Skocz do zawartości

Xsara picasso - pierwszy raz zawiodła


stef

Rekomendowane odpowiedzi

tylko ona kosztuje w serwisie :) - ponad 500zł.  :look:  a niby zwykły kawałek rurki karbowanej.

Msze coś zastępczego zastosować .

 

No to faktycznie części do cytrynek są tanie

 

www.zundapp.pl  E - Shop

Edytowane przez zundapp600 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 42
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Już połatałem peszlem wytrzymałym na temperatury. Tak więc autko śmiga (odpukać) z przeczyszczoną odmą. Jeszcze tylko czekam na cieplejsze dni aby umyć silnik, bo ciągle kapie z niego olej. U nas na Podlasiu cięgle -15st C w dzień więc nie będę ryzykował mycia silnika w takie temp.

 

PS. Nie mogę się już doczekać wiosny i wyjazdu - pierwszy wyjazd z "nową" przyczepką do Częstochowy na II Pielgrzymkę... potem planujemy forumowy zlot i jak się wszystko sprawdzi tzn my jako załoga i autko jako holownik to latem do CRO  :yay:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to faktycznie części do cytrynek są tanie

 

www.zundapp.pl  E - Shop

Czepiacie się cytryn i rurek, bo nie wiecie, że oni tworzą te części w sterylnych kosmicznych warunkach, bo tylko w nieważkości da się zrobić naprawdę okrągłe rurki dzięki rakietom Ariane – stąd cena za „creative technology”.

Poza tym, jak się dba, to się ma – nie wymieniło się silnika na nowy w ubiegłym roku, to teraz się płaci za zaniedbania :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy raz moja xsara picasso mnie zawiodła. 

Otóż miałem służbę, więc autko postało na zewnątrz prze 24 godziny. Nie wiem ile stopni było w nocy ale około 8 rano gdy uruchamiałem autko, to na termometrze było -17st C. Autko odpaliło bardzo ładnie, postałem, poskrobałem szyby i ruszyłem. Po kilku km na wyświetlaczu pojawił się brzydki napis - małe ciśnienie oleju - STOP. Zatrzymałem się, otwieram maskę a tam armagedon - wszystko w oleju. Zadzwoniłem po brata aby z holował autko do domu. Znajomy mechanik poradził mi abym odłączył odmę, czyli odpowietrzenie skrzyni korbowej, bo w tych autkach często zamarza odma i właśnie wywala olej. Tak też zrobiłem. W rurce było pełno lody.

Mam nadzieję, że jak jutro zaleje olej będzie ok i nie będę musiał wymieniać uszczelniaczy (odpukać puk puk puk).

 

No ale co to ma wspólnego z karawaningiem... otóż jesteśmy z żoną na etapie planowania wakacyjnego wyjazdu z naszą 'nową' przyczepą... i pytanie mojej Agi - czy ty na pewno chcesz jechać  tym tłustym, śmierdzącym olejem - citroenem... :)

Spoko. To nie dramat. Napraw autko i możesz planować trasę bez stresu. Chociaż z drugiej strony ta zatkana odma to trochę twoja wina  :nono: .

Mi parę lat wstecz w "passacie" sprzęgło uciekało co któreś naciśniecie do podłogi i nie mogłem zmieniać biegów i to na początku naszej wyprawy w Szwajcarii. Ale opanowałem temat, dolałem podczas całej wyprawy (nie pamiętam dokładnie) ale chyba ze 3 litry płynu hamulcowego i dalej przez Austrię do domu według planu. Na miejscu okazało się, że uszczelniacz za 30 Eurocentów na wysprzęgliku przepuszczał i stąd problem. A żona kazała wszystko sprawdzić :] . Obiecuje, że będę częściej zaglądał pod pokrywę silnika w swoim samochodzie  :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

stef Pikus to swietny holowik ja mam cepke nie dlugo a juz prawie 2000km z cepa przejchalem po polsce a cepke kupilsmy w pazdzierniku wiec głowa do gory cepe na hol  i w trase

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ze Wam się chce takie pierdoły pisać... uważam temat za zamknięty.

