Mikołajki

[darek126N]

Jest jeszcze jedna opcja a mianowicie nie stawać za wałem Wiślanym, tylko po stronie starorzecza czyli przed wałem.

Jest tam namiot więc nie trzeba by było rozkładać wojskowego, poza tym bliżej sanitariatów, oraz bardzie zacisznie.

ja jestem za

[Niradhara]

Po Smoczym Zlocie postanowililiśmy  zakończyć sezon, ale jak czytam jaka świetna ekipa  na tych Mikołajkach będzie ...

 to mi żal, że zostaję w domu

[mesert]

Sezon zakańcza się wówczas, gdy nie ma juz warunków do wyjazdów, ale jeżeli nie ma śniegu i dużego mrozu  to trzeba korzystać z okazji. Gdyby zima trawała u nas 2 miesiące, to pal licho, ale kolejny wyjazd będzie pewnie najwczesniej w kwietniu

A w temacie wyboru miejsca to rzuci się okiem po przyjeździe. Nie chciałbym żeby tłumy przelewającej się gawiedzi patrzyły nam na ręce

[Trafko]

Raczej na miskę z tatarem

[mesert]

Słusznie Marcin- też nie lubię głodnych spojrzeń   A tatarek  musi być

[abjan]

Z chęcią byśmy dołączyli do tak wspaniałego grona, tylko termin nie jest mi dobrze znany, jeśli 6.12 to się piszemy. Janek i Majka

[mesert]

Z chęcią byśmy dołączyli do tak wspaniałego grona, tylko termin nie jest mi dobrze znany, jeśli 6.12 to się piszemy. Janek i Majka

 

Jedynie słuszna decyzja Organizator podał termin w 3 poście i jest to własnie 6-8 grudnia. Mam pytanie do Janusza właśnie ; czy mamy jakąś podstawę pod palenisko ?, upałów raczej nie przewiduję

[Janusz s]

Jeżeli chodzi o ludzi chodzących w tym rejonie, to właśnie przy starorzeczu jest bardziej spokojnie, bo wszyscy schodzą z wału na tor kajakowy

a my bylibyśmy po drugiej stronie z dala od spacerowiczów. Co do ogniska to jest tam wydzielone miejsce i można palić i spokojnie pichcić

nie narażając się że tłum skuszony zapachami zaatakuje i zeżre to co przygotujemy

[mesert]

Jeżeli chodzi o ludzi chodzących w tym rejonie, to właśnie przy starorzeczu jest bardziej spokojnie, bo wszyscy schodzą z wału na tor kajakowy

a my bylibyśmy po drugiej stronie z dala od spacerowiczów. Co do ogniska to jest tam wydzielone miejsce i można palić i spokojnie pichcić

nie narażając się że tłum skuszony zapachami zaatakuje i zeżre to co przygotujemy

 

No to  Królu Złoty - malina, nie trzeba z młotkiem stać i po łapach prać . Pewnie jak znam zycie to pierwszy tam dojadę w piątek rano, mam lekkie obawy czy stanę we własciwym miejscu......

[darek126N]

ty nic się nie martw my cię póżniej przeparkujemy i będziesz stał we właściwym miejscu

[seba1]

nieee darku,  zostawimy go tam gdzie se stanie - tam bedzie jego właściwe miejsce     

[mesert]

A niejaki Seba to się może na tor kajakowy wybiera? a twarzowe opłacone?.

[seba1]

Właśnie wuju,  może byś zaedytował drugi post,  

[Janusz s]

mam lekkie obawy czy stanę we własciwym miejscu......

 

Jak wjedziesz na parking, skręć w lewo i do końca, stoi tam wielki namiot a za namiotem między wodą a wałem jest miejsce dla nas przeznaczone.

możesz od rana zacząć łowić to powitasz resztę towarzystwa rykami z patelni  

[abjan]

Janusz a jak wygląda zasilanie w prąd, czy są skrzynki. Nie pamiętam już jak go wyglądało