Skocz do zawartości

Peugeot 508 benzyna 155KM.


marko6

Rekomendowane odpowiedzi

Koledzy mam pytanie. Czy ktoś ma takie autko, lub jakieś

doświadczenia z tym modelem. Byłbym ogromnie wdzięczny za każdą merytoryczną 

opinie o tym pojeździe. 

Powiem tak. Nadszedł już czas na zmianę autka. Ten segment klasy średniej mnie interesuje.

W zasadzie oglądałem, pojeździłem większością aut z tego koszyka.

Peugeot wywarł chyba najlepsze wrażenie- cena do jakości i oczekiwań.

Ja mogę powiedzieć tylko tyle. Dostałem go na 4 godziny, wygodny, nieźle się zbiera, w środku

naprawdę ok. na autostradzie wydeptał 230km/h, ale o tym to troszke ciszej.

Może ktoś nim jeździ dłużej???

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 94
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

   To dość rzadki i świeży model i z opiniami na forum może być kiepsko. Jeżeli nie znalazłeś wcześniej , to poczytaj opinie tutaj:

 

    http://www.autocentrum.pl/oceny/peugeot/508/

Edytowane przez swrx (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli hybryda to lepiej niech nikt cię nie stuknie z tyłu, bo  sterowanie i akumulatory w bagażniku....

Mam klienta z taką przypadłością.

Edytowane przez automaciek (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wszystkim z chęć pomocy

WojtEwa, masz racje Trochę za nowy model. W necie jest o nim niewiele. Jeśli juz

jakieś opinie to do przebiegu 20000 km. Czyli nie za wielkie przebiegi.

Less- doczytałem,że po 2010r. co nieco poprawili.

Automaciek- to nie jest hybryda.

No jeszcze wchodzi w rachubę Avensis 2 litry benzyna.

Mam go dostać za tydzień na sobotę i niedziele.

Siedziałem w niej, przejechałem się tylko troszkę po mieście.

Przyznam szczerze, w Peugeocie czułem się bardziej spełniony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Avensis ok, ale jak masz zamiar założyć mu LPG to chyba jeszcze nie jest to w ogóle możliwe.

Nie wiem dokładnie o jaki model silnika chodzi (nie pojemność a model)

Sąsiad sprzedaje całkiem świeżutką Avensis bo się wpakował i skończyło się "sąsiedzkie zazdraszczanie" ;) właśnie z tego powodu że LPG nie da się założyć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiele osób kupuje współcześnie samochody z silnikami benzynowymi dlatego, że te motory są prostsze w budowie i przez to naprawach, mają mniej osprzętu, który moze się popsuć itd. Czyli zyskują prostotę i bezawaryjność, a tracą pieniądze podczas tankowania. To ma sens, szczególnie przy niezbyt dużych przebiegach.

Nie wiem jednak po co ludzie kupują silniki typu 1.6 THP (o takim rozmawiamy tutaj), 1.2 TSI i tym podobne. Owszem, te motory chodzą pięknie podczas jazdy, są mocne i mają przyzwoity moment. Ale są wcale nie mniej skomplikowane niż nowoczesne diesle, mają koła zamachowe dwumasowe, mają sprężarki (niejednokrotnie podwójne). Ogólnie mają to wszystko, czego ludzie boją się w dieslach. Co więcej - są do tego nowe na rynku więc nie mają zamienników części ani warsztatów obeznanych z ich naprawą.

 

Zatem jeśli ktoś ma kupić mocny silnik 1.6 THP spalajacy 9 litrów benzyny, to równie dobrze może kupić mocny silnik 2.0 HDi spalający 7 litrów oleju. Producent ten sam, zużycie paliwa mniejsze w dieslu, moc podobna, ale moment wyraźnie większy w dieslu (240 Nm w benzynie do 340 Nm w dieslu). Elementy ewentualnie psujące się i wymagające drogiej naprawy bardzo podobne (dwumasa, turbina...). Na korzyść diesla zamienniki, części używane, łatwiejszy serwis poza ASO.

Jaki jest rozsądny argument - poza emocjonalnymi - na zakup benzyny w tej sytuacji?

Co innego zakup prostego silnika benzynowego starszej generacji, ale o tym tu nie dyskutujemy.

Edytowane przez inhalt (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inhalt, Troszkę racji masz, ale nie do końca się z Tobą zgodzę.

