Skocz do zawartości

Bucha ogień.


Rekomendowane odpowiedzi

Byłem na kontroli i okazało się, że cała instalacja jest szczelna w 100%. Sytuacja jaką opisałem w czasie kontroli nie wystąpiła. Wymieniono jedną uszczelkę pod palnikiem bo zachowywał się tak jakby miał zbyt dużo powietrza w stosunku do gazu. Pomogło to jednak niewiele i ten palnik czasami pali się jak pod większym ciśnieniem. Sprawdzę jeszcze czy nie jest przytkana dysza  gazu w tym palniku bo może nie dostaje za dużo powietrza tylko za mało gazu.

A mógłbyś opisać jakie czynności i przy użyciu jakiego sprzętu wykonywał serwisant ?

Czy po wykonaniu próby został wystawiony jakiś papier mówiący o jej wyniku ? 

 

 

weź krem do golenia+pędzelek do golenia+wodę i smaruj wszystkie podejrzane miejsca, nawet niewielki wyciek gazu objawi się bąblem.  

 

Wygodniej kupić spray za kilkanaście zł - choć mydlana woda (ja osobiście biorę szampon) to znany i stosowany sposób. Chodzi mi o to że pędzlem nieraz ciężko dojść wszędzie.   Trzeba też pamiętać że mydlana woda i spraye to domowe półśrodki służące jedynie do wstępnej pobieżnej kontroli - sprawa jest prosta nawet jak obsmarujesz czy opsikasz to nie zawsze wszędzie za rurką widzisz czy nie bąbelkuje. Żeby to robić na poważnie kłania się porządny detektor z zasysaniem.

Edytowane przez smok_wawelski (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczelność sprawdzał urządzeniem, które wyglądało jak pompka z manometrem. Tłok nad nim jakaś puszka która wyglądała jak mały reduktor potem manometr z bardzo drobną podziałką i wężyk podłączony do instalacji tam gdzie podłącza się butlę. Najpierw zamknął zawory i napompował 150 mbar i czekał około 20 min wskazówka na manometrze nie drgnęła (szczelność inst do zaworów głównych).Potem to samo na otwartych zaworach (szczelność inst. i urządzeń) - rzeczywiście serwis słaby bo detektora gazu nie mieli. Znalazłem w Łodzi dwa ogłoszenia i z rozmowy telefonicznej ten gdzie byłem wydał mi się bardziej profesjonalny( ALLCAMP sprzedaż części i akcesoriów oraz serwis przyczep i kamperów), być może pozory mylą. Nie mieli też urządzenia którym można sprawdzić poprawność działania reduktora. Zaproponowałem, żeby podłączyć go do tego manometru i puścić gaz manometr pokazał 25 mbar. Aby sprawdzić wiarygodność pomiaru podłączyliśmy nowy reduktor i manometr pokazał tą samą wartość.

Potem sprwadzian kuchenki  i dalej tak jak napisałem wyżej.


Zmień serwisanta, bo skoro nie naprawił to co z niego za serwisant. Szczelność to od biedy sam możesz sprawdzić więc niczym fachowym się nie wykazał.

Kolego może znasz kogoś w łodzi lub okolicach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczelność sprawdzał urządzeniem, .......................serwis słaby bo detektora gazu nie mieli. .............................. Nie mieli też urządzenia którym można sprawdzić poprawność działania reduktora. ..........................Zaproponowałem, żeby podłączyć go do tego manometru i puścić gaz manometr pokazał 25 mbar. Aby sprawdzić wiarygodność pomiaru podłączyliśmy nowy reduktor i manometr pokazał tą samą wartość.

Potem sprwadzian kuchenki  i dalej tak jak napisałem wyżej.

 

 I pewnie żadnego papiera też nie wydali bo i jak jeśli tylko wykonali próbę ciśnieniową i to nie całkiem jak w książce pisze bo skrócił ją o 10min czyli 33% .od wymaganych 30min.  

