Skocz do zawartości

Szczepic czy nie?


panikleks

Za czy przeciw?  

12 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Szczepić?



Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 142
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

W cale bym się  nie zdziwił jak by kiedyś  wyszło że te wszystkie obecnie "mega konieczne " szczepionki okazały się wyprodukowane właśnie po to by osłabić  odporność , by zbyt na farmaceutyki wzrastał. 

Kiedyś grypka była grypką , przeleżał człowiek 7 dni leczoną   bądź tydzień  bez leczenia i problemu nie było. Teraz odmian grypy się tyle porobiło że ciężko się  połapać  i ciężej się je przechodzi. Skąd to się  niby wzięło??

 

Przy tym wszystkim od czasu do czasu wychodzi na jaw jakich świństw dopuszczają się  różne koncerny by zarobić  kasę .

Przykład choćby : słynna bakteria actimela. Gdyby nie przypadek , sprawa nie wyszła by na jaw i nie skończyła się  w sądzie .

Jak słyszę że rozważa się  zarzucenie "trzeciego świata" modyfikowanym ziarnem , które się  nie będzie odnawiać - nie będzie można części plonów przeznaczyć  do ponownego siewu tak jak do tej pory to mi ręce opadają.  Od razu nasuwa się  pytanie czy AIDS  też  dostali z darów.

 

Pracuje w firmie, w której pracodawca sponsorował akcję  szczepień  pracowniczych p.grypie. Zaszczepiło się kilku pracowników (kto chciał) Właśnie Ci pracownicy zaszczepieni najgorzej znieśli  zimę  :lol:

 

Poza szczepieniami obowiązkowymi z dzieciństwa mój organizm nie doświadczył innych szczepień (przez kolejne 45 lat) i p.podobnie dlatego nie pamiętam bym kiedykolwiek jakoś  szczególnie ciężko przechodził grypę a z ostatnich lat nie pamiętam bym ją  w ogóle miał.  No ale może gdybym zaszczepił się na sklerozę to może bym teraz jednak sobie przypomniał :lol:

 

Takie moje zdanie w temacie , nie mające na celu wpłynąć  na czyjąś decyzję .

Pozdrawiam

Edytowane przez pasjonat (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja akurat należe do zwolenników szczepienia. Widzę znaczącą różnice w odporności po szczepieniu, przede wszystkim swojego syna (8 lat) wcześniej co dwa tygodnie coś łapał, po szczepieniu, jedną zime przeszedł bez żadnej większej infekcji, zaś w tym roku cos tam było ale po kilku dniach było już OK. Tyle, że zima tez dziwna była :) 

 

Generalnie, zauważyłem, że po szczepieniu, nawet jak cos złapię, to przechodzę to szybciej i łagodniej niż bez szczepionki.

 

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...dzieci oczywiscie. Ostatnio duzo sie o tym mowi, glownie zeby szczepic i przy okazji dac firmom farmaceutycznym zarobic.

Jakie macie opinie w temacie?

Zależy o jakich szczepionkach mowa, bo co by nie mowic pewne choroby zniknęły i chyba właśnie dzięki szczepieniu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczepionki są potrzebne - tak uważam - pomagają i to bardzo. Szczególnie te w podstawowym pakiecie/zakresie, lecz firmy farm. celowo robią szczepionki np. przeciwko pneumo/meningo kokom i wielu innym świństwom o których świat nie słyszał byleby kasę zarobić. Nikt wcześniej się na to nie szczepił a ludzkość żyje...heeehhh

Człowiek człowiekowi...   byle kasę od naiwniaków wydusić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiele szczepionek pozwoliło na wyeliminowanie poważnych chorób. Dzieci nie zaszczepione bazują na odporności społeczeństwa. Masowa rezygnacja ze szczepień może jednak pozwolić na powrót epidemii.

Dzieci nie szczepione ryzykują też zarażenie się od osób starszych. Nie ryzykowałabym - rezygnacji ze szczepień obowiązkowych. Wybieram też kilka zalecanych.

