Skocz do zawartości

Czyja to przyczepka ? Adria Opatija


stico80

Rekomendowane odpowiedzi

Magdu, pamiętacie jak przed wejściem do budki stanowczo poprosiłem Was o uwagę?

Powiedziałem wówczas jaki zapach w budkach jest niedopuszczalny, że nie może śmierdzieć piwnicą, prawda?

No i... ?

 

Sprzeciw Wysoki Sądzie, to sugerowanie rodzaju zapachu :miga:

Kupujący mógłby zrozumieć, że jeżeli śmierdzi inaczej, niż piwnicą, to jest wszystko ok :hmm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 373
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Ciekaw jestem Wojtku, czy gdybyś miał pomóc w zakupie przyczepy dla kogoś Ci bliskiego i gdybyś trafił właśnie na taką to czy też upierał byś się przy swoim zdaniu? Czy polecił byś tą budkę argumentując w ten sposób?

Stwierdziłbym tylko fakty, że ściana w tylnej części tylnego bocznego okna jest miękka, od strony okna kuchennego w pełnym pionie jest twarda i zdrowa.

Potem następuje decyzja czy kupować i naprawiać czy nie.

W tym przypadku zakup był świadomy, ale to że stara budka ma prawo do defektu o którym było wcześniej wiadomo winny jestem ja.

Sprzeciw Wysoki Sądzie, to sugerowanie rodzaju zapachu :miga:

Kupujący mógłby zrozumieć, że jeżeli śmierdzi inaczej, niż piwnicą, to jest wszystko ok :hmm:

A jak inaczej może śmierdzieć w budzie w której już ponoć ściany i podłogi nie ma...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak inaczej może śmierdzieć w budzie w której już ponoć ściany i podłogi nie ma...

 

Różnie, o czym już pisałem wcześniej. Może to być np. słodki zapach mleczno pieczarkowy lub jeszcze jakiś inny.

Odczucia subiektywne i każdy zareaguje i określi go inaczej. Możliwości jest całe mnóstwo, np. okres, w jakim buda już gnije, co w niej gnije, jakie materiały były stosowane w produkcji, gdzie stała, czy były palone w niej papierosy itd., itp.

W ogóle to może być mieszanina zapachowa o niemożliwej do zidentyfikowania "nucie".

W odróżnieniu od w/w zapachów, zapach stęchłej piwnicy jest na ogół zawsze taki sam i to jest ta różnica.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojtek my swoje , a Ty swoje.

Twoje podejście to podejście zwykłego handlarza.

Na zasadzie - widziały gały co brały. A teraz się martwcie sami.

Podkolorowałeś opis, zachęciłeś- OSZUKAŁEŚ !!!!!!!

Na dodatek podpierając się swoja marką na forum.

Przynależność do grupy karawaningowców jednak do czegoś zobowiązuje- tak mi się do 

teraz wydawało.

Nie będę już powtarzał swoich zarzutów bo i tak się pewnie do nich nie ustosunkujesz.

Nie napiszę też wprost co o tym myślę, bo było by bardzo niecenzuralnie.

 

Magdu nie zrażaj się karawaningiem.

Piszesz, że nie będziecie w stanie pojechać na żaden zlot.

Zapraszam więc na zlocik- Langoszowy

Jadę tam samemu więc spokojnie jedną sypialnię ( zasuwaną ) mogę wam odstąpić - bez żadnych kosztów.

Myślę, że spokojnie wytrzymamy te trzy noce

Zresztą jak znam życie i przednie towarzystwo to spania tam za wiele nie będzie.

Poznacie prawdziwych karawaningowców.

Jeśli zechcecie skorzystać z mojego zaproszenia to proszę na priv

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojtku.

Czytając Twoje nieudolne próby " wybielenia się "

Fakt, na trzeźwo- to jest dosyć trudne do zaakceptowania.

Zapytam ostatni raz jeszcze i na trzeźwo.