No nie mogę - dyziak13 czy Ty całkiem trzeźwy byłeś pisząc ten post - sorry bez obrazy bo oczywiście żartuję ale to naprawdę brzmi jak dowcip: serwis nie miał detektora gazu - sorry dyziak13 serwis nie był słaby a żaden bo detektor to podstawowe urządzenie w tej robocie, następny kwiatek - klient musi proponować jak sprawdzić reduktor  - no nie o ludzie dajcie spokój aż nie chce się wierzyć .    Ja nie zapłaciłbym im ani grosza jeśli nie wydaliby mi  papiera  z wynikiem próby i opisem jak przeprowadzona lub przywołaniem normy oraz  podaniem numeru uprawnień serwisanta .    Zatem nic dodać powtórzę to co Port napisał.

Nie chodzi mi o certyfikat G607 ale np. o taki papier podobny jak wydaje się dla inst. domowych (nawiasem mówiąc ten też nie jest 100% ok bo powinny być podane dane manometru i czas ale przywołane są akty prawne które to określają i podany wynik pozytywny więc się nie czepiam podobny po prostu powinni napisać dla kontrolowanej budy post-2203-0-37150100-1401370798_thumb.jpg 

 

Zmień serwisanta, bo skoro nie naprawił to co z niego za serwisant. 

 

Omijać ten serwis  szerokim łukiem.

Edytowane przez smok_wawelski (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyziak13 jeśli mogę wtrącić się w rozmowę właśnie jestem na etapie składania budy i tak patrzę na swoją kuchenkę to uszczelek jest 2 ,1-sza przy płycie głównej pod palnikem a  2 -ga pod samą dyszą aby ją zobaczyć trzeba ściągnąć płyte główną i może tam jest pęknięta ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyziak13 jeśli mogę wtrącić się w rozmowę właśnie jestem na etapie składania budy i tak patrzę na swoją kuchenkę to uszczelek jest 2 ,1-sza przy płycie głównej pod palnikem a  2 -ga pod samą dyszą aby ją zobaczyć trzeba ściągnąć płyte główną i może tam jest pęknięta ?

 Dzięki za informację. Rozkręcę i zobaczę jak to wygląda, wymienię wszystkie uszczelki i zanim to poskładam to wynajdę jakiegoś gazownika z odpowiednim urządzeniem(detektorem) sprawdzi czy wszystko OK i poskładam.

Edytowane przez dyziak13 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się wtrącę do rozmowy - otóż podobny problem był u znajomego w kuchence domowej - oczywiście też gazowej. Okazało się, że zdeformowany był palnik. Nie pęknięty tylko zdeformowany. W bezpośrednim porównaniu z nowym było to widać.

A naprawa ograniczyła się do telefonu do serwisanta który od razu wskazał przyczynę, a palnik dokupiony został w sklepie z częściami do AGD.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 I pewnie żadnego papiera też nie wydali bo i jak jeśli tylko wykonali próbę ciśnieniową i to nie całkiem jak w książce pisze bo skrócił ją o 10min czyli 33% .od wymaganych 30min.  

No nie mogę - dyziak13 czy Ty całkiem trzeźwy byłeś pisząc ten post - sorry bez obrazy bo oczywiście żartuję ale to naprawdę brzmi jak dowcip: serwis nie miał detektora gazu - sorry dyziak13 serwis nie był słaby a żaden bo detektor to podstawowe urządzenie w tej robocie, następny kwiatek - klient musi proponować jak sprawdzić reduktor  - no nie o ludzie dajcie spokój aż nie chce się wierzyć .    Ja nie zapłaciłbym im ani grosza jeśli nie wydaliby mi  papiera  z wynikiem próby i opisem jak przeprowadzona lub przywołaniem normy oraz  podaniem numeru uprawnień serwisanta .    Zatem nic dodać powtórzę to co Port napisał.

Nie chodzi mi o certyfikat G607 ale np. o taki papier podobny jak wydaje się dla inst. domowych (nawiasem mówiąc ten też nie jest 100% ok bo powinny być podane dane manometru i czas ale przywołane są akty prawne które to określają i podany wynik pozytywny więc się nie czepiam podobny po prostu powinni napisać dla kontrolowanej budy attachicon.gifProt-próba-gaz.jpg

 

 

Omijać ten serwis  szerokim łukiem.

