Heniekag Opublikowano 15 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2014 Perypetie podczas majowego wyjazdu spowodowały u nas spore zamieszanie. Holownik, który do tej pory dzielnie się spisywał zaczął się buntować i sypał alarmami na prawie każdym większym podjeździe. Jako, że plany wakacyjne mamy już opracowane musieliśmy podjąć jakieś radykalne decyzje. Najpierw myśleliśmy o zmianie holownika ale ten znamy i wiemy co w nim jest i oprócz tego, że nie chce ciągnąć przyczepy sprawuje się bez zastrzeżeń. No ale cóż objeździliśmy salony samochodowe, przejrzeliśmy aukcje samochodowe i dokładnie nic nas nie urzekło a za najlepsze rozwiązanie uznaliśmy (z pewnych względów, w które już nie będę wnikał) Mitsubishi Outlander. Niestety wbrew naszym preferencją oferowano nam samochody albo czarne albo z czarną tapicerką (podobno tylko takie klienci szukają i kupują???), co nam nie odpowiadało więc zaczęliśmy dalej kombinować i zastanawiać się co zrobić. Wiemy, że wszystko się kończy i że i nasz pojazd (holownik) będziemy musieli też kiedyś wymienić ale na razie wyszło nam, że przy naszym sposobie podróżowania i spędzania czasu na wyjeździe, do tego przy braku na rynku samochodu który nam odpowiadał , najlepszym rozwiązaniem jest zmiana przyczepy na kampera. Zrobiliśmy bilans pozytywów i negatywów (porównaliśmy naszą przyczepkę z kamperem który myśleliśmy kupić i który w rezultacie kupiliśmy): pozytywy negatywy - ciepła woda z bojlera gazowego - kolejny samochód na utrzymaniu - duży zbiornik na czysta wodę - dużo mniejszy komfort podróżowania (większy w stosunku do samochodu osobowego hałas podczas jazdy, klimatyzacja tylko w kabinie) - zbiornik na brudna wodę - brak klimatyzatora w zabudowie - bezproblemowe weekendowe wyjazdy (łatwiej się zatrzymać na noc) - mniejszy komfort w środku (jakby mniej miejsca - wspinaczka na łóżko) - we dwoje możemy jeździć (waga poniżej 3,5 t) - trzeba zainstalować instalacje solarną - mniejsze spalanie (1 do 2 l/100 km) - trzeba zainstalować przetwornice 12V/230V - większa możliwość nocowania "na dziko" - prawie 3 razy wyższa cena - większa prędkość podróżowania Może ktoś coś dopisze. W rezultacie mimo że przyczepę długo szykowałem na te nasze wakacje postanowiliśmy dokonać zamiany i wystawiając przyczepę na sprzedaż sami poszukaliśmy kamperka - nasz wybór padł na Knausa na podwoziu Renault Master z silnikiem 2,5 l diesel (120 km). Tak więc przez pewien czas przed naszym domem wyglądało tak. Przez pierwsze dwa tygodnie po wystawieniu przyczepy nic się specjalnie nie działo - no może po za telefonem 15 min. po wystawieniu od człowieka bardzo napalonego ale po długiej rozmowie zakończonej stwierdzeniem, że musi przedyskutować jeszcze ze swoją żoną, kontakt się urwał, no i jeszcze jednego maila, gdzie ktoś proponował połowę ceny, że niby te przyczepy przeciekają i pewnie jest mokra ale sobie z tego sprawy nie zdajemy. Aż wreszcie podczas mojego wyjazdu służbowego, kiedy kontakt ze mną był bardzo ograniczony odezwało się czterech chętnych. :-) Trzech z nich oglądnęło przyczepę i doszło do licytacji (czwarty kazał się informować ale nie wziął udziału). W rezultacie przyczepa poszła za więcej niż była wystawiona i ponad 35% więcej niż oferował nam za nią współwłaściciel centrum karawaningowego, gdzie kupiliśmy kampera. Tak więc na przyczepce nie straciliśmy a nawet została sprzedana z zyskiem. Niemniej jednak z żalem patrzyliśmy jak odjeżdża. Wracając do kamperka. Jak na razie dalej nie jesteśmy przekonani, choć ma niewątpliwe zalety jednak przyczepkę bardzo polubiliśmy i bardzo nam odpowiadała - może stąd nasz sceptycyzm. Wszystko okaże się po urlopie, na który wybieramy się na drugą stronę naszego kontynentu. A teraz w trybie pilnym uzupełniam osprzęt kamperka (solar, przetwornica i takie tam). A teraz się chwalimy - tak wygląda: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witus Opublikowano 15 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2014 Przekonacie się, fantastyczny sprzęt ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin357 Opublikowano 16 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2014 Wygląda pięknie gratuluje zakupu! