Skocz do zawartości

Amortyzator - zakładać czy nie ?


witus

Rekomendowane odpowiedzi

7 godzin temu, jacekzoo napisał:

Odkopię trochę temat. Czy jest jakaś możliwość sprawdzenia kondycji amorków w przyczepie? Moje wyglądają że są fabryczne, 2006r, raczej nikt ich nie wymieniał. Nie wiem czy wymienić profilaktycznie czy w jakiś sposób można je sprawdzić

Wymontuj i sprawdź czy przy ściskaniu i rozsuwaniu potrzeba użyć znacznej siły ( przeważnie znacznie większej przy rozsuwaniu ). Jeżeli stawiają opór i są suche to najprawdopodobniej są zupełnie sprawne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 136
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

3 minuty temu, TomekKnaus napisał:

.... a nie lepiej bez rozbierania podjechać na SKP i za naście złotych sprawdzić je na urządzeniu ?

 

No, ja bym nie chciał, żeby mi przyczepę tak wytrzepało na badaniu, a poza tym przy belce jak w przyczepie wynik może być zupełnie nie miarodajny. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, TomekKnaus napisał:

.... a nie lepiej bez rozbierania podjechać na SKP i za naście złotych sprawdzić je na urządzeniu ?

.... przykładowy cennik http://www.motozeg.pl/index.php?strona=informacje&id_inf=3

TOM

No właśnie tu jest problem, bo telepaczki można o kant :pupa: rozbić. Pokazują co chcą. Raz miałem amory co latały jak chciały i olej poleciał a pokazało 85% sprawności, a drugim razem na nówkach sachsach pokazało 40%. Mam w rodzinie diagnoste, mówił że to sprawdzanie amorków to największy pic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, jacekzoo napisał:

No właśnie tu jest problem, bo telepaczki można o kant :pupa: rozbić. Pokazują co chcą. Raz miałem amory co latały jak chciały i olej poleciał a pokazało 85% sprawności, a drugim razem na nówkach sachsach pokazało 40%. Mam w rodzinie diagnoste, mówił że to sprawdzanie amorków to największy pic

Mam podobne doświadczenia. Te sprawdzanie jest niewiele warte.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, jacekzoo napisał:

Czyli wracamy do punktu wyjścia. Jest jakiś sposób na sprawdzenie amorków w budzie czy tylko wymiana profilaktycznie?

 

Przecież Ci napisałem :niewiem:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.... jeżeli faktycznie te "szarpaki" kłamią .... to trzeba zrobić jak powyżej jest napisane ....

Amortyzator który nie będzie miał oleju czy gazu (lub będzie miał go mało) będzie pracował lekko - bez oporów.

Przy olejowych widać jak się pocą - bo będzie się brud zbierał.

TOM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.04.2014 o 09:17, Maciek_No napisał:

Witajcie,

Wczoraj wieczorem zabralem sie do wymiany amorow. Glownym powodem zmiany byl niewlasciwy montaz ( o ktorym dowiedzialem sie dzieki Szanownym Kolegom):

 

Dssni68.jpg

 

Najpierw myslalem tylko o zamontowaniu ich w poprawnej pozycji, potem sprawdzilem ich cene (120pln/szt) i postanowilem przed pierwszym wyjazdem ( :yay:  :yay: jutro :yay:  :yay: ) zmienic na nowe. Przy okazji zamontowalem tez nowe kola ( poprzedni wlasciciel uzywal opon i felg o maks obc 600kg).  Cala wymiana zajela mi 1,5h, z czeogn najwiecej czasu pochlonelo odkrecenie strarych amorow ( nie bawilem sie w odmaczanie, skoro mialem w reku nowe amory). Nowe amory zalozylem i dokrecilem gdy przyczepa stala juz na kolach. ( na pierwszym zdjeciu jest zalozony tylko pogladowo, bez dokrecenia)

 

nqBoTnP.jpg
 
 
 
msxL45q.jpg
 
Myslalem ze stary amor bedzie miekki jak maslo, ale jest twardy jak skala - prawie "stoi" w miejscu.
 

cApj2yU.jpg

 

A taki jest finalnie:

B9irhNu.jpg

 

 

 

 

 

Reasumujac, koszt 240 pln oraz niecalych 2h przyjemnej pracy za zwiekszenia bezpieczenstwa. Nawet jesli bylaby to niewielka poprawa, to 240 pln nie wydaje sie wygorowana cena.

Np w tym przypadku. Czyli można uznać że był dobry? Czy sprawny jest ,, nie do ruszenia,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacek, z drugiej strony, może nie ma sensu się zastanawiać, amortyzatory są tanie, wymiana prosta i zrobisz samodzielnie, buda nowa, dopiero kupiona, więc będziesz parę lat jeździł, a jak są oryginalne to jednak swój wiek mają, na pewno nie pracują "jak nowe". Zamów po prostu nowe i po temacie, gdyby one kosztowały ze 2tys zł to można by było się zastanawiać czy jest sens wymieniać na zapas, ale tu będzie 250zł i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie co racja to racja  majątek to nie jest


A sprawdzałeś kiedyś jak jeździ buda na nowych amorkach a jak całkiem bez, żeby mieć obraz co amortyzatory dają przy ciężkiej budzie. Bo belka i gumy skrętne same w sobie mają inną charakterystykę niż zawieszanie na wahaczach w aucie. Przez co ich stan nie wpływa bardzo na komfort jazdy.
Zdejmij jeden, pomacaj, pooglądaj i włóż nazad


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Pro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wymieniałem w swojej w tym roku. Zauważyłem , że konstrukcja budki mocno "pracuje" ( po łączeniach mebli do ścian w środku) . Poskręcałem, powzmacniałem co się da, ale ten trop zaprowadził mnie do amortyzatorów. Kiedy zajrzałem pod spód budy, zauważyłem lekkie pocenie się na obudowach amorków, dlatego postanowiłem je wyciągnąć. Po wyciągnięciu też miałem sporo wątpliwości, bo w ręku niby trzymały, ale tak bawiąc się amorkiem (sciskając i rozciągając) dało się wychwycić co chwilę , szczególnie jak na chwilę przestawałem "zabawy"- takie momenty że trzymał słabiej (było wtedy słychać takie jakby bąbelkowanie w środku). Kupiłem nowe...w nowych tego nie było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.