Skocz do zawartości

Brak zasilania 12V..


Maciek_No

Rekomendowane odpowiedzi

Krzysiu jako że parafrazujesz mój tekst wygląda, że pijesz do mnie.

A w ciągu całego tekstu, który biorąc pod uwagę całość informacji zawartej w wątku jest po prostu bez sensu i pokazuje, że bawisz się jednocześnie w kłamczuszka pisząc

 

 

Nie bardzo wiem o co Ci chodzi - kolejny raz odpowiadasz niezbyt powiedzmy rzeczowo na mój post. Czy dalej jest to związane z tematem zasilacza (notabene przydałby się teraz Maćkowi - no może nie dokładnie ten :))? :niewiem:  Myślę, że zamiast pisać, że jesteś pewnie w stanie świeżo zobaczoną instalacje 12V DC zdiagnozować pod kontem zwarcia (które na dodatek nie występuje cały czas) w 15 min. to powinieneś pójść raczej na 15 min. spacer ;) zanim skrobniesz taką odpowiedź bo nic ona nie wnosi a tylko dezorientuje - szczególnie kogoś kto jak Maciek nie ma doczynienia z elektryką i się jej nie tyka.  Z całym szacunkiem ale trochę to wygląda na dziecinadę szczególnie, że wygląda że masz pojęcie o elektryce.

Zamiast wymyślać co ma zrobić Maciek ze swoim zasilaczem, lepiej skupiłbyś się gdzie ma dostać nowy i na jaki najlepiej go wymienić lub jak obejść się bez niego. Zasilacz, który się smażył na tym samym zwarciu, którego później tyle szukałem do niczego więcej się raczej nie nadaje niż na śmietnik - szczególnie, że i wcześniej były z nim problemy. Teraz przynajmniej jest jasna przyczyna smażenia się termika - nieprawdaż?

Maciek nieświadomy tego, że nie znam historii (że przez tydzień byłem po za zasięgiem - dosłownie) nic mi nie powiedział, oprócz tego że wywala Mu bezpieczniki przy akumulatorze. O tym, że podłączał przyczepę do 230V przeczytałem dopiero dzisiaj. W każdym bądź razie świadomy, że instalacja 12V wywala wszystkie bezpieczniki - Maciek przyjechał do mnie z wywalonym bezpiecznikiem w przyczepie, na ładowarce (???) i w samochodzie - nie podłączyłem Jego przyczepy do prądu przez całą sobotę - żałuję, że nie zrobiłem tego później ale Maciek twierdził, że instalacja 230V jest ok - co zresztą również i tutaj napisał.

Więc z całym szacunkiem proszę Cię Krzysiu powstrzymaj się od wycieczek, nie kreuj się na wszystkowiedzącego - elektryka również uczy pokory, czyż nie? Wszystkie potrzebne do ogarnięcia problemu informacje są w tym wątku (wartości zabezpieczeń i przyczyna zwarcia również) i nie ma co pisać, że

 

 

Do instalacji Maćka można się przyczepić w wielu punktach i są w niej miejsca, które mnie rażą ale cały czas skupiałem się na tym aby była bezpieczna i dobrze zabezpieczona - a że termik nie zadziałał na czas ... - termiki już takie są. ;)

 

Heniu, jesteś chyba jakiś przewrażliwiony na swoim punkcie.

Nawet przez moment nie pomyślałem o Twojej osobie pisząc moją odpowiedź, która jest wyraźnie skierowana do Maćka, a nie do Ciebie, co zresztą widać (sprawdź, jest cytat posta, który pisał Maciek), więc w ogóle nie rozumiem, o co Ci chodzi.

Niczego nie parafrazuję i daleki jestem od tego, aby komukolwiek prawić jakieś złośliwości, co usilnie sugerujesz.

Prawda jest taka, ze moja ostatnia wizyta w tym temacie, to 03 czerwca (również możesz sprawdzić, taka jest data mojego ostatniego posta). Nie było mnie tu ponad tydzień (napisałem dopiero 11 czerwca), więc o co masz pretensje ?

O podobieństwo zdań ? Bez przesady, nie masz chyba na to monopolu.

Jak sprawa będzie wyglądać, mimo zapewnień Maćka, że wszystko jest OK, przewidziałem już 3-go czerwca, pisząc:

Moim zdaniem usterka jest nadal, tylko w jakiś sposób się "skryła".

Teraz Maciek pisze, że OK jednak nie jest, więc odpowiedziałem "a nie mówiłem".