1 Czy to nie Ty napisałeś, że w przyczepie jest sucho???  i co wedle Ciebie stwierdzenie wyraźnie sugeruje.

2 Czy to Ty  napisałeś, że tylko drobny kawałek ściany jest wątpliwy- jednocześnie zapewniając, że to pikuś.

3 Jak to możliwe, że przy takiej wielkiej dokumentacji foto. Zabrakło fotek , które wkleiła Magdu.

To tyle i aż tyle, odpowiesz???? czy dalej będziesz się wykręcał sianem

Ja w zasadzie ten temat zakończyłem. Pisał raczej więcej tu nie będę bo chyba wszystko już napisano.

To jednak jest forum a nie magiel.

Jeśli Ty czujesz się dobrze po przeczytaniu wszystkiego co tu napisano.

To Twoja sprawa.

Wyraźnie w swoim ogłoszeniu zaprosiłeś potencjalnych kupców na to forum.

A trzeba było ewentualnie sprzedać ten szajs po cichu.

Nagle jesteś zdziwiony, że dla niektórych z nas twoje postępowanie jest nie do zaakceptowania???.

Osobiście byłem pod pozytywnym wrażeniem o Twojej wiedzy, chęci pomocy itd.

I nagle czar prysł.

Trzeźwy Marek

Edytowane przez marko6 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Post nr 72 całkowicie utwierdza mnie w przekonaniu,że jesteś handlarzyną z Gubina: Należało powiedzieć: to zapach wilgoci = remontu.Miejcie świadomość.

Zamiast tego walnąłeś nic nie dającą wskazówkę- podkładkę pod późniejsze: " przecież mówiłem".

 

No i post w którym piszesz,że nie wiedziałeś komu sprzedałeś...wziąłem to za zgryw, ale teraz rozumiem,że też typowy gryps handlarzyny - przyjeżdża klient po nie bity samochód do Gubina i pierwszy pomiar pokazuje ,że nie ma lakieru tylko tynk....a handlarz na to " Na prawdę ? nawet nie mierzyłem jak go kupowałem. Handlarze nie sprawdzają podstawowych parametrów, Ty nie wiesz komu sprzedajesz. Normalka.

 

Jest jedna rzecz którą napisałeś zgodnie z prawdą: głupio by było tą budkę wystawiać w dziale ogłoszeń. I dlatego z premedytacją tego nie zrobiłeś- na Allegro jest jednak szansa ,że przejdzie nie zauważona przez Klubowiczów

 

 

Dodatkowo problem jaki mam to,że na chwilę obecną przy tak różnym podejściu, reprezentujemy tą samą markę: forum.karawaning. Ale to problem na potem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam od początku ...

 

Winne są obie strony ...

 

Sprzedajacy - bo wykorzystal niewiedze nabywcy, poklaski na forum, kolorytem podbil ogloszenie,

-"onomatopejami" wskazywal na niedociagniecia - po co napisac zgnita sciana, manufaktura z samą przyczepąi wyposazeniem ...

 

Kupujący - zaslepiony "rangą" forumowicza, samym ogloszeniem, bez poparcia doswiadczonego kamperowca za sobą, presja mnostwa km, aby nie wrocic bez cepki i bez wkladu wlasnego doswiadczenia...

 

Ja sam wiele sie nauczylem z pierwszaa przyczepka, sam nauczylem sie placic za swoje bledy i naprawiac to co bylo nie tak, moje hobby na start kosztowalo 9000, 2000 wsadzilem w naprawy (przednia sciana i bakista), 1500 w doposazenie - i mam przyczepe ktora mnie zadowala jak i moja rodzine..

 

. Co do Waszej Adrii - nie wkladalbym w nia juz nawet 1PLN - nie warto, zrobicie to co jest teraz, a co wyjdzie w kolejnym roku, co stanie sie jak sami uszkodzicie ja mechanicznie? Kwota wyjsciowa moze urosnac do ceny przyczepy nowszej, lepszej, przyjemniejszej... dmuchajcie na zimne !

