POMOCY, którą przyczepkę wybrać???

[mcmaly]

Gratulacje z zakupu.

Gratulacje również ze nie miałaś odpowiedniej kwoty do zakupu dethleffsa poniżej, bo szkoda by było jechać.

 

 

 

Witaj Kasiu,ja zmieniłam dokładnie 13.10 2013 swoją przyczepę Dethleffs na większą Hobby.Poprzednia jest z 95r i muszę powiedzieć że naprawdę jest w stanie idealnym.GWARANTUJĘ.Mój mąż rozstawał się z nią z bólem serca,ponieważ bardzo dobrze się ją ciąłgło.Jest wystawiona w ogłoszeniach karawaningu.Co prawda cena jest znacznie wyższa niż ty zamierzasz wydać,ale ja mogłabym zejść do 12000zł.Dla mnie przyczepa to po rodzinie moja wielka miłość i pasja więc dbałam o nią bardzo.Gdybyś potrzebowała więcej zdjęć lub porozmawiać to bardzo proszę. Serdecznie pozdrawiam.

 

 

Dziękuję za na pewno szczerą i okazjonalną propozycję ale niestety Pani kwota jest dla mnie zbyt wysoka

Pozrawiam

 

A ja pomyslałem: z Lublina do Tarnowa nie mam tak daleko (200km) wiec skoro ma byc stan idealny, cena powyżej średniej dla tej wielkości i rocznika to moze to ta.

 

Zadzwoniłem:

Ja: czy aby napewno nie ma zacieków, bo juz widziałem duzo i kazda miała być idealna

- nie, wszystko jest suche

J: czy cos było naprawiane, czy jest stabilizator (bo nie ma w opisie), jaki stan opon, czy jest przedsionek (bo w opisie nie ma ze jest ani ze nie ma, na zdjęciach jest roleta)

- nic nie było naprawiane, opony były zmieniane po zakupie (czyli 2010), przedsionka nie było od początku, stabilizator jest.

 

 

Przyczepa aktualnie stoi w komisie w Tarnowie (cena prawie 11.900pln). Widać że użytkownicy forum są traktowani jak użytkowicy premium, skoro cena wyjściowa (z ogłoszenia) to 14.500pln.

 

 

Oglądałem dzis:

1. (dowiedziałem się poprzez przycisk szukaj na forum) przedsionek jednak był, ale się sprzedał (http://forum.karawaning.pl/topic/6621-dethleffs/page-3?do=findComment&comment=290367)  - po co kłamstwo nr 1??

 

2. stabilizator - owszem jest, ale niestety okładziny do wymiany - zaczep za 50zl do towarówki trzyma mocniej (dobrze ze nie montowałem kuli haka przed wyjazdem) - moze nie kłamstwo, ale określenie ze jest, ale do wymiany byłoby trafniejsze

 

3. wymieniane było okno dachowe nad stołem (jakies 1-2 lata temu) - niby w serwisie, ale uszczelniacz chyba kiepsko sie trzyma - ale zacieków nie ma - to po co kłamstwo nr 2

 

4. miało nie być napraw - uszczelniacz przy bocznych listwach (od strony sciany) jest jeszcze lepki - od strony dachu juz troche sparciały

 

5. opony - DOT1302, prawie slicki (aż się włos na głowie jeży ze ta przyczepa była we wrzesniu w Bibione...)

"MIAŁY BYĆ wymienione, ale w przyszłym roku, ale kupiła się nowa przyczepa i juz nie ma sensu zmieniać" - takie małe kłamstewko nr 3.

 

6. wymienione zawiasy drzwi lazienki - jako taki się zamykają, gdy przyczepa stoi na kołach i kole podporowym.

gdy opuści się łapy przód/tył (nawet aby delikatnie łapały opór) to juz zamknięcie nie jest takie proste (tzn sie nie da)

 

7. stan, hmm, jak zawsze idealny....

 

aparatem zrobiłem tylko 2 zdjęcia - szkoda mi było migawki w lustrzance,

reszta zdjęć zapożyczone z ogłoszenia oraz strony komisu, defekty pozaznaczane.