 

Gratuluję elokwencji i znajomości tematu koledze Smokowi-.... Widzę że kolega jest oczytany ale w instalacjach domowych, a nie kempingowych.

Otóż serwisant zrobił kontrolę o 10 min dłuższą niż powinien, bo robi się 5 minut na wyrównanie temperatury i 5min na spadek ciśnienia. Żadne 30 minut bo to dopiero jest śmieszne. Kolega nie przyjechał na kontrolę szczelności, tylko z usterkę kuchenki i szczelność była robiona dodatkowo, w jego obecności więc pokwitowanie nie było wystawiane. Nie ma żadnego przepisu w Polsce, do którego było by potrzebne takie pokwitowanie jedynie dla własnego widzimisię.

Czujnik gazu akurat mamy na stacji diagnostycznej, jednak tego dnia kolega wyjechał w teren na serwis i zabrał skrzynkę razem z miernikiem. Pomijam fakt, że w karawaningu czujnika gazu do serwisu w zasadzie się nie stosuje. Jeśli koledze bardzo zależy to prześle wytyczne UE, bo polskich niestety nie ma. Za nim bezpodstawnie obrzuci się kogoś błotem to trzeba się zastanowić. 

 

Poza tym jeśli kolega czytał by ze zrozumieniem opis naprawy, to zjawisko które było opisywane jako usterka w trakcie serwisu ani razu nie wystąpiło. Czyli kuchenka działała poprawnie.

 

Jeśli jednak problem palnika nadal się powtarza, o czym kolega Dyziak nas nie informował. Możemy dalej poszukać usterki, o ile u nas się objawi.

Edytowane przez szantymen (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po Twoim fachowym i rzeczowym wyjaśnieniu popartym przepisami  i na podstawie tego co napisałeś - przyjmuję do wiadomości że obowiązujące przepisy dla inst. gazowych przyczep stanowią tak jak piszesz,   nie mam podstaw aby zakładać inaczej, - skoro w tym siedzisz to na pewno  wiesz i piszesz prawdę.

 

Zatem:  muszę przeprosić firmę ALLCAMP-Łodź i odszczekać to co napisałem - i niniejszym to właśnie czynię tu w miejscu gdzie popełniłem błędy .

 

O przesłanie mi obowiązujących przepisów lub wskazanie adresu gdzie mogę się z nimi zapoznać uprzejmie poproszę - nie dla tego aby Cię negować ale choćby po to abym w przyszłości uniknął pomyłek i błędnego rozumowania.   Po zapoznaniu się z przepisami, które jak wcześniej napisałem na pewno się potwierdzą  nie uchylam się też od dokonania innego zadośćuczynienia jeśli takowe będzie wymagane ponieważ publicznie naraziłem na szwank dobre imię firmy ALLCAMP-Łódź a prawo nakłada na mnie taki obowiązek.

 

Chciałbym jednak wyjaśnić motywy mojego postępowania:

1. Nadrzędnym celem całej mojej pisaniny w tym wątku od jego początku było:

- spowodowanie aby Kol. Dyziak odstąpił od samodzielnych prób napraw urz. gazowych i powierzył te działania fachowcom

- spowodowanie tego aby te działania przyniosły skutek pozytywny w celu zapewnienia  bezpiecznego użytkowania instalacji i urządzeń gazowych

2. Nie miałem i nie mam zamiaru zniesławiać f-my ALLCAMP-Łodź ani z premedytacją robić Firmie  antyreklamy - żałuje że tak się stało.

3. Faktycznie pisałem poprzez analogię do kontroli instalacji domowych kierując się podobną logiką i nie zapoznałem się dokładnie z przepisami dot. inst. w przyczepach - co jak widać okazało się moim błędnym rozumowaniem - choć mój zamiar był w dobrym celu.

