Tomii Posted October 23, 2007 Share Posted October 23, 2007 W sumie to mamy już po sezonie, a mało kto opisał tegoroczne wakacje i pochwalił się zdjęciami z kolegami z forum. Panowie i Panie zapraszam do opisywania! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marcin T Posted October 23, 2007 Share Posted October 23, 2007 http://www.forum.karawaning.pl/viewtopic.php?t=1800 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tomii Posted October 23, 2007 Author Share Posted October 23, 2007 Kilka osób opisało :ok: Jule: http://www.forum.karawaning.pl/viewtopic.php?t=1836 kmachacz: http://www.forum.karawaning.pl/viewtopic.php?t=1477 (szkoda tylko że fotek brak ) dranja: http://www.forum.karawaning.pl/viewtopic.php?t=1715 Jarek/////+Nka: http://www.forum.karawaning.pl/viewtopic.php?t=1573 dzidad: http://www.forum.karawaning.pl/viewtopic.php?t=1507 No troszku i ja opisałem: http://www.forum.karawaning.pl/viewtopic.php?t=1628 Pamiętam że Kiszon (Kiszona to pamiętam przez ten namiotowy kibelek) i Radek (Mrsulki) pokazali fotki z wakacji. Pewnie jeszcze kogoś bym znalazł. A co z resztą? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jacek l Posted October 23, 2007 Share Posted October 23, 2007 No dobra, wieczorem napiszę, tylko te zdjęcia mi tak długo wchodzą. Marudny i leniwy Troll. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tomii Posted October 23, 2007 Author Share Posted October 23, 2007 To pogadaj z Jolą albo Januszem pomogą Ci zmniejszyć zdjęcia i szybciej będą wchodziły . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jacek l Posted October 23, 2007 Share Posted October 23, 2007 Sezon 2007 z powodu remontu w chałupie rozpoczął sie z 2 tygodniowym opóźnieniem. Ze względu na tegoroczną niechęć do dalekich wojaży a także będąc pod wrażeniem piękna Mazur, na które wcześniej wyciągnął nas na kilka dni kolega Szary 11, postanowiliśmy, a raczej ja postanowiłem, bo moja żona miała nieco dalsze plany (na szczęście dała sie przekonać), pojechać na Warmię i Mazury a może i nawet na Litwę. Oryginalny zbytnio to pomysł nie był, ale biorąc pod uwagę, że przez ostatnie wiele lat jeździliśmy głównie nad morze i pojezierze zachodnie a na Mazurach ostatnio byliśmy jak Karol dopiero co zaczął chodzić, stwierdziłem, że dobrze będzie zobaczyć co się w międzyczasie zmieniło. Po zbadaniu zawartości internetu i przewodników pisanych padło, że jedziemy do Giżycka na Kemping Borowo. Dodatkową trudnością było to, iż chcieliśmy znaleźć w okolicy, a najlepiej od razu na kempingu także jakiś wolny domek dla mojej siostry z Maćkiem.( Maciek-brat cioteczny Karola, tylko na razie mniejszy od niego o połowę). Zajechaliśmy, oczywiście jak to my, na godz.23 bo jak zwykle trudno było się wcześniej spakować. Na szczęście brama od kempingu była otwarta. Pani nawet się specjalnie nie zdziwiła i mogliśmy poszukać miejsca, ale trochę zaczęło padać a i nie chcieliśmy hałasować, więc postawiliśmy przyczepę byle gdzie, wypiliśmy po tradycyjnym drinku i zmęczeni zasnęliśmy. Rano jeszcze nie padało tak bardzo, zatem zaczęliśmy się rozglądać po kempingu coby znaleźć jakieś fajne miejsce, a są tam takie wydzielone ogrodzeniem z drążków stanowiska. Ale te najlepsze były zajęte to wstawiliśmy nasz zestaw w mniej fajne i zanim pomyśleliśmy o rozstawieniu przedsionka