Skocz do zawartości

brak "plusa" 2A w dometic MK375


RedBird

Rekomendowane odpowiedzi

Jakiś czas temu spaliła się dioda schottiego i dwie diody prostownicze. Transformator buczał. Wymieniłem oba elementy i wszystko grało.

Na ostatnim wyjeździe zauważyłem ze nie działa wentylator Trumy,

Po nitce do kłebka okazało się ze brak plusa na wyjściu transformatora oznaczonego jako "stabilizowany 2A".

Pytanie który element odpowiada za stabilizowane prądu (jest gdzieś schemat tego urzadzenia)

Oraz czy w razie czego można przepiac wentylator na te zwykłe plusy.? (Sprawdzałem na krótko, działa)

post-16125-0-65317000-1404077429_thumb.jpg

Edytowane przez RedBird (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam !
Teoretycznie można by podłączyć wentylatorek do wyjścia bez stabilizacji, ale nie wiemy, w jakim zakresie napięć on może pracować. Na wyjściu bez stabilizacji może być napięcie np. ok. 13,8 V, natomiast na stabilizowanym 12 V.
To jest bardzo prosty zasilacz. Trafo posiada dwa uzwojenia dla napięć wtórnych.
Aby uprościć sprawę, narysowałem Ci jedynie gałąź ze stabilizacją.
Elementem odpowiedzialnym za stabilizację jest stabilizator 12V/2 A (78S12).
Nie pamiętam, jaki typ obudowy zastosowano, dlatego narysowałem dwie możliwe wersje (TO-3 oraz TO-220). Najprawdopodobniej będzie to obudowa typu TO-220.
Zanim jednak wymienisz stabilizator, musisz sprawdzić mostek prostowniczy, ponieważ też może być uszkodzony.

W punktach, które zakreśliłem na czerwono, powinno być napięcie stałe o wartości ok. 14 V. Jeśli nie ma nic, to sprawdź napięcie na transformatorze w punktach zakreślonych na niebiesko (tu już na zakresie napięć zmiennych !).
Stabilizator jest prawdopodobnie przykręcony do jakiegoś radiatora.
Dobrze by było wymienić nawet bez jakiegokolwiek sprawdzania, trzy kondensatory, które są w tym obwodzie, a już na pewno ten elektrolityczny (C1) - wartości parametrów podałem na rysunku.
W przypadku C1, zwróć uwagę podczas demontażu na jego polaryzację, gdzie jest minus tego kondensatora (oznaczony na obudowie) i w identyczny sposób umieść nowy.

Po zmontowaniu wszystkiego, należy sprawdzić prawidłowość napięcia 12 V na wyjściu.
To już w zasadzie wszystko. mam nadzieję, że info okaże się przydatne i uda Ci się zasilacz uruchomić.

 

post-8228-0-14642400-1404164556_thumb.jpg

 

P.S.

Daj znać, jak poszło ;)

Edytowane przez Kristofer (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam !

Teoretycznie można by podłączyć wentylatorek do wyjścia bez stabilizacji, ale nie wiemy, w jakim zakresie napięć on może pracować. Na wyjściu bez stabilizacji może być napięcie np. ok. 13,8 V, natomiast na stabilizowanym 12 V.

To jest bardzo prosty zasilacz. Trafo posiada dwa uzwojenia dla napięć wtórnych.

Aby uprościć sprawę, narysowałem Ci jedynie gałąź ze stabilizacją.

Elementem odpowiedzialnym za stabilizację jest stabilizator 12V/2 A (78S12).

Nie pamiętam, jaki typ obudowy zastosowano, dlatego narysowałem dwie możliwe wersje (TO-3 oraz TO-220). Najprawdopodobniej będzie to obudowa typu TO-220.

Zanim jednak wymienisz stabilizator, musisz sprawdzić mostek prostowniczy, ponieważ też może być uszkodzony.

W punktach, które zakreśliłem na czerwono, powinno być napięcie stałe o wartości ok. 14 V. Jeśli nie ma nic, to sprawdź napięcie na transformatorze w punktach zakreślonych na niebiesko (tu już na zakresie napięć zmiennych !).

Stabilizator jest prawdopodobnie przykręcony do jakiegoś radiatora.

Dobrze by było wymienić nawet bez jakiegokolwiek sprawdzania, trzy kondensatory, które są w tym obwodzie, a już na pewno ten elektrolityczny (C1) - wartości parametrów podałem na rysunku.

W przypadku C1, zwróć uwagę podczas demontażu na jego polaryzację, gdzie jest minus tego kondensatora (oznaczony na obudowie) i w identyczny sposób umieść nowy.