4. Stwierdzenie Kol. Dyziaka w poście #13 cyt. "Byłem na kontroli i okazało się, że cała instalacja jest szczelna w 100%." zrozumiałem że zlecił wykonanie próby ciśnieniowej i uważałem że w wyniku jej wykonania powinien być wystawiony jakikolwiek dokument o jej wyniku - nawet jeśli nie jest on prawnie wymagany to wydaje mi się to logiczne ze wzgl. na zagrożenia, które występują przy inst. gazowych.

5. Czytałem ze zrozumieniem, jednak stwierdzenie Kol. Dyziaka w poście #13 cyt. "Pomogło to jednak niewiele i ten palnik czasami pali się jak pod większym ciśnieniem." zinterpretowałem jako brak wykonania  lub niepełne czy niewłaściwe wykonanie zlecenia usunięcia usterki palnika - faktycznie tu powinienem był być bardziej powściągliwy w opiniach i zasugerować Kol. Dyziak drogę reklamacji a nie negować od razu kwalifikacji serwisu.

6. Rozumując na logikę - wydawało mi się iż detektor gazu jest jednym z podstawowych przyrządów pomiarowych stosowanym przy urządzeniach gazowych (i dalej tak uważam) niezależnie od tego czy jest to budynek czy przyczepa i ten przyrząd powinien koniecznie znajdować się w serwisie, o czasowym jego zabraniu ze stacji diagnostycznej nie wiedziałem - nie wynikało to z dyskusji w wątku.

 

Tak już po przeprosinach i tych wyjaśnieniach (tu wiadomo rozmawiamy na podst.zaistniałych faktów i przepisów) chciałbym jeszcze dodać  że dziwi mnie fakt iż nie ma polskich uregulowań prawnych i wytycznych dotyczących instalacji i urz. gazowych w przyczepach - przecież tu mamy też określone zagrożenia podobnie jak w budynkach.

 

Wydaje mi się że  dobrze było by Cię prosić Szantymen abyś skrobnął w wolnej chwili jakiegoś posta o sprawach gazu w budzie zarówno tak ogólnie jak i  o bezpieczeństwie jak i przepisach z tym związanych a do takiego tematu sugerowałbym dołożenie również bardzo istotnej sprawy wentylacji i CO - po prostu aby zebrać  w jednym miejscu takie kompedium wiedzy  od strony praktyka który w tym siedzi, posty w tych tematach niby są ale mocno rozproszone po forum dlatego proponowałbym podpięcie takiego posta gdzieś na forum bo temat cyklicznie jednak wraca i wydaje mi się ze jest to temat mocno istotny i ważny.

Nie chcę tu urazić Kol. Dyziaka - ale choćby ten wątek dowodzi że sprawy bezpieczeństwa z gazem są czasem niedoceniane. Myślę że napisanie takiego posta/wątku przez fachowca praktyka było by z ogólnym pożytkiem dla forumowiczów i pozwoliłoby unikać takich pomyłek jak moja.

 
Na koniec - choć to oczywiście i na pewno nie stanowi usprawiedliwienia moich błędów w ocenie f-my ALLCAMP-Łodź 

Uważam że  warto nieustannie uczulać i omawiać sprawy gazu i CO  a świadomość tych zagrożeń jest niestety rażąco niska.

Ja wskutek moich doświadczeń zapewne podchodzę z przewrażliwieniem do tych tematów ale ku przestrodze niech będzie fakt że wiele lat temu zaniedbanie pseudo fachowców spraw związanych z regulacją palników i właściwym zbadaniem ciągu kominowego kosztowało moją Matkę cenę najwyższą a ja i reszta rodziny cudem wyszliśmy z tego cało przez oddział toksykologi krakowskiej AM

 

Edytowane przez smok_wawelski (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po Twoim fachowym i rzeczowym wyjaśnieniu popartym przepisami  i na podstawie tego co napisałeś - przyjmuję do wiadomości że obowiązujące przepisy dla inst. gazowych przyczep stanowią tak jak piszesz,   nie mam podstaw aby zakładać inaczej, - skoro w tym siedzisz to na pewno  wiesz i piszesz prawdę.

............................

 

 

Nie ma problemu, przepraszam wystarczy, rozumiem i doceniam Twoje chęci.