 

Cena:

po stwierdzeniu ze przyczepa nie odpowiada stanowi z ogłoszenia oczywiście zwrotu kosztów dojazdu nie ma.

moja propozycja: za 12tys biore, ale zostanie doprowadzona do stanu z ogłoszenia

odpowiedź: nie, 10tys i za 2 sobie pan sam naprawi (w okolicach Lublina są pewnie serwisy)

 

moja propozycja nr 2: zrobimy wycene naprawy tam gdzie ta przyczepa była serwisowana (gdzies w nowym sączu), obniżymy cenę o zrobioną wycenę i biorę jak jest

odpowiedź: nie, stan jest bardzo dobry, a od dołu to ja nie zaglądałam.

 

 

 

O ile jestem w stanie zrozumieć podobne podobne zachowania u niektórych handlarzy,

to nie bardzo wiem jak miałbym się zachować gdybym kupił takiego zgniłka (ja nie, ale oglądających ladne kanapy a nie połogę w narożnikach jest setki) opierając się tylko na zapewnieniu sprzedawcy (trzeba przyznać: miły, kulturalny) (w koncu to samo forum, zloty, pielgrzymki, społeczność itp), zobaczył po pewnym czasie (gdy zacznie juz sie totalnie sypać), a kiedys pojechał na zlot i się rozstawił obok? foch? czy normalnie otwieramy piwo i sie z tego śmiejemy?

nie mowie oczywiście ze kazdy taki jest....

 

 

Plusy z wyjazdu: przepłukanie wtryskiwaczy 20 litrami ON, kilka godzin mniej patrzenia się w ekran laptopa w odległości 70cm  (praca a nie przyjemności), hot-dog na orlenie.

 

 

Jeszcze raz gratuluje zakupu hobby.

Edytowane 22 Grudnia 2013 przez mcmaly (wyświetl historię edycji)

[marko6]

Coś bym napisał sprzedającemu, ale się powstrzymam.

Noo! chyba , że w komisie podmienili.

Mcmaly  macaj i oglądaj dalej, w końcu trafisz na swoja.

A jak znajdziesz bubla to go pokaż w tym kąciku ku przestrodze innym.

[Socale]

..

jak znajdziesz bubla to go pokaż w tym kąciku ku przestrodze innym.

No może nie do końca tak bo nie wypada każdej budki linczować.

Umówmy się że bubel, to przekłamany opis wobec rzeczywistości, to jestem jak najbardziej za.

[olo1]

Qrcze, obejrzałem zdjęcia i opis kolegi Mcmaly i opis sprzedającego. Paranoja jakaś....A wydawałoby się, że Forum jednak do czegoś zobowiązuje??? Przykre..

[marko6]

No może nie do końca tak bo nie wypada każdej budki linczować.

Umówmy się że bubel, to przekłamany opis wobec rzeczywistości, to jestem jak najbardziej za.

W pewnym stopniu o linczowaniu budki całkowicie się z Tobą zgodzę.

Fakt czasem robimy to tylko na podstawie fotek z ogłoszenia. Komu jak komu, ale Tobie

nie muszę wyjaśniać, że same foty nie odzwierciedlają faktycznego stanu przyczepy.

Wojtek tu mamy opis kogoś, kto jak sadzę z opisu ma pojęcie jak oglądać przyczepę przed zakupem.

Można machnąć ręką  na wymienione okno, łysawe opony , brak przedsionka, czy stabilizator.

No tu akurat ciekawiła by mnie diagnoza bez demontażu okładzin.

Jeśli reszta diagnozy jest zgodna z opisem. 

Tu miękki kawałek ściany, Tu zgniło, tu się ugina, tu zaciek, tu ślady grzyba itd.

To jest to bubel czy nie?. 

Inaczej, gdybyś stwierdził to samo a może coś jeszcze to czy poleciłbyś kupno tej przyczepy założycielce

tego tematu?.

Nie wspomnę o nowicjuszach bez większego doświadczenia czytających ogłoszenie forumowicza, biorących

opis forumowicza za zgodny z prawdą. Podkreślę FORUMOWICZA  nie  handlarza.

Może podchodzę do tego zbyt emocjonalnie , ale ponoć " szlachectwo zobowiązuje "

To  może członkostwo na naszym forum też powinno do czegoś zobowiązywać.

Chętnie przeczytałbym co ma do powiedzenia druga strona - sprzedający forumowicz.

Tak trochę z innej beczki.

Widziałbym podpięty watek " Tych przyczep raczej nie polecamy "

Oczywiście po konkretnych oględzinach podpartych fotkami.

