Skocz do zawartości

Chlapacze w przyczepie


Mrsulki

Rekomendowane odpowiedzi

Dziękuje za gratulację.

Na milion trzysta tysięcy km dwa razy wymieniałem szybę czołową. Załóżmy że raz dzięki chlapaczom udało by się tego uniknąć.

To by znaczyło że raz na 650 tys km brak chlapaczy uszkodzi mi szybę. Wychodzi na to że statystycznie, większość ludzi nie doświadczy tej przykrości nigdy w życiu. Tak więc bezsensowne oszpecanie auta sensu wielkiego nie ma.

A dodam że lubię się trzymać bardzo blisko poprzedzających pojazdów.

 

Myślę, że częściej powinieneś dziękować chlapaczom za oszczędzenie szyby, bo nie wierzę, że oglądasz każde auto poprzedzające ;)

Jeśli mowa o autach to wole oszpecić auto niż słuchać obicia kamyczków o progi swojego auta. Wg moich odczuć znacznie poprawia to akustyczne wrażenia. Do tego ochrona przed korozją na progach. I na koniec dodam o brudzeniu tylnej szyby i klapy bagażnika - z chlapakami znacznie wolniej te zjawisko zachodzi :ok:

 

Pojeździj za terenówką (np na A/Tkach) bez chlapaczy po szutrach - będziesz "obużony" na tego kierowcę ;)

 

A jeśli zakupi się oryginalne chlapacze, idealnie spasowane - oszpecenia praktycznie nie widzę.

 

Sory, ale przejeździłeś tyle kilometrów i nie widzisz plusów chlapaków? To prawie jak jazda na konsoli czy komputerze...

Wg mnie jest więcej plusów montażu niż obawa o oszpeceniu auta. Żebyśmy jeździli ferrari, czy aston martin może i to by był argument...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 131
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Zdecydowanie popieram montowanie chlapaczy. Mam kampera CI Riviera, którego kupiłem bez tylnych chlapaczy. Ich brak nie przeszkadzał mi do chwili kiedy musiałem podróżować w deszczu. Ten model kampera ma elektrycznie wysuwane stopnie wejściowe usytuowane tuz za kołem. Podczas deszczu koła wyrzucały na złożone stopnie błoto, które potrafiło się na nich odłożyć kilkucentymetrową warstwą . Wejście po takich schodach do wnętrza kampera to był prawdziwy koszmar estetyczny, że nie wspomnę o walorze bezpieczeństwa ( były bardzo śliskie). Po założeniu chlapaczy schody zawsze są czyste, a podwozie za kołami suche i czyste.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje za gratulację.

Na milion trzysta tysięcy km dwa razy wymieniałem szybę czołową. Załóżmy że raz dzięki chlapaczom udało by się tego uniknąć.

To by znaczyło że raz na 650 tys km brak chlapaczy uszkodzi mi szybę. Wychodzi na to że statystycznie, większość ludzi nie doświadczy tej przykrości nigdy w życiu. Tak więc bezsensowne oszpecanie auta sensu wielkiego nie ma.

A dodam że lubię się trzymać bardzo blisko poprzedzających pojazdów.

No to gratuluję dobrego samopoczucia  przy takiej jeździe -  nie

bierzesz po uwagę tego co czuje ten, któremu siedzisz na zderzaku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam !
O ile w przyczepie brak osłon przeciw błotnych skutkuje tylko większym chlapaniem jej podwozia, to już w przypadku samochodu sytuacja jest uciążliwa, a często i niebezpieczna dla innych użytkowników drogi, poruszających się za takim pojazdem.
Przepisy na ten temat są dosyć wyraźne, choć nie zawsze przestrzegane:

„W fartuchy odpowiednio przedłużające tylne błotniki od tyłu albo umieszczone dalej od kół niż błotniki, jeżeli przy masie własnej pojazdu błotnik lub inny znajdujący się w płaszczyźnie symetrii opony za tylnym kołem element nadwozia lub podwozia, osłaniający tylne koło (koła), położony jest wyżej nad jezdnią niż 0,25 odległości tego elementu od pionowej płaszczyzny przechodzącej przez oś tylnego koła (kół), a dla samochodu osobowego i autobusu, samochodu ciężarowego i specjalnego o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 t z pojedynczymi kołami na osi tylnej oraz motocykla - wyżej niż ta odległość; odległość dolnej krawędzi fartucha od jezdni nie powinna przekraczać tych wielkości; szerokość fartucha nie powinna być mniejsza niż szerokość opony (opon), sztywność fartuchów zaś powinna zapewniać ograniczenie do minimum ochlapywania pojazdów jadących z tyłu. Fartuchów nie wymaga się w pojeździe o konstrukcji uniemożliwiającej ich umieszczenie”.

Wiele samochodów spełnia w/w warunki i nawet bez chlapaczy, pod omawianym względem nie jest uciążliwa dla pozostałych kierowców. Są jednak takie auta, które seryjnie tych osłon nie posiadają, mimo, że podczas jazdy ich konstrukcja pozwala na rozpylanie za sobą chmury błota, wody itp. (oszczędność producentów ?)

Wszyscy na pewno wiele razy mieli okazję spotkać na drodze tego typu samochody, których właściciele, zamiast na chlapacze, w pierwszej kolejności inwestują w zupełnie inne gadżety. Szkoda, że tacy kierowcy nie mogą chociaż przez chwilę jechać za własnym samochodem.

