Kamping Klif

[Prusiak]

 O ile w tygodniu w miare spokojnie to w weekend z kempingu tworzy się parking płatny dla samochodów osobowych

Faktycznie , widać to na tej fotce.... Ale i tak wielkość wioski i okolica kusi...

[BATON]

Witam wszystkich. Wstawiam kilka fotek z Klifu gdyby ktoś chciał tu przyjechać. Jestem na pewno do poniedziałku a potem chyba w góry. Miejsca jak widzicie jest spór a pogoda zaczyna być super.

[BATON]

Hej. Byłem tydzień i na szczęście pogoda była dobra nie licząc jednego dnia gdzie padało do 16-17. Ogólnie tak jak w zeszłym roku było ok. Co dziwne zapłaciłem mniej niż myślałem ale nie był to powód do zmartwień. Za przyczepę, namiot ,4 osoby ( 2 dorosłe plus 2 dzieci (5 i 10lat) ) psa ,prąd,samochód zapłaciłem 76 zł za dobę. Czyli jakieś 20 zł mniej niż wynika z cennika. Mi to pasuje. Oprócz jednego incydentu ,gdzie jeden wczasowicz zrobił zwarcie grzejnikiem elektrycznym w nocy smażąc skrzynkę z bezpiecznikami co skutkowało przejściem prądu na uziemienie obyło się bez problemu. Pierwszy raz bylem świadkiem jak połowa przyczep , armatury sanitarnej na polu kopało prądem ,że aż miło. Ale "Pan Wiesiek" naprawił po kilku godzinach. Ogólnie polecam szczerze.

[Waldemar]

Witam

Odświeżę trochę temat Pola Namiotowego "Klif" w Poddąbiu. Otóż włócząc się podczas urlopu w tym roku po wybrzeżu, od Grzybowa po Łebę, wzbudził on nasze zainteresowanie ze względu na dość duży teren i niezbyt wielkie obłożenie. Sama miejscowość też wydaje się mniej zatłoczona od pozostałych miejscowości nadmorskich. Obejrzeliśmy sobie to miejsce w ostatnią środę (27.07.2022), a pan z obsługi pokazał mam dostępne miejsca w zalesionej części i zapadła decyzja - przyjeżdżamy w czwartek (bo w tym czasie przyczepa stała w miejscowości Wicie). W czwartek po przybyciu okazało się że niestety miejsca zacienione, mimo że są wolne - są już zarezerwowane. Myślimy sobie, trudno - pole duże to staniemy na środku pola bez drzew (wielkość boiska piłkarskiego i rozbity jeden namiot). Jako że nie lubimy zaglądać komuś do garnków chcieliśmy zachować pewien dystans do ustawionego namiotu, jednak pan z obsługi kategorycznie zażądał ustawienie naszej przyczepy 30-50 cm od stojącego już namiotu tłumacząc to koniecznością zachowania porządku (przypominam - pole wielkości boiska piłkarskiego puste ). Ale niech tam - zostajemy. Rozpiąłem zestaw przy "wzmożonej" kontroli pana z obsługi i wtedy dowiedziałem się że słupek z prądem jest 20 metrów dalej, ale jako że już dawno zrezygnowaliśmy z korzystania z energii elektrycznej na polach (ze względu na powiedzmy "wygórowane" ceny) i od kilku lat korzystamy z solarów 200W, poinformowałem pana z obsługi ze nie będziemy korzystali z przyłącza. I wtedy się zaczęła "jazda" Pan poinformował nas że podłączenie jest obligatoryjne i wszyscy na polu muszą za energię płacić (to pierwszy taki przypadek w naszym karawaningowaniu przez 25 lat). Ten "punkt regulaminu" przelał czarę goryczy i postanowiliśmy "pożegnać" się z polem  "Klif" w Poddąbiu, i pojechać do Rowów. Kiedy zestaw był już ponownie podpięty podszedł do nas drugi pan z obsługi, i zaproponował "dogadanie" się -  jednak nie skorzystaliśmy. Piszę tego posta aby uczulić potencjalnych klientów tego pola na dziwne warunki pobytu, i uzgodnienie wszystkich przed rozpięciem zestawu. Cennik też jakiś dziwny i niespotykany na innych polach (można sprawdzić na Ich stronie).

Pozdrawiam