Na przykład warto zaszczepić na rotawirusy. Szczepionka gwarantuje skuteczność tylko na najpowszechniejsze szczepy i tylko 3 lata, ale raz, że to szczególnie ważne dla takich maluchów, tym bardziej maluchów sztucznie karmionych, dwa, że jakaś odporność zostaje i nawet w razie zachorowania, infekcję przechodzi się wiele łagodniej.

 

Ostatnio moja szwagierka miala rozyczke a byla szczepiona.
W dziecinstwie chorowalam na swinke i rozyczke, to sa choroby wieku dzieciecego to po co na nie obowiazkowo szczepic?

 

Szczepienie na różyczkę może dawać długą, ale nie dożywotnią odporność. Kobietom planującym ciążę zaleca się sprawdzanie przeciwciał i ewentualne szczepienie przed rozpoczęciem starań.

Generalnie szczepionka skojarzona odra-świnka-różyczka jest mniej bolesna, niż przechorowanie nawet jednej z tych chorób. Jest też mniej obciążająca.

 

Szczepienia przeciwko grypie to raczej nie temat szczepień dziecięcych. Mnie one specjalnie nie przekonują.

Za to uważam, że warto zaszczepić się na żółtaczkę, nigdy nie wiadomo, czy nie wyląduje się kiedyś na stole operacyjnym. Te szczepionki powinny być moim zdaniem bezpłatne, zwłaszcza dla przyszłych mam (nie bardzo da się ominąć interwencje medyczne przy porodzie ;) ).

Edytowane przez magdu (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na przykład warto zaszczepić na rotawirusy. Szczepionka gwarantuje skuteczność tylko na najpowszechniejsze szczepy i tylko 3 lata, ale raz, że to szczególnie ważne dla takich maluchów, tym bardziej maluchów sztucznie karmionych, dwa, że jakaś odporność zostaje i nawet w razie zachorowania, infekcję przechodzi się wiele łagodniej.

 

Nasz miał jakiego rota czy innego pneumo, pomimo wszelkich możliwych szczepionek skojarzonych. W wieku lat czterech czy trzech (wolę nie pamiętać) Rzygał dalej, niż widział, aż wylądowaliśmy w szpitalu. 6 dni gehenny. Aż boję sie pomyśleć, co by było bez szczepionki... :look:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A sadzisz, ze jakbys zaszczepil to by mu nic nie bylo?

 

Szczepienie odra swinka i rozyczka (mmr) jest kojarzone z autyzmem. Main stream media mowi, ze to bujda, a ja tego taka pewna nie jestem. Firmy farmaceutyczne za duzo zarabiaja na tychs zczepionkach zeby takie badania opublikowac, nawet jezeli sa.

 

A nie sadzicie, ze ten kalendarz szczepien w Polsce to porazka? Szczepienie dziecka w drugiej dobie zycia na zoltaczke i gruzlice?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyżej juz trochę panikleks rozwinęła, chodzi o wystąpienie autyzmu w krótkim czasie po podaniu skojarzonej szczepionki na świnkę, odrę i różyczkę (mmr) u dzieci które dotychczas rozwijały się prawidłowo. Jest wiele teorii na ten temat. Koncerny oczywiście robią co mogą aby odeprzeć powiązanie szczepienia z wystąpieniem autyzmu ale są również badania które dowodzą narastając problem zachorowań na autyzm. Wielu rodziców również potwierdza te tezę na własnych doświadczeniach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieszkam w malym miescie i na placu zabaw na ktory chodzimy jest dwoch autystycznych chlopcow. Kiedys autyzm znalam tylko z filmu "rainman".

Jedna z matek jest przekonana, ze to po szczepieniu. Chodzi na rozne terapie z mlodym i tam spotyka rodzicow dzieci z autyzmem, twierdzi, ze jezeli rodzice maja pierwsze autystyczne dziecko to kolejnych juz nie szczepia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc nie są to brednie wyssane z palca. W latach 80 choroba ta występowała z częstotliwością 1:1000 obecnie jest to 1:80 w tym częściej u chłopców. Substancje używane do konserwacji szczepionek np. tiomersal to w 50% rtęc etylowa, której przypisuje się duży związek w szerzeniu autyzmu i innych schorzeń neurologicznych. Ponadto prawie połowa szczepionek przeciwko grypie również zawiera rtęć jako konserwant.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.