Skocz do zawartości

wąż płaski kasetowy


Rekomendowane odpowiedzi

Mam  dokładnie taki sam wąż jak na zdjęciu, używałem go w zeszłym sezonie i w tym również będę.

Wąż zajmuje mało miejsca i wg mnie sprawdza się, Jest dość delikatny trzeba uważać żeby się nie zagiął. W przyczepie mam złącze z zaworem więc przepustowość węża jest wystarczająca, zawór napełniający zbiornik w przyczepie sam reguluje szybkość i ciśnienie wody wlewanej do zbiornika.

Nie pamiętam ile kosztował ten wąż ale nie był zbyt drogi, kupowałem w Obelinku.

Trzeba pamiętać, że wąż przeznaczony jest do ciśnienia wody jakie standardowo mamy w sieci wodociągowej, po podłączeniu węża do pompy o dużym ciśnieniu, złącza pospadały z węża.

Wąż wykonany jest z cienkiego tworzywa i na niego jest zaciągnięta osłona z jakiegoś plecionego materiału.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • Odpowiedzi 33
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

podoby wąż firmy REIMO

 ZESTAW WODNY ROBBY

klienci generalnie są z niego zadowoleni. 

 

Czy ten wąż posiada atest spożywczy ?

Węże które mają zielony kolor, to najczęściej węże ogrodowe.

Te, które widziałem z atestem spożywczym (do wody pitnej), miały na ogół kolor niebieski  :hmm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kristofer - myślę, że ten atest nie jest najistotniejszy. Konewka w której niosę wodę też atestu raczej nie posiada. 

Do gotowania używamy wody z butelki więc nie ma co wariować.

 

Jark - przy tej kasecie jest jakaś korba do zwijanie tego węża? funkcjonuje to jakoś normlanie tzn, czy zwija się łatwo czy raczej trzeba się trochę pomęczyć?

 

Czy inne jakie posiadasz w ofercie wydają się solidniejsze bardziej praktyczne?

Edytowane przez Bartekzg (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwijanie nie stanowi problemu - węża można używać również np. w połowie zwiniętego na bębnie (przekrój jak już ktoś wcześniej pisał to trzy zespolone rurki). Postaram się jutro zrobić zdjęcie drugiej strony bębna gdzie jest uchwyt do zwijania. 

Może uda się nakręcić film  :hmm:

Zaletą jest rozmiar - jest płaski. Inne węże zajmują trochę więcej miejsca. 
Z uwagi na jakość wycofałem ze sklepu wąż z otuliną parcianą - nie sprawdził się !

 

PS. nie ma oznaczeń na opakowaniu jak i na samym wężu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kristofer - myślę, że ten atest nie jest najistotniejszy. Konewka w której niosę wodę też atestu raczej nie posiada. 

Do gotowania używamy wody z butelki więc nie ma co wariować.

 

Jark - przy tej kasecie jest jakaś korba do zwijanie tego węża? funkcjonuje to jakoś normlanie tzn, czy zwija się łatwo czy raczej trzeba się trochę pomęczyć?

 

Bartek,

wszystkim w/g potrzeb i uznania ...  ;)

 

Absolutnie nie chcę nikogo przekonywać do tego, co opisuję i do węży atestowanych. :nono:

Wyrażam jedynie własny pogląd na tą kwestię i mam nadzieję, że nie będziesz miał mi tego za złe, jeśli napiszę o tym w Twoim temacie  :hmm:

Chciałem to zrobić już w ubiegłym sezonie, ale wyleciało mi z głowy, a teraz jest okazja, więc wykorzystam.

Przypuszczam, że dla moich słów będzie tylu przeciwników, co zwolenników.

Piszę jedynie, co sam sprawdziłem i co o tym myślę

.

Wychodzę z założenia, że skoro jest w przyczepie dobrze wyposażona instalacja wodna, to należy z niej korzystać tak, jak z instalacji domowej, bo takie właśnie daje możliwości. Gdybym miał nalewać wodę z butli, butelek itp., wlewać, przelewać i przy każdej tego typu potrzebie rozlewać ją po blatach, podłodze i gdzie się zdarzy (raczej nieuniknione), gdybym musiał się wciąż zmagać z butlą (zwłaszcza, gdy pełna) i nosić ją z miejsca na miejsce, to chyba nigdy bym nie dążył do kupna dobrze wyposażonej przyczepy, prawdopodobnie pozostałbym przy Niewiadówce :skromny:

Nawiasem mówiąc, nawet w Niewiadówce miałem wodę w kranie po przyciśnięciu włącznika.

Gdziekolwiek jestem, to zawsze po wejściu do przyczepy mogę odkręcić kran i umyć ręce lub nalać wody do czajnika, na kawę, czy herbatę.

