Skocz do zawartości

Serwis klimatyzacji w aucie - jak zrobić?


inhalt

Rekomendowane odpowiedzi

czołem.

Kolego obie opisane przez ciebie metody to to samo. Czym się różnią, a no tym, że:

a) gość nawciskał ci jakiś głupot

B) ceną oczywiście.

 

Metodę chłodniczą stosuje maszyna. Nie ma opcji zapowietrzenia czynnika itd. Maszyna wszystko robi powolutku a powietrze s=wytrąca się samo. Wilgoć jest separowana, a olej jest odsysany do osobnego pojemnika (już z czynnika) i tylko to czy do pojemnika uzupełniającego gość naleje nowy olej czy przelej stary ma znaczenie.

 

Preparaty do odgrzybia. No to kolejna dobra reklama produktu który nie działa. Proponuję wszystkim fanom tego cudownego środka poczytać jego skład, wrzucić w googla a potem zadać sobie pytanie: "dla czego w jego składzie nie ma środków biobójczych a są jedynie zapachowe".

Niestety, te tzw. granaty sa o kant d.. podłóc. 

 

Ozonowanie, :hmm: Comander ozon jest ponad 50-cio krotnie silniejszym dezynfekantem niż chlor (działa biobójczo). Więc działa bardzo dobrze a nawet lepiej. Jest w postaci gazu i dociera wszędzie. Przebywanie w atmosferze ozoznu (koniecznie wywietrzyć auto poprzez otworzenie wszystkich drzwi) jest wymagane bo będzie cię bolała głowa a w skrajnych przypadkach możesz zejść. Dodatkowo to jeden z najlepiej działających utleniaczy, dla tego tak świetnie usuwa zapachy fajek i innych rzeczy.

Problem polega tylko na tym, że większość serwisów aby zejść z ceny zakupu sprzętu kupują ozonatory z allegro w wydajnością rzędu 50mg/minuta cząstek ozonu. A są i takie które kupują po 400mg a i nawet po 900mg. W profesjonalnych układach klimatyzacyjnych (biurowce) stosuje się ozonatory o wydajności nawet 1,5 kg ozonu na minutę (kosztuję po kilkadziesiąt tyś zł).

Dodatkowym bardzo ważnym elementem (nawet ważniejszym niż wnętrze) to czyszczenie skraplacza. Rzadko kto to robi bo używa się do tego specjalnej chemi (najczęściej piany) i należy ją aplikować bezpośrednio na skraplacz. W jednych autach wystarczy wyjąć schowek i wentylator a w innych trzeba rozebrać 1/2 deski rozdzielczej. To własnie na skraplaczu rozwijają się wszystkie grzyby, bakterie i cały syf. A tego ani ozon (tylko uśmierci grzyby i bakterie) a tym bardziej zapachowe dodatki nie usuną.

 

Ale kto się na co zdecyduje to już wybór własny. 

 

P.S. Szanujący się serwis uzupełnianie czynnika liczy tylko za to czego brakowało.

np.: układ powinien mieć 500g, było 300g (maszyna waży ile odciągnęła i zawsze podaje wynik serwisantowi), do uzupełnienia 200g i za tyle powinniśmy zapłacić. Ogólnie koszt czynnika liczy się w mojej okolicy (Łódź) w granicach 10-15zł/100g.

 

 

No i ciekawostka dla wszystkich. Był przeprowadzony test a`propo czy czyścić klimę itd. I tak w jednej Octavi przy corocznym dbaniu o klimę powietrze wewnątrz po 3 godzinach pracy (auto zamknięte) powietrze było o 98% czystsze niż zewnętrzne. Ale już w 6 letniej Octavi w której nic nie było robione przez te lata powietrze było o 95% czystsze niż zewnętrzne. Auta stały obok siebie aby zewnętrzne powietrze było takie samo. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 59
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Tak w norauto - 99zł bo miałem zupełnie pusto po wymianie chłodnicy klimy. a że gratis sprawdzanie szczelności to super bo sam wymieniałem chłodnicę i nie byłem pewny czy uszczelki trzymają - niby nowe ale nigdy nie wiadomo.

 

strus a jak sprawdzałeś czystość powietrza?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie nie to nie ja. Ja tylko czytałem o tym teście. 

A mierzyli jakiś takim urządzeniem co to podawało skład powietrza (ilość pyłków, ilość czegość tak itd). To było w jakieś niemieckiej publikacji i robili to z udziałem laboratorium.

No coś ty, gdybym ja miał taki szmalec aby mieć takie urządzenia to bym był lepszy od kulczyka i bym się przejmował w jakim kolorze kupić 10 Ferrari a nie jakieś tam przyziemnie sprawy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oooo ja w tamtym roku 100 (150 ml) pln, odgrzybinanie zrobiłem sam tzw.granatem(15zł) filtr wymieniałem sam ( ok 20zł), pianka do czyszczenia kanałów (20zł)

Podobno jakiś cudowny czynnik który w razie wycieku barwi miejsce wycieku na zielono

Edytowane przez marcinek94 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemo i to jest :ok:. Tym miedzy innymi mozna wlasnie myc skraplacz. Do czyszczenia kanalow (rozwazna aplikacja-ilosc) rowniez jest ok.

