Skocz do zawartości

tempomat


BartekM

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

P.S nie jest tak źle - jadąc nad morze w sierpniu z cepą to jedynie ok 50-80km z prawie 580 jechałem po 1 pasmówce, a w dodatku duża część trasy po A1 była jeszcze za free...

 

Brakuje tak naprawdę odcinka między Toruniem a Kowalem ok. 70 km, obwodnicy Łodzi i Częstochowy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 76
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

I to jest cenna uwaga! Tak bardzo często jeżdżę przez tzw obszary zabudowane. Nie wiem jak tam jest teraz ale z dawnych czasów pamiętam np: Zawiercie, wielokilometrowy przejazd w zróżnicowanym krajobrazie ale jednak z ograniczeniem dla obszaru zabudowanego. Tempomat ułatwia utrzymanie stałej prędkości, ale miny innych kierowców wyprzedzających mnie z każdej strony nie wróżą nic dobrego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszycy myślą, że tempomat tylko w trasę, a co z długim powolnym przejeździe przez miasto - do tego idealnie pasuje zwłaszcza w dobie fotoradarów i nadchodzących lawiną pomiarów odcinkowych.

a to pewnie dlatego, że takich miast już nie ma...

 

owszem można odpalić tempomat w nowszych autach z ogranicznikiem prędkości i wtedy niech on pilnuje żeby nie przekroczyć np 50kmh... ale niestety jest to aktualnie prędkość raczej marzeń.... ciągłe zatrzymania i rozpędzania, światła i przejścia co 100m

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam u siebie zamontowany. Auto to Octavia I 130PD 6 biegów. Chyba masz taki sam samochód i do niego chcesz założyć? 

Opiszę Ci jak on działa w mojej Skodzie. Jadąc z przyczepą(1250 DMC), mogę używać tylko na 5 biegu, około 90 km/h. Szósty bieg i tempomat= min. 120km/h. Silnik mam przerobiony na 180KM i 400Nm. Moja na tempomacie nie przyspiesza łagodnie. Jak poczuje górkę jadąc z cepką, to przyspiesza tak że się boje że dyszel wyrwie :] Pedał gazu nie wyłącza tempomatu i można sobie wyprzedzać. Spalanie na autostradach mam takie samo jakbym jechał sam. Tyle że jeżdżąc po drogach zwykłych, spalanie na tempomacie wzrasta o jakieś 10-15% Mój rekord przelotu bez wyłączania tempomatu to 160km, prędkość zadana 130km/h  :blagac: W tym czasie nie spałem :ee:

Edytowane przez Gewehr (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a to pewnie dlatego, że takich miast już nie ma...

 

owszem można odpalić tempomat w nowszych autach z ogranicznikiem prędkości i wtedy niech on pilnuje żeby nie przekroczyć np 50kmh... ale niestety jest to aktualnie prędkość raczej marzeń.... ciągłe zatrzymania i rozpędzania, światła i przejścia co 100m

 Mnie się udaje to może innym też się uda, a miny wyprzedzajęcych na ograniczeniu bezcenne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze chciałem mieć samochód z tempomatem , w długich trasach nieraz noga boli. Jeżdząc solo super sprawa, mocny silnik nie odczuwa wzniesień, ale z budką która ma 

hamulec najazdowy przy naszych drogach nie sprawdzi się ; auto trzyma ustaloną prędkość, najazdowy przychamuje przyczepę ( cały zestaw ) a silnik przyspieszy i zwolni do ustalonej prędkości, budka napiera i hamuje a tempomat przyspiesza silnik i zwalnia CHWILA NIEUWAGI I WĘŻYKOWANIE GOTOWE, wężykowanie z przyczepą 5,5m nic miłego, dobrze że spotkało mnie na "autostradzie" A4 teren pagórkowaty. Na tempomacie z przyczepą już nie pojadę  , z nogą na pedale gazu sam kontroluję jazdę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze chciałem mieć samochód z tempomatem , w długich trasach nieraz noga boli. Jeżdząc solo super sprawa, mocny silnik nie odczuwa wzniesień, ale z budką która ma 

hamulec najazdowy przy naszych drogach nie sprawdzi się ; auto trzyma ustaloną prędkość, najazdowy przychamuje przyczepę ( cały zestaw ) a silnik przyspieszy i zwolni do ustalonej prędkości, budka napiera i hamuje a tempomat przyspiesza silnik i zwalnia CHWILA NIEUWAGI I WĘŻYKOWANIE GOTOWE, wężykowanie z przyczepą 5,5m nic miłego, dobrze że spotkało mnie na "autostradzie" A4 teren pagórkowaty. Na tempomacie z przyczepą już nie pojadę  , z nogą na pedale gazu sam kontroluję jazdę.

 

Totalna bzdura :ee:  Żeby wystąpiła wymieniona sytuacja, musi być niesprawny najazd! Nawet z takim zepsutym hamulcem, wręcz niemożliwe do uzyskania takiego efektu z winy tempomatu. Jak masz sprawny amortyzator w najeździe, to cepa nawet nie przyhamuje lub tak delikatnie że tylko zrówna się do prędkości auta. Kierowca nawet tego nie odczuje :] TEMPOMAT I CEPA jest jak najbardziej pomocny i nie tylko w Niemczech na autostradach, ale również i u nas na DK :thank:  

U Ciebie, miał wpływ na pewno inny czynnik który spowodował wężykowanie. Wiatr, zbyt duża prędkość, albo złe rozłożenie masy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zdecydowanie kolega Gewehr ma rację i w sumie nie ma co dystkutować - sprawdzone doświadczalnie, minimum na 2000km głównie autostrad, głównie w drodze do i po Chorwacji.