W tym miejscu przechodzę do sedna sprawy.

Zawsze, w każdej przyczepie doprowadzałem instalację wodną do takiego stanu, aby bez jakichkolwiek obaw o zdrowie, móc używać do celów spożywczych wody, która w tej instalacji się znajduje.

Nie będę rozwijał wątku, co należy robić, jak konserwować i dbać o taką instalację, jak przygotować ją do zimy i do sezonu, ponieważ temat dotyczy jedynie węży. Napisze tylko, że moje zabiegi sprawdzają się od wielu, wielu lat i nigdy nie miałem najmniejszego problemu z właściwościami organoleptycznymi wody oraz jej negatywnym działaniem na zdrowie.

Bez jakichkolwiek obaw używam jej do wszelkich celów spożywczych.

 

Wracam do omawianych węży.

Wąż kasetowy, który opisałem wcześniej (post #11) jest bardzo wygodny i posiada atesty spożywcze.

Gdy zastanawiałem się nad wyborem, to miałem do dyspozycji te wszystkie rodzaje węży kasetowych (trzy), które zostały tu opisane.

Węże "parciane" odrzuciłem z uwagi na słabą trwałość i brak atestu. Pozostały dwa rodzaje węży w kasetach.

Taki (zdjęcie zamieszczone wcześniej przez Bartka):

http://allegro.pl/waz-wodny-zwijany-kasetowy-helix-gomarket-pl-i3889068172.html

oraz taki:

http://allegro.pl/waz-do-wody-kasetowy-15-m-okazja-duni-i3849207998.html

 

Mimo, że wyglądają prawie identycznie (same węże może nawet są takie same - nie miałem pewności  :niewiem:  ), to oczywiście wybrałem ten drugi, czyli markowy produkt z atestem spożywczym, tym bardziej, ze różnica w cenie była w okolicy zaledwie kilkunastu zł.

 

post-8228-0-48772700-1390891241_thumb.jpg

Tu są przykłady, jak duże jest zróżnicowanie cen u sprzedawców, dla tego samego produktu (warto szukać):

 

http://allegro.pl/przewod-waz-do-wody-zwijany-w-kasecie-15m-mayer-i3891470686.html

http://allegro.pl/waz-do-wody-kasetowy-15-m-okazja-duni-i3849207998.html

http://allegro.pl/waz-do-wody-zwijany-15m-warszawa-gomarket-pl-i3890456224.html

 

Pisałem już o tym wężu wcześniej, ale jeszcze dodam, że kaseta ma wymiar ok 42 cm, a grubość ok. 5 cm., całość waży mniej, niż 2 kg., długość samego węża ok. 15 metrów.

Bęben nawijający posiada wygodny uchwyt do trzymania, a z boku małą, składaną korbkę, którą stosunkowo łatwo kręci się całym bębnem. Kaseta jest dobrze dobrana i wąż zawsze idealnie się w niej mieści. Z racji swojej budowy (trzy mniejszej średnicy rurki złączone razem) jest płaski i nie skręca się, zawsze nawija się płasko na szpuli, można by rzec, że wszystko robi się dziecinnie łatwo.

 

post-8228-0-46854700-1390891404_thumb.jpg

Osobiście używam go wyłącznie do szybkiego uzupełniania wody w zbiorniku, będąc gdzieś w trasie.

 

Do połączeń "stałych", w dłuższym okresie czasu, używam zupełnie innego węża. Jest na stojaku i ma długość 50 m (dzielony szybkozłączką w połowie długości, gdy jest potrzebny mniejszy odcinek).

 

post-8228-0-29265800-1390891474_thumb.jpg

Wąż oczywiście z wszelkimi atestami spożywczymi, nie twardniejący, nie skręcający się, bardzo mocny, całoroczny, odporny na UV i z powłoką nie pozwalającą na rozwój alg i glonów.

 

post-8228-0-91659300-1390892313_thumb.jpg

 

post-8228-0-47264900-1390892314_thumb.jpg

 

post-8228-0-17164100-1390892315_thumb.jpg

 

post-8228-0-84058100-1390892315_thumb.jpg

Polecam ten produkt osobom mającym podobne do mojego, podejście w omawianej kwestii - naprawdę znakomita jakość i parametry, rzecz na długie lata :ok:

 

Kilka słów, dlaczego tak zwracam uwagę na te atesty (będzie to prawie bez znaczenia, dla osób kupujących dla celów spożywczych wodę w butlach).

 

Znakomita większość węży ogrodowych i większości innych, tych bez atestów spożywczych, posiada w swoim składzie wiele szkodliwych pierwiastków (np. Bar, Kadm) - zwłaszcza te czarno zielone.