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotr1343 Opublikowano 16 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2014 super autko i nawet te 120km mu wystarczy szerokosci :bravo: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dawidknaus Opublikowano 16 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2014 Gratulacje sprzęcik 1 klasa,mam pytanko na ile osób jest zarejstrowany Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Heniekag Opublikowano 16 Czerwca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2014 Gratulacje sprzęcik 1 klasa,mam pytanko na ile osób jest zarejstrowany Zarejestrowany jest na 6 osób. Masa własna z kierowcą według papierów 2905 kg. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tokyo Opublikowano 17 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2014 gratuluję zakupu! już widzę miny kupujących.. dlaczego Pan sprzedaje przyczepę? bo holownik się psuję, i muszę zmienić na kampera Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
polo63 Opublikowano 19 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 19 Czerwca 2014 ładny sprzęcik:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szary11 Opublikowano 21 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2014 Zarejestrowany jest na 6 osób. Masa własna z kierowcą według papierów 2905 kg. Fajny sprzęt Niech się sprawuje. Masa własna z kierowcą w papierach? Możesz coś więcej o tym? Jeszcze się nie spotkałem z takimi danymi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Heniekag Opublikowano 21 Czerwca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2014 Fajny sprzęt Niech się sprawuje. Dzięki. Żeby nie było, że jest tak różowo, jako że autko nie jest jednak nowe, to przy pierwszych wyjazdach powychodziło trochę rzeczy Do tego trzeba było zrobić serwis klimatyzacji samochodowej i co najgorsze, zamrażalnik nie za dobrze mrozi. No ale autko na gwarancji używanego samochodu to mam nadzieję, że uda mi się ze wszystkim uporać do wyjazdu na urlop, który już bardzo niedługo, bo w przyszłym tygodniu. Masa własna z kierowcą w papierach? Możesz coś więcej o tym? Jeszcze się nie spotkałem z takimi danymi Tak mam w dowodzie rejestracyjnym Sprzedający tłumaczył mi, że masę własną podaje się z kierowcą, połową zbiornika paliwa i połową zbiornika wody, Jeszcze nie szukałem ile w tym prawdy ale prosiłem sprzedawcę przez kupnem aby sprawdził mi wagę samochodu (w kamperach, szczególnie tych małych, jest to również ważnie - nie ma możliwości przepakowania części rzeczy do holownika ) i napisał wtedy, że waży bez kierowcy 2860 kg (The empty weight are without driver 2.860kg.). Nie wiem ile było paliwa ale prawie na pewno zbiornik wody był pusty - coś chudych kierowców biorą pod uwagę. No cóż ja w każdym bądź razie walczę i jak na razie zainstalowałem przetwornicę (mam nadzieję, że pod fotelem kierowcy koło akumulatora nie będzie mu i akumulatorowi za ciasno i za ciepło). Na razie przełączanie jest zrobione na dwóch starych przekaźnikach R15 ale jak odbiorę styczniczki, to wymienię. No i przygotowałem instalację pod solar Jak dorwę zamówiony solar to może nawet podczas urlopu go zamontuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anullac Opublikowano 23 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2014 Gratuluje zakupu:) ciekawa jestem jakie beda wasze wrazenia, napewno zaleta jest to ze nie ciagnie sie za soba ogona powiem ze byly u nas tez takie rozwazania, ale problem byl taki, ze chcialoby sie zabrac ze soba jakis mechaniczny transport dodatkowy, a to juz owocuje dosc duzymi wydatkami. Napewno podrozuje sie wygodniej jesli sie nastawiamy na czesta zmiane miejsc. Zycze udanego urlopu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
