Skocz do zawartości

ABBEY OXFORD - co myślicie ?


kilerfosa

Rekomendowane odpowiedzi

To w końcu do czego jest ten przelicznik "dzielenie przez 1,33" ?

 

Widzisz, to jest tak: w tym przypadku homologacja samochodu pozwala na ciągnięcie przyczepy z DMC 1350 kg. i koniec.

Czasami jest tak, że holownik ma np. DMC 2050 kg, a homologacja pozwala ciągnąć przyczepy np. 1600 DMC, jednak w/g naszych przepisów, jeśli przyczepa nie posiada hamulca uruchamianego z miejsca kierowcy, to wtedy ma zastosowanie wspomniany przelicznik. W tym drugim przypadku, mimo homologacji na DMC 1600, można pociągnąć przyczepę z hamulcem najazdowym o DMC 1541 kg. Gdyby w przyczepie był hamulec uruchamiany z miejsca kierowcy, to wtedy mogła by mieć DMC 1600.

 

Jeśli w DR samochodu jest DMC przyczepy mniejsze niż wynika z przelicznika, to zawsze obowiązuje wartość niższa, bo to ona jest maksymalną, jaką w ogóle może ciągnąć dany samochód. Mam nadzieję, że nic nie przekręciłem :hmm:

Edytowane przez Kristofer (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 78
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Pozwolę sobie na krótki OT, Kristofer handlarze pewnie Cię nienawidzą!

 

Pewnie masz rację, tym bardziej, że mają "swoich ludzi" na forum, a być może i swoje nicki :hmm:

Przypuszczam, że nie mnie jednego :nono:

Nie handlarze, tylko oszuści.

Ci pierwsi, uczciwie sprzedając, nie muszą obawiać się słów krytyki.

Jak pisał Krasicki "Prawdziwa cnota, krytyk się nie boi".

 

P.S.

Autor tego tematu, nadał mu tytuł: "ABBEY OXFORD - co myślicie ?"

Osobiście nie mam wątpliwości, czego autor oczekuje.

 

Zawsze mam nadzieję, że potencjalne minusy, o których piszę, nie potwierdzą się w trakcie oględzin i tego życzę kupującym, ale to nie powód, abym nigdy o nich nie wspominał.

 

Omawiana przyczepa ma dużo znaków zapytania i jeszcze więcej uwag. Zachowanie sprzedającego nie pozostawia wątpliwości, jakimi intencjami się kieruje. Niewiadomej jakości naprawy nadwozia, maskowanie uszkodzeń za pomocą deseczek i listew, bardzo mocna korozja w wielu miejscach (nawet na elementach wewnątrz) itd. To wszystko skłania do przypuszczeń, że opis również nie jest wiarygodny. Jezeli po tym wszystkim, ktokolwiek w dalszym ciągu nie ma uwag do przyczepy i sprzedającego, to jest wyjątkowym optymistą.

IMHO

Edytowane przez Kristofer (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To w końcu do czego jest ten przelicznik "dzielenie przez 1,33" ?

 

Pisałem to już kilka razy, ale powtórzę, bo rzecz ważna.

Możesz ciągnąć przyczepę z hamulcem najazdowym o DMC nie przekraczajacej najmniejszej z trzech liczb:

  1. wpis O1 w dow. rej. holownika
  2. homologacja haka
  3. DMC holownika podzielone przez 1,33

No i jest to dzielenie, o które pytasz, ale nie jest jedynym wymogiem. Po prostu w różnych samochodach będzie różnie, bo raz ograniczeniem będzie O1, a innym razem DMC auta / 1,33. Homologacja haka będzie ograniczeniem tylko wtedy, gdy ktoś bez sensu hak założył, ale i to może sie zdarzyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszesz personalnie, ...

to tylko odpowiedź i nie dam się sprowokować.

...