Jasne, że 16 wyżyłowany na mocy to ryzyko i trwałość mniejsza.

Powiem tak. Jak na razie to jakoś kupuje nowe samochody. Przedostatnia była Megane w benzynie,

Po 2 latach przerobiona na gaz.8lat bezproblemowej jazdy.

Ostatni ford TDCI wyleczył mnie skutecznie z diesla. Pierwsza wymiana wtrysków przy ok. 110000km.

Następna po 25000km. Nie wspomnę o dwumasie i kupie innych usterek.

Fakt ten silnik mial tzw. błędy młodości. Potem jakoś go poprawili.

Zgoda- pierwsza wymiana podczas wakacji. Dojechałem z przyczepa w tzw. trybie awaryjnym.

Być może w warsztacie ktoś się nie przyłożył do tej roboty.Teraz chodzi.

Jednak jak by nie patrzeć to kultura pracy benzyniaka jest dużo lepsza od diesla.

W fordzie też chodził cichutko i wiele więcej nie hałasował od benzyniaka, ale po 60-70 tysiącach

już słychać było klekot diesla.

Dlatego moja decyzja- tylko benzyna. Jeśli chodzi o jej późniejsze zagazowanie to tym sie na raziku nie

przejmuje.

WojtEwa silnik w mojej ewentualnej Toyocie to 2,0 Valvematic (152 KM).

Prawdę mówiąc gdyby po gwarancji było by go jakoś ciężko zagazować, to mówi się trudno i jeździ dalej.

Oczywiście miałem spore wątpliwości co do silnika 1,6 w Peugeocie, ale to największa możliwość benzynowa

w tym modelu.

W tej akurat sprawie potwierdziliście mi moje wątpliwości.

Michalc3- doceniam poczucie humoru, ale ja prosiłem o MERYTORYCZNE odpowiedzi. Inaczej temat mi się

rozejdzie jak stare kalesony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Jednak jak by nie patrzeć to kultura pracy benzyniaka jest dużo lepsza od diesla....

Totalnie się nie zgadzam - jak się ma np. elastyczność beznyniaka do diesla???

 

....Michalc3- doceniam poczucie humoru, ale ja prosiłem o MERYTORYCZNE odpowiedzi. Inaczej temat mi się
rozejdzie jak stare kalesony....

coś Kolega spięty wyborem nowego samochodu :)

 

Myślałeś może o nowym C5??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zrozum mnie źle - nie chciałbym się spierać. Nie o to chodzi. Wrzuciłeś temat na forum więc dyskutujemy. Pieniądze wydajesz swoje, a nie moje więc nie będę Cię do czegokolwiek namawiał, a jedynie (na Twoje własne życzenie jako założyciela wątku) piszę swoje opinie.

 

Nie wiem jakiego masz Forda TDCi, ale po mocy wnioskuję, że Mk III. Czyli Mondek poprzedniej generacji, w którym silnik jest utrapieniem, a złym snem posiadaczy jest pomarańczowa "sprężynka" świecąca na desce rozdzielczej. Tyle, że w kolejnej generacji Mondeo, podobnie jak w innych fordach jest silnik od PSA. To zupełnie inny silnik innego producenta. Takie samo jest wyłącznie oznaczenie na klapie TDCi - ani jedna część nie pasuje! To jest dokładnie ten silnik, który możesz sobie kupić w Peugocie 508. Żadnych przyspieszonych problemów z wtryskiwaczami i pompami w-cz (statystycznie rzecz ujmując). Poza tym kupujesz nowy, masz gwarancję więc to nie problem.

I właśnie to jest piękne. Podoba Ci się auto, a przypadkiem ma jeden z dwóch najlepszych na rynku silników diesla. Jeśli chodzi o bezawaryjność, to tylko z Fiatem (1.9, nie 1.3) idą w parze.

 

Oczywiście nie ma sensu wciskać komuś na siłę, że chce diesla, jeśli on chce benzynę. Ale gdy do wyboru jest najlepszy diesel na rynku i kłopotliwa benzyna to jakoś wyjście benzynowe do mnie osobiście nie przemawia. Na amej różnicy w koszcie paliwa masz zaoszczędzone 4-5 tys zł. przez 3 lata. Starczy na jakąś naprawę.