Ale do tego i tak bym proponowal ozonowanie (zabieg tani) i bedzie to juz naprawde rozsadnie zrobione czyszczenie. Pozostaje jeszcze tylko kwestia tych magikow od serwisu chlodniczego czy jak to tam bylo ;). Ale kolega juz chyba wie, ze nie warto dawac sie naciagac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ozon, nie wyczyści nam klimatyzacji, gdy parownik jest zagrzybiony. Znalazłem w sieci coś takiego http://www.czyszczenia.pl/wp-content/uploads/TUNAP-Contra-Sept-ford.pdf, czy ktoś tym preparatem odgrzybiał klimatyzację bo cena za tą usługę to 200 zł :bzik:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maniek, własnie mniej-więcej tak działa ten preparat który zapodał w linku Przemek. Tam masz sondę i jak ją odpowiednio wprowadzisz to działa na tej samej zasadzie. Po kilkunastu minutach ten preparat z piany zmienia się w wodę. Potem pęd powietrza zrzuca ją do rynianki i wycieka tam gdzie woda z parwonika (to zjawisko jak stoisz a pod autkiem kapie woda). 

 

Ozon nie czyści, ozon dezynfekuje. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale się temat rozwinął - nie przypuszczałem takiej popularności gdy go zakładałem.

 

Byłem dziś w poleconej przez Bartka firmie w Gdańsku - obsługa uprzejma, nie mogę narzekać. Oprócz polecenia przekonało mnie to, że od razu podczas rozmowy facet powiedział, że nie ma sensu czyścić i dezynfekować układu jeśli nie wymienię filtra kabinowego. Inni nie wspominali nic o filtrze.

W każdym razie mam wymieniony filtr kabinowy (był nie tak bardzo dawno wymieniany, ale czysty nie był) na węglowy zamiennik. Był też uruchomiony ozonator i ultradźwięki, choć tych nie słyszałem. Maszyna odessała czynnik chłodzący i olej. Czynnika było 410 g, a oleju 25 g (nominalne wartości to 600 g czynnika i 35 g oleju). Zatem jak widać klima nie była jakoś przesadnie zaniedbana.

Potem była jakaś próba szczelności i następnie napełnianie czynnikiem, olejem i środkiem barwiącym. Ponoć w razie wycieku będzie widać miejsce nieszczelności po podświetleniu lampą UV.

Klima działa, ale i wcześniej działała.

 

Zapłaciłem za tę dezynfekcję + napełnianie + filtr kabinowy + wymianę filtra razem 210 zł. Uważam, że to przyzwoita cena. Bez wymiany filtra kabinowego zapłaciłbym 129 zł. Nie widzę potrzeby robienia serwisu za 320 zł, skoro można za 130. Nie wspominam o ASO Forda, bo tam 99 w "promocji" + około 400 za uzupełnienie czynnika + 70 za filtr z wymianą w "promocji". Czyli podobny pakiet jak miałem za 210 zł to miałbym w ASO za około 600 zł. Tak niestety wygląda porównanie cenowe ASO i warsztatów niezależnych.

 

Mam nadzieję, że po raz kolejny pomyślę o klimatyzacji za rok. A do tego czasu powinno wszystko działać aż miło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strus251, ten preparat znam, i go stosowałem w poprzednim samochodzie, raczej się sprawdza gdy układ nie jest zapuszczony w innym przypadku czeka nas to co napisałeś, rozbieranie samochodu i dokładne czyszczenie parownika. Z tym preparatem stosowałem środek do czyszczenia kanałów wentylacyjnych http://www.wurth.pl/katalog2/karty/A0893%20764%2051.pdf

 

 

Edytowane przez maniek72 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Z uwagą przeczytałem wszystkie posty związane z tym tematem i ku mojemu zdziwieniu nie wiedziałem że mamy tylu specjalistów od klimatyzacji . Zajmuję się zawodowo serwisem klimatyzacji ,może nie samochodowej ale zasada działania ta sama. Na początek kilka sprostowań. Nie występuje coś takiego jak napowietrzenie czynnika chłodniczego. W szczelnym układzie chłodniczym nie ma prawa być jakiekolwiek powietrze, W powietrzu występują cząsteczki wody a to śmierć dla sprężarki. Reasumując - kropla wody w układzie chłodniczym to zatkanie zaworu rozprężnego i uszkodzenie sprężarki .