 

Proponuje abyscie sie porozumieli - zwrot cepki do sprzedajacego jest jedynym sensownym rozwiazaniem ...

- nabywca ma juz lekcje na przyszlosc - strata czasu, kasy na paliwo, nerwy, stres i niepewnosc...

- sprzedajacy - reputacja i ranga na forum nadszarpnieta choc nie neguje w kryteriach doswiadczenia i slow ktore innym pomogly...

 

Jesli sie myle - prosze poprawic...

 

Na przyszlosc sprzedajcy w opisie powinien napisac krotko - przyczepa ... jak kazdy widzi i sam oceni, kupi za cene ktora uzna za stosowną, lub poprostu cepka na budowe...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obawiam się, że będzie problem ze zwrotem. Wojtek jako doświadczony karawanignowiec wiedział, że sprowadza trupa. Jeżeli mimo wszystko zdecydował się za niego zapłacić to od początku z myślą o tym żeby 'dobrze' na tej transakcji zarobić. Udało się i sprawa jest dla niego załatwiona. Nieetyczne było sprowadzanie tej przyczepy, wykorzystanie forum do sprzedaży to już patologia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest jakaś parodia... Forumowicz o takim stażu sprzedaje takiego zgniłka i nie wie że ta przyczepa nawet do kominka się nie nadaje? Ręce opadają.

 

Magdu - każda złotówka włożona w naprawę tej przyczepy to  utopiona (dosłownie) kasa. W mojej ocenie jak ruszycie tą ścianę to będzie już tylko gorzej. A jak sami się przekonaliście - to nie są tanie rzeczy i w tym przypadku remont wyniesie pewnie więcej niż zapłaciliście za tą przyczepę. n

 

Na koniec taka mała dygresja: "WojtEwa (vel Socale) w celu uniknięcia kompromitacji edytował ten post przed wysłaniem" -  niestety nie udało się uniknąć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm , nie sposób milczeć...

Nie chcę wygłaszać moralizatorskich kazań ani ocen. Ale....

Szanowni Państwo ! To takie "zielone listki" jak ja i wielu innych przychodzą tu (czyt. na forum) po wiedzę i rady. Traktujemy Was jak mentorów (serio) i Wasze zdanie i opinie są dla nas często ostatecznymi. Nie, nie zwalniają z myślenia pod warunkiem ,że wiemy o czym myśleć. Nie tak dawno kupowałem swoją pierwszą budkę i gdyby nie pomoc jednego GOŚCIA (Ty wiesz,że to o Tobie :skromny:  ) nie kupił bym żadnej (nie potrafiłem nawet jej obejrzeć) a pewnie rzutem na taśmę dostał zgniłka " w idealnym stanie".

Kiedy mamy kasę przeznaczoną na ten właśnie zakup, to MUSIMY kupić. Wiem to na pewno, bo pieniądze się rozejdą.... , bo już się taka nie trafi.... im więcej oglądasz tym mniej wiesz. Presja czasu....Ech..

W tym momencie spotyka się wypadkowa dwóch wektorów p.t Wojtek i Magdu.  Wojtek - czarodziej ( szczerze mówiąc masz talent  :bravo: ) i Magdu - opis powyżej.

Komentarzy w tej sprawie jest już tak wiele. Wojtek - czy warto za te pieniądze stracić twarz ? A co z ludźmi którzy Ci zaufali na forum... ?

Dałeś ciała za parę złotych.... Żenujące. Wstydu oszczędź...