Skup się raczej na własnej ocenie tej budki, a nie na ocenie mojego pisania - to taka prośba na przyszłość.

...

Co do opisanych przeze mnie minusów, to napisałem jasno: to wyłącznie moje przypuszczenia, które należy potwierdzić lub zdementować w czasie oględzin. To nie jest furtka

...

wątpliwości udokumentowałem zdjęciami realnie zauważonych rzeczy, więc nie zarzucaj mi, że to sen. Dla Ciebie cień, a dla mnie fałda.

...

Ostatnio masz ciekawy sposób pisania: piszesz post, a chwilę później, jak sobie poczytasz, co piszą inni, to wstawiasz słówko "Edit" i po sprawie - poprawiasz lub wycofujesz własne zdanie.

...

 

Każdy z piszących zostawia własne zdanie, ja również i nie musisz się ze mną zgadzać, ale nie Tobie mnie oceniać.

 

Nie jeden raz już prosiłem, abyś trzymał się tematu, a swoje indywidualne, personalne uwagi schował dla siebie, bo nikogo one nie interesują.

...

pokornie proszę o wybaczenie.

 

Krzysiu, to nie prowokacja, jakże bym mógł, to jest czysta zdrowa polemika z Tobą a nie persona non grata.

.

Widzisz, Ty piszesz - ja czytam i czasem z czymś się po prostu nie zgadzam.

.

Właśnie przy tych "minusach" owe furtki zauważam, zawsze.

Zostawiasz je sprytnie tak, że Twoje zdanie brzmi jak jedyna słuszność, a jak okaże się że nie, to furteczka...

Jedyną słuszność mamy już dawno za sobą Krzysiu.

.

Widzisz "cień i fałdę dywanika" a pod nimi, oczami wyobraźni to co piszesz nie będąc tego pewnym.

Czy zauważyłeś kiedykolwiek żebym ja czepił się cienia po to by zaświecić spostrzegawczością?

.

Ostatnio... tak, bo czytam pierwszy nie przeczytany post i odpowiadam. Edit-uję i podaję powód. Stać mnie na taką odwagę by do błędu się przyznawać, bo po co powielać coś co okazuje się że jest na następnej stronie? Staram się unikać zaśmiecania a moja oliwa nie musi być zawsze na wierzchu.

.

Każdy zostawia zdania, które inni czytają i oceniają, dlaczego mi ten przywilej odbierasz?

Dlatego że nie przemilczę tego z czym się z Tobą nie zgodzę?

.

Nie miałem na celu upokorzyć Cię, ale jak widzę pewne słuszności ruszyły Twoją dumę - chyba niechcący w to trafiłem, teraz żałuję bo Cię uraziłem. Chciałem tylko rzeszę uświadomić, że nawet Ty, a szczególnie Ty, istota ludzka nie jesteś nieomylny.

.

Oczywiście że masz wybaczone o co i ja pokornie proszę.

.

.

.

 

Tyle moje riposty, teraz fakty:

Ja broniąc jakiejś budki nie mam szans w starciu dwóch racji z Tobą, dlatego że obligatoryjnie nie idealna jest na straconej pozycji u Ciebie, więc nawet jak się pomylisz, to pozostaje tylko gratulować zainteresowanemu, m.in. poprzez furtkę.

Czym więc jest wartość Twoich opinii skoro sam w nie nie wierzysz?

Bełkot? Ee, nie sadzę i dlatego tego w Tobie nie rozumiem.

 

Edytowane przez WojtEwa (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wracając do tematu przyczepy.... koledzy - rozmawiamy o 17 letniej przyczepie... w której ta wykładzina wygląda na oryginalną - i jeżeli ktoś użytkował tą przyczepę np z dziećmi to ja osobiście powiem, że jest ładnie i czysto.

 

narożniki dla mnie też są czyste - może ewentualnie przykurzone - ale to można w 15 min oczyścić... ważne żeby pod spodem było twardo - i tak to wygląda.