IMHO

Edytowane przez Kristofer (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro już na temat tych chlapaczy. Nie wiem, jak miałeś szczęście przejeździć tyle km, ale muszę Cię poinformować, że nawet różne modele samochodów potrafią się różnie zachowywać. Parę ładnych lat temu byłem posiadaczem takiego wynalazku, który nazywał się Kia Pride. Był rewelacyjny pod względem mechaniki - badziewny pod względem blacharki. O szczegółach może nie tutaj. W tym wynalazku (jeździłem nim 5 lat) wymieniałem szybę 5 razy. Mniej więcej raz na rok. Przypuszczam (opinia potwierdzona również przez kilka innych osób ), że ułożenie szyby mogło się wiązać z tym, że niewielkie uderzenie, które w innym samochodzie skończyłoby się drobnym wyszczerbieniem, w tym wynalazku powodowało pękanie szyby. Inne modele samochodów nie koniecznie miały taką przypadłość. Może nie przejeżdżam samochodami tyle, ile kolega. Zdarza mi się tylko ok. 50 - 60 tys rocznie. Ale tamten model pokazał mi trochę możliwości. W innych autach problem jest zdecydowanie rzadszy, ale również występuje. Można napisać - nie kupuj samochodów, którym łatwo wybić szyby. Ale należy też pamiętać o tym, że każdy użytkownik drogi jest elementem większej całości i nie występuje na drodze sam. O ile w samochodzie źle kupionym musiałem regularnie wymieniać szyby, o tyle w przypadku motocyklisty... Tylko ze względów estetycznych właściciela samochodu?

Edytowane przez Michalc3 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...

Czytałem na forum, ale są informacje tylko zdawkowe w różnych tematach. Chodzi mi o to czy stosujecie chlapacze przy kołach przyczepy żeby zabezpieczyć podłogę za kołem przed strumieniami wody, uderzeniami kamyków i piasku spod kół. Jakie są plusy i minusy takich fartuchów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja stosuję. Zawsze coś wody wyłapią. Głównie chodzi o strumień odrywający się bezpośrednio od bieżnika opony i uderzający w jedno i to samo miejsce podłogi. Taki masaż może spowodować osłabienie powierzchni ochronnej i zawilgacanie sklejki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli mowa o autach to wole oszpecić auto niż słuchać obicia kamyczków o progi swojego auta. 

 

Ja też używam chlapaczy i jedną z pierwszych rzeczy jakie robię po kupnie auta jest właśnie dokupienie kompletu chlapaczy.

Jednak bardzo mnie dziwią opinie, że coś to niby szpeci. Co szpeci? Samochód jest zeszpecony oryginalnymi, pasującymi chlapaczami? Chyba to jakaś pomyłka. Jeśli tak, to hak szpeci bardziej, wystajace lusterka z boków to dopiero psują linię i szpecą - urwać lusterka! Zderzaki są obrzydliwe bo wystają spoza płynnej linii karoserii, a wycieraczki to już przez producenta powinny być wyeliminowane.

 

To jakaś paranoja, gdy ktoś twierdzi, że chlapacze szpecą. Może koła też szpecą? Ładniej by wyglądał spód auta płaski jak w motorówce.

 

No i nie powie mi chyba nikt, że widzi swoje chlapacze gdy jedzie samochodem. To co mu szpecą? A jak nie jedzie to chyba nie stoicie godzinami przy aucie, tylko idziecie do roboty, do domu, do sklepu itd. więc też nie widzicie ani samochodu ani jego chlapaczy. Jakie znaczenie ma takie detal? Uważam, że wizualnie żadne. I tak go nie widać.

 

Ja stosuję chlapacze, chwalę sobie i nie mam zamiaru zmieniać tego przyzwyczajenia. Bardzo bym chciał, aby jak największa liczba kierowców robiła tak samo, bo wówczas nie tylko rzadziej trzeba wymieniać szyby, ale przede wszystkim jest na nich mniej błota i lepiej widać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja stosuję chlapacze, chwalę sobie i nie mam zamiaru zmieniać tego przyzwyczajenia. Bardzo bym chciał, aby jak największa liczba kierowców robiła tak samo, bo wówczas nie tylko rzadziej trzeba wymieniać szyby, ale przede wszystkim jest na nich mniej błota i lepiej widać.

 

Ja w samochodzie nie miałem zamiaru montować chlapaczy. W końcu w Octavi wisi za kołami tak długi kufer, że szyby tylnej sobie nie zachlapię, a innym też bezpośrednio nie będzie lecieć.

Zmieniłem zdanie po jednym z wyjazdów gdzie podróżowałem po naszych pięknych remontowanych drogach. Po dotarciu na miejsce pierwszą rzeczą, którą musiałem zrobić to umyć przednią ścianę przyczepy z oklejającego ją błota do wysokości górnej linii szyby ( cepka przed wyjazdem była ślicznie wyszorowana ). Po powrocie zakupiłem błotochlapy i jest ok. A i pewnie inni kierowcy są mi czasem wdzięczni - bezcenne  :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właściwie, to temat mamy o "chlapaczach" w przyczepie, dlatego pozwolę sobie skierować go ponownie na te tory ;)

 

Nie w każdej przyczepie uda się takie chlapacze założyć :hmm:

Dlaczego ? Przecież nadkola i podłagę ma każda. Jest tylko kwestia sposobu mocowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaką długość chlapaczy zastosować, jeżeli będą mocowane do dolej krawędzi nadkola (poziom podłogi) żeby przy ewentualnym cofaniu na krawężnik nie wyrwać ich. Długość dobrać metodą "prób i błędów" przymierzyć odpowiednią długość i sprawdzić, czy po wygięciu (najazd na krawężnik) nie będzie zachaczało o koło?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.