Pytanie Maćka było o "terkotanie", które słyszy z zasilacza, więc odpowiedziałem dokładnie, co w/g mnie może być przyczyną. Jednak w/g Ciebie:

"Zamiast wymyślać co ma zrobić Maciek ze swoim zasilaczem, lepiej skupiłbyś się gdzie ma dostać nowy i na jaki najlepiej go wymienić lub jak obejść się bez niego"  ???? :look:

Ciekawe podejście.

Z tego, co Maciek pisał, wyraźnie wynika, że w sprawach "elektryki" jest laikiem, o czym sam również wspominasz.

Co w takim razie jest złego w tym, co do niego napisałem ? Tak do niego, bo przypominam Ci, ze moja odpowiedź była przeznaczona dla Maćka !

Nie cytuj jakiegoś fragmentu, który Ci do czegoś pasuje, ponieważ to, co napisałem, wyglądało następująco:

"Rozpatrywanie układu, nawet tak prostego, wyłącznie po fragmentarycznych fotkach i dyskutowanie go z osobą nie mającą o tych sprawach zielonego pojęcia (nikogo, nie chcę tym twierdzeniem urazić), może być długie, męczące i bez efektów".

Podkreślam raz jeszcze: słowa kieruję do Maćka, jako laika w temacie i to są fakty. Dyskusja polegająca na domysłach, bez możliwości praktycznego zrobienia pomiarów, bez choćby prostego schematu, czy nawet rysunku, co i jak jest podłączone, może być właśnie taka, jak napisałem. Moim zdaniem sprawa nie jest w żaden sposób skomplikowana (oczywiście nie dla laika), jeśli ma się możliwość pomiarów. Wymiana całego zasilacza, tylko dlatego, że uszkodzeniu uległ jeden, dwa, czy nawet kilka elementów (trafo się przecież nie spaliło), to już w ogóle kuriozum, ale można i tak, wymieniać po kolei, aż się trafi.

 

Co skłoniło Cię do napisania tak niezrozumiałego posta :niewiem:

Z całym szacunkiem Heniu, ale przypuszczam, że jeszcze nie doszedłeś do siebie po zamieszaniu, o którym pisałeś.

,Zamiast myśleć, że wszystko, co jest pisane dotyczy wyłącznie Ciebie przeczytaj jeszcze raz to, co napisałeś i zastanów się, czy w jakikolwiek sposób jest to zasadne,oraz jak to się ma do mojej odpowiedzi Maćkowi.

 

To tylko kilka wybranych cytatów Twojej wypowiedzi:

 

"Nie bardzo wiem o co Ci chodzi - kolejny raz odpowiadasz niezbyt powiedzmy rzeczowo na mój post"  ????  :look:

 

"powinieneś pójść raczej na 15 min. spacer ;) zanim skrobniesz taką odpowiedź bo nic ona nie wnosi a tylko dezorientuje - szczególnie kogoś kto jak Maciek nie ma doczynienia z elektryką"  ???? :pad:

 

"Zasilacz, który się smażył na tym samym zwarciu, którego później tyle szukałem do niczego więcej się raczej nie nadaje niż na śmietnik"   ????  :look:

 

Tego już zupełnie nie rozumiem:

"Więc z całym szacunkiem proszę Cię Krzysiu powstrzymaj się od wycieczek ..."

 

 

Na zakończenie:

"Wszystkie potrzebne do ogarnięcia problemu informacje są w tym wątku (wartości zabezpieczeń i przyczyna zwarcia również)"

 

Rozumiem, że sprawa wyjaśniona i problem rozwiązany, wystarczy wymienić zasilacz - :bravo:

 

"Do instalacji Maćka można się przyczepić w wielu punktach i są w niej miejsca, które mnie rażą ale cały czas skupiałem się na tym aby była bezpieczna i dobrze zabezpieczona - a że termik nie zadziałał na czas ... - termiki już takie są"

 

:ok: :ok: :ok:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzysiu nie jestem przewrażliwiony na swoim punkcie :) ale jednak pisząc

Ogólnie, to szkoda, że tak daleko jesteście, bo to pewnie sprawa na kwadrans ;)

sugeruje, że piszesz do nas - nie tylko do Maćka. No i przykro mi ale całość odebrałem to jako post raczej do mnie - chyba nie sugerujesz, żeby ktoś nie mający pojęcia o elektryce bawił się w wymianę mostków prostowniczych i pomiary zasilacza przed jego ponownym użyciem.