 

Jeśli chodzi o gaz to tak jak wspominałem przepisy które normalizują tą sprawę są wyłącznie Unijne.

Osobiście nie czuję się expertem bym mógł tworzyć na ten temat referat. Nie posiadamy certyfikatu G607 nad czym ubolewam, jednak szkolenie i egzamin trzeba zrobić w technicznym języku niemiecki. Niestety nie jestem aż tak mocny w  tym języku, poruszyliśmy ten temat w instytucie gazownictwa, stwierdzili że ciekawa sprawa, trzeba pomyśleć. Więc do póki nie wyleci w powietrze kilka przyczep, to nikt się tym tematem nie zajmie. 

Pojawiło się kolka firm które wydają certyfikaty zgodne z normą G607 drukując własną naklejkę często w dwóch językach i wypisując do tego certyfikat. Jedna cały problem polega na tym że twierdzą, że są one honorowane na terenie UE. Co niestety jest nabijaniem klienta w butelkę bo już miałem klienta którego nie wpuścili na kemping choć miał tą naklejkę.

Jesteśmy po kilku szkoleniach firmowych między innymi Trumy i na tym podpieram swoją wiedzę .

Instalacja gazowa jest stosunkowo prosta i w zasadzie baz awaryjna chyba że się przy niej nie fachowo grzebie. Wszystkie połączenia skręcane są na zacisk i tu są najczęstsze problemy jak ktoś sam je rozkręca. Bo najczęściej albo za lekko skręci albo za mocno. Sprawdzenie szczelności załatwia taką niepewność.

Urządzenia są w zasadzie łatwe w naprawie,  o ile nie jest to problem z elektroniką w bojlerach bo tu bywa różnie. Problemem są jedynie ceny części i dostępność do urządzeń starszych niż 15lat. Truma ich po prostu nie produkuje.

Jeśli dokument szczelności oczywiście są druczki i można je wystawić. Jednak jest to pojazd i nigdy nie można wykluczyć że przy sprawdzaniu było wszystko ok, a po przejechaniu 100m i wpadnięciu w dziurę źle dokręcona złączka rozszczelniła się. Więc lepiej nie czekać 2 lat tylko reagować na nawet najdrobniejsze usterki, złą pracę urządzeń, lub zapachy gazu w przyczepie.

Jeśli chodzi o kuchenkę kolegi to nie wiem czy gaz nadal czuć po wyłączeniu kuchenki. Druga sprawa że nie wiem czy zapach jest wynikiem nie szczelności czy złego spalania gazu. Jeśli tak to jedyne co może jeszcze być źle to zawory, które mogą być nie szczelne w trakcie przekręcania. Do zaworów instalacja jest szczelna i nic się nie dzieje. Jednak tu problem techniczno finansowy, dosyć skomplikowany dostęp do zaworów. Ze względu na wiek kuchenki odkręcenie jej będzie problematyczne co pewnie zakończy się wymianą mocowań. Głównym problemem będzie jednak dobranie do tego modelu zaworów i ewentualnie ich cena.

 

Przepraszam ale troszkę zaśmieciliśmy koledze post.

 

Jeśli macie jakiekolwiek pytania dotyczące przyczep, to piszcie na email allcamp.lodz@gmail.com

 

Pozdrawiam

Piotr

Edytowane przez szantymen (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 miesięcy temu...

Podepnę się pod temat dzisiaj szykując przyczepę na wyjazd, sprawdzając kuchenkę jeden palnik nie działa prawidłowo ,pali duży płmień co z tym zrobic? może ktoś już miał taki problem i napisze jak go rozwiązał.

post-17516-0-82749400-1433089752_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedzi są w tym temacie. Prawdopodobnie zanieczyszczony kanał dopływu powietrza bezpośrednio pod palnikiem lub od strony czerpania powietrza (w Twoim przypadku, małe otworki obok pokrętła zaworu gazu dla tego palnika) - złe proporcje gazu i powietrza.

Jeśli przedmuchanie nie pomoże i konieczne jest zdemontowanie kuchenki dla oczyszczenia, to lepiej, gdy zajmie się tym fachowiec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.