liveact Opublikowano 23 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2014 Heniu, graty zakupu Silnik ten w Masterze II powinien sie dobrze sprawowac, po jakims tam przebiegu (u mnie ponad 200k km) musisz uwazac na zawieszenie z przodu, wahacz lub swoznie (aczkolwiek Tobie w kamperze taki przebieg nie grozi chyba...), ale kazda marka ma swoje mankamenty... Ford ma chyba bardziej zawodne silniki... Powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Heniekag Opublikowano 17 Sierpnia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2014 ciekawa jestem jakie beda wasze wrazenia, napewno zaleta jest to ze nie ciagnie sie za soba ogona powiem ze byly u nas tez takie rozwazania, ale problem byl taki, ze chcialoby sie zabrac ze soba jakis mechaniczny transport dodatkowy, a to juz owocuje dosc duzymi wydatkami. Napewno podrozuje sie wygodniej jesli sie nastawiamy na czesta zmiane miejsc. My tak mamy, już mogę chyba tak powiedzieć (trzeci urlop już tak wyglądał), że na pierwszym kempingu spędzamy 5 dni i później zaczyna nas nosić i już na następnych po 2, 3 lub maksymalnie 4 dni. Więc później już nie ma problemu, częste przestawianie sprzyja odwiedzaniu różnych miejsc. Jednak na pierwszym kempingu po trzech dniach zaczęło brakować nam możliwości ruszenia się gdzieś. Kamper wymaga po prostu innego nastawienia do spędzania urlopu i my stwierdziliśmy, że na urlop lepsza jednak była przyczepa, szczególnie, że ciąganie nie przedstawia dla mnie problemu, a nawet mogę powiedzieć, że to lubię. Jednak biorąc pod uwagę resztę roku kamper ma niezaprzeczalne plusy - przykładem jest dzisiejszy wyjazd na basen. Okres letni, więc pozamykali nam okoliczne i musieliśmy pojechać do Skien (w zasadzie nie tak znowu daleko ale jednak 40 km), a do tego po drodze polska msza w kościele w Porsgrun. Więc najpierw kościół, później obiad w kamperze, następnie basen, a wieczorem po wyjściu z basenu, kolacja, przebranie maluchów i mycie ząbków w kamperze. Po dotarciu do domu pozostało przerzucenie dzieciaków z kampera do łóżek. Silnik ten w Masterze II powinien sie dobrze sprawowac, po jakims tam przebiegu (u mnie ponad 200k km) musisz uwazac na zawieszenie z przodu, wahacz lub sworznie Taka informacja już do mnie dotarła, jak i ta, że z tym zawieszeniem to jeszcze zależy po jakich się drogach jeździ. Mam jednak nadzieję, że nie będzie problemów. A masz jakieś doświadczenie ze sprzęgłem? Na jednym z kempingów musiałem wyjeżdżać dość mocno pod górę na wstecznym biegu i do tego mając niezbyt dużo miejsca pomiędzy drzewami. Naprawdę mocno śmierdziało. Trochę mi nawet było głupio, że tak kemping zasmrodziłem. A teraz zastanawiam się na ile sprzęgło dostało - mam wrażanie, że teraz trochę szarpie przy ruszaniu i że wcześniej tego nie było ale po za tym żadnych innych objawów. Od ostatniego wpisu trochę się pozmieniało a nasz kredens (tak go po cichu nazywam ) jest w użyciu praktycznie w każdy weekend. Na początek to, co nie wytrzymało naszego urlopu. Szyba nad kuchenką. Wyszło rozpieszczenie kuchnią indukcyjna w domu. Do tego ja nie sprawdzając, czy gaz wyłączony zamknąłem szybę - na efekt w postaci potężnego huku i rozsypania się szyby po całej okolicy nie trzeba było długo czekać. Po