 

Koleżanka kupiła Skodę Octavię z motorem 1.2 turbo benzyna. Ładnie to jeździ, ale mimo naprawdę porządnego traktowania sprzęgło jej sie wysypało po około 20 tys. km. Nie wiem co dokładnie padło, ale stanęła na środku skrzyżowania i  :pupa: . Też ma tam koło dwumasowe jak w 1.6 THP. Miała zrobione na gwarancji, ale sam wiesz, że coś takiego na wakacjach to koszmar.

Właśnie tej generacji silnik chcesz sobie zafundować w 508. Nowoczesny, z dwumasowym kołem zamachowym (jak to, które zepsuło Ci się w Mondeo) i z wieloma dodatkowymi elementami osprzętu. Zdziwiłbyś się jak wieloma! Ten motor jest bardziej skomplikowany niż 2.0 TDCi i ma się w nim co psuć.

Dlatego nie porównuj Megane z prostym silnikiem do 1.6 THP. To nie ma sensu. Chcesz się chronić przed ew. kłopotami na trasie, a idziesz na bardzo kłopotliwy sprzęt.

 

Nowoczesne diesle psują się nie dlatego, że są dieslami, ale dlatego, że mają masę osprzętu. Precyzyjnego, delikatnego, nie tolerującego partaczy-mechaników. Ale nowoczesne silniki benzynowe mają jeszcze więcej osprzętu. Na jakiej podstawie sądzisz, że nie będą się psuły?

Miałeś już silnik z wadami "młodości" jak to okresliłeś. Chcesz znowu kupić nowość? I to nie tylko nowość w danym modelu, ale nowość technologiczną! Nie sprawdzoną, nie obcykaną na warsztatach. Bicz na siebie kręcisz.

 

Podsumowując.

Rób jak uważasz. Ale wyciągane przez Ciebie wnioski nie pasują do realiów (faktów). Opierasz się na mitach, że silnik benzynowy = brak awarii, a diesel = kłopoty. To nie prawda. Prawidłowe równania są inne: nowoczesny silnik = dobre osiągi, ale i kosztowne kłopoty, starodawny silnik = gorsze parametry, ale spokój głowy i portfela. Nie ma absolutnie żadnego znaczenia, czy silnik pracuje w obiegu Otto czy Diesla. To szczegół. Nie obieg cieplny się psuje, tylko mechanizmy.

 

Do niedawna mieliśmy na rynku dość starodawne silniki benzynowe i nowoczesne diesle. Więc na podstawie powyższych równań oczywiście koszty i kłopoty mieli właściciele diesli. Teraz się odwraca sytuacja. Mamy na rynku bardzo nowoczesne silniki benzynowe i już opanowane silniki diesla.

Na jakiej podstawie można zatem stwierdzić, że równania nagle przestaną obowiązywać? A jeśli nie przestaną, to psioczyć będą "benzyniarze". Już psioczą - poczytaj forum VW Sccirocco. To jest masakra. Myślę, że w innych markach będzie podobnie - niech tylko sprzeda się więcej tych nowoczesnych benzynowych silników. VW był pierwszy więc pierwszy zbiera baty, ale i pierwszy nabędzie ogłady z tymi motorami. Inne firmy zbiorą cięgi od klientów w swoim czasie. Tak jak Ford za silnik 2.0 TDCi w poprzedniej generacji Mondeo  :foch: .

Edytowane przez inhalt (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zrozum mnie źle - nie chciałbym się spierać. Nie o to chodzi. Wrzuciłeś temat na forum więc dyskutujemy. Pieniądze wydajesz swoje, a nie moje więc nie będę Cię do czegokolwiek namawiał, a jedynie (na Twoje własne życzenie jako założyciela wątku) piszę swoje opinie.

 

Nie wiem jakiego masz Forda TDCi, ale po mocy wnioskuję, że Mk III. Czyli Mondek poprzedniej generacji, w którym silnik jest utrapieniem, a złym snem posiadaczy jest pomarańczowa "sprężynka" świecąca na desce rozdzielczej. Tyle, że w kolejnej generacji Mondeo, podobnie jak w innych fordach jest silnik od PSA. To zupełnie inny silnik innego producenta. Takie samo jest wyłącznie oznaczenie na klapie TDCi - ani jedna część nie pasuje! To jest dokładnie ten silnik, który możesz sobie kupić w Peugocie 508. Żadnych przyspieszonych problemów z wtryskiwaczami i pompami w-cz (statystycznie rzecz ujmując). Poza tym kupujesz nowy, masz gwarancję więc to nie problem.

