&t=1911&start=160 Edytowane 1 Lipca 2014 przez Kristofer (wyświetl historię edycji) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RedBird Opublikowano 5 Lipca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2014 Nie sądzę, abyś wymienił te elementy, ponieważ pisałeś, że wymieniłeś jedynie: "dioda schottiego i dwie diody prostownicze". W gałęzi tego zasilacza, tej bez stabilizacji jest jedna dioda Schottky'ego (MBR4045PT) może akurat w obudowie TO-220 oraz cztery inne diody. Dwie, to standardowe diody prostownicze umieszczone równolegle z cewkami dwóch przekaźników (zabezpieczają przed indukowaniem wysokiego napięcia przez cewkę przekaźnika w chwili jej wyłączenia), natomiast dwie kolejne nie są już typowe. Pytanie teraz, które wymieniłeś - to raz ? Dwa - czy zgodnie z oznaczeniami tych wymontowanych ? Rozwiązanie jest dosyć specyficzne, ponieważ zastosowano tam dwie 39 V zabezpieczające diody dwukierunkowe (bez oznaczenia polaryzacji na obudowie). Dziś po sprawdzam. Jest oczywiście cień szansy ze diody np. W lutowania odwrotnie, ale mało prawdopodobne. Natomiast co do polaryzacji to te które się spaliła miały oznaczenie biegunowosci. Czyli z jednej strony "kreseczke". Zrobię tez zdjęcia pozostałe elementów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kristofer Opublikowano 5 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2014 Dziś po sprawdzam. Jest oczywiście cień szansy ze diody np. W lutowania odwrotnie, ale mało prawdopodobne. Natomiast co do polaryzacji to te które się spaliła miały oznaczenie biegunowosci. Czyli z jednej strony "kreseczke". Zrobię tez zdjęcia pozostałe elementów. To, co do tej pory wymieniłeś, nie ma nic wspólnego z obwodem, w którym nie masz napięcia (patrz post #2, schemat). Tych elementów nawet nie pokazałeś na fotkach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RedBird Opublikowano 6 Lipca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2014 Mam "gnojka" Był schowany pod podstawa transformatora która służy za radiator. Czyli co sprawdzać je po walutowaniu czy od razu kupić nowe? Aha nie ma już więcej diod ponad te w lutowanie do diody schotiego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kristofer Opublikowano 6 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2014 Wszystko już opisałem, łącznie ze schematem tego właśnie obwodu - post #2 i kolejne.Trzeba sprawdzić najpierw, czy nic się nie rozłączyło, a później, czy jest napięcie: na wyjściu z transformatora, potem na wyjściu mostka prostowniczego, a dopiero potem na wyjściu stabilizatora (prześledź drogę przewodu od zacisku zasilacza, na którym brakuje Ci napięcia, aż do tego 3 nóżkowego stabilizatora (to jego wyjście). Jeśli przewód cały i połączenia OK, oraz jest napięcie na wyjściu mostka, to masz uszkodzony stabilizator.Na fotce prawie nie widać, ale mostek, to chyba to, co zakreśliłem na biało. Jeśli nie chce Ci się sprawdzać, to możesz wymienić te 3 elementy, koszt nie jest wysoki, ale warto sprawdzić, czy z wtórnego uzwojenia trafa dla tego obwodu, wychodzi odpowiednie napięcie.P.S.Piszesz, że masz tylko dwie diody, obok diody Szchotk'y.A te, to co ? Nie ruszaj ich jednak, bo raczej są OK i nie mają wpływu na Twoją usterkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RedBird Opublikowano 15 Lipca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2014 No części w drodze. nie znalazlem takich w swoich klamotach więc trzeba było zamówić. Jak się okazało w kilku łódzkich sklepach a to brak jednego a to drugiego, ale ... jakbyś poszukiwał dla siebie jakiś części to znalazłem gigantyczną hurtownię www.tme.pl Towar zamówiony za raptem 8zł o 14 , wysłany jeszcze tego samego dnia ... do Łodzi, bo Łódź rozkopana wszerz i wzdłuż... Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kristofer Opublikowano 15 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2014 Jak dostaniesz części i już wymienisz, to napisz, czy pomogło. Wspomnianą przez Ciebie firmę znam bardzo dobrze, a kontakt mam z nią już gdzieś tak od 1990 roku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.