[mcmaly]

Można machnąć ręką  na wymienione okno, łysawe opony , brak przedsionka, czy stabilizator.

No tu akurat ciekawiła by mnie diagnoza bez demontażu okładzin.

Jeśli reszta diagnozy jest zgodna z opisem. 

Tu miękki kawałek ściany, Tu zgniło, tu się ugina, tu zaciek, tu ślady grzyba itd.

To jest to bubel czy nie?.

wiedziałem o braku przedsionka, ale zapewnienie bylo ze jego nigdy nie było a nie ze był, ale nie ma

nie rozumiem wiec po co to kłamstwo, to tylko obniza wiarygodność.

opony sie wymienia, ale ich inny stan to juz niezgodnosc z opisem, o ktorej sprzedawca wie.

diagnoza stabilizatora - odpinam kule z samochodu, zapinam do zaczepu i nie ma roznicy w oporze ruszania lewo prawo, góra dół przy zaciagnietym/zwolnionym zacisku.

 

o ile przód przyczepy (powiedzmy do ośki) jest w miare ok (1 zaciek i góry)

to tył jest fatalny.

wydaje mi sie ze nieszczelność jest pod zderzakiem i dlatego sciana ponizej jest cała miekka + okolice kasety az do koła + podłoga.

rozstawienie podpór powoduje brak możliwości zamkniecia drzwi do lazienki, co raczej swiadczy o małej sztywności podłogi na koncu oraz marnym jej połączeniu ze scianami.

 

uszczelnienie dookoła jest wg mnie niepotrzebne i była to tylko próba zatrzymania zacieku z nieznanego miejca lub profilaktyka, nie zmienia to faktu ze jest nowe (jeszcze sie lepi i błyszczy)

 

połamane niektóre plastikowe zawiasy (pod kanapami)  juz pomijałem, bo to nie jest problem.

instalacji gazowej i elektryki nie sprawdzałem, rolety nie rozkładałem.

 

moze nie o wszystkim sprzedający wiedział, ale w moim odczuciu, o zaciekach było wiadomo, o próbach naprawy wiadomo, o stanie dalekim od idealnego wiadomo.

bardziej na miejscu (a jeszcze bardziej na miejscu patrząc na polecanie tej przyczepy osobie, której juz raz ktos sprzedał zgniłka) było by napisanie ze przyczepa jest w stanie dobrym lub dostatecznym z elementami do naprawy, oczywiście z adekwatną ceną.

 

również byłbym ciekaw co ma do powiedzenia sprzedająca (tym bardziej ze uprzedzałem ją że opisze co widziałem - jako ostrzeżenie ze za tą cenę nie warto głowy sobie zawracać).

[marko6]

 

diagnoza stabilizatora - odpinam kule z samochodu, zapinam do zaczepu i nie ma roznicy w oporze ruszania lewo prawo, góra dół przy zaciagnietym/zwolnionym zacisku.

 

 

Fakt nie przyszło mi to do głowy bo u mnie hak na stałe, ale to jest doskonały pomysł.

Godny polecenia. Prosto i skutecznie.

Raczej rozchodzi mi się o coś innego.

Obojętnie jak to nazwiemy " opis nie zgodny z rzeczywistością " , próbę sprzedaży bubla, czy jeszcze jakoś inaczej.

Owszem w interesach nie ma zmiłuj.

Gdyby przyczepa była wystawiona na Allegro , czy innych ogłoszeniach, to nie było by o co kruszyć kopii.

Przyczepa ma swoje ogłoszenie tu u nas na forum, przez forumowicza, polecana innym forumowiczom.

Niestety jak by to oględnie nazwał WojtEwa " opis niezgodny ze stanem faktycznym ".

Ja miałbym na to inne określenie - zdecydowanie mniej łagodne.

Wszyscy tu piszemy niedoświadczonym kupującym, że podstawą jest przyczepa bez przecieków, zacieków - sucha, twarda, sztywna.

Z całą resztą jakoś można sobie poradzić. Miękkie kawałki ściany, nadgnita podłoga to chyba jednak bubel.

[Socale]

...

foty nie odzwierciedlają faktycznego stanu przyczepy.

...

No własnie Marko, sądzę że nie zrozumieliśmy się. 