Po zmontowaniu wszystkiego, należy sprawdzić prawidłowość napięcia 12 V na wyjściu.

To już w zasadzie wszystko. mam nadzieję, że info okaże się przydatne i uda Ci się zasilacz uruchomić.

 

attachicon.gifgałąź stabilizowana zasilacza 375.JPG

 

P.S.

Daj znać, jak poszło ;)

Te elementy już wymieniałem. Sfajczyło się wcześniej TO-220 i dla pewności wymieniłem też diody. Ojciec zasugerował że mogły się spalić też kondesatory ale bez wylutowania nie sprawdzę. Ja podejrzewałem te przekaźniki na płytce. 

Jeszcze jedno pytanie przy okazji; na froncie trafo oprócz wyłącznika klawiszowego jest także mały wyłącznik chwilowy. Do czego służy? 

PS. w załączeniu wcześniej wymieniane elementy. 

https://www.dropbox.com/sc/pe3gi3vedphiddf/AAAR44BZZ9bOH8THjoiXcuwOa 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie sądzę, abyś wymienił te elementy, ponieważ pisałeś, że wymieniłeś jedynie:

"dioda schottiego i dwie diody prostownicze". W gałęzi tego zasilacza, tej bez stabilizacji jest jedna dioda Schottky'ego (MBR4045PT) może akurat w obudowie TO-220 oraz cztery inne diody. Dwie, to standardowe diody prostownicze umieszczone równolegle z cewkami dwóch przekaźników (zabezpieczają przed indukowaniem wysokiego napięcia przez cewkę przekaźnika w chwili jej wyłączenia), natomiast dwie kolejne nie są już typowe. Pytanie teraz, które wymieniłeś - to raz ? Dwa - czy zgodnie z oznaczeniami tych wymontowanych ?

Rozwiązanie jest dosyć specyficzne, ponieważ zastosowano tam dwie 39 V zabezpieczające diody dwukierunkowe (bez oznaczenia polaryzacji na obudowie).

 

Elementy, o których pisałem poprzednio (stabilizator), to również może być obudowa TO-220, więc w identycznej obudowie (lub bardzo podobnej) mogą być w całym zasilaczu przynajmniej dwa takie elementy. Do tego jeszcze mostek prostowniczy.

Zrób fotki tego zasilacza, aby były widoczne poszczególne elementy (wszystkie, nie tylko te, które pokazujesz).

 

Przycisk, o który pytasz, to zabezpieczenie termiczne (bezpiecznik termiczny). Jest umieszczony w obwodzie uzwojenia pierwotnego transformatora i odłącza go od napięcia 230 V w chwili, gdy transformator jest nadmiernie obciążony.


To, co widzę na fotkach, które teraz są już widoczne, to nie są wszystkie elementy tego zasilacza (brak tych dla gałęzi ze stabilizacją, czyli tego, co jeszcze Ci nie działa).

Teraz też widzę, że dioda Schottky'ego na Twojej fotce nie jest w obudowie TO-220, tylko w zupełnie innej: 340D–02 (TO 3P). Może wydawać się podobna.


Sfajczyło się wcześniej TO-220 i dla pewności wymieniłem też diody.

 

Spaliła się nie "TO 220", a podwójna dioda Schottky'ego MBR4045.

"TO 220", to jest nazwa typu obudowy, a Twoja dioda jest jednak w obudowie "TO 3P".

 

Czy wymienione przez Ciebie diody, to te widoczne obok diody "MBR4045" ?

Czy wymieniłeś te diody zgodnie z oznaczeniami na starych, czy może jakieś zamienniki ?

 

Zrób fotkę tego, co jest na tym czarnym radiatorze z żeberkami (od strony użebrowania) oraz pozostałych elementów - muszą tam gdzieś być.

Edytowane przez Kristofer (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam może iż trzeba wziąć pod uwagę że chińczykom opłaca się wszystko:

 

Fake_Insides_Compared.jpg kond.jpg mj15003_2.jpg
 

Diody Schottky'ego są chyba najczęściej podrabiane.

Więc kupować tam gdzie pewnie- a nie gdzie tanio.

Jakiś czas temu zmarnowałem kupę godzin zanim doszedłem że tranzystor to podróba.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawda, masz rację, ale to osobny temat rzeka, dlatego nie pisałem o sprawach oczywistych.
Dzisiaj podrabia się wszystko - oprogramowanie, sprzęt, części, a nawet artykuły pierwszej potrzeby, łącznie z żywnością, więc jeśli ktoś ma tego świadomość, w jakim świecie żyjemy, to zakupy robi w wiarygodnych miejscach.
O podrobionych elementach aż wrze na różnych forach.

