Skocz do zawartości

Opony całoroczne - co o tym sądzicie?


Helmut

Rekomendowane odpowiedzi

 

No i połączono :ok:

 

Przyznam, że jeśli mieszkałbym w rejonach bardziej centralnych, lub poruszał się zimą głównie po asfalcie bez wahania zainwestowałbym w opony całoroczne. Stety/niestety tak nie jest i jeszcze potrzebuję opon zimowych. Trakcja na błocie czy śniegu jest jednak nadal znacznie lepsza, czego przy podlaskich zimach często doświadczam.

 

Mimo, że opony całoroczne są coraz lepsze są nadal kompromisem i wiąże się z pewnymi wyrzeczeniami  :niewiem: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 818
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

A ja jestem przeciwny oponom całorocznym :oslabiony:

Kupiłem w ubiegłym roku po raz pierwszy całoroczne GOODYEAR WRANGLER HP All Weather do mojej L200 i przy pierwszym opadzie śniegu zaliczyłbym 2 dzwony tego samego dnia. Ostrzegano mnie po zakupie (czemu nie przed!), że te opony są fatalne na śniegu i niestety takie są- ty hamujesz a samochód sunie dalej. Katastrofa!!! Bieżnik typowo na drogę, nawet na mojej farmie zakopałem się pod osie i tylko C330 dało radę...

Dlatego na tę zimę kupiłem używane stalówki i nowe Nokian WR SUV 3- mam nadzieję, że z tymi już nie będzie problemu a i jazda w góry będzie mniej stresująca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie opony całoroczne mają sens jeśli głównie jeździ się po mieści i nie robi się dużych przebiegów rocznych (przy małych przebiegach dwa komplety szybciej się zestarzeją niż zużyją). Z tego co piszesz Twoje przebiegi będą rzędu 30 tys. rocznie, chcesz polatać około 150 tys., a na to będziesz potrzebował minimum 2 kompletów całorocznych.

Dokupując zimówki z felgami (jednak polecam wziąć jakieś średniaki zwracając uwagę na ich zachowanie na mokrym, bo głównie takie warunki panują u nas zimą) sumaryczne koszty będziesz miał nawet mniejsze. 

Ja na komplecie letnie i zimowe przejechałem prawie 150 tys. i zmieniłem na razie tylko letnie i to bardziej ze względu na zachowanie mieszanki w upalne dni, szczególnie na zakrętach, niż zużycie bieżnika, na zimówkach tej zimy jeszcze da radę.

Co innego jak byś nie miał nic i zastanawiał się nad zakupem, ale posiadasz bardzo dobre gumy letnie, zakładając zamiast nich całoroczne odczujesz różnicę i to niestety na minus.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co byście poradzili? Na co się zdecydować? Im więcej czytam tym mniej wiem :/

Całoroczne to moim zdaniem najlepsze rozwiązanie na polski klimat, za wyjątkiem terenów górskich lub mocno pagórkowatych. 

Pojazdy profesjonalne w  (autobusy, ciężarówki) nie mają opon zimowych - jeżdżą na całorocznych i robią przebiegi w ciągu roku często takie jak osobówka przez pół swojego życia.

Przez wiele lat jeździłem na całorocznych, dopiero teraz z nowym samochodem zostałem przy zakupie wrobiony w dwa komplety. Po całej ubiegłorocznej zimie, która do lekkich nie należała, muszę stwierdzić, że nie widzę różnicy między jazdą na oponach całorocznych a zimowych, mam tu w okół domy sporo stromych podjazdów (może nie tak stromych jak w górach) - Tam gdzie się ślizgały całoroczne, ślizgają się i zimówki, a podobno są takie wspaniałe. A opony mam podobno premium, super hiper - podobno czołówka i zawsze w pierwszej trójce w rankingach opon.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego sprzedaj te Wranglery jak najszybciej zanim się wyząbkują bo potem zwariujesz że od hałasu... Wiem co mówię.

Jacku, a jechałeś kiedyś Elką? Jak nie to zapraszam- silnik jest głośniejszy niż wszystko naokoło więc opon nawet nie będę słyszał :]  :] :]

 

A tak na serio- czemu w opiniach nikt nie pisze o tym szajsie bo tak to muszę nazwać? Mam letnie i zimowe Goodyeary w Chevrolecie i złego słowa nie powiem na nie. Czyżby tylko te Wranglery były takie do bani?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Długo jeździłem na dwóch kompletach kół, z zimówkami i letnimi. Mam chatkę weekendową w Beskidzie Wyspowym i bacówkę w Gorcach, jeżdżę co tydzień w góry, zimą też. Od dwóch lat mam całoroczne opony (bieżnikowane) i mimo tylnego napędu i sporej masy auta (1800 kg) to spokojnie dają radę - i w zimie w górach, i w lecie na autostradzie. W zimie wożę dodatkowo krótką szuflę do śniegu i łańcuchy, ale jeszcze ich nie użyłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całoroczne to moim zdaniem najlepsze rozwiązanie na polski klimat, za wyjątkiem terenów górskich lub mocno pagórkowatych.