Jeszcze jedno : propozycja - może zrzucimy się dla Ciebie na te dwa dni nad Bałtykiem (Twój zarobek) a Ty załatw sprawę jak trzeba - i tak wyjdziesz na zero... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy juz pewnie sprawe ocenił po swojemu a ja dodam że winne są obie strony i to ich sprawa jak to załatwią Możemy się natomiast wiele nauczyć na tym przykładzie  I życze by każdy wnioski wyciągnął :hmm:

 

 

Wojtkowi się tylko dziwie że za pare groszy zepsuł sobie wypracowaną przez wiele lat opinie na forum "pieniondze to nie fszystko" a ludziska będa to pamietać ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bzdurny topic, i bzdurne oskarżenia względem sprzedającego. Kupującą (lub kupujących) usprawiedliwiacie tylko niewiedzą. Jak dobrze wiemy ta ściana nie mogła wyglądać lepiej, tydzień wcześniej przed zrobieniem zdjęć. Po prostu Kupujący tego nie zauważyli, mimo, że ich o tym informowano (nie wiem jakie dokładnie były to informacje, jak oszacowane, z jakim prawdopodobieństwem, itp, itd.). BYŁA INFORMACJA O ZAWILGOCENIU I INNYCH WADACH!

 

Fakt, że kupujący nie mają doświadczenie nie ma żadnego znaczenia. To, że forumowicz sprzedawał również. Transakcja odbyła się poza forum, ogłoszenie też znaleziono gdzie indziej. 

 

Łatwo jest rzucać oskarżenia w stronę Wojtka i wybielić kupujących, ale to co się stało jest ich ewidentną winą tylko sobie mogą to zawdzięczać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co, skąd wy wysysacie takie bzdurne domysły? 

Speedy, tyle wiesz o tej transakcji jak o moim życiu. Nie jestem handlarzem i nie chcę się chwalić czym się zajmuję. 

Otwórzcie wreszcie wszyscy oczy, bo do Was ciągle nie dociera że 

SPROWADZIŁEM BUDĘ I TAKĄ SAMĄ JĄ SPRZEDAŁEM.

Doskonale wiedziałem co jej jest i skierowałem ofertę do ludzi którym majstrowanie sprawia przyjemność a wątliwości do Was.

Pytam więc, jak żeście pomogli Magdu? 

Co powiedzieliście jej więcej niż ja przy sprzedaży?

Powiedziałem co i jak trzeba naprawić, że forum ew. doradzi pomoże, żeby prace zacząć po sezonie bo będzie więcej na to czasu bo to sporo pracy.

Skoro kupujący byli dobrze zorientowani co ich czeka, to miałem im zabronić tego zakupu czy jak?

Chciałem żeby sprzedaż/zakup był świadomy na tyle ile się da i taki był, do granic upierdliwości. 

Widocznie za dużo informacji podałem i się to zemściło.

 

Naprawdę nie czuję z tego powodu wyrzutów bo uświadamiałem tyle ile się dało. 

Dla początkującego odkrycie ściany jakiej nigdy wcześniej nie widział zawsze jest nie miłym widokiem bez względu na obszar,

ale teraz z FRAGMENTU zrobiliście całą budę zgniłą. Oczywiście wiecie lepiej ale ja i Magdu wiemy jak jest naprawdę.

Kto więc tu koloryzuje i podkręca atmosferę?

Jesteście nie poważni. 

 

Z sugestiami proponuję się wstrzymać podobnie jak z nietrafnymi uwagami.

Myślicie że dla całego tego bajzlu narażałbym swoją pozycję, swoją gębę i Wasze zaufanie do mnie. 

Jakim tępym trzeba być by się to mogło opłacać?

Tkwicie w błędzie nie znając faktów i szczegółów.

 

Tylko ja i Magdu wiemy jak przebiegała transakcja, nie piszcie więc głupot. 

A teraz wybaczcie, nie będę odpierał chorych ataków. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem już nie pisać, więc wkleję tylko moje trzy pytania.

 

Wojtku.

1 Czy to nie Ty napisałeś, że w przyczepie jest sucho???  i co wedle Ciebie stwierdzenie wyraźnie sugeruje.

2 Czy to Ty  napisałeś, że tylko drobny kawałek ściany jest wątpliwy- jednocześnie zapewniając, że to pikuś.

3 Jak to możliwe, że przy takiej wielkiej dokumentacji foto. Zabrakło fotek , które wkleiła Magdu.

To tyle i aż tyle, odpowiesz???? czy dalej będziesz się wykręcał sianem

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.