I właśnie to jest piękne. Podoba Ci się auto, a przypadkiem ma jeden z dwóch najlepszych na rynku silników diesla. Jeśli chodzi o bezawaryjność, to tylko z Fiatem (1.9, nie 1.3) idą w parze.

 

Oczywiście nie ma sensu wciskać komuś na siłę, że chce diesla, jeśli on chce benzynę. Ale gdy do wyboru jest najlepszy diesel na rynku i kłopotliwa benzyna to jakoś wyjście benzynowe do mnie osobiście nie przemawia. Na amej różnicy w koszcie paliwa masz zaoszczędzone 4-5 tys zł. przez 3 lata. Starczy na jakąś naprawę.

 

Koleżanka kupiła Skodę Octavię z motorem 1.2 turbo benzyna. Ładnie to jeździ, ale mimo naprawdę porządnego traktowania sprzęgło jej sie wysypało po około 20 tys. km. Nie wiem co dokładnie padło, ale stanęła na środku skrzyżowania i  :pupa: . Też ma tam koło dwumasowe jak w 1.6 THP. Miała zrobione na gwarancji, ale sam wiesz, że coś takiego na wakacjach to koszmar.

Właśnie tej generacji silnik chcesz sobie zafundować w 508. Nowoczesny, z dwumasowym kołem zamachowym (jak to, które zepsuło Ci się w Mondeo) i z wieloma dodatkowymi elementami osprzętu. Zdziwiłbyś się jak wieloma! Ten motor jest bardziej skomplikowany niż 2.0 TDCi i ma się w nim co psuć.

Dlatego nie porównuj Megane z prostym silnikiem do 1.6 THP. To nie ma sensu. Chcesz się chronić przed ew. kłopotami na trasie, a idziesz na bardzo kłopotliwy sprzęt.

 

Nowoczesne diesle psują się nie dlatego, że są dieslami, ale dlatego, że mają masę osprzętu. Precyzyjnego, delikatnego, nie tolerującego partaczy-mechaników. Ale nowoczesne silniki benzynowe mają jeszcze więcej osprzętu. Na jakiej podstawie sądzisz, że nie będą się psuły?

Miałeś już silnik z wadami "młodości" jak to okresliłeś. Chcesz znowu kupić nowość? I to nie tylko nowość w danym modelu, ale nowość technologiczną! Nie sprawdzoną, nie obcykaną na warsztatach. Bicz na siebie kręcisz.

 

Podsumowując.

Rób jak uważasz. Ale wyciągane przez Ciebie wnioski nie pasują do realiów (faktów). Opierasz się na mitach, że silnik benzynowy = brak awarii, a diesel = kłopoty. To nie prawda. Prawidłowe równania są inne: nowoczesny silnik = dobre osiągi, ale i kosztowne kłopoty, starodawny silnik = gorsze parametry, ale spokój głowy i portfela. Nie ma absolutnie żadnego znaczenia, czy silnik pracuje w obiegu Otto czy Diesla. To szczegół. Nie obieg cieplny się psuje, tylko mechanizmy.

 

Do niedawna mieliśmy na rynku dość starodawne silniki benzynowe i nowoczesne diesle. Więc na podstawie powyższych równań oczywiście koszty i kłopoty mieli właściciele diesli. Teraz się odwraca sytuacja. Mamy na rynku bardzo nowoczesne silniki benzynowe i już opanowane silniki diesla.

Na jakiej podstawie można zatem stwierdzić, że równania nagle przestaną obowiązywać? A jeśli nie przestaną, to psioczyć będą "benzyniarze". Już psioczą - poczytaj forum VW Sccirocco. To jest masakra. Myślę, że w innych markach będzie podobnie - niech tylko sprzeda się więcej tych nowoczesnych benzynowych silników. VW był pierwszy więc pierwszy zbiera baty, ale i pierwszy nabędzie ogłady z tymi motorami. Inne firmy zbiorą cięgi od klientów w swoim czasie. Tak jak Ford za silnik 2.0 TDCi w poprzedniej generacji Mondeo  :foch: .

popieram:

przykład 1.4 TSI grupy VW, 1.6 HTP (montowany min w BMW) itd...

 

i druga strona medalu silnik renault 1.9 dci - masakra oraz poprawiony 2.0 dci, który ma Bardzo pozytywne opinie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.