Jeśli ktoś ma wątpliwości, co do szkodliwości wymienionych i jaki mogą mieć wpływ na organizm człowieka, to odsyłam do netu.

Innym zjawiskiem mającym szkodliwy wpływ na nasze zdrowie są wszelkiego rodzaju glony i algi, które mogą się rozwijać w długim wężu, często przez wiele dni podgrzewanym przez słońce, co jeszcze bardziej sprzyja "zakażeniom" całego układu wodnego w przyczepie.

Nie musi być to regułą i może być różnie, tak jak różne są warunki użytkowania i pracy omawianych węży.

 

Oczywiście można się truć na własne życzenie. Ktoś pewnie powie, że żyjemy w tak skażonym środowisku, że woda z węża ogrodowego nam już nie zaszkodzi, ale czy rzeczywiście ?

Czy ktoś zrobił tego typu badania ?

Mając dwadzieścia kilka lat nie odczuwamy takich spraw, ale organizm ma to do siebie, że wiele szkodliwych pierwiastków i substancji kumuluje w sobie, czasem przez długie lata.

Jeśli zjadamy w niemal każdym produkcie sorbinian potasu, jeśli spożywamy w czymś tam, zmieloną melaminę lub aspartam, jeśli wcinamy z apetytem chipsy, frytki i ciasta, których składnikiem jest akryloamid, jeśli benzoesan sodu nam również nie straszny i jeśli cała tablica Mendelejewa w żywności nie robi na nas wrażenia, to możemy sobie tłumaczyć, że takie czasy i innego jedzenia tylko ze świecą szukać :swieca: .

Po co w takim razie dokładać sobie jeszcze algi, Kadm i Bar rozpuszczone w wodzie z węży ogrodowych ? :niewiem:

Gdyby chociaż cena węży z atestem była zaporowa, ale ta jest przecież tylko nieznacznie wyższa ...

 

IMHO

 

P.S.

Uff, ale się rozpisałem :)

Bartek, sorry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kristofer - nie widzę powodu do przepraszania ;) 

 

Każdy robi jak uważa, nie mam zamiaru polemizować nad wyższością wyższych rzędów :) dzięki za wszystkie cenne uwagi - to one są istotne i po to jest forum, A wnioski każdy sobie wyciąga jakie chce i w oparciu o własne potrzeby podejmuje decyzje.

 

Ja kupiłem wąż z oferty Goliata bo nie uważam, żeby zrujnował moje zdrowie ;) wody do picia używam z butelki bo zwyczajnie nie wiem co płynie w rurach na kampie, który często ma własne wątpliwej jakości ujęcie.

 

 

Wąż to tylko element istniejącego systemu wodociągowego, jeśli chcesz mieć zdatną wodę do picia to zastosuj odpowiednie filtry tuż przy kranie.

 

 

Ale skoro jesteś zainteresowany czystą wodą - zdatną do picia w przyczepie to polecam poczytać materiały stowarzyszenia Czysta Woda

 

 http://www.stow-czystawoda.pl/faq2.php#2 

 

"Według badań sanepidów ponad 80% studni w Polsce zawiera wodę niezdatną do picia!!! To bardzo alarmujące dane, jeśli zważyć, że połowa ludności Polski korzysta nadal ze studni.
 
Również większość posiadaczy studni ocenia jakość swojej wody po jej wyglądzie i smaku. Nawet jeśli wiedzą oni o wysypywanych na sąsiednie pola pestycydach, to wierzą, że woda deszczowa, które je w sobie rozpuszcza, ulegnie oczyszczeniu zanim przejdzie do studni przez warstwy gruntu. Tymczasem nic bardziej mylnego - wszystkie pestycydy, nawozy sztuczne, azotany, odcieki z gnojowic itp., które rozpuszczają się w wodzie, przejdą do studni bez problemu przez różne warstwy geologiczne gruntu i zostaną wypite przez ludzi korzystających z niej. Gotowanie takiej wody służy tylko do wyniszczenia bakterii i wirusów, ale nie usuwa z niej rozpuszczonych związków chemicznych. Długie gotowanie powoduje zagęszczenie związków chemicznych w wodzie."
 
.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bartek, dzięki za link, skorzystałem i poczytałem.