 

wracając do wykładziny - nie wiem co musiałby się stać, żeby wilgoć dostała się do niej od spodu przez 2 warstwy sklejki i styropian.

 

naprawa za drzwiami wejściowymi - faktycznie nie wygląda na profesjonalną , trzeba to zobaczyć. Dodatkowy kawałek plastiku pod tylnym oknem, może teoretycznie maskować np uchwyty dolne po bagażniku rowerowym.

 

pamiętajmy także, że zarówno wśród camperów jak i przyczep wpływ na cenę ma też długość pojazdu (proponuję pooglądać ceny nowych przyczep...). Omawiana Angielka ma rozmiar 400 a taka sama w rozmiarze 540 mogłaby kosztować już np 11-12.000zł i co ? wtedy nadawałaby się do oglądania? Wiem że aby interes się opłacił, to na wyspach trzeba kupić przyczepę za max 4000-6000zł aby ją później za 10.000zł sprzedawać... a ta konkretna pewnie ma szanse sprzedać się poniżej 9000zł..... i tu musi się zapalać czerwona lampka... ale nie można na podstawie fotek jej dyskwalifikować.

 

omawiana wcześniej deseczka - przy nadkolach moim zdaniem służyła za "uchwyt" do chlapaczy, które nie wytrzymały już próby czasu - lub "importer" uznał je za obciachowe.

 

Temat ostatni - ceny przyczep z Anglii ? od kilku miesięcy obserwuję przyczepy bliźniacze do mojej - ceny nie dość, że nie spadają - to jeszcze rosną i w zależności od rozmiaru i rocznika (+/- 2lata) sięgają 12-15.000zł... nic tylko wystawiać swoją na dolnej granicy 12.000 i pisać okazja.... mam wrażenie, że Polacy ogołocili już rynek na wyspach, a na miejscu klient też już nie da sobie sprzedać wszystkiego co da się do auta zapiąć... i stąd takie ceny..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie jeszcze trochę napiszę. Raczej z nudów, bo się właśnie dowiaduję, że nie wierzę w swoje słowa, a czas poświęcony, aby opisać moje wątpliwości jest raczej nic nie wart.
Przyczepa, którą omawiamy w tym temacie jest dosyć popularna i można ją spotkać w wielu miejscach. Sprowadzają ją na sprzedaż nie tylko handlowcy z Polski, ale również z Czech, czy Rumunii. Była nawet sprowadzana do Niemiec. Spotkamy ją zarówno w Anglii, jak i w Holandii. Są jednak zasadnicze różnice w egzemplarzach spotykanych na naszym rynku i tymi w innych krajach.
Przede wszystkim, przyczepa powinna duuużo lepiej wyglądać. Nie zgodzę się, jeśli ktoś napisze, że takich ładnych przyczep nie ma, a jedyna ładna, to własna. Proszę popatrzeć na zdjęcia wszystkich niżej zamieszczonych przykładów.
Pierwszy z brzegu przykład, jak powinna wyglądać i w jakiej powinna być cenie:
http://www.speurders.nl/overzicht/caravans-en-kamperen/caravans-overige-merken/swift-challenger-400-se-136099615.html
lub
http://www.c4caravans.com/touringcaravan-swift-hampshireandiow99825.php
ewentualnie
http://www.forestofdeancaravans.co.uk/caravans/car_Challenger-400-SE-Swift_778_0_index.php

Ta przyczepa, konkretnie w tym roczniku, z tym wyposażeniem i w dobrym stanie, powinna kosztować bezpośrednio u właściciela ok. 11000 do 14000 zł. (w przeliczeniu), czyli u handlarza odpowiednio więcej. Jednak nawet u zagranicznego handlarza jest ona często w dużo lepszym stanie, mimo niższej ceny. Po prostu nasz "handlarz" musi zarobić dużo więcej, stąd i stan kupowanych przyczep jest gorszy. Nasz "handlarz sprowadzi" np. taką:
http://www.gumtree.com/p/cars-vans-motorbikes/swift-challenger-2-birth/1039822647

