Skocz do zawartości

"Nietypowe" przyczepy i samochody kempingowe


jacol

Rekomendowane odpowiedzi

Kilka dni temu na kempingu  jeden koleś mówił do drugiego: My nie korzystamy z prysznica w środku bo przyczepa się niszczy....
Ja bym poszedł dalej i przestał w ogóle używać przyczepy, bo przez to się niszczy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, jacek00 napisał:

Ja bym poszedł dalej i przestał w ogóle używać przyczepy, bo przez to się niszczy emoji1787.png

Znam człowieka, który kupił sobie nowiuteńkie auto, prosto z fabryki. Nie używał go na co dzień,  bo miał jeszcze poprzednie, starsze auto, którego szkoda było mu sprzedać. 
Nowym autem parkował więc w garażu, a przed garażem stało jego stare auto. Nowym autem wyjeżdżał co kilka dni, ale tylko przed garaż i tylko po to, aby się pochwalić sąsiadom, albo go umyć, bo szkoda nowego auta niszczyć. 
Tak minęły dwa lata i było to prawdopodobnie jedyne "nowe" auto dwuletnie, z przebiegiem 70 km w Polsce. Któregoś dnia wjeżdżając do garażu coś mu się pomyliło i zamiast na hamulec, wcisnął gaz. 
Teraz, to jedyne w Polsce "nowe", dwuletnie, powypadkowe auto z przebiegiem 70 km. :D 
Zmierzam do tego, że pomimo tego że ten człowiek swojego auta prawie nie używał (przynajmniej nie tak jak każdy inny użytkownik samochodu), to auto uległo zniszczeniu ;) 
Może jak by nie używać przyczepy, to drzewo się na nią może przewrócić, albo jakiś inny pech :) 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, beniamin82 napisał:

Za granicę nie pojedzie bez zgody konserwatora zabytków...

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka
 

To nieprawda. 

https://www.google.com/amp/s/spidersweb.pl/autoblog/sprzedaz-auta-na-zoltych-tablicach/amp/

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano ładnie odrobiony Barkasik - choć niekoniecznie musiał być to kempingowy - one miały firaneczki w standardzie tak jak i Robury :) 
DDR-owska Nyska wywodząca się w dużej mierze  konstrukcyjnie  z Wartburga 311 :) 
Nie żyło by gdyby hulało jak normalne auto a i całkiem na pewno tak by nie wyglądało.  To nie jest tylko czcze muzealnictwo w przypadku takiego auta wozić go lawetą  - to również kwestia dostępności części zamiennych które zużywają się podczas normalnej eksploatacji.  
Dla niektórych klasyki też nie są pasją a są zwykłą lokatą kapitału - znam takie przypadki
Wywóz za granicę  - tu jest własnie to co pisze gość na tym blogu - dyskryminujące jest to czy ów pojazd siedzi w rejestrze  czy w ewidencji zabytków  - często te 2 pojęcia są mylone  jeśli w ewidencji to dyskryminatorem  jest łączne wystąpienie warunków wieku i wartości - określa to Ustawa o zabytkach i akty prawne z nią 
związane

Edytowane przez smok_wawelski (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.