zaczęło lać. No to wsiedliśmy w auto i pojechaliśmy zwiedzać miasto. Po południu przestało padać, wróciliśmy na kemping czyhać na miejsce. O kempingu: bardzo fajny, ciepła woda cały czas, kible czyste i dużo. Plac bardzo duży, miejsca są na pewno zawsze, nad samym jeziorem, najlepsze miejsca na własnym półwyspie ale ciężko się załapać. Jest knajpa, duża, z całodziennym jedzeniem i piwem. Boisko do siatki, do nogi, plac zabaw dla małych i oznakowane kąpielisko, przystań dla sprzętów wodnych. Do sklepu (dużego) i kiosku 10 min. piechotą. http://borowo.prv.pl/ Ale nie mieli domków... Ponieważ chmury się rozeszły, postanowiliśmy wieczór spędzić przed przyczepą. Niestety jest pewien minus - drogą obok walą TIR-y, a je trochę słychać. Reasumując, dwa dni przeleciały a my bez przedsionka rozłożonego czyli dalej w drodze... CDN. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
akubit Posted October 23, 2007 Share Posted October 23, 2007 Włochy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
frames1 Posted October 26, 2007 Share Posted October 26, 2007 W sumie to mamy już po sezonie, a mało kto opisał tegoroczne wakacje i pochwalił się zdjęciami z kolegami z forum. Panowie i Panie zapraszam do opisywania! W takim razie zapraszamy :fest2 i frames1 na stronkę stworzoną aby opisać nsze wrazenia z tego urlopu. Adres strony:Nasz urlop w Chorwacji Oczywiście na razie jest tam tylko część fotek ,ale i tak zapraszamy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lepciak Posted October 26, 2007 Share Posted October 26, 2007 jacek l Załącz mapę przejazdu na Mazury a pokaże Ci w którym miejscu się minęliśmy. Na zdjęciach też nie oszczędzaj. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jacek l Posted October 26, 2007 Share Posted October 26, 2007 Może jutro dam radę, ale nie na pewno. Już nie mówiąc o tym jak się załącza mapę z zaznaczoną trasą ?. Kredkami albo rapitografem to wiem, ale komputerem to się muszę nauczyć. A może listem ? Beznadziejny informatycznie Troll. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jacek l Posted October 27, 2007 Share Posted October 27, 2007 CDN Teraz trochę zdjęć: Zdjęcia zamieszczone zostały przez moją ukochaną żonę Jolę, ze względu na mój brak cierpliwości i umiejętności. Jest to tylko drobna część, tego co żeśmy zobaczyli i zwiedzili. Kiedyś mnie za to polewali wodą Widok z naszego miejsca postojuhttp://www.wiking.oit.pl/ Byliśmy w rezerwacie Żubrów Zwiedziliśmy Grobowiec Fahrendheithów Cudne wiadukty w Stańczykach Prawie ukończona, jedna z poniemieckich śluz na Wielkim Kanale Mazurskim Były też grzyby......ale nie za wiele Święta Lipka i koncert organowy...koniecznie Przepiękny Zamek w Reszlu, jedżcie koniecznie Wyczarterowaliśmy też jacht Były też ryby...niestety, nie nasze Twierdza Boyen - GiżyckoNaprawdę warto, ale trzeba poświęcić na to kilka godzin. Mikołajki w deszczu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lepciak Posted October 27, 2007 Share Posted October 27, 2007 Świetna wycieczka, po części trasę już kiedyś zaliczyłem i teraz chętniej przygotuję się do pozostałej. jacek l Już nie mówiąc o tym jak się załącza mapę z zaznaczoną trasą ?. Trasy naszych wycieczek zgramy na Zlocie III bo po to również tam jedziemy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yolka