Wiesz Stef, ja mam osobisty stosunek do Cytryn – poznałem sporo idiotów, chamów i gejów w tym biznesie.

Kupiłem nówka sztuka Xarę w salonie, która nie chciała jeździć, ani pokazywać na zegarach, że jedzie.

Powróciłem więc do macierzystego salonu w Warszawce, gdzie ze łzami w patrzałkach, właściciel opowiedział mi historię, o jego chorej córce, dla której trzyma konia, a sam jeździ Merolem , by nie nadwyrężać budżetu – co normalne gdyby to była Cytryna.

Nie miałem sumienia go dobijać moimi problemami z kupą, którą mi wcisnął, więc pojechałem do Cytryna Polska Al. Krakowska w Warszawce.

Tam wyżaliłem się sympatycznemu gejowi, co drobno kroczył i wężowe miał ruchy, że  moja Xara ma bolesną miesiączkę i nie ciągnie.

Przetrzymali ją miesiąc i oddali w stanie niezmienionym, czyli beznadziejnym.

Udałem się wiec do ekspertów z PZMot, którzy potwierdzili moje zdziwienie, że wyrób tak starej i nobilitowanej firmy jest zwykłym dymiącym jesienią gnojowiskiem.

Niestety nie podzielili owych opinii drobno kroczący i wężowato się ruszający z Cytryna Polska.

Napisałem więc  do Francy, z załączeniem całej dokumentacji – ichni dyrektor żabami obżarty odpisał mi beknięciem, że one w Polsce się tym zajmują i udał się do toalety, w której użył mojego pisma do wiadomych higienicznych celów – to taki czysty naród, te France.

Polubiłem tych wężowatych , więc dałem im do naprawy blacharsko – lakierniczej Xarę, po spotkaniu z szambiarką za całe 9 tys. PLN.

Wężowaci tak spasowali drzwi, że odstawały na dwa palce ale miały się ponoć wyrobić.

Połowa gwarancji to przebywanie mojej Xary na placu w Cytryna Gej Polska.

Byłem szczęśliwy , kiedy sprzedałem tą kupę szczęścia z przewagą kupy , jakiemuś pechowcowi z wybrzeża.

Samochody mogą być do pupy ale serwis powinien dawać jeleniowi nadzieję, w przypadku Cytryny brak było tych zaleceń.

Stąd nigdy więcej Cytryn, nawet za darmo i z ichnią gwarancją na 100 lat.

Cześć pamięci szczęśliwym posiadaczom tego szajsu :)

Cały czas odbija mi się cytryną, Jeep !

Edytowane przez adamkwiatek (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

citroenem berlingo przejechałem 180 tys - żadnych awarii  zwykła eksploatacja - przy sprzedaży zadnych problemów, obecny właściciel od 2 lat zadowolony

teraz fiat scudo ( włoch składany we francji ) - już 115 tys - bez awarii

o każde auto jak sie dba to będzie jeździć

 

Adam trzeba było sprawę do TVN Turbo zgłosić

 

ja lubie francuskie auta i wiele co z tym krajem związane :)

Edytowane przez Marc_Mari (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam to, co pisze Mar_Mari. Jak się dba tak się ma.

 

Salonową Meganką 1,6 do tego zagazowaną naśmigałem 280 kkm, zero problemów, tylko serwis był pedantyczny. Oleum wymieniane co 15 kkm, a pierwszy raz po 1,5 kkm. W ASO walka byla bo nie chcieli wymienić.

Jak kupiłem Lagunę 2,2 dCi Megankę dostała córka (miała jeszcze Lanosa 1,5 zagazowanego) i dokręciła Megancia kolejne 100 kkm, aż jakiś wyperfumowany pedek w Mercedesie tak sie rozglądał po chodnikach, że stojącej na światlach Megance wjechał w bagażnik i autko poszło na złom.

Obecnie Laguna ma na liczniku 225 kkm i chodzi jak należy, turbawka jeszcze oryginalna.