Ta np. też ma wzięcie i mimo, że cena jeszcze nadająca się na handel, to stan znacząco lepszy od omawianej tu nieszczęśniczki
http://www.ebay.co.uk/itm/caravan-swift-challenger-400se-2-berth-with-motor-mover-/151181686308?pt=UK_Campers_Caravans_Motorhomes&hash=item2333217624

Jeśli już bardzo chciałbym kupić taką przyczepę, to kupiłbym ją z rynku holenderskiego lub niemieckiego. Taką w wykonaniu na tamtejsze rynki i tam eksploatowaną, z drzwiami po odpowiedniej stronie (prawa ściana) itd.
Przykłady w średniej cenie:
http://suchen.mobile.de/wohnwagen-inserat/andere-swift-challenger-400se-vorzelt-dusche-gastherme-wei%C3%9Fenthurm-bei-koblenz-rhein/186665793.html

http://caravans.marktplaza.nl/caravansoverige/Caravan-Swift-Challenger-400SE-31900391.htm

http://www.tweedehands.nl/caravans-kamperen/caravans/overige-merken/swift-challenger-400-se-al-164676546.html

Tu przykład czeskiego importu (drzwi na lewej ścianie):
http://www.sbazar.cz/klas.jan/detail/1241897-prodam-anglicky-karavan-swift-challenger-400-seurceny

Wrócę jeszcze na małą chwilę do głównej bohaterki tematu.
Napiszę oczywiście wyłącznie o własnych przypuszczeniach. Może się okaże, że to tylko przewidzenia, czego nie mogę wykluczyć (oby).
Gdyby ktokolwiek nie zrozumiał, to kolejny raz podkreślam: nie opisuję tego, oraz całej poprzedniej listy, jako dyskwalifikujące wady, ale jako rzeczy do sprawdzenia, no chyba że nie o to chodzi pytającym w takich tematach. :hmm:

 

post-8228-0-71939200-1386704930_thumb.jpg

Na foto, w/g mnie widać ślady nawierconych małych otworków w różnych miejscach podłogi.

To może być też coś innego, ale czy nie warto o takich sprawach wspominać, nawet gdyby okazały się wyłącznie "moim urojeniem"      

Wtajemniczeni wiedzą, że można to robić zarówno od wnętrza przyczepy, jak i od spodu (mniej rzuca się w oczy). Chodzi o tzw. zastrzyki z żywicy chemoutwardzalnej (są różne środki, pianki itd.), dające chwilowo miękkiej podłodze "drugą młodość", co pozwala doskonale zamaskować jej wady, z jakiego powodu by nie były (zgnilizna, bądź intensywna eksploatacja, ew. jedno i drugie). Takie preparaty "naprawcze" do podłóg w angielkach są ogólnodostępne na tamtejszym rynku.
Obym się mylił, co podkreślam, a piszę, bo tego też "nikt" nie zauważył.

Jeśli jakiekolwiek wątpliwości, które opisałem nie potwierdzą się w rzeczywistości, to należy jedynie się cieszyć, że przyczepa jest lepsza niż sądzono. W zdecydowanej większości przypadków, bywa jednak odwrotnie.

 

Inaczej się patrzy mając punkt odniesienia.