Posted October 31, 2007 Share Posted October 31, 2007 WITAM !! Nasze wakacje rozpoczęliśmy od planowania terminu i trasy podróży. Nasze zaprzyjaźnione rodzinki są w posiadaniu przyczep a niestety jeszcze nie. Tak więc postanowiliśmy z mężem wypożyczyć przyczepę i dalej w trasę. Pierwszy dzień był dla nas pechowy, ponieważ nasi znajomi, którzy jechali przed nami mieli wypadek ( gościu lat 70 uderzył w ich samochód i uciekł ) tylko stabilizator jazdy uratował ich przed wywróceniem przyczepy. My jako ostatni byliśmy świadkami zdarzenia a rodzina,która jechała jako pierwsza próbowała zatrzymać pirata i spisała nr jego samochodu. facet nam uciekł ale dzięki temu,że byliśmy świadkami i znaliśmy nr samochodu to cała sprawa na policji trwała około 2 godzin. Nstepnie odbyliśmy naradę co dalej. Znajomi, którzy mieli wypadek po oględzinach stwierdzili " jedziemy dalej " Na nocleg zatrzymaliśmy się w Antoniewie. Poziom kempingu ok, ale niestety bardzo głośno całą noc. Następnego dnia jechaliśmy już w stronę Jicina i Czeskiego Raju. Z trudem znalazło się miejsce dla 4 przyczep ( 4 przyczepa dołaczyła do nas własnie w Czechach) . Warunki prawie spartańskie, ale atmosfera była super. A po godz. 22 cisza nocna Zwiedziliśmy Czeski Raj i zamki umieszczone na szczytach gór, po kilku dniach wyruszyliśmy ( niestety już w 3 przyczepy) w stronę Pragi. Zatrzymaliśmy się na kempingu SOKOL na obrzeżach Pragi dzięki temu samochody i przyczepy stały bezpiecznie na cempingu a my metrem i autobusem spokojnie dostaliśmy się do centrum Pragi i spokojnie ją zwiedzaliśmy ( piwo było super) . Sam kemping SOKOL jest **** i trochę nocleg kosztuje 2 osoby dorosłe + auto+przyczepa= około 120 zł doba. Następnie pojechaliśmy do Kutnej Hory, którą bardzo polecam. Tam sporo zwiedzaliśmy min. kopalnię srebra, kaplica czaszek . Na nocleg zatrzymaliśmy się na prywatnym kempingu Santa Barbara w Kutenj Horze ( zaraz przy wjeździe do miasta), gdzie właścielem jest bardzo sympatyczny czech - polecam-. potem niestety nastąpił powrót do domu . po drodze nocowaliśmy w Polanicy Zdroju i ostatnią noc w Antoniewie9 znów hałas prawie cała noc) Ostatniego dnia w okolicach Torunia rozjechaliśmy się , ponieważ niestety mój urlop się kończył a naszych znajomych jeszcze nie. Oni -szczęśliwcy pojechali jeszcze nad morze a my do domu Po raz pierwszy spędziłam tak urlop i co ?? i zaraziła się karawaningiem jestem na etapie szukania przyczepy . BYŁO NAPRAWDĘ SUUUPPEEERR !!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szary11 Posted October 31, 2007 Share Posted October 31, 2007 Po raz pierwszy spędziłam tak urlop i co ?? i zaraziła się karawaningiem jestem na etapie szukania przyczepy . BYŁO NAPRAWDĘ SUUUPPEEERR !!! Chyba większość z nas zaraziło się karawaningiem od cudzej przyczepy i wrażeń po mieszkaniu w niej I tak trzymać PS. Dobrze, że mocno znajomi mocno nie uszkodzili auta i dało się dalej jechać Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jacek l Posted October 31, 2007 Share Posted October 31, 2007 No proszę, pierwszy raz, jeszcze Nasza Koleżanka nie ma przyczepy a co za entuzjazm. Też zaczynałem w podobny sposób. Gratuluję udanych wakacji, trzymam kciuki za udany zakup , dzięki za fajną relację. Serdecznie pozdrawiam, Jacek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.