Ja nie chcę linczować budki osoby, która w ogłoszeniu zamiast "idealna" napisze: "tam zaciekło, tu złamało, to trzeba naprawić  - taką mam - taką oferuję bo ma 20 lat i ma prawo". 

Szacunek takiej osobie obligatoryjnie się należy a nie lincz za prawdziwie rzetelnie opisany stan pojazdu. 

.

Kurde... łatwo jest wymagać, ale prawdę pisząc, jak będę sprzedawał swojego kampera to też nie jestem pewien czy opiszę go na tyle rzetelnie żeby nikt nie miał do czego się czepić. 

Nie, nie, nie mam nic do ukrywania, tylko czy o czymś po prostu nie zapomnę. 

[mcmaly]

Gdyby przyczepa była wystawiona na Allegro , czy innych ogłoszeniach, to nie było by o co kruszyć kopii.

Przyczepa ma swoje ogłoszenie tu u nas na forum, przez forumowicza, polecana innym forumowiczom.

 

była, nawet 2 razy,

ale jakos nie zwrociłem na nią uwagi.

 

ale jak "swój poleca swojemu" to nie oczekiwałem aż takich różnic.

 

"Z całą resztą jakoś można sobie poradzić."

tak, na początku cała reszta podczas rozmowy dodawała atutów przyczepie.

gdyby była w rzeczywistości sucha to na te rzeczy bym pewnie przymknal oko (tak stabilizator westfalia kiedys widzialem na allegro za 150zl)

ale niestety nie w takiej sytuacji.

[marko6]

Wojtek to jesteśmy w domu.

Baa! gdyby sprzedawca był taki szczery i poważnych wad by nie ukrywał- to nie mielibyśmy za bardzo co robić w tym temacie.

Jak będziesz sprzedawał swojego kampera ...............  Trochę mi zabiłeś klina, ale tylko trochę.

Tak jak pisałem czasem nie ma sentymentów.

Jakoś jednak nie sądzę abyś kampera z poważnymi wadami chciał wcisnąć jakiemu " koledze" ze swojego forum.

[mcmaly]

Kurde... łatwo jest wymagać, ale prawdę pisząc, jak będę sprzedawał swojego kampera to też nie jestem pewien czy opiszę go na tyle rzetelnie żeby nikt nie miał do czego się czepić. 

Nie, nie, nie mam nic do ukrywania, tylko czy o czymś po prostu nie zapomnę. 

tak, rozmawiamy o 20 letniej drewnianej przyczepie, ale co innego będzie (rozmowa telefoniczna a nie opis w ogłoszeniu):

 

kupujący: czy cos było naprawiane? czy jest suchy, czy ma jakies uszkodzenia?

sprzedający: tak, było wymieniane okno, opony są juz stare, było robione uszczelnienie, bo pojawił się zaciek i spęczyło kawałek podłogi, wszystko było robione fachowo, w serwisie, pomimo tego stan jest bardzo dobry

 

niż:

kupujący: czy cos było naprawiane? czy jest suchy, czy ma jakies uszkodzenia?

sprzedający: wszystko jest sprawne, w stanie bardzo dobrym, napraw nie było

a na miejscu okazuje się że o niektórych rzeczach nie było powiedziane, niektóre miały być wymienione, a ruszające się jak firanka na wietrze drzwiczki kasety to nie jest problem.

 

 

od kupującego zalezy czy ryzukuje dalej oglądać, ale gdybym usłyszał odpowiedz nr 1 to moze i bym się zdecydował pojechać zobaczyc.

 

 

gdy kupowałem samochód to sprzedający nie ukrywał że był po stłuczce (naprawiony w ASO, zrobiony tak ze pozniej inne ASO nie poznało), powiedział gdzie, pokazał dokumentacje, faktury, nie miał nic do ukrycia,

pomimo ze widoczny stan był taki, że gdyby wystawił na allegro to od reki miałby poważnych 10 chetnych na kupienie bez oglądania (samochodu na zywo oraz dokumentacji).

[Socale]

...

Jak będziesz sprzedawał swojego kampera ...............  Trochę mi zabiłeś klina, ale tylko trochę.

...

Eee, był taki zamysł wiosną z planem na jesień, ale szybko się wycofałem z prostego powodu, jest niepowtarzalny, jedyny w kraju tak długo, do puki nie zobaczę że jest taki drugi.