Pojazdy profesjonalne w (autobusy, ciężarówki) nie mają opon zimowych - jeżdżą na całorocznych i robią przebiegi w ciągu roku często takie jak osobówka przez pół swojego życia.

Przez wiele lat jeździłem na całorocznych, dopiero teraz z nowym samochodem zostałem przy zakupie wrobiony w dwa komplety. Po całej ubiegłorocznej zimie, która do lekkich nie należała, muszę stwierdzić, że nie widzę różnicy między jazdą na oponach całorocznych a zimowych, mam tu w okół domy sporo stromych podjazdów (może nie tak stromych jak w górach) - Tam gdzie się ślizgały całoroczne, ślizgają się i zimówki, a podobno są takie wspaniałe. A opony mam podobno premium, super hiper - podobno czołówka i zawsze w pierwszej trójce w rankingach opon.

 

 

Autobusy i ciężarówki mają zimówki. Przyjrzyj się. Coraz częściej. Kiedyś faktycznie - jeździło się na jednych gumach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie całoroczne są super. Miałem wątpliwości bo opinie były skrajne dlatego postanowiłem kupić i wypróbować. Zrobiłem około 70000km i sprzedałem samochód na tych oponach. Do Caddy na wiosne też wlatują całoroczne, w Hondzie jak zjadę do mam - całoroczne. W Seacie - tak samo. 

Dla osób nie jeżdżących "na limicie" nie ma lepszych opon. 

 

Jacek - zwróć uwagę że Michelin CC to nie jest opona całoroczna. To jest opona letnia z homologacją zimową. Jeździłem na nich i do normalnych całorocznych nie mają startu na śniegu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jakie całoroczne polecasz?

 

W teście który podlinkowałem te cc na śniegu całkiem dobrze wypadły. Generalnie czytając opinie o tych miśkach wszyscy pieją z zachwytu jak to się udało połączyć lato z zimą i w końcu są porządne całoroczne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, one w testach wypadają wręcz fenomenalnie. Ciekawe dlaczego  :hmm:  Są super latem, jak normalna letnia opona średniej klasy. Cicha, świetna na mokrym itp. Na śniegu ruszysz pod niewielką górkę i zahamujesz. Jednak przeciążania boczne... na rondzie pięknie płużysz przodem. W góry zima - zapomnij. Slalom na śniegu, oj nie. A i tak największa zabawa zaczyna się nie na świeżym śniegu a na ubitym, lekko zmrożonym. Wtedy czujesz się minimalnie lepiej niż na letniakach, do normalnych wielosezonowych nie ma podejścia. 

Brałbym Vredestein Quatrac 5 lub GY Vector 4 Seasons 2. Na tych jeździłem i moim zdaniem są znakomite. Dobre opinię słyszałem też o Fuldach Multikontrol ale sam na nich nie jeździłem. 

Musisz tylko się przygotować że każda całoroczna będzie na mokrym trochę głośniejsza niż letnie, zwłaszcza Primacy 3. Dość charakterystycznie "świszczą".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U siebie mam Goodyear letnie efficientgrip i zimowe ultragrip 8. Zimówki wymiatają w każdych warunkach. Nie miałem lepszych opon. Z każdego śniegu czy zaspy bez problemu wyjechałem, podjazdy pod góry niestraszne. Zaś na letnie to h... wieszam. Trochę deszczu czy mokrego podłoża i dupa zbita. Robią co chcą. Na mokrej trawie z budka 900 dmc i realnej wadze 900kg nie umiały ruszyć z miejsca cofając czego na budżetowych kormoranach runpro B2 nie miało miejsca. Goodyerki 2 sezon miały

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak szukam i gy chyba nie występują w rozmiarze który potrzebuję. A z tą głośnością, one bardziej szymią? Czy tarabanią? W zimówkach nie lubie tego dźwięku, jedzie się jakby opony były plastikowe, taki tarabaniący dźwięk.

 

Vredestein jednak dużo tańsze od cc, wyjdzie z 600zl różnicy a nie jak wcześniej pisałem 200

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak w cytrynie masz wygłuszone nadkola ale pod względem letnich napewno jest ciut głośniej. Bliżej im do zimówek. Podczas hamowania występuje dźwięk typowy dla zimówek ale nie na aż takim poziomie jak w zimówkach. Największa różnica akustyczna jest na mokrym. Zdarza się świszczenie. 

 

Michelin CC to jest opona głównie na rynki gdzie jest wymóg sezonowej zmiany opon. I nie ważne ile forsy w marketing, Hołowczyca itp wpakuje koncern z nad Sekwany to nigdy ta opona nie będzie oponą wielosezonową w pełni tego słowa znaczeniu. Oczywiście, jak ktoś nie rusza się za miasto a śnieg widzi 3 dni w roku, tylko w drodze do pracy to nie ma tematy - super. Do normalnych sezonówek - nie ma startu żadnego. 

 

Jeśli jednak zdecydujesz się na dwa komplety kół. Odpuść te Kormorany. Jak chcesz tanio, dobrze i po polsku - Dębica Frigo HP2.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Voku podpiął/eła i odpiął/ęła ten temat

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.