 

Sprawa nie jest zakończona, bo Maciek dalej nie ma sprawnej budki. Ja mu doradziłem wymianę zasilacza, bo moim zdaniem nie ma sensu bawić się w reanimacje tego który ma (nawet gdyby był mój to bym raczej go wymienił), lub zakupić większą ładowarkę, a zasilacz odłączyć. Jak widać po poście zastanawia się co zrobić i myślę, że dalej liczy na pomoc forum - Twoją również. :) My wbrew pozorom nie mieszkamy koło siebie (mimo, że na odległości się trochę inaczej się tutaj patrzy) a Maciek zajechał do mnie bo był plan wspólnego weekendu (poniedziałek mieliśmy wolny) - jednak nie udało się bo mi się dziewczyny pochorowały, więc Maciek pojechał dalej sam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czesc.

W tym miejscu podlaczony jest akumulator. Czy na pewno z lewej strony jest "-" - musze to sprawdzic jak dostane sie do przyczepy.. W kazdym badz razie zdjecie pokazuje stan jaki byl zaraz po wystapieniu usterki, przed podjeciem jakichkolwiek dzialan.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzysiu nie jestem przewrażliwiony na swoim punkcie :) ale jednak pisząc

sugeruje, że piszesz do nas - nie tylko do Maćka. No i przykro mi ale całość odebrałem to jako post raczej do mnie

 

Wciąż myślisz, że tylko Ciebie można mieć na myśli. Dalej jesteś w błędzie. W chwili, gdy pisałem swoja odpowiedź Maćkowi, to nawet jeszcze nie czytałem Twojego posta. Określenie "daleko jesteście" było do Maćka i jego anonimowego Kolegi (nie wspominał kto nim jest) post #10 cyt.:

I jak zwykle niestety mieliscie racje.

W sobote rano grzebalem juz z Kolega z forum (ktorego z tego miejsca goraco pozdrawiam i jeszcze raz dziekuje za pomoc).

chyba nie sugerujesz, żeby ktoś nie mający pojęcia o elektryce bawił się w wymianę mostków prostowniczych i pomiary zasilacza przed jego ponownym użyciem.

 

To w takim razie w jakim celu powstał ten temat i padają pytania o szczegóły ??? :hmm:

Nic nie sugeruję i nie wiem, kto ma to robić, bądź będzie robił, może jakiś inny znajomy, co sprawę ogarnia ? Nie wiem. :niewiem:

Chyba nie myślisz, że przed każdą odpowiedzią na forum, piszący powinni się pytać: a kto Ci to będzie robił, bo jak ty sam, to nie licz na odpowiedź ?

 

Wyjątkowo jednak w tym przypadku, te z Twoich słów wezmę pod rozwagę i w obawie, aby nie mieć kogokolwiek na sumieniu, ograniczę się do czytania.

 

Cały czas będę trzymał kciuki za rozwiązanie problemu, czego Maćkowi życzę.

 

Edytowane przez Kristofer (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że po prostu mam rację. Jestem jedyną osobą, znaną teraz, która pomagała Maćkowi a napisałeś:

 

wykończyliście mostek na PCB zasilacza (zakładam, że na płytce nie ma obecnie jakichś zwarć).

Mimo, że Maciek dokładnie opisał kiedy to zrobił.

 

Ogólnie, to szkoda, że tak daleko jesteście, bo to pewnie sprawa na kwadrans ;)

Rozpatrywanie układu, nawet tak prostego, wyłącznie po fragmentarycznych fotkach i dyskutowanie go z osobą nie mającą o tych sprawach zielonego pojęcia (nikogo, nie chcę tym twierdzeniem urazić), może być długie, męczące i bez efektów.

No więc wziąłem to jako atak na nas, a jako że Maciek nie grzebie w elektryce - o czym pisze, to atak na mnie - niech Ci będzie anonimowego (choć już nie) forumowicza.

Trochę gmatwasz tłumaczenie i mam nadzieję, że przestaniesz się obrażać tylko pomożesz Mackowi, bo to że pomiędzy nami doszło do nieporozumienia nie oznacza, że Maciek musi na tym cierpieć. Napisałem Ci, że

 

No i przykro mi ale całość odebrałem to jako post raczej do mnie

 

I rzeczywiście mi przykro, szczególnie że mam wrażenie, że rzeczywiście miałeś na myśli to o czym piszę.