Chwaliłem się nim na CT

Z pewnością sprzedaż odpowiednio nagłośnię, szczerze opiszę, opstrykam fotki... i na pewno nie zwariuję z ceną

Może dlatego że nie ma wad które mogą go zdyskwalifikować a przecież też ma ponad 20lat

[kera76]

A teraz pochwalę się wszystkim, że zakupiłam wczoraj przyczepkę

 

http://allegro.pl/verkocht-sprzedana-hobby-460-de-luxe-4-5-osob-i3794718390.html

 

I jestemsuper zadowolona )))))

Dziękuję wszystkim za pomoc i wsparcie we wszystkim!!!!! Teraz tyko trzymajcie kciuki żeby rzeczywiście okazała się taka ładna na jaką wygląda:) a przejrzałam ją na wylot;)

Poza tym chciala bym dodać że pan który ją sprzedawał jest na prawdę godny polecenia, ponieważ sam wszystko dokładnie pokazał, wytłumaczył i widać bylo że nie tylko się na tym zna ale również potrafi doradzić. W wolnej chwili na pewno dopisze go na forum w temacie o sprzedawcach gonych polecenia!!!!

Jeszcze raz wielkie dzięki za wszystko no i mam nadzieje że się gdzieś spotkamy w plenerze; )))

Kasiu,gratuluje zakupu i życze aby cepka służyła ci jak najlepiej.Powiem ,że tez sie nia interesowalem ,sprzedawca z tego co wiem jest godny zaufania.A jak tam namiot bo cos mówil ze jakis w calosci jest/tzn.nie ma odpinanych ścianek.A tak po prawdzie to już kilka przyczep mialem prawie kupić ale za długo sie zastanawiam,chyba powinienem być bardziej spontaniczny.Do wiosny muszę cos kupić

        Pozdrawiam

[GraKo]

Witam Szanowne Grono Dyskutantów.przyczepę,o której jest powyższa dyskusja kupiłam trzy lata temu w Niemczech od starszego Pana i nie zaglądałam we wszystkie zakamarki lecz przyjęłam za wiarygodne zapewnienie sprzedającego ,bo jako kobieta nie wiedziałam gdzie i co należy szukać.Przyczepa całkiem po prostu się mi podobała i spełniała moje oczekiwania co do jej funkcjonalności i stanu.W trakcie użytkowania zaistniała potrzeba wykonania pewnych prac, i takowe zostały wykonane w znanym serwisie.Przyznaję,że nie zwróciłam uwagi na zacieki i podmakającą podłogę i nie było moją intencją okłamywać kogokolwiek,gdyż te wady nie były dla mnie widoczne.Również nie było wykonywane żadne dodatkowe uszczelnianie ściany,tak jak to sugeruje kupujący.Przyczepę do sprzedaży oferowałam bez przedsionka,tylko z markizą więc nie wiem o co biega oglądającemu...!W temacie ceny jest napisane "do negocjacji".I nadal na propozycję jestem otwarta,bo być może ktoś zechce sam przeprowadzić sobie naprawę i uzgodnimy odpowiednio niższą cenę.

TYMCZASEM Z OKAZJI NADCHODZĄCYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA ŻYCZĘ WSZYSTKIM SPOKOJNYCH I RADOSNYCH ŚWIĄT,DUŻO ZDROWIA I PIĘKNYCH BEZPIECZNYCH PODRÓŻY W NOWYM 2014 ROKU.

[Tomii]

Po czym stwierdzasz że uszczelnienie wyłażące spod listew jest nowe? Te uszczelniacze mają to to siebie że nawet po kilkudziesięciu latach są lepkie. W Dethleffsach pod listwy wciskane jest trochę więcej uszczelniacza gdyż nie ma w nich uszczelki taśmowej którą w innych przyczepach kładzie się pod listwę aluminiową. Uszczelka ta wystaje z pod listwy i często imitując taki klin przykrywający wychodzący uszczelniacz.

 

Z całym szacunkiem dla Nas wszystkich, ale w życiu nie użyłem stwierdzenia "Zajrzyj do kącika z ogłoszeniami, od forumowicza najpewniej kupić" - a często się coś takiego na forum widzi. Prawda jest taka że wdepnąć można w każdej sytuacji, a często ludzie są po prostu nie świadomi. 

 

W każdym bądź razie mcmały powodzenia, `na pewno wcześniej czy później się uda