Proszę, porównajcie np. podłogi w tej lub chociażby tej (jest nawet rok starsza)
http://caravans.marktplaza.nl/caravansoverige/Caravan-Swift-Challenger-400SE-31900391.htm

post-8228-0-88883300-1386706056_thumb.jpg
http://www.tocmai.ro/rulota-swift-challenger-400se-13969400.html

post-8228-0-97559000-1386706055_thumb.jpg

Edytowane przez Kristofer (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy to jest dobra cena na przyczepę w takim stanie??? zwłaszcza, że to przyczepa 2 osobowa??? pomijam czy angielka, czy europejka. Przyczepa tzw. europejka z taką super naprawą (blacha przy drzwiach) zjechana by była na wstępie, że to złom , potem każdy by odradzał salonkę, bo lepiej nawet przy małym składzie osobowym jak jest łóżko i stół..... od angielek wymaga się mniej???, bo co?? mają super piekarnik??? czy ogólnie większość jest w takim stanie że jak coś się jako tako kupy trzyma to już SUPER.....  mi osobiście nie podoba się jeszcze plastik w prawym boku, z przodu na dole (nie jestem przekonany że to oryginał). Coś tym plastikiem zamaskowano.

Edytowane przez tatadyrektor (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy to jest dobra cena na przyczepę w takim stanie??? zwłaszcza, że to przyczepa 2 osobowa??? pomijam czy angielka, czy europejka. Przyczepa tzw. europejka z taką super naprawą (blacha przy drzwiach) zjechana by była na wstępie, że to złom , potem każdy by odradzał salonkę, bo lepiej nawet przy małym składzie osobowym jak jest łóżko i stół..... od angielek wymaga się mniej???, bo co?? mają super piekarnik??? czy ogólnie większość jest w takim stanie że jak coś się jako tako kupy trzyma to już SUPER.....  mi osobiście nie podoba się jeszcze plastik w prawym boku, z przodu na dole (nie jestem przekonany że to oryginał). Coś tym plastikiem zamaskowano.

 

Po trzykroć :bravo: :bravo: :bravo: :bravo: :bravo: :bravo: :bravo: :bravo: :bravo:

Dobrze, że nie ja to napisałem, bo nie zostawiono by na mnie suchej nitki.

Oczywiście zgadzam się całkowicie z Twoim zdaniem.  :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy to jest dobra cena na przyczepę w takim stanie??? zwłaszcza, że to przyczepa 2 osobowa??? pomijam czy angielka, czy europejka. Przyczepa tzw. europejka z taką super naprawą (blacha przy drzwiach) zjechana by była na wstępie, że to złom , potem każdy by odradzał salonkę, bo lepiej nawet przy małym składzie osobowym jak jest łóżko i stół..... od angielek wymaga się mniej???, bo co?? mają super piekarnik??? czy ogólnie większość jest w takim stanie że jak coś się jako tako kupy trzyma to już SUPER.....  mi osobiście nie podoba się jeszcze plastik w prawym boku, z przodu na dole (nie jestem przekonany że to oryginał). Coś tym plastikiem zamaskowano.

masz rację, dopiero teraz widzę, że i tam z przodu plastik jest dodany (taki sam jak na tylnej ściance).

 

z resztą wpisu nie bardzo mogę się zgodzić, szczególnie że oboje nie widzieliśmy cepy na żywo - a to mogłoby odmienić nasze oceny o 180 stopni.

 

Kristofer - mnie absolutnie podane przykłady wykładziny nie przekonują, nie takie rzeczy handlarze prali nawet na myjkach ciśnieniowych, jak jest czas i mała odległość można jechać i zobaczyć... nic więcej na podstawie fotek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam polecił bym koledze jako pierwszy domek coś takiego : http://tablica.pl/oferta/00przyczepa-kempingowa-sterckeman-rok-prod-1992-CID5-ID4a7Kn.html#0f948c295b jeżeli nie planujecie jeździć na dziko  , to na każdym polu są sanitariaty a zawsze można dokupić przenośne WC . Na początek starczy większość z nas zaczynała od naszych Niewiadówek gołych i wesołych pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O widzisz Krzysiu, jeden sprzymierzeniec potrafi Ci dodać radochy a Ty po stokroć w zamian brawo będziesz bił.

Bo nie ważne czy w racji czy nie, ale ważne że zdanie sprzyja.