 

Gdyby żabojady produkowali mocnego SUVa to bym od nich kupił, ale, że nie mają takowego w ofercie to - w związku ze zmianą przyczepki na większą, nabyłem koreanczyka Santa Fe V6 4WD, a Laguna stoi pod blokiem i czeka na nowego właściciela. Jak na razie Sanciak chodzi jak rakieta :)

 

Wnioski: trzeba pod maskę zaglądać systematycznie i dokładnie oglądać osprzęt, oleum wymieniać nie skąpiąc pieniędzy na dobra jakość, jeździć zgodnie z zasadami sztuki, a nie wściekać się autem jak Kubica, itp. itd. a odwdzięczy się trwałością.

Edytowane przez powolniak (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam no cóż tak to już bywa z autami, trafił ci się taki egzemplarz a że potraktowali cię jak potraktowali to tylko przykro słuchać.

Powiem Ci, że ja nie mając styczności z autami rodem z PSA myślałem tak samo jak 80% Polaków, że to jedna wielka kupa.

Brat kupił C4 kilka lat temu. 2 taka. Śmiga i jest bardzo zadowolony. Ja po sprzedaży mojego ukochanego jeepa (którego wychwalam gdzie tylko się da) szukałem autka 4x4... przez przypadek trafiła mi się xsara picasso - ot tak na rok póki nie znajdę fajnego jeepa grand cherokee. I już 3 rok śmigam xsarą picasso i jak pisałem pierwszy raz mnie zawiodła. Xsara miała miej palić od jeepa... pali mniej ale jeżdżę nią więcej niż jeepem więc ogólnie na gaz wydaję tyle samo :)

Ojciec szukał autka bo jego espero już należało zmienić... szukał szukał i znalazł... C3. Jeździ już nim 3 rok i bardzo sobie chwali.

Jak pisałem, mam w domu jeszcze skodę fabię i niestety części do fabii kosztują więcej niż do citroena a oba auta psują się tak samo rzadko. Rok temu zimą miąłem problemu ze skodą, w tym roku zamarzła mi ta odma w citroenie, latem robiłem hamulce w skodzie i kilka innych drobiazgów, w citroenie sprzęgło... ogólnie jak piszę kasy poszło trochę więcej na skodę. Dodam tylko że skoda jest w rodzinie od nowości tak więc nie jest to zdezelowany sprzęt z Niemiec z nieznanym przebiegiem, a citroene kupiłem za 7 tyś zł. Roczniki tez porównywalne bo xsara jest z 2000 roku a fabia z 2002 roku. Ale komfort podróżowania i prowadzenie autka jest nie porównywalne. Citroen to jednak bardzo ale to bardzo wygodne autko.

 

Czy francuskie autka to złe auta?? Myślę, że tu raczej chodzi o egzemplarz i użytkownika a nie o to czy auto jest z Francji, Niemiec czy USA. Mi osobiście bardzo podpasywało i kolejne auto to będzie C4 picasso, a jak jeszcze znajdę z silnikiem 2.0 i z prawdziwym automatem to będzie pełnia szczęścia.

 

Zresztą mówiono tez że jeepy się psują, że jak 4x4 to tylko patrol... miałem jeepa z 90 roku przez 3 lata i wymieniłem w nim: piastę koła (450zł), chłodnicę wody (200zł), tarcze hamulcowe (200zł za komplet) - ot i całe wydatki przez 3 lata. Za auto zapłaciłem 6tyś zł a sprzedałem po 3 latach za 12 tyś. Może dlatego tak lubię jeepy :)..., żeby tylko nie to spalanie 18-20 l LPG /100km w mieście :(

Uważam że to dyskusja i tak do niczego nie prowadzi. Możemy sobie pogadać i popsioczyć na niemieckie, francuskie czy radzieckie auta, a ostatecznie i tak wiosną zapniemy do tych aut przyczepy i będziemy bardzo szczęśliwi jadąc te 70 km/h :yay:   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.