 

albo najazd nie sprawny, albo co innego pomogło przy wężykowaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam autko wyposażone w ACC czyli aktywny tempomat z radarem do utrzymania dystansu za autem poprzedzającym w aucie z automatyczną skrzynią i 200 koników pod maską. Jadąc z przyczepą 80-90km/h muszę trzymać auto na max 5 biegu tzn powyżej 2000 obr/min, mimo tego jazda jest przyjemna i bezpieczna. Zużycie paliwa, hm czy to ważne gdy pali 14L/100km. ACC zachamuje szybciej niż człowiek w sytuacji awaryjnej. Polecam

Maciej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamontowalem sobie sam kilka lat temu tempomat do Audi A6 90 koni (silnik AHU). Dzięki temu już nie chce mieć samochodu bez tempomatu. Może nie ciągnąłem nim przyczepy kampingowej ale towarowa (około 1t) a i owszem i to w terenie bardzo górzystym również.

Uważam, że bez dyskusji - jest bardzo przydatny. Dlatego, że przed kilkoma górami będziesz musiał go wyłączyć albo, że przed kilkoma przejściami dla pieszych sam się wyłączy bo naciśniesz hamulec - masz go nie montować - bzdura. Co za problem włączyć na ograniczeniu i spokojnie jechać 1 kilometr na tempomacie? Kto trzyma nogę pod fotelem - jeździcie ciężarówkami? Noga spokojnie sobie leży koło pedałów i nie ma to wpływu na szybkość reakcji - wręcz uważam że jest to plus - noga nie zmęczona. Kurcze, mam za sobą w tym roku objazdówkę około 6 tyś km z przyczepa 1,3 t (w/g. papierów ) i na prawdę czy po to by trzymać spokojnie 50 w terenie zabudowanym, czy 80 po za, jest to super sprawa - nie włącza się to przecież poprzez skomplikowane ruchy, tylko przyciskiem, który będziesz znajdował bardzo szybko po krótkim czasie bez patrzenia gdzie jest.

Jedyne gdzie trzeba uważać, to zakręty - tempomat będzie trzymał prędkość - choc ty tego nie koniecznie będziesz wtedy chciał. Ale wtedy zawsze lekkie naciśnięcie hamulca i po sprawie - ale trzeba uważać.

Ja używam tempomatu bardzo często w obu autach i to mimo tego, że Audi teraz nie jeździ na trasy.

 

Przepraszam za częściowy brak polskich liter pisze z tabletu i ciężko je wstawiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wadą wszelkich pedałów gazu w samochodach jest ich miękkość, co wymusza ciągłe napięcie mięśni stopy, by nie opadała wraz z pedałem (gejem by było może poprawniej).

Od zawsze stosuję w moich samochodach prosty patent, powodujący, że mój gej wymaga wręcz nacisku, by przyspieszyć, a nie po prostu rozluźnienia mięśni nogi.

Zastosowałem wiązkę słabych sprężyn umieszczonych w połowie długości linki , łączącej dźwignię geja z jakimś wspornikiem nad nim ( jakikolwiek element pod deską ).

Nie wierćcie dziur w geju – wystarczy opaska zaciskowa !

Siła sprężyn jest tak dobrana, by swobodnie oparta stopa o geja przyspieszenia, nie powodowała jego opadania.

Proste rozwiązanie, a noga nie drętwieje tak szybko, również wbicie gazu do podłogi wymaga większej świadomości i determinacji – słowem bezpieczniej.

Tempomat również posiadam ale to niebezpieczne urządzenie, bo w awaryjnej sytuacji, można nie trafić nogą opartą o podłogę, na właściwego geja i BUM!

Niech mi żaden znawca(sic!) nie opowiada, że precyzyjne przełożenie stopy z gazu na hamulec trwa  równie krótko, jak z pozycji podłogi, bo łatwo trafić na gaz, zamiast hamulec i wtedy JEEP ! ( to kryptoreklama samochodów tej marki !)

Spryciula, która jednak trafi, to i tak zrobi to z opóźnieniem więc znowu BUM!

Osobnym problemem jest niebezpieczeństwo zaśnięcia za kierownicą, kiedy zrobi się nam już tak wygodnie, cieplutko i monotonnie – BUM!

Tak więc zanim wykosztujecie się na paczkę z tempomatem i zepsujecie brykę montażem tego badziewia, spróbujcie najpierw ze sznurkiem i sprężyną z marketu !

Edytowane przez adamkwiatek (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 w dzisiejszych czasach

 

"spróbujcie najpierw ze sznurkiem i sprężyną z marketu !"  

 

jeśli jeszcze mocniej niz w "normalnym samochodzie" musisz naciskać pedał gazu to używasz jeszcze więcej siły więc noga bardziej się męczy

z każdej przyczyny jest skutek  "mój gej wymaga wręcz nacisku, by przyspieszyć" 

 

gdyby Twoja teoria była choć odrobinę słuszna to producenci samochodów zapewne od lat by ją stosowali.

 

a może pedał hamulca sam powinien opadać, a my aby się nie męczyć wciskając go będziemy tylko podtrzymywać od spodu, i jaka będzie natychmiastowa reakcja zabierasz noge i auto odrazu hamuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.