Dla zainteresowanych bardzo dużą ilością fotek różnych podróbek, polecam stronę Car_audio_forum.

Naprawdę warto zobaczyć :ok: (kilka postów należy "przewinąć"):

 

http://caraudioforum.altervista.org/phpBB3/viewtopic.php?f=112&t=1911&start=160
 

Edytowane przez Kristofer (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie sądzę, abyś wymienił te elementy, ponieważ pisałeś, że wymieniłeś jedynie:

"dioda schottiego i dwie diody prostownicze". W gałęzi tego zasilacza, tej bez stabilizacji jest jedna dioda Schottky'ego (MBR4045PT) może akurat w obudowie TO-220 oraz cztery inne diody. Dwie, to standardowe diody prostownicze umieszczone równolegle z cewkami dwóch przekaźników (zabezpieczają przed indukowaniem wysokiego napięcia przez cewkę przekaźnika w chwili jej wyłączenia), natomiast dwie kolejne nie są już typowe. Pytanie teraz, które wymieniłeś - to raz ? Dwa - czy zgodnie z oznaczeniami tych wymontowanych ?

Rozwiązanie jest dosyć specyficzne, ponieważ zastosowano tam dwie 39 V zabezpieczające diody dwukierunkowe (bez oznaczenia polaryzacji na obudowie).

 

Dziś po sprawdzam. Jest oczywiście cień szansy ze diody np. W lutowania odwrotnie, ale mało prawdopodobne.

Natomiast co do polaryzacji to te które się spaliła miały oznaczenie biegunowosci. Czyli z jednej strony "kreseczke".

Zrobię tez zdjęcia pozostałe elementów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś po sprawdzam. Jest oczywiście cień szansy ze diody np. W lutowania odwrotnie, ale mało prawdopodobne.

Natomiast co do polaryzacji to te które się spaliła miały oznaczenie biegunowosci. Czyli z jednej strony "kreseczke".

Zrobię tez zdjęcia pozostałe elementów.

 

To, co do tej pory wymieniłeś, nie ma nic wspólnego z obwodem, w którym nie masz napięcia (patrz post #2, schemat).

Tych elementów nawet nie pokazałeś na fotkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam "gnojka" :)

Był schowany pod podstawa transformatora która służy za radiator.

Czyli co sprawdzać je po walutowaniu czy od razu kupić nowe?

Aha nie ma już więcej diod ponad te w lutowanie do diody schotiego

post-16125-0-06671300-1404657623_thumb.jpg

post-16125-0-59091200-1404657655_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko już opisałem, łącznie ze schematem tego właśnie obwodu - post #2 i kolejne.

Trzeba sprawdzić najpierw, czy nic się nie rozłączyło, a później, czy jest napięcie: na wyjściu z transformatora, potem na wyjściu mostka prostowniczego, a dopiero potem na wyjściu stabilizatora (prześledź drogę przewodu od zacisku zasilacza, na którym brakuje Ci napięcia, aż do tego 3 nóżkowego stabilizatora (to jego wyjście).

 

post-8228-0-36486300-1404670178_thumb.jpg

Jeśli przewód cały i połączenia OK, oraz jest napięcie na wyjściu mostka, to masz uszkodzony stabilizator.
Na fotce prawie nie widać, ale mostek, to chyba to, co zakreśliłem na biało.

 

Jeśli nie chce Ci się sprawdzać, to możesz wymienić te 3 elementy, koszt nie jest wysoki, ale warto sprawdzić, czy z wtórnego uzwojenia trafa dla tego obwodu, wychodzi odpowiednie napięcie.

P.S.
Piszesz, że masz tylko dwie diody, obok diody Szchotk'y.

A te, to co ?

 

post-8228-0-69331500-1404670179_thumb.jpg

Nie ruszaj ich jednak, bo raczej są OK i nie mają wpływu na Twoją usterkę.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

No części w drodze. nie znalazlem takich w swoich klamotach więc trzeba było zamówić. Jak się okazało w kilku łódzkich sklepach a to brak jednego a to drugiego, ale ... jakbyś poszukiwał dla siebie jakiś części to znalazłem gigantyczną hurtownię www.tme.pl

Towar zamówiony za raptem 8zł o 14 , wysłany jeszcze tego samego dnia ... do Łodzi, bo Łódź rozkopana wszerz i wzdłuż...

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.