Amortyzator - zakładać czy nie ?

[Maras]

Wydaje mi się, że zawieszenia cepek, zostały mocno zunifikowane, głównie pod Alko ale może się mylę. Miałoby to sens ponieważ amortyzatory Alko, pasują do większości cepek dostępnych na rynku.

Można śmiało powiedzieć ,że AL-KO jest liderem i większość budek jest na podwoziu AL-KO. Podobne rozwiązanie stosuje KNOTT tyle tylko ,że ma cztery wałki gumowe ( AL-KO ma trzy).

Przyczepy Hobby mają ramę juz "swoją" pod swoją nazwą a oś bardzo podobną do Knott-a.

[Kristofer]

W przeważającej części przyczep mamy zawieszenie Neidharta.

 

 

Amortyzuje ono nierówności drogi, ale ich nie tłumi, od tego właśnie są amortyzatory.

Dawne Niewiadówki miały również oś tego typu, jednak nie stosowano amortyzatorów. Producent pewnie wychodził z założenia, że przyczepa lekka mieć ich nie musi. Na pewno wiele osób widziało na drodze jadącą Niewiadówkę i podskakującą, jak piłka na każdej nierówności

Tak, jak Marek napisał: króluje AL-KO i jest bezsprzecznie liderem tego rynku. Również rozwiązania osi AL-KO są trwalsze.

Knott, mimo, że posiada cztery wałki gumowe, a może właśnie dlatego, to wahacz  ma tendencje do miażdżenia wałków i "przekręcania" się wewnątrz kwadratowej rury osi.

 

 

 

AL-KO stosuje zmodyfikowaną przez siebie konstrukcję tego rodzaju zawieszenia (zewnętrzna rura osi nie jest kwadratowa, a sześciokątna). Zalety tej konstrukcji są opisane na rysunku.

 

 

Istnieją oczywiście jeszcze różne typy i odmiany tych osi (hamowane lub nie), jak również wykonania (Delta) oraz wersje na różne obciążenia, ale tego w tym temacie nie omawiamy.

Edytowane 20 Marca 2014 przez Kristofer (wyświetl historię edycji)

[Commander]

To i ja dorzucę coś od siebie...

Po pierwsze amortyzator w przyczepie działa w odwrotnym kierunku w porównaniu z samochodowym, przez co koło wolniej opada, a nie jest bardziej dociskane jak twierdzi Kajetan.

Po drugie amotryzator to największe zabezpieczenie dla osi po najechaniu na dziursko w drodze. Konstrukcja amorka jest tak pomyślana, że przejmuje on impet uderzenia, ulega uszkodzeniu i w 90% przypadków ratuje oś przed skrzywieniem.

Mocno przerabiałem ten temat ale w moich wahaczach nie ma uchwytów... ew. można je dospawać ale się na to nie zgodziłem

[witus]

Kurcze poziom informacji otrzymywanych na forum jest ostatnio bardzo wysoki dzięki ... Teraz do roboty !

[Commander]

Ale dużo też jest "dziamania" w stylu kto ile może, po co lusterka, jak szybko jeździ ludzi i Boga się nie bojąc itd.

Ale reasumując zgadzam się z Tobą - Kopalnia Wiedzy...i sporo przyjaznych dusz. Mam nadzieję że przynajmniej wiekszosć z Was  będę mógł poznać osobiście

[witus]

Ale dużo też jest "dziamania" w stylu kto ile może, po co lusterka, jak szybko jeździ ludzi i Boga się nie bojąc itd.

Ale reasumując zgadzam się z Tobą - Kopalnia Wiedzy...i sporo przyjaznych dusz. Mam nadzieję że przynajmniej wiekszosć z Was będę mógł poznać osobiście

Dlatego warto mieć dystans do forum. Każdy ma prawo się wypowiedzieć, a mądry i tak wyciągnie dla siebie te najrozsądniejsze porady. Najważniejsze, że jutro ma być pogoda będzie można sobie podłubać przy przyczepach

[Kajetan]

 Mam nadzieję że przynajmniej wiekszosć z Was  będę mógł poznać osobiście

 

A do Brennej, to kto się zapisze?? Hę?? A kolega krajan z Krakowa jedzie aaa.

[Commander]

Wiem Kajtuś... Bogdan namawiał ale serio serio nie damy rady... Wątek obserwuję cały czas i żal wszystko ściska.

Sorki Wituś za OT na Twoim

[dawidknaus]

Jeszcze ja dorzucę ,w pierwszym Knausie z lewej zerwałem amortyzator,śruba pękła,i różnice widać było gołym okiem z tej co nie działał amor,skakała na dziurach jak kangur,także warto zakładać

[witus]

Zanurkowałem pod przyczepą. Mam zaślepkę z czarnego tworzywa w wahaczu. Dokładnie tak jak opisuje to instrukcja załączona przez Speedego. Więc prosta sprawa mogę w sumie założyć sam.

[Pierzasty]

Jak myślicie czy powszechnie dostępnymi Octagenami zastąpię ten amorek?  Bo coś mi się wydaje,że nie do końca sprawny jest....

[BOGDANKRAKOW]

A do Brennej, to kto się zapisze?? Hę?? A kolega krajan z Krakowa jedzie aaa.

no niestety nie dojechalem bo syn mi sie rozchorowal ale nastepnym razem moze sie uda...mam nadzieje ze byla dobra zabawa....

Edytowane 8 Kwietnia 2014 przez BOGDANKRAKOW (wyświetl historię edycji)

[Pierzasty]

Jak myślicie czy powszechnie dostępnymi Octagenami zastąpię ten amorek? Bo coś mi się wydaje,że nie do końca sprawny jest....

nikt nie wie ? Edytowane 9 Kwietnia 2014 przez Pierzasty (wyświetl historię edycji)

[Kristofer]

nikt nie wie ?

 

Przypuszczam, że amorami z serii oktagon nie zastąpisz Twojego. Pewności nie mam, bo trzeba go pomierzyć.

Poczytaj ten temat, tam chyba był podobny problem i pisałem, na co zwrócić uwagę przy doborze.

Są rysunki i wymiary, więc gdy zmierzysz ten wymontowany amortyzator, to może się zorientujesz, jaki będzie dobry. Może akurat z Oktagonów

http://forum.karawaning.pl/topic/13490-amorki-alko/?hl=amortyzator

Edytowane 9 Kwietnia 2014 przez Kristofer (wyświetl historię edycji)

[Pierzasty]

Jest na nim wybity nr alko, ale nie do końca czytelny...