próbie ustalenia co to za kuchenka, zdecydowałem się na kontakt z Kanausem w PL. Oni poinformowali mnie że nowa kosztuje 361 PLN i powinni ją w ciągu 2 tygodni dla mnie ściągnąć - tyle, że już więcej niż dwa minęły i jest cisza. Moskitiera przy okienku dachowym nad łóżkiem w alkowie. No cóż jeden ruch ręki w nocy i ... będę musiał poszukać nowej - jeszcze nie szukałem. Dymiąca i niezbyt dobrze chłodząca lodówka. Niezbyt dobrze chłodziła odkąd kupiliśmy kampera ale sprawdziłem, że w zamrażalniku na maksymalnym chłodzeniu przy pustej lodówce jest -15 a w lodówce po środku około 5 (przy temperaturze zewnętrznej około 20 stopni C), więc lodówka działa i chyba nie bardzo mogę skorzystać z gwarancji ale raczej nie jest z nią zbyt dobrze. Do tego po podłączeniu butli zakupionej i nabitej w Polsce pojawił się wyraźny ślad na ścianie kampera (tak przy okazji to spory minus tego kampera - przy pracy lodówki na gazie i otwartych drzwiach często czuć w środku spaliny z kominka lodówki. ). Jestem prawie pewien, że podczas używania butli norweskiej nie było takiego śladu zadymienia ale to będę musiał sprawdzić, jak i oczywiście dysze lodówki. Z nowości przybył nam tempomat i komputer pokładowy założony przez jeden warsztat w okolicy Wrocławia w drodze na urlop. Działa bardzo ładnie a do tego komputer wskazuje różne czasami nie do końca prawdziwe informacje. Miało jeszcze przybyć nowe radio z pilotem na kierownicy ale Germańcy się nie postarali i ichszejsze radyjko (Blaupunkt Helsinki 220BT) po zamontowaniu nie reagowało na żadne przyciski po za pokrętłem, czyli włączaniem, wyłączaniem i regulacją głośności - w rezultacie do teraz jeździmy bez radia, bo te trzeba wysłać do serwisu. Przybył również solar na dachu. Przyklejony na umyty dach przetrwał już kilka tras autostradą. Ładuje ładnie. Mam tylko w planie zmodyfikować podłączanie regulatora. Teraz regulator solara ładuje tylko akumulator zabudowy ale jeśli przełączę go na ładowanie akumulatora samochodu, to po naładowaniu go (co w praktyce będzie prawie natychmiast, bo w końcu ładowany jest podczas jazdy i na postoju nie jest używany - no może tylko do radia), ładowarka zabudowy podłączy również akumulator zabudowy i będą ładowane oba akumulatory - według mnie powinno to tak działać ale muszę jeszcze wszystko sprawdzić i przetestować. Założyłem nową listwę ozdobna w miejsce starej (udało mi się dostać tylko białą, więc będę musiał wymienić i tą po drugiej stronie), która odpadła na pierwszym wyjeździe ale żeby nie było tak dobrze to w bardzo krótkim czasie odpadła następna - tym razem w aluminiowej listwie na dachu. No dobra na liczniku przybyło ponad 6 tyś kilometrów więc trochę już nakręciłem i ogólnie jesteśmy zadowoleni. Teraz zastanawiamy się nad zimowaniem. Gdzie i czy gdzieś go schować, czy trzymać pod gołym niebem, czy kupować pokrowiec, choć pokrowiec na naszym wygwizdowie to chyba nie jest dobre rozwiązanie - choć przyczepka stała w pokrowcu i nic jej się nie stało. No nic, podumamy jeszcze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
liveact Opublikowano 17 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2014 Heniu, odnosnie sprzegla, to chyba w tym modelu tragedii nie ma. Obecnie jestem w Sopocie i byla 1 zaloga w nowym Rimorze zrobionym na Masterze, z gosciem rozmawialem, ze ogolnie jest lepszy, niz te Fordowskie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witus Opublikowano 18 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2014 Świetnie się prezentuje ten klejony solar. Też pójdę w tym kierunku. Z gazem mam podobny problem ale do końca sierpnia korzystamy z przyczepy wiec nie mam czasu sie za to zabrać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.