Tak bardzo krótko:
tekst napisany typowo w taki sposób, aby obudzić w czytających obawy o jakość wody w kranach polskich domów, a Polska to tak biedny kraj, że musimy wodę pitną pozyskiwać ze ścieków :look:

Cyt. "W Polsce z czystej na początku wody rzecznej szybko tworzą się ścieki, bowiem brak jest pieniędzy na budowę takich zbiorników. Dlatego zmuszeni jesteśmy przerabiać te ścieki na wodę pitną"

 

post-8228-0-56706200-1390940431_thumb.jpg

źródło: http://www.stow-czystawoda.pl/faq2.php#2%C2%A0

 

To najzwyklejszy w świecie marketing, nastawiony na mieszanie w głowie czytającego i zaszczepienie mu chęci posiadania wszystkiego, co przefiltruje mu tą wstrętną, polską wodę. :]

Ogólnie - "ciekawy" tekst i jeszcze "ciekawsze" stowarzyszenie - lobby szefów 43 firm (wyłącznie) zajmujących się dystrybucją filtrów lub urządzeń uzdatniających wodę itp.

 

Myślę, że to wszystko wyjaśnia.

Przyznam jednak, że nazwa "Stowarzyszenie Czysta Woda" jest chwytliwa :hmm:

 

Nie należy przeginać w drugą stronę (właśnie do tego, między wierszami namawiają autorzy linkowanej strony).

Dla mnie, woda w ogólnodostępnej sieci wodociągowej (w kranie), to woda zdatna do celów spożywczych.
Nie wykluczam całkowicie wody butelkowanej, np. w sytuacjach, gdzie nie ma dostępu do sieci wodociągowej i najzwyczajniej, węży nie ma do czego podłączyć, ale wtedy i tak leję tą wodę z butli, do zbiornika głównego w przyczepie.

Edytowane przez Kristofer (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak podkreślałem, to wyłącznie moje zdanie i swoimi słowami nikogo i do niczego nie nakłaniam, jak również nie wyśmiewam się z innych sposobów pozyskiwania wody do użytku w przyczepie.

Każdy ma własny pogląd i "sposób na wodę".
Bywają sytuacje, że nie ma innego wyjścia, niż kupno butelki z wodą, staram się jednak do nich nie dopuszczać i to tyle :hmm:


Ciekawe czy rury oraz inne elementy instalacji na kempingu posiadają atest spożywczy  :] o ujęciu nie wspomnę , mniejsza z tym , ja do picia używam wody butelkowanej.

 

Każdy materiał budowlany musi mieć odpowiedni atest w zależności od miejsca zastosowania, nawet deska sedesowa.
Kempingi korzystają z ogólnych i miejskich sieci wodociągowych, nie znam takich z własnym ujęciem. Nawet gdyby były, to ujęcie, zwłaszcza udostępniane dla użytku gości, musiało by spełniać wszelkie normy PN, PZH i było by na bieżąco / okresowo kontrolowane. Sanepid potrafi kontrolować dużo mniej istotne rzeczy, więc spokojnie i bez obaw.
Zamiast kpić, wystarczy poczytać, np.:
http://www.poradybudowlane.com.pl/jakie-normy-powinna-spelniac-instalacja-wodociagowa-454a

 

Tak zupełnie na marginesie, odnośnie H2O butelkowanej (naprawdę ciekawe rzeczy):  ;)

http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/butelkowana-woda-pitna-moze-powodowac-zaburzenia-endokrynologiczne

http://www.forbes.pl/woda-z-kranu-moze-byc-zdrowsza-od-butelkowanej,artykuly,160178,1,1.html

http://www.pro-test.pl/article_article/7237,0/Woda_Wielka+woda.html

http://www.gloswielkopolski.pl/artykul/922123,w-poznaniu-woda-z-kranu-lepsza-od-butelkowanej,id,t.html?cookie=1

http://wiadomosci.onet.pl/wielka-brytania-i-irlandia/brytyjscy-naukowcy-woda-z-kranu-zdrowsza-niz-woda-butelkowana/zfdss

http://www.polskieradio.pl/42/273/Artykul/1008661,Woda-z-kranu-lepsza-niz-butelkowana
 

Edytowane przez Kristofer (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kristofer,  mam wrażenie, że strzelasz sobie w kolano - piszesz o atestach i ja to rozumiem, do żywności należy używać rzeczy przeznaczonych do tego.

 

ale wklejasz stronę na której jest napisane

 

Zespół naukowców z Niemiec potwierdził ponownie to, o czym wiadomo już od jakiegoś czasu. Każdy plastik jest trujący. Chodzi zwłaszcza o związki chemiczne zwane bisfenolami. Wchodzą one w skład różnego rodzaju opakowań, na przykład napojów w tym popularnej wody butelkowanej. Okazuje się, że przechowywana tak woda może być niebezpieczna dla zdrowia.

 

skoro plastik używany do popularnej wody butelkowanej (na pewno ma atest) jest trujący  to co ten atest jest warty? 

 

I czy w przypadku atestu na wąż nie jest tak samo?

Edytowane przez Bartekzg (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.