ADAC prowadzi kursy nauki techniki jazdy z przyczepą

[wydra]

Niedawno w Magazynie ADAC był artykuł o w/w  kursie. Cała impreza kosztuje 65 euro i akurat w mojej okolicy prowadzona jest na torze wyścigowym w Hockenheim.

Fajna sprawa.

Podsyłam link do strony:

http://www.adac.de/produkte/fahrsicherheitstraining/privatpersonen/wohnwagen-offroad/default.aspx?ComponentId=91598&SourcePageId=0

 

Mąż mnie straszy, że mnie zapisze 

[Socale]

...

 

Mąż mnie straszy, że mnie zapisze 

A co w tym złego? Doszkolisz się troszkę bez ew. konsekwencji.

Widzisz, kurs doszkalający umiejętności jazdy z budką... w PL nie ma wystarczająco dobrej szkoły jazdy której szkolenie skutecznie uczyłoby tych nawyków, jakie są w D

[adamkwiatek]

Cumbajszpil ADAC kryptoreklamen ?

A u nasz ales srales und salto mortales ćwiczymy na drogach

Pozdrawiam gutenmorgenów !

[Socale]

Co jak co Adam, ale chciałbym jeździć tak jak oni, chciałbym by jeżdżono u nas tak jak u nich bo puki co to tak jak piszesz:

"A u nasz ales srales und salto mortales ćwiczymy na drogach"

Nie ma tu reklamy, Koleżankę znam osobiście, tylko nie pamiętam że ją znam

[adamkwiatek]

Dojdziemy i do tego, że i u nas powstaną ośrodki szkolące kierowców w warunkach poligonowych - obserwujemy właśnie starania naszych Radków, Jarków i innych.

Mój optymizm opieram na margarynie „Rama” – głównym składniku „paketów”, przysyłanych szczęśliwcom mającym TAM rodziny, kiedy w mrokach Stanu Wojennego można było kupić u nas tylko ocet.

Teraz tego świństwa jest wszędzie pełno – słowem Europa całą szczerbatą gębą

Dedukuję, że podobnie będzie ze wszystkim

Nawiasem, gdyby gutenmorgeny pojechały pod Stalingrad  w ciepłych przyczepach kempingowych, nie byłoby dzisiejszego Majdanu

Mądry ziomal po szkodzie

[Cezarr]

Co jak co Adam, ale chciałbym jeździć tak jak oni, chciałbym by jeżdżono u nas tak jak u nich

 A ja nie uważam abym jeździł gorzej od niemiaszków.

[Ir & Ed]

Jazda do przodu zestawem to nic strasznego.

Prawdziwego szofera poznaje się po jeżdzie DO TYŁU  parkowanie zestawem auto + przyczepa.

 

Pozdrawiamy,

Ir & Ed

PS

Wzorem są TIRowcy parkują genialnie ale oni jeżdżą przez cały rok.

Edytowane 20 Marca 2014 przez ired (wyświetl historię edycji)

[Cezarr]

Z tą umiejętnością jazdy do przodu u niektórych to bym był ostrożny

[Ir & Ed]

... zgadzam się  <  zerknij

 

Pozdrawiamy,

Ir & Ed

[Socale]

 A ja nie uważam abym jeździł gorzej od niemiaszków.

Tom, nie chciałem Cię obrażać i nie miałem takiego zamiaru.

Pisałem ogólnikowo. Ja również staram się zaliczać do tego znikomego ale jednak pozytywnego odsetka świadomych kierowców.

[Speedy]

..... Ja również staram się zaliczać do tego znikomego ale jednak pozytywnego odsetka świadomych kierowców.

 

Każdy z nas tak robi- dlatego takie szkolenia są bardzo ważne i potrzebne. Ktoś to musi zweryfikować ( najczęściej ujawniając nasze zbyt wysokie mniemanie o sobie).

szkoda że w PL nie mamy takich możliwości.

[Cezarr]

Tom, nie chciałem Cię obrażać i nie miałem takiego zamiaru.

Pisałem ogólnikowo. Ja również staram się zaliczać do tego znikomego ale jednak pozytywnego odsetka świadomych kierowców.

Wojtek nawet tego tak nie odebrałem

Dla mnie bezpieczeństwo jazdy nie ma nic wspólnego z szybkością, lub inaczej mówiąc

nie jest to jedyny i najważniejszy  wyznacznik bezpiecznej jazdy.

Edytowane 20 Marca 2014 przez TOM3653 (wyświetl historię edycji)

[Michalc3]

Każdy z nas tak robi- dlatego takie szkolenia są bardzo ważne i potrzebne. Ktoś to musi zweryfikować ( najczęściej ujawniając nasze zbyt wysokie mniemanie o sobie).

szkoda że w PL nie mamy takich możliwości.

 

Ja bym powiedział inaczej. Nie mam o sobie (mam nadzieję) zbyt wygórowanego mniemania. Po prostu jeżdżę od lat dużo. I tyle. Uważam, że powinniśmy zazdrościć niemiaszkom nie umiejętności, ale właśnie możliwości ich podnoszenia. Nawet jeśli chodzi o jazdę solo. Od czasu do czasu słyszy się, że ktoś gdzieś zorganizował jakąś imprezę, gdzie można było popróbować jeżdżenia na śliskim. Jeżdżę samochodem już chyba blisko 20 lat. Jak to z kolegami określamy - jeździmy pół zawodowo. A gdybym miał możliwość przejścia dodatkowo takiego kursu w terminach na moje życzenie - chętnie bym poszedł. Ale nie ma takich. A dla przyjemności pojeżdżenia obcym autem nie zapiszę się na nowy kurs B, bo nie w tym rzecz. Chodzi właśnie o kursy doskonalące. Zrobiłem B+E i w pierwszym roku czułem się pewniej za kółkiem. Potem przyszła zima i nowy wyjazd z przyczepą na wiosnę - już pewność się wykruszyła. W kolejnym roku pewność powoli schodzi do poziomu sprzed kursu. Czy umiem mniej? Pewnie nie, ale bez praktyki czuję się niepewnie. Wykupić dodatkowe jazdy? Przecież nie o to chodzi! 

 

A dla tych pewnych siebie i jeżdżących na co dzień, przecież nie chodzi o to, żeby te kursy były obowiązkowe, ale żeby mieć możliwość. Pomińmy wstydliwie kwestie finansowania tych kursów - ile by one musiały kosztować. 

Edytowane 21 Marca 2014 przez Michalc3 (wyświetl historię edycji)

[Ir & Ed]

@Michalc3 napisał:

... przyszła zima i nowy wyjazd z przyczepą na wiosnę - już pewność się wykruszyła. <  to normalne...

Ja na wiosnę mam podobne odczucia z parkowaniem zestawem auto + przyczepa.

Po kilku próbach wszystko wraca do normy ...

...z parkowaniem zestawem nie mam problemów na wszystkie sposoby.

Czy umiem więcej? Pewnie nie ... doświadczenie + praktyka = pewność parkowania.

 

Pozdrawiamy,

Ir & Ed

PS

Natomiast tylko autem ... mój ulubiony sposób parkowania < zawsze tak parkuję

Edytowane 21 Marca 2014 przez ired (wyświetl historię edycji)

[piotrekbb]

mamy taki ośrodek

 

http://www.szc-zasada.pl/