Sorrki Maćku za OT.

 

Moje pierwsze pytanie- co za odbiornik jest wpięty ten zaznaczony na rysunku i czy napewno z lewej strony jest "-"

 

Z tego co pamiętam z lewej jest "+" z akumulatora.

post-10895-0-14897500-1402558856_thumb.jpg

Przewody niebieskie, to przewody "+", przewody brązowe to przewody "-"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy próbowałeś podłączyć 230v z odpiętymi przewodami od energobloku (odejścia i akumulator) ?

 

Przekazalem to koledze Krakowi, odpiecie akumulatora i odejscia nie zmienia w zadnym stopniu sytuacji - nadal dobie glosne "tykanie.

Jako ze w niedziele lece  do PL na tydzien, wymontuje plytke i zabiore ze soba. Czy ma ktos z Was zaufanego elektryka w wawie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przekazalem to koledze Krakowi, odpiecie akumulatora i odejscia nie zmienia w zadnym stopniu sytuacji - nadal dobie glosne "tykanie.

Jako ze w niedziele lece  do PL na tydzien, wymontuje plytke i zabiore ze soba. Czy ma ktos z Was zaufanego elektryka w wawie?

 

Odkręć też trafo, bo również trzeba zweryfikować (grzał się termik). W Wa-wie nie będę przed 25 czerwca, ale jeśli zechcesz, mógłbyś to w poniedziałek wysłać z Wa-wy paczką 24-ro godzinną do mnie. Naprawię Ci to i odeślę do Wa-wy. Jak by co, to pisz na PW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 5 tygodni później...

WojtEwa, sorki ale z opisu kolegi wnioskuję, że wywala i dlatego nadpaliło. Więc najpierw powinien znaleźć przyczynę wywalania, a potem naprawiać skutek (nadpalenie). 

Właśnie , święta racja , a nie bocznikować zabezpieczenia !!! ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś szybko znika możliwość edycji postu ;):D , więc jeden pod drugim. Tak czytam i współczuje nerwom uczestniczących. ;) . Niestety tak to jest im nowszy sprzęt to więcej elektroniki , czujników i bałaganu w kablach - tak samo jest z samochodami , a co za tym idzie więcej możliwości do zepsucia. Nawiasem mówiąc to coś "cieniutki" ten transformator w instalacji :D. W mojej leciwej już przyczepie jeszcze stare proste rozwiązania . W prawdzie nie mam własnego aku , tylko po wiązce haka z samochodu 12V . Właściwie to obecnie wybieram pola zaopatrzone w 230 V i jest OK. Pewnie kiedyś coś przerobię na 12 :D.  Z uwagi jednak na bezpieczne zasilanie kranów to działają one tylko na 12 przez transformator - zasilacz i tu dodatkowo wentylator okapu . Nie pamiętam coś tam jeszcze dołączyłem aż się sfajczył :swieca: . Było to jakieś g...o  zalane w białej "żywicy"  , w prawdzie 6,3 A , zabezpieczenie rurkowe 6A,  a on ciągle buczał nawet tylko przy wentylatorze . W końcu nie bezpiecznik, a on sam napuchł i wywalił bezp. w cepce, dobrze , że nie rozsadził. I teraz kilka fotek z własnoręcznie wykonanego zamiennika :hmm:

Jakaś zwykła większa puszka elektr. , amperomierz i woltomierz , na zewnątrz kostka z wyprowadzeniami i bezpiecznik samochodowy 15 A  mostek prostowniczy z zapasem na 30A wyprowadzony na zewnątrz z dołączonym radiatorem i wentylatorkiem z jakiegoś starego procesora :miga: . Serce zasilacza to transformator toroidalny 12 V AC , 200 W , 16,6 A :slina: . Nic nie buczy  :nono:  i hula jak ta lala :yay:

post-9955-0-33355000-1406214394_thumb.jpg

post-9955-0-04253600-1406214432_thumb.jpg

post-9955-0-40669500-1406214520_thumb.jpg

post-9955-0-62097300-1406214536_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na szczescie wszystkie problemy z elektryka juz za nami  :yay:  :yay:  :yay:  :yay:  :yay:

Winowajca byl zasilacz. Jeszcze raz dziekuje Kristoferowi za pomoc, musielismy wykonac mega skomplikowana operacje logistyczna aby zasilacz zdazyl wrocic ze mna do Norwegii. Dziekuje tez Heniowi za poswiecony czas i cierpliwosc :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.