home car - niepokojący narożnik

[junior]

Witam

 

Znalazłem fajną przyczepkę Home Car z 91 roku - nawet byłem ją obejrzeć. Jak na moje bardzo "niewprawione" oko wydaje się ok. Wiadomo mebelki trochę zmęczone no ale wiek swój ma. Nie śmierdzi, zacieków nie widać, podłoga sztywna.

Zwrócił moją uwagę tylko przedni prawy narożnik. W wewnątrz wszystko jest niby ok (chociaż jak we wszystkich narożnikach jest tam listwa łącząca -bądź maskująca) - jak na zdjęciu.

 

 

 

Natomiast z zewnątrz wygląda to dość dziwnie - jakby naprędce uszczelnione czymś (w dotyku bardzo lepkie). I teraz moje pytanie czy to aby przypadkiem nie oznaki jakieś nieszczelności i dać sobie spokój z tą budką?

 

 

 

Z góry wielkie dzięki za pomoc i wyrozumiałość za niefachowe zdjęcia i być może trywialne pytanie

[frafer]

kolego ze zdjęcia które zapodałeś (dolnego) wygląda to fabrycznie. widać na nim oryginalną listwę aluminiową łączącą dwie ściany, (zapewne przednią i boczną), z pod niej wychodzi uszczelniacz, bardzo ważne - klei się do palcy? pomimo lat, powinien być lepki i trochę brudzić palce (w ten sposób na szybko możesz poznać domorosłe naprawy, rzadko kto używa firmowych uszczelniaczy, a te zamienniki (silikony i klejo-uszczelniacze) już po paru godzinach nie są lepkie).
no i czarny klin maskujący nadmiar uszczelnienia, w Home-Carze i Chateau które mam - jest dokładnie tak samo, jeśli chcesz, cyknę Ci fotkę, to sobie porównasz, ale w moim odczuciu w wielu innych przyczepach, np. buerstner, również podobnie to wygląda, nieco inaczej może w Dethleffsie...
Jeżeli rzeczywiście jest to Home-Car z 91 roku, to koniecznie obejrz pod oknami czy nie pojawiają się drobne zacieki, wokół okien dachowych, przy łączeniu przedniej ściany z sufitem, no i narożniki podłogi od spodu przyczepy. Pozdrawiam

[junior]

Wielkie dzięki za odpowiedź. W temacie jestem zielony jak szczypior na wiosnę stąd moje pytanie. Uszczelniacz klei się i właśnie dlatego mnie to zaniepokoiło, ale skoro tak ma być to super. Wszystko inne na moje oko praktycznie jest ok. Także wychodzi na to że trzeba jechać i kupować . Pozdrawiam

[strus251]

teraz, to bym zabrał ze sobą kogoś doświadczonego, lub poprosił o oględziny jak ktoś ma bliżej. A dopiero potem ewentualnie kupował. 

Po zakupie może być za późno a to nie jest tania impreza (jakieś naprawy). 

[junior]

No i oczywiście masz rację, żeby kogoś bardziej doświadczonego poprosić o oględziny.

Tylko, że jest musztarda po obiedzie bo "PAN HANDLARZ UCZCIWY CZŁOWIEK I PRZEDSIĘBIORCA" (jak sam się określił) "moją" przyczepę sprzedał komuś innemu   a mi przysłał sms-a 2 dni po fakcie. Ręce opadają.

[Socale]

Prawda jest taka, że jest to biznes, nie dziw się że sprzedał.

Wielu ludzie deklaruje ale liczy się ten kto przyjedzie i zapłaci. Więc sprzedał.

Tym bardziej że teraz przed sezonem robi się coraz ciaśniej i drożej.

.

Home fajny, oby tylko kwiatki nie wyszły przy oględzinach a pojechać oglądać trzeba, choć niekoniecznie kupować.

Piszę jak jest

Powodzonka.

[junior]

Oczywiście, że to biznes i bym się nie dziwił gdyby nie jedno "ale". A mianowicie to, że zaliczka "szła"(niestety była wysłana w sobotę) na jego konto i jeżeli nie był pewny, że "dojdzie" wystarczyło zadzwonić i bym wysłał screena przelewu.

 

No ale nic - mleko się wylało - trzeba się otrząsnąć i szukać dalej

[Kurus]

Ale niech Ci zaliczkę odeśle 

a cepkę znajdziesz ja szukałem około miesiąca i kupiłem  

[Domer]

Ja kupiłem chateau 380 i też takie coś przy tej listwie mam. Na moje szczęście pierwsza która oglądałem mi pasowała, kupiłem od właściciela, zarejestrowaną w moim mieście i jak na rocznik 91 to w stanie idealnym. Miałem o tyle konfortową sytuacje że co prawda sam jestem zielony ale mam brata dobrze w temacie obeznanego i wszystko ładnie obmacał. Powodzenia w szukaniu.

Edytowane 11 Lipca 2014 przez Domer (wyświetl historię edycji)

[junior]

Ja kupiłem chateau 380 i też takie coś przy tej listwie mam. Na moje szczęście pierwsza która oglądałem mi pasowała, kupiłem od właściciela, zarejestrowaną w moim mieście i jak na rocznik 91 to w stanie idealnym. Miałem o tyle konfortową sytuacje że co prawda sam jestem zielony ale mam brata dobrze w temacie obeznanego i wszystko ładnie obmacał. Powodzenia w szukaniu.

No ja teraz wiem, że to "coś" przy listwie jest ok - tylko "duch w narodzie" opadł i szukanie jakoś nam nie idzie. Pewnie już w tym sezonie nic nie zwojujemy z przyczepą

[UCIEK]

Nie ma co się poddawać. Ja w ciągu miesiąca kupiłem przyczepę, a sądziłem że będę szukać z rok po obejrzeniu kilkunastu paździochów. Kupiłem ją w tym tygodniu.

[junior]

Dzięki za słowa otuchy . Wiadomo jak coś przypasuje to będzie a jak nie to może za rok. Szukam cały czas.