A tu nie o to chodzi.

Oglądamy różne angielki.

Najczęściej "idealne" (w domyśle furteczka handlarzyn: "jak na swój wiek") a jakie są w rzeczywistości to widać już na pierwszych trzech zdjęciach.

Kontrowersyjny egzemplarz różni się tym od "idealnych" , że przynajmniej na foto prezentuje się zachęcająco w porównaniu do tych co niemal na co dzień oceniamy. 

I jak nie urok to sraczka - byleby angielka zła nadal była.

.

Ja miałem ich kilka, każda miała to coś, atmosferę, duszę... Miałem też ładnego Knausa, ale był on zimny (nie termicznie) surowy...

Dałem szansę luksusowi i źle się w nim czułem, dlatego teraz wiem co mi sprzyja, a co może powiedzieć ktoś kto nawet w angielce nie był?

Pomijam stan i cenę w PL. Jeśli miałbym kupić kolejną budkę,to z pewnością pojadę do UK  i po 3-5 dniach wracam z ładną budką.

.

Gdybać można, ale gdyby nasi handlarze sprowadzali kontynentalne budki na zarobek na wyspy a my tam je oceniali, sytuacja byłaby po prostu odwrotna.

Edytowane przez WojtEwa (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z całym szacunkiem do egzemplarza, jej właściciela oraz do proponującego Kolegi TomaszOlkusz.

Informuję że blefuję:

fot1.

Naklejki przy drzwiach - pewno maskują jakieś perforacje więc i woda tam leciała a jak leciała to zgniło.

Koło nie symetrycznie w błotniku, pewno oś krzywa.

Pod odblaskiem jakieś plamy, na bank było tam szpachlowane i pryśnięte sprayem.

Brak pasków naklejek na drzwiach, musiały być wymienione - dlaczego?

Chyba za dużo uwag jak na jedno zdjęcie, na kolejnych zapewne też bym coś na złość znalazł - buda na szrot.

Ale oczywiście to jest moje spostrzeżenie , mogę się mylić i najlepiej jakby w rzeczywistości była w lepszym stanie.

.

A  teraz proszę oceńcie sposób takiej mojej ironicznej oceny i porównajcie z jak najbardziej poważnymi ocenami kolegów fachowców od patrzenia.

Edytowane przez WojtEwa (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojtku może masz i racje bardziej mi zależało na zmianę w wadze przyczepki, jak ja szukałem Anielki to załamka same promocje. Może w tej wadze kolega coś poszuka za 9000 pln można coś znaleść ?

 

Może warto wybrać się do Bierunia Tak jak pisał Kajetan. Z  Chorzowa to jak czapkom rzucił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O widzisz Krzysiu, jeden sprzymierzeniec potrafi Ci dodać radochy a Ty po stokroć w zamian brawo będziesz bił.

 

Prosiłem Cię Wojtku wielokrotnie, abyś znalazł sobie inny obiekt dla likwidowania własnych frustracji, to jest już nudne.

Wyrażając moją aprobatę dla słów Kol. tatadyrektor (post #37), stało się tak, jak przypuszczałem - nie mogłeś sobie darować, prawda ?

Twoje personalne posty są Żenujące. :pad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żenujące bo... nie wygodne, prawdziwe? Nie rozumiem Cię. Dlaczego miałbym szukać kogoś "niewinnego" do wyładowywania frustracji, jak to pięknie ująłeś - skoro zwracałem się do Ciebie?

To już nie wolno się z polemiką nt oceny do nikogo zwrócić imiennie?

.

Dobra, czuję że stałem się Tobie niewygodnym ze spostrzeżeniami Tobie nie sprzyjającymi.

Pozwól że tym razem ostatnie zdanie będzie należało do mnie, zgoda?

Nie odbieraj mi tego przywileju, proszę.

Koniec OT.

Edytowane przez WojtEwa (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.