Nie bardzo rozumiem dlaczego przy serwisie klimatyzacji pozwalacie na odciąganie czynnika ze swojej klimatyzacji ? Dajecie się nabijać w butelkę i płacicie powtórnie za swój własny czynnik chłodniczy i olej . By klimatyzator działał poprawnie najpierw trzeba wyczyścić parownik ,wymienić filtry  a potem uruchomić silnik i sprawdzić działąnie klimatyzacji .Zmierzyć ciśnienia i ewentualnie jeśli zachodzi taka potrzeba uzupełnić czynnik chłodniczy. Niestety na stacjach które oferują serwis klimatyzacji robi sie zupełnie odwrotnie. Na samym początku podłączają aparaturę i ściągają to co macie więc nie dość że pozbywacie się czynnika chłodniczego który za jakiś czas trafi i tak do innego samochodu  a serwisant w tym czasie dopiero zmienia filtr przeciwpyłkowy i wykonuje jakąś scieme przy aucie. Pytanie - Po co serwis wykonuje próbe szczelnosci ukłądu skoro sciągnął z waszej klimy 600g czynnika chłodniczego ??? totalny bezsens i nabijanie kasy do kieszeni serwisu .Gdyby układ był nieszczelny to czynnik chłodniczy zginął by z układu w ciągu paru godzin. R134A bo taki włąśnie występuje w samochodach - jego temperatura odparowania to -70 st C więc najmniejsza dziurka powoduje że wyparuje szybciej niż eter. Następna rzecz która mnie zdziwiła to wymiana lub dolewanie oleju do sprężarki. Olej który stosuje się do klimatyzacji to specjalne smarowidło które miesza sie z czynnikiem chłodniczym i zabezpiecza sprężarkę przed zatarciem ,pomaga też w trakcie przechodzenia przez zawór rozprężny . Łatwo więc skojarzyć że wędruje po całym układzie chłodniczym - jest w sprężarce ,parowniku  jak i również w chłodnicy . W trakcie odsysania czynnika z racji szybszego odparowania czynnika z układu olej pozostaje w ukłądzie chłodniczym i za każdym razem gdy spuścimy olej ze sprężarki zawsze będzie go mniej niż na tabliczce znamionowej - kolejne pieniądze dla serwisu. W klimatyzacjach stacjonarnych nie wymienia sie oleju wcale nawet po 10 latach działającej klimatyzacji więc dlaczego robią to serwisy w autach ???

Co do odgrzybiania kanałów wentylacyjnych to temat uważam za wyczerpany do końca ,chce jednak zwrócić uwagę że grzyby rodzą sie na parowniku bo tam jest najwięcej wilgoci a dopiero potem przechodzą do kanałów więc warto zacząć od parownika

Jeśli macie jakieś pytania jestem do dyspozycji i odpowiem na każde pytanie związane z klimatyzacją . Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszesz po co warsztat odsysa czynnik z auta,

 

Nie bardzo rozumiem dlaczego przy serwisie klimatyzacji pozwalacie na odciąganie czynnika ze swojej klimatyzacji

No ale na jakiej podstawie mają stwierdzić ewentualne ubytki czynnika :niewiem:

A olej to maszyny i tak odsysają automatycznie, tak więc za dużego wyboru nikt nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Braki czynnika chłodniczego stwierdza sie na podstawie ciśnień . W każdym aucie są tzw porty serwisowe do których podłącza się zegary ciśnieniowe które pokazują właściwe ciśnienie oraz temperaturę odparowania czynnika. Ze względu braku wiedzy na ten temat przez klienta nie tłumaczy mu sie tego bo po co - lepiej ściągnąć od niego czynnik zważyć i nabić nowym -ściągniętym  tydzień temu . Co do oleju .......proszę nie wierzyć w cuda Ta maszyna nie odciąga oleju z układu .To największa bujda jaką słyszałem .Ja korzystam z tych samych odsysaczy do czynników chłodniczych ,może nie tak ładnie obudowanych ale zasada działania ta sama Olej z racji że jest gęsty nie da się odessać próżniowo z układu chłodniczego. Gdyby tak było jak tu Panowie opisujecie to za każdym razem gdy ściągam czynnik chłodniczy z klimatyzacji w celu np wymiany zaworu rozprężnego musiałbym uzupełniać olej . Powtórzę - w czasie odsysania czynnika chłodniczego z układu olej pozostaje w układzie chłodniczym a odsysany jest tylko czynnik chłodniczy ponieważ jego temperatura parowania jest o wiele niższa

Podaje prosty sposób. Przed wizytą w serwisie proszę wyciągnąć filtr przeciwpyłowy ,uruchomić auto i włączyć klimatyzację na pełną moc. Po 5 min zmierzyć temperaturę nawiewu . Jeśli przechłodzenie jest większe niż 10 st C to klima działa prawidłowo . Tzn   jeśli na dworze mamy 25 st C a z kanału nawiewa powietrze  15 st C lub mniej to znaczy że klima działa zupełnie poprawnie

Edytowane przez miedzyniaki (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.